Pozdrowienia! Lubisz patrzeć, jak jaskółki przecinają powietrze?
Lubię..
I lubię cyklady grające na nożkach, tajemniczo w wysokich trawach
.. niczym smyczkiem na skrzypcach przygrywają.
Lubię jak niebo przeszywają w letno jesienna pogodę gacki, prawdopodobnie wyłapujac chrabąszcze.. ktore to lubią czlekowi dokuczać i latać nad nimi jak poparzone, we włosy się wplątując.
Lubię jak na niebie gęś za gęsią, ptaki czarne zwiastuny burzy, niepokoju i wszedobylskiego złaaaa szybują wysoko w niebiosach jakby Dziki Gon kopytami koni roztargiwał chmury.
Lubie jak niebo spowija się granatem, a mgła siega koniiszkow drzew i wtedy gubisz się czlowieku w knieji, a tylko wzrok twój i blady snieg... i droga przed tobą ostoją stoją... w sumie to i bardziej zmysly Cie z gestwiny ku ludowi wytloczą.
Lubię jak nasz znajomy, usmiechem od ucha do ucha zaswieci, a wkolo niego blado prawie gwiazdki nie widać a szkoda, ten to miesiącem się nazywa. I kratery jego widać.
Lubię zapach zwilzonej trwy i pierwsze propienie słonca kiedy wpadną do domostwa. Lubie patrzeć i obserwować być w centrum wydarzeń ale i zarazem tajemniczo sie w cieniu chować.
Lubię przyrodę. A natura jest sztuką, niekiedy magią i rzemiosłem. I niczym innym.
Ot cała historia.
I lubię cyklady grające na nożkach, tajemniczo w wysokich trawach
.. niczym smyczkiem na skrzypcach przygrywają.
Lubię jak niebo przeszywają w letno jesienna pogodę gacki, prawdopodobnie wyłapujac chrabąszcze.. ktore to lubią czlekowi dokuczać i latać nad nimi jak poparzone, we włosy się wplątując.
Lubię jak na niebie gęś za gęsią, ptaki czarne zwiastuny burzy, niepokoju i wszedobylskiego złaaaa szybują wysoko w niebiosach jakby Dziki Gon kopytami koni roztargiwał chmury.
Lubie jak niebo spowija się granatem, a mgła siega koniiszkow drzew i wtedy gubisz się czlowieku w knieji, a tylko wzrok twój i blady snieg... i droga przed tobą ostoją stoją... w sumie to i bardziej zmysly Cie z gestwiny ku ludowi wytloczą.
Lubię jak nasz znajomy, usmiechem od ucha do ucha zaswieci, a wkolo niego blado prawie gwiazdki nie widać a szkoda, ten to miesiącem się nazywa. I kratery jego widać.
Lubię zapach zwilzonej trwy i pierwsze propienie słonca kiedy wpadną do domostwa. Lubie patrzeć i obserwować być w centrum wydarzeń ale i zarazem tajemniczo sie w cieniu chować.
Lubię przyrodę. A natura jest sztuką, niekiedy magią i rzemiosłem. I niczym innym.
Ot cała historia.
Liked by:
Theo
Tina
Paõla Tolotta
Hati
Vendetta