Lisa.

"Let Me Know" to jedna z moich pierwszych piosenek jakie usłyszałam, partia Jimina rozbraja.

---

Dziękuję, miło, że tak twierdzisz. Z Tobą także pisze się przyjemnie, tym bardziej, że teraz naprawdę ciężko znaleźć do rozmowy kogoś, kto choćby potrafi postawić dobrze przecinek, a co dopiero angażować się w bardziej rozwinięte dyskusje.

---

Raz w życiu pisałam rp i chyba nie idzie mi to najlepiej, bo dziewczyna, która mi je wtedy zaproponowała, czeka na moją odpowiedź od sierpnia, ups. Ale tak czy siak, było całkiem zabawnie.

---

Chciałabym móc stwierdzić tak jak Ty, że "jutro coś napiszę". Meh, u mnie to jest raczej "jutro coś zacznę, ale pisać będę to przez następny miesiąc albo i więcej". Moja wena twórcza jest bardzo humorzasta i przychodzi wtedy, kiedy sobie o mnie przypomni.

---

Wybacz, że tak się rozpisuję. Jak nie mam ograniczenia to samo tak jakoś wychodzi, poza tym to tylko tak teraz... Nie zawsze taka jestem. ;;;

View more

O, patrzcie, ja żyję! Cóż za (nie)miła niespodzianka.
To pytanie ma już osiemnaście dni i żeby nie było - widziałam je już wtedy, ale nie miałam ochoty na to żeby żyć, a co dopiero siedzieć na asku. Proszę o wybaczenie, mam nadzieję, że zrozumiesz.~
Później skupiłam się trochę bardziej na swoim drugim koncie i profilu, a jak zmienili wygląd aska na ten paskudny, nie potrafiłam się z niego wylogować. Brawo dla mnie, taka zdolna jestem.

---

O czym mogłabym opowiedzieć? Nie wiem, ale bardzo miło z Twojej strony, że się odezwałeś.
Skończyłam wczoraj w nocy opowiadanie i jestem z niego naprawdę zadowolona. Pierwszy raz od... od zawsze tak naprawdę, udało mi się doprowadzić jakąś historię do końca. I może jest lekko oklepana, pisałam to miesiąc i wyszło z tego tylko 11 stron w open office (z czego trzy powstały wczoraj w nocy, duh), to naprawdę jestem z siebie dumna. Dzisiaj będę je poprawiać, bo wiadomym jest, że od razu ludzkie oko nie dostrzega wszystkich błędów; zwłaszcza, jeśli na daną chwilą owe "coś" się podoba.
Mam już nawet pomysł na trzy kolejne one shoty i dwie dłuższe historie. Nie pisałam nic jakoś od marca i teraz, kiedy mam czas, wreszcie to nadrabiam.
Uwielbiam tworzyć historie. Wtedy to wreszcie ja mam władzę i mogę zrobić, co tylko zechcę, wiedząc, że nikt mi nie zabroni, bo nie ma takiego prawa.

---

Poza tym dostałam nowe kredki od brata (btw nareszcie skończył się ten cały "świąteczny szał", idzie zwariować). Jeszcze nigdy nie rysowałam czymś tak, hm, profesjonalnym i muszę do tego przyzwyczaić swoją dłoń. Mam nadzieję, że szybko opanuję sztukę kolorowania, bo w chwili obecnej jest to tragedia. Nie przesadzam, naprawdę nie potrafię ich używać... Ale za to sprawia mi to radość, zwłaszcza, że kocham rysować. Zauważyłam, że wreszcie zaczęłam tworzyć swój styl w rysowaniu, co niezmiernie mnie cieszy.

---

Czy jest coś jeszcze o czym mogę wspomnieć?...
O, może to, że odżyła we mnie miłość do kpopu. Kto by się po mnie tego spodziewał, co nie? Ale pokochałam pewien zespół i od jakiegoś czasu nie mogę się od nich uwolnić. Mowa tu o niejakich Bangtan Sonyeondan, znane bardziej jako BTS. Nie dość, że piosenki wpadają w ucho, to jeszcze teksty są naprawdę bardzo ładne. Z całego serca polecam "No More Dream", które niezwykle mnie motywuje. Poza tym "Whalien 52" z niedawno wydanej płyty ma piękny tekst. I oczywiście "I Need U", czyli piosenka, dzięki której przez ostatnie miesiące nie mam życia.
Mimo to jednak, najbardziej ujęło mnie to, jacy chłopcy są względem siebie. Jest ich siedmiu, ale widać, że każdy jest ze sobą blisko. Wystarczy obejrzeć chociaż głupie funny moments, aby dojść do takiego wniosku.

---

Widzę limit znaków (jak zwykle zresztą, powinnam się ogarnąć i pisać krócej), więc będę zmierzać ku końcowi, chociaż mogłabym napisać jeszcze wiele.
Może teraz Ty powiesz mi, co u Ciebie? Będzie mi bardzo miło.
Liczę na rewanż.

View more

Witaj.
Dzisiejszy dzień był w porządku. Nie byłam w szkole, bo jechałam do sądu w ramach lekcji, choć z mojej klasy pojawiło się tylko kilka osób. W dodatku jedna z nich, którą darzę szczególną sympatią powiedziała o mnie kilka miłych słów, przez co humor mi się lekko poprawił. W końcu mogłam spędzić z nim trochę czasu, bez pewnego natręta, który mi to zwykle utrudnia.
Kupiłam sobie także dziś nowe ołówki. Jeszcze nie do końca umiem się nimi posługiwać, ale z czasem załapię.
Jutro mam konkurs na temat trzech książek, a przeczytałam tylko jedną i pół. Jak na złość, moje towarzyszki nie ruszyły ani jednej z nich.
Nie wiem, co się ostatnio ze mną dzieje. Cały czas chodzę smutna i jestem dla innych niemiła. Co gorsza, ciężko mi nad tym zapanować.
Ogólnie czuję się jakaś pusta. Jakbym była takim niczym - czymś, co po prostu ma istnieć, a nie żyć.
Potrzebuję rozmowy z kimś.
A u Ciebie? Jak się masz?

View more

Głupia szkoła. Tak bardzo chciałam odpowiedzieć na to pytanie wcześniej, ale nie miałam czasu.
No ale oczywiście, że się podejmę! To najsuper pytanie, jakie kiedykolwiek dostałam na asku.

---

♰ Imię i nazwisko: dla askowiczów po prostu Lisa.
♰ Wiek: ściśle tajne.
♰ Skąd pochodzi/gdzie aktualnie zamieszkuje: urodzona w Polsce w południowo-zachodniej części kraju, nie zmieniła miejsca zamieszkania.
♰ Wygląd: długie, wiecznie rozpuszczone rude włosy żyjące własnym życiem. Zielono-brązowe, zimne oczy, blada cera i ładnie wykrojone usta. Styl raczej przypomina typowego metala - glany, pieszczochy, skórzane spodnie, płaszcze... Wszystko w ciemnych kolorach. Prawie nigdy się nie maluje, jedynie od czasu do czasu pozwala sobie na kreski.
Podsumowując: metr sześćdziesiąt czystego zła.
♰ Charakter: trudny. Jest bardzo zamknięta w sobie, nie lubi wychodzić do ludzi i cały czas siedzi sama. Często się złości, ale w większości sytuacji stara się nie okazywać emocji. Nie lubi tego. Na pozór może wydać się niezbyt przyjacielska, ale istnieje grono osób, które do siebie dopuszcza. Często chodzi smutna.
♰ Zainteresowania: książki, pisanie opowiadań, muzyka (od metalu, poprzez dawny pop, kończąc na jrocku i muzyce klasycznej), rysowanie, Japonia, manga i anime, łucznictwo, języki obce i cała masa innych.
♰ Historia: matka była alkoholiczką. Ojciec od urodzenia pracował za granicą, przyjeżdżając co jakiś czas, więc większość dzieciństwa spędziła ze starszym bratem i babcią. W wieku 14 lat matka zmarła, a tata na stałe wyjechał do Niemiec, przez co zaczęli widywać się jeszcze rzadziej. Mimo swojego pesymistycznego nastawienia do wszystkiego, radzi sobie całkiem dobrze.
♰ Ciekawostki:
♥ Ma wadę wzroku. Przez rok nosiła okulary, ale obecnie korzysta z soczewek, zazwyczaj czerwonych.
♥ Lepiej dogaduje się z ludźmi poznanymi przez internet.
♥ Ma przyjaciółkę z którą zna się od ponad 10 lat i nie zapowiada się, żeby ich znajomość szybko się zakończyła.
♥ Od 6 lat jest maniakalną fanką Michaela Jacksona.
♥ Lubi wkurzać innych i być wredna. Ponadto, jest straszną egoistką i nie lubi dzielić się czymś z innymi, ale stara się z tym walczyć.

View more

Dobry wieczór.
Dzisiejszy dzień minął mi tak, jak pozostałe - od tygodnia siedzę w domu, bo jestem przeziębiona. Choruję tak rzadko, że od czasu do czasu jest nawet fajnie trochę pocierpieć.
Przez ten czas obiecywałam sobie, że się w końcu pouczę, ale do teraz nic nie zrobiłam.
Moje samopoczucie jest na bardzo niskim poziomie. W tym roku sprawy prywatne nałożyły się jedna na drugą, przez co cały czas chodzę zła i smutna na zmianę albo oba na raz.
Poza tym, pierwszy raz od długiego osiągnęłam świadomy sen, i choć zabrzmi to absurdalnie, prawdopodobnie prawie udało mi się wyjść z ciała. Czy ktoś tutaj się tym interesuje? Dziewczynie mojego taty udało się to kilkakrotnie, ona jest moim senpaiem w tych sprawach.
Ogólnie mam ochotę coś narysować, ale nie mam pomysłu. Tak samo z pisaniem, wena jest ale zero planów na prolog.
Życie jest ciężkie.

---

Oo! Prawie bym zapomniała o tym napisać. Przepięknie rysujesz, zazdroszczę Ci talentu! W nagrodę najsuper GD dla Ciebie.

View more

Jeszcze w tamtym roku nie przeklinałam w ogóle. Było to dla mnie zbędne.
Kilka miesięcy temu mój brat i tata nie potrafili wyobrazić sobie mnie przeklinającej. Co zabawne, zdarzały się sytuacje, w których mnie nawet o to prosili, taka byłam grzeczna. Z czasem jakoś tak wyszło, że sposób mojego wyrażania się przybrał nieco bardziej wulgarną formę... Ale tylko przy niektórych osobach.
W rodzinnym gronie, wśród przyjaciół oraz szkolnych znajomych bywa, że lekko tego nadużywam, ale umiem się pohamować. Nie mam problemu z wyrzuceniem "brzydkich słów" ze słownika, aczkolwiek powiedzmy sobie szczerze... Jaki jest sens w wymyślaniu jakichś słów, których i tak nie można później stosować?
Jak dla mnie są to wyrazy takie same jak inne, których używamy, aby podkreślić daną część zdania. Bo jakby nie patrzeć, czym różnią się od pozostałych? W końcu składają się z takich samych literek.

View more

EKHEM, EKHEM. PROSZĘ O UWAGĘ.~

---

Witam na moim nowym koncie.
Czemu się przeniosłam? Ano między innymi dlatego, że nie podobał mi się sposób w jaki prowadziłam tamtego aska. Stwierdziłam, że kto wie i może tam kiedyś wrócę, więc nie blokowałam konta.

---

Ogólnie to chciałam zrobić LICZNIK, ale nie godziło mi się to z poprzednim profilem, więc robię go tutaj.
Chciałabym zadawać pytania obserwowanym, więc jeżeli ktoś chciałby ode mnie takowe dostawać, niech polubi tą odpowiedź. Logiczne jest również, że jeżeli czyjś profil mnie zaintryguje, to i również zaobserwuję, dlatego jeśli pytania zadawane przeze mnie będą uciążliwe, chciałabym aby mnie o tym poinformowano.

---

No cóż, to chyba wszystko. Mam nadzieję, że na teraz wytrzymam trochę dłużej aniżeli poprzednio.
Miłej nocy wszystkim.
Kolorowych koszmarów!

View more