@Amestys

Wilczy Kieł

Ask @Amestys

Sort by:

LatestTop

Previous

*obs* Wolisz spędzać czas wśród ludzi, czy w samotnej ciszy?

No i nie dam Ci jednoznacznej odpowiedzi.
Lubię rozmawiać z ludźmi, spotykać się. W ogóle lubię kontakty z innymi osobami. Sam coś nawijam lub słucham innych. Zazwyczaj mam dużo do powiedzenia.
Mój kolega ostatnio zapoznał mnie ze swoim kolegą i potem podchodzi i słucha, o czym gadamy. I tak do swojego kolegi mówi ,,To jest Grzesiek, z nim możesz pogadać o wszystkim, bo on dużo mówi, wie, rozumie, ale i tak na początku trzeba zacząć od rolnictwa. Bo o tym to on zawsze coś powie." xD
Fakt, o swojej pasji mogę nawijać bez końca.
W każdym razie widać od razu, że bardzo to lubię. Bo skąd niby miałbym taką wiedzę?
Ludzie z takimi pasjami ,,od niechcenia", mówią o nich tak ogólnie, bez większych szczegółów.
Druga strona mnie lubi właśnie tę samotną ciszę. I nie jest to tak naprawdę cisza, bo zawsze jakiś choćby szmer jest.
Ale nie słychać ludzi...
Wtedy mogę sobie medytować w czasie pracy, bo nikt mi nie przeszkadza. A mój umysł staje się naprawdę ,,głośny".

View more

obs Wolisz spędzać czas wśród ludzi czy w samotnej ciszy

Jak długo zasypiasz? Co robisz w łóżku przed snem?

Od pewnego czasu śpię lepiej.
Zasypiam szybciej.
Ale zdarza się czasem, że spać nie mogę.
I to nie tylko zasnąć, ale też budzę się nocą.
I wtedy właśnie dużo myślę, tęsknię.
Chciałbym na noc stawać się ,,pustym" umysłem.
Żeby tyle nie myśleć i zasypiać szybko.
A następnego dnia budzić się wcześnie.
I dzień mieć jeszcze dłuższy.
Kto zabierze moje wszystkie myśli wieczorem.
I odda mi je rano.
Kto by chciał to robić codziennie?
Gwarantuję mnóstwo nowych pomysłów na życie.
Niezapomnianych wrażeń i innej strony życia :)
Jak długo zasypiasz Co robisz w łóżku przed snem

People you may like

Ruda®
also likes
stepek
also likes
Revil21’s Profile Photo Revil.21
also likes
Djan115’s Profile Photo Djan
also likes
ooolllaa’s Profile Photo Ola
also likes
Claauss123’s Profile Photo kluska.
also likes
AdrianMuchowski’s Profile Photo unless
also likes
Takisejanators’s Profile Photo # SadBoy
also likes
KacperJozwiak120’s Profile Photo Kacper
also likes
Want to make more friends? Try this: Tell us what you like and find people with the same interests. Try this:
+ add more interests + add your interests

Co zdarzyło Ci się dzisiaj robić? Jak się masz?

Dzisiejszy dzień rozpocząłem o godzinie 7:30.
Wcześnie jak na mnie, ale o 9 miałem być u znajomego, więc dobrze wcześniej wstać, tym bardziej, że wyjazd wymagał przygotowania.
Spożyłem niewielkie śniadanie, jakoś tak, bo stwierdziłem, że bułka i jogurt wystarczą. Za to wypiłem dużo herbaty - tak jak lubię. W sumie dużo teiny też chyba nie jest zbyt dobre dla organizmu, ale mniejsza o to.
No i poszedłem na dwór. Ciągnik i cyklop przygotowałem sobie poprzedniego wieczora, żeby pospać pół godziny dłużej.
Przed wyjazdem raz jeszcze wszystko sprawdziłem i wynikła pewna awaria, którą szybko naprawiłem i pojechałem.
U znajomego byłem kilka minut przed 9, więc nie spóźniłem się jakimś cudem xD
No i załadowywałem mu obornik na rozrzutnik, a on roztrząsał po polu. W sumie 12 rozrzutników wyszło. Nie powiem, ile zarobiłem pieniędzy, ale - jak dla mnie - całkiem sporo. Jeszcze napiwek dostałem. Cieszę się, że moja praca jest tak doceniana. W sumie ja to lubię, a jak się coś lubi, to zawsze wychodzi to lepiej :)
Następnie trochę pogadaliśmy, a potem pojechałem do domu i zjadłem obiad.
Po obiedzie miałem grabić liście, ale w końcu znalazłem sie na dachu obory, chlewa, i kurnika. Zgarniałem stamtąd liście i usuwałem mchy oraz inne zanieczyszczenia. Skończyłem już prawie po ciemku.
I jeszcze obrządek świń.
Potem kolacja, kąpiel, no i teraz mam czas na odpisywanie ludziom i odpowiadanie tutaj :)
__
Pszenica ozima Fenomen. Siana 26 września. Zdjęcie z 14 października :)

View more

Co zdarzyło Ci się dzisiaj robić Jak się masz

Niech żyje Piątek <3

Jeśli lubisz swoje życie.
Pracę.
Rodzinę, sąsiadów, znajomych.
Lubisz z nimi spędzać czas.
Masz w nich wsparcie.
Jeśli lubisz swoje aktualne miejsce zamieszkania.
Warunki tu panujące.
Otoczenie.
Jeśli czujesz sie szczęśliwy - ale nie tylko w danej chwili - to każdy dzień tygodnia jest tak samo piękny.
___
Powiem ci coś o sobie...
Nie noszę zegarka.
Godzina nie jest dla mnie zazwyczaj ważna.
Oddalając się od domu na więcej niż kilometr, zabieram ze sobą telefon. Nie patrzę na niego. Jedynie czasem jakieś zdjęcie zrobię, ale i tak nie spojrzę na godzinę.
To słońce mówi mi, ile jeszcze dnia zostało do zmierzchu.
A nocą? Cóż. Pracuję, aż skończę to, co zamierzam.
Za dnia tak samo. Jadę w pole i robię. Nie liczy się czas. Nie mam ustalonych żadnych terminów. Wszystko jest zależne tylko i wyłącznie ode mnie.
Moment rozpoczęcia i zakończenia. Nie określiłem ,,godzina", bo ona nie jest ważna.
Kiedy orzę, to patrzę na te kilogramy ziemi, które przerzuca skiba. Ten chaos drobinek ziemi.
Jak sieję, słucham dźwięku ziaren sypiących się przez lejki do ziemi.
A no i ciągle słyszę silnik ciągnika.
Czasem mam chwile, kiedy wszystko cichnie i choć mam świadomość pracy i wszystko kontroluję, jednak częściowo odpływam myślami gdzie indziej. Taka medytacja połączona z pracą.
Podczas innych prac też to mam.
Lubię grabić liście.
To moje rolnictwo, to już taki stan umysłu. Nie robię tego na siłę idealnie. Akurat tu pozwalam mojemu umysłowi kontrolować więcej i wychodzi dobrze.
Jakby łączę sie z Matką Ziemią i wszystko jest piękne.
Teraz codziennie chodzę na pola koło domu i patrzę, jak rośnie to, co posiałem. Uwielbiam tę zieleń.
Jak to w piosence Budki Suflera ,,Nie czując dni, godzin i lat..."
Ale czując chwilę obecną.
Każdy dzień jest piękny.
Miesiąc.
Pora roku.
Rok.
Całe życie jest piękne, jeśli jesteś szczęśliwy z tego, co robisz, gdzie mieszkasz i innych wielu drobiazgów.
A przede wszystkim sam z siebie.

View more

Mam wino, truskawki i bitą śmietanę. Chcesz zobaczyć, co można z nimi robić? 😘

Wampirzyca ❤️❣️
Lubię truskawki. Mam własne na grządce, ale likwiduję w tym roku i sadzę nowe, więcej.
Truskawki z bitą śmietaną są bardzo dobre.
A wino? Hmm. Nie lubię alkoholu, więc i wina też jakoś nie. Jego smak jest taki sobie dla mnie. Jeśli już, to mogę odrobinę likieru, advocatu lub czegoś podobnego. Te akurat są słodkie i nawet mi smakują.
Tak, pokaż mi, co Ty byś zrobiła z nimi :)

jeśli chcesz, żeby Cię zostawiono w spokoju, rób to, o co Cię proszą. czy to takie trudne?

Pracuj.
Płać podatki.
Słuchaj starszych.
Przestrzegaj prawa.
Idź do kościoła.
Daj na tacę.
Czytaj gazety.
Oglądaj telewizję.
Głosuj na ,,mniejsze zło".
Bądź jak inni.
Nie wychylaj się.
Pilnuj tego, co masz - nie próbuj tego zmieniać.
Nie dasz rady.
Nie potrafisz.
To sie nie uda.
To nie może się udać.
To jest niemożliwe.
Nie rób głupot.
Nie cuduj.
Co ludzie powiedzą?
Nie pomijaj orki, bo nic z tego nie będzie.
Siej gęsto, bo wtedy jest lepiej.
Rób ,,tak", bo zawsze się tak robiło.
__
Tak, to jest strasznie trudne. Jeśli ktoś czyta mojego aska, to wie, z jakim charakterem ma tu do czynienia.
Wręcz niemożliwym jest, żebym nie zrealizował pomysłu, który wpadł mi do głowy, jeśli mogę to zrobić zaraz, bez problemu.
A że pomysłów mam dużo...
Poza tym moje myślenie nie mieści sie w głowach tych, którzy całe życie postępują schematycznie lub robią to, co inni, na ich wzór. Albo to, co im każą.
Jak świetnie sie czuję z tym, że w pewnym momencie życia miałem na tyle siły, by przestać robić tak, jak inni i zacząć żyć na swój sposób.
___
A jakie słowa innych są miłe dla mojego ucha?
Bądź szczęśliwy.
Uśmiechaj się.
Nie słuchaj ich, rób swoje.
Twórz.
Dasz radę.
Próbuj.
Doświadczaj.
Kochaj.
__
A tu moje pszenżyto. Zdjęcie z poniedziałku (8 października). Siane 22 września. Akurat w czasie siewu zastał mnie deszcz.
Wysiane jakieś 135 kg/ha.
I pomyśleć, że kiedyś według rad starszych siałem 230 kg/ha xD
W niedzielę wybiorę sie na zwiedzanie pól, więc zrobię znów zdjęcie dla porównania :)

View more

jeśli chcesz żeby Cię zostawiono w spokoju rób to o co Cię proszą czy to takie

Co to jest biznes?

Biznes to takie przyjemnie brzmiące słowo.
Biznesem możesz określić coś, z czego zysk Cię zadowala.
Można kupować towar i sprzedawać nieco drożej. Przy odpowiednim popycie i dobrej cenie zysk będzie niezły.
Biznes jest wtedy, kiedy obracasz pieniędzmi, a dokładniej wydajesz je, a potem zgarniasz więcej.
Jeśli tylko wydajesz, jest to wtedy marnotrawstwem.
Ludzie narzekają, że maja mało pieniędzy, nie stać ich na to i tamto, ale kurde papierosy palą. A przecież to nie jest tania rzecz. Nie tylko tracą na to pieniądz (którego rzekomo im brak), ale też zdrowie.
I zamiast taki jeden z drugim przestać palić i odłożyć zaoszczędzone w ten sposób pieniądze, a następnie zainwestować w cokolwiek, dzięki czemu się pomnożą - wolą narzekać swój nędzny los, zaciągając się lub gasząc kolejnego kiepa.
Cóż... taka mentalność. Pewnie nie mnie oceniać, ale sie wypowiedziałem :)
Obrazek zapożyczony :)

View more

Co to jest biznes

Czym według ciebie jest akceptacja? Czy ty akceptujesz siebie? Miłego dnia

Akceptacja, to po prostu przystawanie na coś, zgadzanie sie z tym, bądź nawet popieranie.
Tolerancja nie oznacza akceptacji. Tollerance - znosić. Czyli że nie podoba Ci sie coś, ale jednocześnie Ci nie przeszkadza.
Czy akceptuję siebie? No pewnie, bardzo lubię swoją osobę.
Najbardziej chyba swój umysł, który ma milion myśli na sekundę, rożne niestworzone rzeczy.

Ostatnio wpadła mi jedna myśl, którą zamierzam zrealizować. Jest to agregat do uprawy pasowej.
Migomat już mam, garaż posprzątam, żelastwo ogarnę, czas też będę miał.
Czemu chcę sam sobie zbudować, zamiast po prostu kupić gotowy? Są z reguły drogie. Poza tym jestem typem człowieka, który nie lubi wydawać pieniędzy na coś, z czym będą problemy. bo jak tak je sobie w internecie oglądam, to są do mnie zupełnie niedopasowane. Posiadają sporo niepotrzebnych akcesoriów, a nie posiadają znów tych, których bym ja wymagał.
Zresztą są przystosowane raczej do szerokiego rozstawu rzędów - typowego dla rzepaku, buraków, kukurydzy. A ja chciałbym mieć możliwość siania takim również pszenicy np. A nie chcę siać jej tak szeroko, bo wtedy chwasty mają więcej swobody.
Co jest najtrudniejsze w całym procesie konstrukcyjnym?
Budowa agregatu?
Produkcja części?
Dostosowanie do ciągnika?
Spasowanie wszystkiego ze sobą?
Ustawienie najlepszych warunków pracy?
Nie.
Najtrudniejszy jest sam projekt.
Wiem, że jeśli tworzę coś dla siebie, musi to być idealne. Ma być jak najbardziej dopracowane, wszystko musi sie zgrywać. Sprzęt ma mi ułatwiać pracę, a nie stwarzać problemy.
No i oczywiście pole po uprawie i siewie czymś takim ma być równe. Typowe agregaty do uprawy pasowej według mnie nie spełniają tego wymagania. A ja nie lubię mieć zbytnich nierówności na polu, bo wtedy sie niekomfortowo pryska, czy rozsiewa nawozy.
Tak wiec mnóstwo pracy przede mną. Nawet sam projekt jest póki co tylko w głowie. Ale jak zacznę konstruować, to powoli z niej wyjdzie. I już teraz nastawiłem sie na to, że będę wiele rzeczy w czasie tam zmieniał, przerabiał, bo się okaże, że nie pracują właściwie.
W każdym razie życzcie mi powodzenia :)
Ta wersja Jolki też brzmi pięknie :)
https://www.youtube.com/watch?v=t1Vmf33EHakAmestys’s Video 150693378913 t1Vmf33EHakAmestys’s Video 150693378913 t1Vmf33EHak

View more

Amestys’s Video 150693378913 t1Vmf33EHakAmestys’s Video 150693378913 t1Vmf33EHak

Czas łagodzi, a słowa bywają ulotne. Czy nie przeraża Cię to, że jednak z czasem zapominamy, robiąc to nawet nieświadomie? Powiedz mi, bardzo proszę.

nocna_zjawa’s Profile PhotoLeila.
Leilo.
Przeraża mnie to, że dobrych ludzi na ogół zapominamy szybko, a złych pamiętamy długo. Że szanujemy bardziej tych drugich, niż pierwszych.
Czyż nie jest niesprawiedliwe to, że kiedy dobry człowiek jest dobry, to po prostu jest i na nikim nie robi to wrażenia, a kiedy zły stanie się dobrym, to wszyscy nagle wokół niego skaczą i medale jakby mu dają?
Rzeczywiście, zapominamy... A raczej przestaje to być naszą codziennością lub co - któryś dzień - ością. Że już ten ktoś, kto kiedyś znaczył tak wiele, z dnia na dzień odrobinę traci na wartości - jakby zanika. To jest smutne wręcz, że mamy tak skonstruowane umysły.
Świadomie zgadzamy się na powolną utratę. To jest niepoważne. Nie tacy powinniśmy być.
I fakt, niewiele jeszcze czasu upłynęło, więc teraz mogę sobie myśleć, że zapamiętam ja na zawsze. Ciekaw jestem, czy za kilka miesięcy czy lat też tak będę myślał. Jeśli tak, to znaczy, że przydarzyło mi się coś niesamowicie pięknego. Taka krótka chwila w całej długości mojego życia, a jakże znacząca.
Wiesz, jak to jest? Kiedy ktoś pojawia się niechcący, dziełem przypadku w Twoim życiu, wywraca je - w pozytywnym tego słowa znaczeniu, wnosi coś, czego nie spotyka się na co dzień. Coś, co w ogóle ciężko spotkać.
A potem nagle znika. Tak jakby uważa, że misja jest zakończona. Że zrobiła to, co miała uczynić i na tym jej udział w moim życiu polegał, a teraz odchodzi, bo po prostu tak jest lepiej.
Czemu piękne znajomości tak właśnie się kończą?
W sumie nie kończą, bo pamiętam ją, chociaż jej nie ma. Słowa, uśmiech...
Mam jednak nadzieję, że kiedyś jeszcze los skrzyżuje nasze drogi i będzie tak samo.
Zapamiętałem ją tak optymistycznie, bo do końca tak między nami było, a potem zniknęła sobie z mojego życia.
Ej? Złamię schematy i zachowam ja w pamięci - bardziej w realności mojego życia - najdłużej, jak sie będzie dało - najlepiej na zawsze. Postaram się :)

View more

+1 answer in: “Zdarzyło Ci się kiedyś uciekać przed policją?”

Cześć. Dawno nic nie pisałam.. Co tam u ciebie? Może w wolnej chwili mi coś opowiesz? Miłego dnia

Witaj Aniu :)
A cóż może być u mnie w sezonie siewów zbóż ozimych?
No nie mogę z tego, jak bardzo mnie cieszy to uprawianie, a potem siew. Uwielbiam to.
Wiesz, gdybym miał 200 hektarów, a nie 12, to bym sobie był w polu od rana do nocy. Obiad oczywiście brałbym ze sobą lub zjeżdżał z pola do domu o tej porze.
W ogóle sobie to jeszcze urozmaicam.
Orzę wzdłuż, uprawiam pod skosem, a sieję znów wzdłuż. To taka odmiana w uprawie. Myślę, że ma to dobry wpływ na strukturę gleby, która nie jest uprawiana tylko w dwóch kierunkach. Inaczej się też układają ślady ciągnika. Z pewnością jest to dobre i wcale nie trwa dużo dłużej taka uprawa.
Dodatkowo w czasie siewu stosuję ścieżki technologiczne. Dzięki nim nie jeżdżę po zbożu podczas opryskiwania, ograniczając znacznie pożniwne samosiewy.
I widzę, że ziemia na polach mi się poprawia. Z roku na rok to widać jak i czuć podczas orki. Odpowiednie zabiegi agrotechniczne, ale przede wszystkim stosowanie obornika - i wszystko w odpowiednich terminach (czyt. wybranych przeze mnie) - ma dobry wpływ na to.
Jak zwykle rozgadałem się o rolnictwie xD
W ogóle boli mnie całkiem spora część ciała. Teraz nie, ale jak sie ruszam, nachylam itp to już tak. Bo wycinałem dziś bazie, dzikie bzy, olszyny. W ciągu kilku lat zamierzam przerobić bagno w pole uprawne, po kawałku. Wyrównam teren za pomocą gałęzi i wycinanych chwastów i innych niepotrzebnych miękkich roślin. Tak, to mój pomysł prosto z głowy. Myślałem, żeby bagno w staw zamienić, ale to zbyt duże koszty i w sumie na co mi staw. Jak będę chciał, to na łące kiedyś sobie wykopię xD
Powinienem iść już spać, żeby rano wstać, ale siedzę tu i się rozpisuję :)
W ogóle tyle mam pomysłów jeszcze, lecz poczekać muszą, bo póki co mam ważniejsze rzeczy na głowie.
Zastanawiam się nad wejściem na giełdę papierów wartościowych. Kupię sobie jakieś opłacalne akcje. z drugiej jednak strony nie wiem, czy dobrym pomysłem będzie takie zamrażanie funduszy. Bo nie wiadomo, jak z ich cenami dalej będzie i ile na tym zarobię.
Właśnie. Wspominałem już kiedyś, że lubię zarabiać pieniądze? Haha, a kto nie lubi. Tylko ze nie chodzi mi o takie chodzenie do pracy, jak przeciętny Kowalski. Tylko o zarabianie na czymś przyjemnym, co się lubi robić. To musi cieszyć i wzmagać we mnie chęci, bo sam pieniądz to nie wszystko. Jeśli oznacza nie lubienie swojej pracy, to nie ma wartości, bo straconego czasu sobie nie odkupię...
Praca ma cieszyć.
A rolnictwo jest właśnie tym, co lubię najbardziej. Czasem jest trudniej, nieraz coś sie zepsuje, ale nie zamieniłbym tego na nic innego :)
Miłego wieczoru :)

View more

Cześć Dawno nic nie pisałam Co tam u ciebie Może w wolnej chwili mi coś opowiesz

Uważasz, że lepiej być zbyt poważnym czy zbyt dziecinnym? Dlaczego?

PhilipMatthewRain’s Profile PhotoFilip D.
Lepiej być zbyt dziecinnym.
Ci pierwsi są często zbyt schematyczni i sztywni.
Drudzy za to weseli, wyluzowani. Bo dzieci są sobą. Nie rozumieją wielu rzeczy. A może nie tyle nie rozumieją, co nie zwracają na nie uwagi.
Dorosłość to dla nich legalne spożywanie i kupowanie alkoholu, papierosów, prowadzenie samochodu.
Taka fizyczność. Właśnie tak to odbierają. Nie twierdzą, że wraz z tym trzeba zmieniać charakter, dostosowywać się.
Tylko że potem rodzice, szkoła i standardy im to psują.
Dzieci są bardziej szczęśliwe i się częściej uśmiechają.
Dorośli mówią, że dzieciństwo jest dobre i najchętniej to by w ogóle nie dorastali. Bo za dzieciaka nie przejmowali się tym, że maja ręce wybrudzone w jedzeniu, nieuczesane włosy. Jak i wszelkimi swoimi zabawami, gadaniem głupot. Po prostu tym, co robili. Tym, co sprawiało im uśmiech i było odbiciem ich szczęścia.
Więc czemu teraz się przejmują? Po co patrzą na gadanie innych, zamiast po prostu być sobą? Po co tworzą sobie problemy i czynią życie smutnym?
Jeśli chcesz iść na karuzelę, to idź. A ludzie? Niech sobie mówią, że zachowujesz się jak dziecko. Uśmiechaj się do nich.
Ej, ja jestem tym takim dziecinnym, bo bardzo dużo się śmieję. I w ogóle idę któregoś dnia na plac zabaw. Nie sam - z ekipą :)

View more

Uważasz że lepiej być zbyt poważnym czy zbyt dziecinnym Dlaczego

Co u Ciebie zazwyczaj zwycięża - ostrożność czy ciekawość?

SeaOfEternity’s Profile Photo♠ Sea Of Eternity ♠
Zdecydowanie ciekawość.
Ostrożność, to jakby stanie w miejscu. Coś w stylu ,,lepiej nie próbować, żeby nic nie stracić".
Ciekawość - ,,warto spróbować, bo można coś zyskać".
Taka ekstremalność to coś fajnego.
Odkrywanie czegoś nowego, poznawanie.
Szukanie własnych granic, rozszerzanie ich.
Nie ma coś takiego jak granice.
One istnieją tylko w Twoim umyśle.
Kiedy spadasz ze skały do wody, wszystkie myśli gdzieś przepadają. Jest tylko ta obecna chwila.
Ostrożność to trzymanie się przetartych ścieżek, schematów.
Ciekawość to nieznane.
Ryzyko, smak przygody, szaleństwo, niezwykłość.
Czasem ciekawość wychodzi bokiem, ale co z tego.
Przecież popełnianie błędów nie jest złe.
Z każdego wyciąga się naukę.
Nie myli się tylko ten, kto nie próbuje niczego nowego. Kto zamknął się w swojej strefie komfortu i poza nią nie wychodzi. Jest więźniem samego siebie - swojego umysłu.
___
Gdziekolwiek jesteś
bądź szczęśliwa :)
___

View more

Co u Ciebie zazwyczaj zwycięża  ostrożność czy ciekawość

Wierzysz w dopasowanie znaków zodiaku?

Fajnie jest w coś wierzyć.
A w takim razie który znak jest dopasowany do Skorpiona?
Ciekaw jestem.
Zresztą czy ja się kiedykolwiek z kimś ,,dopasuję? xDD
Mało mnie tu ostatnio, bo mam dużo pracy i mniej czasu wolnego.
A wieczorami, kiedy już nie pracuję, poświęcam czas sobie i znajomym.
Ale spokojnie, niebawem znów będę więcej pisał :)
Wierzysz w dopasowanie znaków zodiaku

Zdarzyło Ci się kiedyś uciekać przed policją?

Tak, a potem udawałem, że nie wiedziałem, że to mnie ścigają xD
W ogóle dostali zgłoszenie, że przewożę coś nielegalnego. Nie wiem od kogo, ale się domyślam.
A ja w Transporterze wtedy wiozłem drewnianą skrzynię i całkiem sporo świeżo skoszonej trawy. I oni w te trawe widłami dziobali. Powinni ją wywalić na ulicę, ale potem by musieli to posprzątać xD
Nic ciekawego tam nie znaleźli, więc oddali dokumenty i pojechali sobie.
__
Dzisiaj znowu kawał roboty zdziałałem. Choć przed południem padało i woziłem sie ze znajomymi, tak w drugiej części dnia pojechałem rozsiewać nawozy, a potem bronować. Skończyłem coś koło 20:30.
Wczoraj już w trakcie pracy znajomi dzwonili, ale się nie dodzwonili. Potem ledwo skończyłem robotę i oni zaraz u mnie byli i żebym z nimi jechał przejechać się nowym autem jednego z nich. No i ja w brudnych roboczych ciuchach pojechałem. Bo zanim bym się wykąpał i przebrał, to im się czekać nie chciało, a że to tylko przejażdżka nad zalew i ciemno, to dobra. Im bez różnicy, że nie byłem czysty xD
___
Nigdy Cię nie zapomnę...

View more

+1 answer Read more

Potrafisz przegrywać, czy ciężko znieść Ci gorycz porażki?

Hiyori6645’s Profile PhotoSpace dementia.
Pod Lublinem stanął, z chorągwiami swemi.
Z wyprawy zawrócon, władca tejże ziemi.
Zawrócon wieścią, co posłaniec przyniósł.
Że się gubernator jego, nowym władcą wyniósł.
Ten, któremu włości na czas pewien powierzył.
Sam z początku w wieści owe nie chciał wierzyć.
Król ze sprytu znany, ćwierć tylko wojska
swego w polu stawił.
Trzy części ostałe w mateczniku ukrył,
Nikt nie zauważył.
Łotr naprzeciw nim wyjść ani myślał.
Za murami skrył się, tam z wojami przystał.
Łucznikami baszty prędko najeżył.
Sile wojsk swych niezbyt chyba wierzył.
Choć więcej ich było, jak tamtych na polu.
Ryzykować nie chciał, na straty się narażać.
Pod świątyni sklepieniem modły gorliwie wznosił.
Do najwyższego, o łaskę i znak go teraz prosił.
Rozwarły się wtem wrota, bez człowieka ręki.
Bez wiatru. Dzień spokojem się zanosił.
To był znak! Złożył Jemu dzięki.
Do wymarszu przeciw przybyłego drużynie.
-Bóg jest z nami i on nas prowadzi, jemu zawierzymy.
Przybyłe hordy - z łaską Jego - prędko rozgromimy.
Król z wojami blisko szlaku bywał.
Tylko kupiec nadszedł, wnet go zatrzymywał.
Do miasta zdążać zakazywał.
Wróg tam jego był największy.
Wściekłość władcę nowego przepełniła.
Gdy się tylko dowiedział, że tamten
wóz jego ze złotem nieopodal lasu zatrzymał.
Ograbił doszczętnie, żonę jego i dzieci pojmał.
Co z Krakowa od dni kilku zmierzali.
Po drodze podatki z poddanych zdzierali.
Pieniądz, którego on tak bardzo potrzebował.
Żołd zapłacić musiał, by się orszak nie zbuntował.
We wściekłości wielkiej z zastępem swojem
przed mury wypełznął.
Jak piasek w klepsydrze - przez bramę się przesypali.
Niczym pisaku ziarna, niezliczeni stali.
Obydwoje władcy naprzód wyjechali.
Krzyknął król do łotra, aby ten sie poddał.
Broń swoją złożył, pokłon jemu oddał.
Czerep na karku wtedy swój zachowa.
Zdrajca wtem hordom swym atakować kazał.
Ruszyli, kawaleryi szarża kurz jeno za sobą zostawiła.
W słońcu, pośród traw zielonych siły swe zmierzyli.
Ci od murów strony wiktorii swojej pewni byli.
Jeszcze do wrogich szeregów nie dotarli.
Dojrzeli, jak z lasu 3 armie się zjawiły.
Deszcz strzał słońce zakrył, strony się zderzyły.
Trzask mieczy i tarcz niósł się w oddali.
Lśniły w słońcu zbroje, okucia ze stali.
Losy bitwy są już przesądzone.
Otoczyli obrońców każdą chyba stronę.
Co do jednego wybili, ku przestrodze pokoleń przyszłych.
Na zdrajcę zaś szafotu ostrze spadło.
Łeb jego do stóp króla się stoczył.
Tak oto władca od zepsucia ziemie swą ocalił.
Powieści o nim później wielcy mistrze pisali.
Powzięli na papier słowa świadków przełożyć.
O Panu, co imperium kiedyś miał stworzyć...
Ale to osobna będzie historyja.
Spać pójdę, bo noc tak szybko mija.
__
Potrafię przegrywać. Z porażek lekcje wyciągam, co by błędów tych samych kolejny raz nie popełniać.

View more

Spróbować jeszcze raz, ten ostatni jeśli mi dalej zależy? Czy odwrócić się i pójść w inną stronę wieczorami tonąc w marzeniach?

,,wieczorami tonąc w marzeniach" - ale to pięknie ujęte.
Jeśli ci zależy, to próbuj, nie zastanawiaj się.
Próbuj, póki Ci zależy, póki jeszcze chcesz.
Z czasem przekonasz się, czy warto było.
Czy może myśli Twe gdzieś dalej odpłyną.
Rób to dla siebie, bez nadmiernych poświęceń.
Być może stracisz mniej, a zyskasz więcej.
Bo nie o to chodzi, aby robić wszystko.
Zabijać się, byle by cokolwiek z tego wyszło.
Weź sprawę na spokojnie, pamiętaj o sobie.
Po prostu sprawdź to - tyle Ci dziś powiem.
___
Dziś też 8 godzin nie pośpię.
To już któryś dzień z rzędu.
Bezsenność męczy mnie.
Coś nie daje spać.
Kładę się późno i nie mogę zasnąć.
Nocami budzę się bez powodu.
Jutro wstaje skoro świt.
Bo muszę coś komuś pomóc.
Potem swoim aktualnym źródłem dochodu się zajmę.
Mam dobry pieniądz na oku, wykorzystam okazję.
Trochę wysiłku, zapału i chęci.
I mój chwilowy biznes się kręci.
Jakoś tak mi weszło pisanie wierszem.
Każde słowo przemyślane, pasujące.
Mimo wszystko słów swych nie streszczę.
Wszystkich myśli nigdy nie zmieszczę...
Zostawmy - co było - za nami.
Zbudujmy nowe, spiszmy stare.
Błędy naprawmy i oczyśćmy
z fałszu przeszłości słowa nasze.
___
https://www.youtube.com/watch?v=TdrL3QxjyVwAmestys’s Video 150169360993 TdrL3QxjyVwAmestys’s Video 150169360993 TdrL3QxjyVw

View more

Amestys’s Video 150169360993 TdrL3QxjyVwAmestys’s Video 150169360993 TdrL3QxjyVw

Co warte jest kochania? *interpretacja dowolna*

Przyłóż muszlę do ucha i niech Ci opowie.
Fale kruszące się na skałach.
Wiatr łamiący maszty i ducha ludzi.
Krzyk żeglarzy spadających w otchłań.
Oceanicznego dna.
Ciemność, która horyzont ogarnia.
Ileż drogi przebyła, pośród nocy.
Dni spokojnych i szalonych.
By nucić swą pieśń, na zawsze już.
Fala, co piasek brzegu zagarnia.
Wachlarz spienionej wody się toczy.
Nad palmami - z przeciwnej strony.
Unosi się pustyni kurz.
A muszla śpiewa i szum będzie słać.
Kiedy dawno upadnie ten świat.
Zbuduje nowy, już bez nas.
Świat - życie z pradawnego wiatru.
Życie jest warte kochania.
Wyobraźnia, rzeczywistość.
Kochaj dzisiaj, tę chwilę.
Która jest i już nigdy więcej
się nie zdarzy.
Siebie kochaj - przede wszystkim.
Wiesz, ja się dziś cieszę tym deszczem.
I pochłania mnie to do reszty.
Miłego dnia, Radioaktywny ludziu :)
https://www.youtube.com/watch?v=9d8SzG4FPyMAmestys’s Video 149993831777 9d8SzG4FPyMAmestys’s Video 149993831777 9d8SzG4FPyM

View more

Amestys’s Video 149993831777 9d8SzG4FPyMAmestys’s Video 149993831777 9d8SzG4FPyM

A może będzie ładna pogoda. Chyba wolisz słońce, co? ;)

Niezapominajka
Tak, lubię słońce, nawet bardzo. Mam dzięki niemu opaleniznę, ale przede wszystkim jego zdrowy wpływ na organizm. Lubię też deszcz, bo podlewa moje rośliny. I wiatr, który powoduje zapylanie zbóż.
Wszystko jest mi potrzebne, ale to wiadome, że wolę pracować, roztapiając się na słońcu, niż moknąc w deszczu.
Przyda się trochę wody, bo susza straszna, więc niech pada :)
Rzepak wschodzi, ale bez wilgoci nie urośnie.
Tak samo orać ciężko, kiedy ziemia wyschnięta.
I weź takiemu mi spróbuj dogodzić xD

Jak spędzisz ostatnie dni lata?

Ostatnie dni lata, czyli tak do 23 września.
Przecież to jeszcze prawie miesiąc. Nie umiem aż tak daleko zaplanować. Nie no, da radę, ale po co? Przecież u mnie plany potrafią się zmienić z dnia na dzień. W rolnictwie pogoda ma bardzo duży wpływ na wszystko.
W każdym razie do końca lata zamierzam mieć posiane zboża ozime i wykopane ziemniaki.
Siewy z pewnością zakończę już w połowie września, jeśli nie wcześniej. Będzie widać, dam znać.
Potem czekam najpóźniej do 10 października, wywożę resztę obornika i robię orkę zimową na nieobsianych polach.
A no i jeszcze w międzyczasie trzeba zebrać warzywa (marchew, buraki itp.).
Nudził się nie będę, a jeśli nawet, to jakieś zajęcie mimo wszystko się znajdzie.
Praca jest zawsze - chęci niekoniecznie :)

Next

Language: English