- Korona Królów info -

Nasz Kazimierz to taki pechowiec, że synów to on miał, tylko że nie z prawego łoża. W swoich małżeństwach doczekał się pięciu córek, zaś z kochankami dwóch lub trzech synów: Niemierzę, Jana i Pełkę (istnienie tego trzeciego jest czasem kwestionowane).
W każdym razie nie sposób odpowiedzieć kto tych synów mu urodził. Teorii było kilka, ale każda przez kogoś tam była podważana.
Pod uwagę bierze się Cudkę (na zdjęciu obok Aldony), która była jego kochanką, ale czy w serialu zajdzie z królem w ciążę? Cóż, ja tego nie wykluczam...
Druga wersja to chyba najbardziej znana kochanka króla, Esterka, z którą Kazimierz miał mieć dwóch synów.
Jeżeli w ogóle pojawi się w serialu to całkiem prawdopodobne, że tak będzie. No ale to zwykłe gdybanie, bo na jej hipotetyczne przybycie i tak musimy sobie poczekać ładnych parę lat.
Sa też teorie, że to ani Cudka, ani Esterka. Po prostu jakieś tam nieznane kochanki króla urodziły tych chłopców.
Nie jesteśmy w stanie określić co jest prawdą.
Ja obstawiam, że w serialu to wyżej wymienione z imienia panie podzielą się dziećmi Kazimierza. Pierwszego syna urodzi Cudka, a dwóch kolejnych Esterka. Tyle że to moje nic nie znaczące przemyślenia. :)

---

/Julia

View more

Wielka miłość to nie była. Kazimierz niechętnie poślubił Aldonę, podobnież ojciec wręcz siłą zaciągnął go przed ołtarz, no i oczywiście było to małżeństwo głównie o wymiarze politycznym, jak większość w tamtych czasach.
Podobnież początkowo całkiem nieźle im się układało, 15-letni Kazimierz miał być zafascynowany rola męża, a wkrótce poźniej ojca.
Jednak z czasem coraz bardziej miała o dawać o sobie znawać "romantyczna" natura naszego króla i jego niewielkie uwielbienie monogamii. Nie było wielką tajemnicą, że Aldonę zdradzał i to zapewne często. Ta jednak pozostawała dosyć wyrozumiała i przymykała oko na wybryki Kazimierza.
Jednak sam fakt, iż regularnie szukał uciech poza małżeńską alkową o czymś świadczy. Raczej większych konfliktów z żoną nie miał, ale podejrzewam też, że miłością jej nie darzył. Może gdyby urodziła syna to bardziej by zapuntowała, wiadomo jakie to były czasy... A nasza Aldona, nie dość, że wydała na świat "jedynie" dwie córki, to jeszcze wiecznie żyła w konflikcie z zaborczą teściową i nie cieszyła się sympatią poddanych, w szczególności duchowieństwa. Łatwego życia u nas nie miała. Co prawa Kazimierz raz się za nią wyraźnie ujął, żądając jej koronacji, na co zgody nie chciala wyrazić Jadwiga, ale czy wynikało to z miłości do Aldony czy raczej z powodu jego męskiej dumy to już się nie dowiemy.

---

/Julia

View more

Na to zapewne każdy liczy. :D
Nie jestem w stanie nikomu zagwarantować, że serial okaże się sukcesem, jak to mówią, wszystko wyjdzie w praniu.
Nadzieje są ogromne, bo tyle czasu nie było żadnego polskiego serialu historycznego. Pojawiły się za to hity o władcach tureckich, angielskich czy rosyjskich, a my no cóż, nie mieliśmy się czym pochwalić, a szkoda, bo nie jesteśmy jakimiś dzikusami bez przeszłości. Historia naszego kraju była pełna wzlotów i upadków, rujnowania i odbudowywania, władców lepszych i gorszych, ale naprawde, jest ona ciekawa. Niestety w szkole zazwyczaj uczylismy się prawie jedynie potwornie nudnych, suchych faktów i dat, które w większość tylko zniechęciły nas do zgłebiana tajemnic naszej narodowej przeszłości. A seriale poruszają takie zagadnienia, o których rzadko się mówi, a są interesujące, jak chociażby życie prywatne naszych królów, które wcale nie było takie perfekcyjne...
Mam nadzieję, że produkcja się przyłoży i stworzy coś naprawdę godnego uwagi, a jednocześnie bazującego na faktach historycznych. A jak wyjdzie, czas pokaże. :)

---

Na zdjęciu Aldona ze swoim bratem, Olgierdem.

---

/Julia

View more

Historia utraty pozostałych czterech jest bardzo ciekawa, więc Wam ją nieco przybliże. Oczywiście to, że Elżbieta dysponowała tylko jednym palcem to nie dzieło natury, tylko zemsty pewnego Felicjana.
Mianowicie, nasz król, Kazimierz Wielki, brat Elżbiety był mężczyzną, nie ma co ukrywać, łasym na atuty płci pięknej. I bynajmniej nie ograniczał się do platonicznych miłostek, jak upatrzył sobie dziewczynę to nie było bata, musiał się z nią zapoznać bliżej...
Tak też się stalo, gdy pewnego razu udało się na Węgry w odwiedziny do swojej siostry, właśnie Elżbiety. Tam miała mu wpaść w oko pewna nieprzeciętnej urody dwórka królowej, nijaka Klara Zach. A jak już sobie ustaliliśmy, Kazimierz odmowy nie przyjmował. Jedna z wersji mówi, że zacząl symulować chorobę, a podczas jego "cierpień" w sypialnie odwiedziła go siostra z Klarą. Nasza Ela sobie po pewnym czasie wyszła, a Kazik wyczuł okazję. Chyba nie muszę Was przekonywać, że z Klarą raczej nie czytał sobie w łóżku poezji. Nie wiadomo czy do zbliżenia doszło za jej zgodą, czy też, co bardziej prawdopodobne, syn Łokietka ją zgwałcił, w każdym razie niedługo potem, skutki owej nocy były trudne do ukrycia. Klara zaszła w ciążę, a takiego pohańbienia jej ojciec, Felicjan znieść nie mógł. Targany rządzą zemsty ruszył więc na zamek Elżbiety i jej męża chcąc pozbawić życia króla węgierskiego. I może nawet by mu się udalo, ale nie spodziewał się, że na drodze stanie mu nie byłe kto, a sama Elżbieta, która ochroniła lekko rannego szwagra Kazika własnym ciałem. Ten heroiczny czy przypłaciła utratą owych czterech palców. Dla Felicjana litości nie było, został zgładzony, a samą Klarę okrutnie potraktowano. Obcieto jej nos, palce u obu dłoni, wargi i strach pomysleć co jeszcze. Ledwo żywą przewieziono przez kraj na postrach innym.
Sensacyjnie, nie ma co. Jednak teraz małe rozczarowanie. Nie wiadomo czy ta historia jest w ogóle prawdziwa. Być może ją jak i sam gwałt wymyślili jedynie Krzyżacy, chcący zdyskredytować króla w oczach innych ludzi. Z drugiej strony przecież w każdej plotce jest ziarno prawdy, a tutaj mamy prawo podejrzewać, że nie chodzi o jakieś tam ziarenko tylko o porządny krzak. 😅 Jak pokazuje biografia naszego króla, święty to on nie był. Ale o tym kiedy indziej. ;)

---

/Julia

View more