Za każdym razem kiedy zaczynam czuć się lepiej, jest coś co nagle sprawia, że znowu nie mam na nic siły, nie mam nawet siły nikomu powiedzieć o tym, że jest znowu źle, że siedzę i płacze z mojej bezsilności po prostu czekam aż w końcu to wszystko minie
Znów mam myśli samobójcze
Skłonności do okaleczania się
Powoli wracam do głodówek
Ponownie zaczynam myśleć negatywnie o sobie i świecie
Obraz mojej przyszłości się zaciera.. Moja osoba znika.. a jestem tylko jebanym dzieckiem