@DeadWorld999#1 🇦🇲

Vendetta

Ask @DeadWorld999

Sort by:

LatestTop

Previous

Czego ludziom brakuje w "systemie myslowym"?

Wewnętrznego Eivora. Takiego zdrowego podejścia do życia i zrozumienia, że mamy cel do zrealizowania i nie należy z niego rezygnować w imię telefonu, pieniądzy i pseudo przyjemności.
Czego ludziom brakuje w systemie myslowym
Liked by: Ukash Carrie KubaGR571

Choć nie lubię brody i wąsów, to ma on w sobie coś takiego RAWR. <3

Nigdy nie zabieram głosu o aspekty fizyczne bo to sami dobrze wiemy jak z tym jest , ale jak on zrobi jakąś minę to ja się cieszę jak cymbał do monitora po czym nachodzi mnie ponura myśl, że to przecież gra jest.
Ale te oczy... o czym ja to mówiłam?
Choć nie lubię brody i wąsów to ma on w sobie coś takiego RAWR 3
Liked by: Ukash Carrie KubaGR571

Related users

Przeciez wszystko jest zgodne z planem. Widzialas tylko busa nic poza tym ..-..

Ale jaki to plan, jak cel wie, że coś się święci.
A skoro bawimy się dalej, to powiedz mi jakiego koloru był. Oczywiste jest to, że nie wiesz i szach mat - wygrałam.

Gabrielo niczym sie nie przejmuj wcale nas niema w tym busie. Chwilowo jest pusty bo dopiero zakladamy urzadzenia szpiegowskie. Gdy skonczymy znikniemy Ci z radarow. Pozdrawiamy..-..

Oj Ty śmieszku, nie nabijaj się ze mnie. Myślisz, że nie użyłam moich tajnych sprzętów by dowiedzieć się wszystkiego?! Poza tym załamałeś każdą zasadę śledzenia! Nie można być tak blisko, by Cel Cię zauważył.
Phew, amatorzy.

A tak z ciekawości to dlaczego masz schizę, że jesteś obserwowana?

Bo kiedyś miałam stalkera i to wcale nie była łatwa sprawa plus jakieś wydarzenia z udziałem różnych osób.
Nasila się ona kiedy dzieje się coś, co wzbudza moją podejrzliwość (a z natury zawsze wszystko i wszystkich obserwuje) i nawet najdrobniejsza pierdoła potrafi sprawić, że już nie czuję się tak komfortowo. Przezornie zawsze ubezpieczony, jednak ludzie tacy jak ja zazwyczaj śpią lekkim snem i już jesteśmy przyzwyczajeni.

Patrząc na stary podział administracyjny Polski, kiedy było 49 województw, to w jakim było miejsce Twojego zamieszkania?

Być może przesadzam, ale nigdy nie podaje nigdzie miejsca zamieszania (nawet czasami mam problem by podać zwykłe województwo) ale jak zerknęłam na mapkę to miejsce znajduje się w punkcie zero czyli dosłownie na granicy jednego i drugiego województwa. Nie ma żadnej informacji do którego mogłoby należeć, więc po prostu nie wiem.
A wszystko dzisiaj zapoczątkował jakiś czarny bus stojący mi pod chatą i oczywiście nie mogę przejść obok niego obojętnie. Zakryte szyby z tyłu i z przodu źle mi się kojarzą, więc narasta moje poczucie ciągłego obserwowania i zastanawiam się czy przesadzam czy nie

Kiedy był ostatni raz kiedy zdecydowałaś się nie podzielić swoją opinią z kimś ponieważ nie chciałaś kimś wdawać się w dyskusje i dla świętego spokoju ugryźć się w język ? Oczywiście podaj konkretnie co się stało :D

KtośNaPewno
Ogólnie po mnie od razu widać, jak coś mi się nie spodoba. Trzymam się zasady "kawa na ławę" i też nie pozwalam sobie wejść na głowę lub tolerować jakiegoś niemilca. Największej kontroli jednak nauczyłam się dzięki robocie (bo nie zawsze można pokazać swoje prawdziwe emocje). Praca w rodzinnej firmie jest dla mnie przyjemna, ale właśnie przedwczoraj miałam sytuację, która wywołuje we mnie taki niesmak i właśnie wtedy gryzłam się w język by czegoś nie powiedzieć.
Standardowo pojawił się klient, który od samego początku rozmowy wplatał w nią jakieś podteksty. Na początku były one takie lekkie, że je po prostu ignorowałam. Kiedy usłyszałam słowa "jak pani ładnie poprosi, nie no żartuję oczywiście" to zamilkłam i tylko patrzyłam jak typ się wije od niezręcznej ciszy jaka między nami zapadła. Naprawdę miałam ochotę powiedzieć do niego brzydkie słowa, bo dla mnie praca łączy się z profesjonalizmem i gdy ktoś go burzy robi się nieprzyjemnie. Może dla kogoś wydawać się to będzie błahe, ale ja naprawdę źle reaguje na jakieś próby kierowania rozmowy (dotyczącej kuźwa jakiegoś interesu) w stronę erotyki z obcym, żonatym i dzieciatym typem gdzie ewidentnie dawałam znać, że tego nie chcę. Nie chciałam z nim się wdawać w dyskusję, bo on z pewnością nie widział żadnego problemu w tym co mówił. Więc milczałam długo i założyłam maskę sztucznego uśmiechu. Gorzka to była pigułka do przełknięcia, ale dyskusja z nim to byłaby strata nerwów i czasu. Nie wiem czy dobrze czy też źle zrobiłam, ale po prostu gdzieś czułam, że lepiej gryźć się w język dla świętego spokoju.

View more

Czy ból uszlachetnia?

Zależy. Mam bardzo wysoki próg bólu, przeżyłam jego trochę i w sumie nie wiem czy w jakikolwiek sposób mnie uszlachetnił. Pamiętam, że czasami miałam momenty kiedy już nie mogłam się nawet ruszyć. Nie cierpię tego bólu otępiającego, przez który nie można nawet drgnąć, a co dopiero myśleć. Miałam cięcia na dziąsłach, a kiedy założyli szwy to myślałam, że oszaleje od tego uczucia "ciągnięcia"
Albo jak zamontowali mi śrubę w szczęce by przesunąć zęby to od nacisku i bólu głowy byłam pewna, że po prostu nie wytrzymam. Dostawałam leki przeciwbólowe na receptę, ale po nich nie dało się nawet myśleć. Ogólnie po ciele przechodzi mi dreszcz jak przypominam sobie tamte chore chwile, jednak to dzięki nim pojmuję ból w inszy sposób. Wiele rzeczy po prostu nie czuje i jestem wytrzymalsza. Dzisiaj niefortunnie tak mocno ugryzłam się w język, że krew miałam na ustach, zębach i ściekała mi po brodzie. Głupia ja poszłam umyć zęby i zawyłam kiedy tylko pasta dotknęła języka. Ale ten ból jest dla mnie taki chwilowy, nieistotny, bez porównania z tym jaki mi towarzyszył w dzieciństwie. Czy to mnie uszlachetniło? Chyba raczej zobojętniło.

View more

Gdzie najdalej doszłaś na piechotę?

Pamiętam to przez mgłę, ale mój tata jak przyjeżdżał na święta to wpadał na cudowny sposób pójścia na godzinny spacer. Zawsze to lubiłam, ciągnęło mnie na leśne odstepy, ale tego jednego razu przekroczył próg wytrzymałości wszystkich bo gdy razem ze starszym rodzeństwem i z nim poszliśmy to na sam koniec, jak wróciliśmy do domu to padłam wykończona na podłogę i zasnęłam przy kaloryferze. Byłam dzieckiem, które chorowało ciągle na zapalenia płuc więc z wytrzymałością było u mnie kiepsko
Nie powiem Ci ile zrobiliśmy, nikt wtedy tego nie liczył, ale wyszliśmy rano, a wróciliśmy wieczorem.
Podczas naszej wędrówki tata zwodził mnie i mówił "tam zaraz jest dom" a w rzeczywistości coraz bardziej się od niego oddalaliśmy. Mówili do mnie "Frodo, nie możesz słuchać pierścienia" (jakim cudem nasz dom stał się okiem Saurona to nie wiem) ale wydaje mi się, że to była moja najdłuższa podróż w życiu i jestem Ci wdzięczna, gdyż dzięki Twojemu pytaniu mi się to wszystko przypomniało

View more

Emocje to coś czego nie da się ukryć, ale można próbować. Jak zatem Ty ukrywasz Swoje emocje?

Odpowiedni trening i można ukryć wszystko. Nawet emocje.
Oczywiście o sposobach mówić nie mogę, ale po mnie ciężko cokolwiek zobaczyć.
Mogę jedynie dodać, że mam tendencję do bagatelizowania jakiś poważnych problemów i wypowiadam się o nich tak, że wszyscy na mnie krzyczą, że to śmieszne nie jest.
Emocje to coś czego nie da się ukryć ale można próbować Jak zatem Ty ukrywasz

Czy zawsze nasza przeszłość ma wpływ na teraźniejszość i może nas przysłowiowo "dopaść", czy jednak możemy przed nią uciec?

Revil21’s Profile PhotoRevil.21
Od początku studiów wpajano nam, jak ważna jak przeszłość (a dokładnie okres dzieciństwa) w życiu każdego człowieka. Czasami jakaś dawna krzywda, może wpływać na nas gdy osiągniemy dorosłość i blokować nas w wielu czynnościach. Często jesteśmy też tego nieświadomi, ludzie niechętnie grzebią w swoim dzieciństwie zwłaszcza jak do najlepszych nie należało. Wiele problemów ma podłoże właśnie gdy byliśmy dzieckiem, a gdy uda się je określić - trzeba problem rozłożyć, omówić i dopuścić do siebie.
W moim przypadku byłam pewna, że moje dzieciństwo było super (choć w ogóle go nie pamiętam) i jak opowiada mi ktoś z rodziny o tym jaka byłam, to raczej dostrzegam ciche dziecko, które bardzo chciało zrozumieć świat i nie potrafiło.
Przeszłość nie musi nas dopadać, gdyż zawsze przejawia się ona w jakimś naszym zachowaniu lub czynie. To ona nas uwarunkowuje i poniekąd tworzy. Ucieczka nic nie da, według mnie nawet z potworami idzie żyć, tylko trzeba z nimi porozmawiać, a nie uciekać bez końca. Bo wraz z rozmową przychodzi zrozumienie i dużo łatwiej się żyje.

View more

Masz dlugie paznokcie? - V Hihi

Nie, obecnie mam krótkie paznokcie bez żadnych lakierów. Nosiłam swego czasu hybrydę, ale w wyniku głupoty zmiażdżyłam sobie paznokcie w kilku miejsach i muszę dać im czas do zregenerowania się. Cholernie bolało, teraz na szczęście jest znacznie lepiej. Do nagrań/ważnych wydarzeń zakładam tipsy (mam takie krótkie szpony i długie) a następnie jak skończę to je od razu ściągam.
Co do kolorystyki, to niezmiennie lubuje się w ciemnej więc czarny często gościł mi na pazurach.

Wydaje się ze masz smutne, zmeczone oczy Ale jak bardziej mozna sie w oczko zagłębić to widac w nich jakąs małą nadzieję na coś I siłe, siłę umysłu Sporo tęsknoty I jakby Twoja połowa duszy była bardzo głęboko skryta, ukryta Jak się czujesz Gabrielo?

Dziękuję za tak niesamowitą interpretację!
Mój wyraz twarzy jest dosyć chłodny, więc w swoich oczach widzę zimno. Nie czuję się smutna, ani zmęczona.
Nadzieja chyba tkwi w każdym, kto pragnie dogonić marzenia i sprawić, by stały się one prawdą.
Siła umysłu? Sama nie wiem. Tak jak wielu czasami jestem słaba lub się poddaje. Ciekawe stwierdzenie.
Tęsknota? Coś w tym jest. Często uciekam wzrokiem w stronę nieba i nie chcę zabrzmieć jak wariatka (ale zabrzmie) odczuwam tęsknotę gdy patrzę w niebo, że nie widzę kosmosu tak jakbym chciała, tęsknię za tym bezkresem świadomości i mocy. Wywołuje to we mnie dziwaczne uczucie, trudne do wyjaśnienia.
Z natury jestem skryta, nie mówię o wielu rzeczach dotyczących mojej osoby. Zwłaszcza, że często musiałam się pilnować. Wzięłam sobie do serca słowa "jeśli jesteś pośród wron to kracz jak one" i często ubieram maskę, by kryć to moje wrażliwe ja przed światem. Ono lepiej się czuję, gdy nikt na nie nie patrzy.
Czuję się... chyba dobrze, w sensie dużo we mnie obojętności. Na razie dopadło mnie takie zawieszenie, dlatego dałam sobie wycisk podczas treningu i poczekam, aż się odwiesze. Takie stany to u mnie normalność, ale nie cierpię gdy mnie dopadają w jakieś uroczystości typu święta lub czyjeś urodziny (bo po prostu potrzebuje wtedy pobyć w kompletnej samotności) źle się czuję, gdy muszę udawać uśmiech by nikt nie zapytał, czy coś się dzieje.
Raz jeszcze dziękuję.

View more

Hej Gab moglabys polecic jakies dobre asmr lub jakis dobry kanal w tej tematyce?

Hejka, jasne! Moim ulubionym twórcą, a w zasadzie twórczynią jest ASMR Bakery. Posiada świetny mikrofon, dobre wyciszenie i mnóstwo kojących dźwięków (osobiście mam bzika na punkcie drewna) a także walory kolorystyczne mnie uspokajają i cieszą oko.
Nie preferuje asmr'ów gdzie liżą sprzęt, świecą cycem lub jest po prostu wulgarny. Więc jeśli masz podobne preferencje do moich, to Bakery jest świetna.
Plus sama szykuję niespodziankę i będę tworzyć własne asmr! Z pewnością jeśli będziesz zainteresowany, podeślę tutaj linka (planuje wypuścić je w grudniu jak nic mi się nie obsunie) i bardzo jestem z tego powodu podekscytowana, gdyż zawsze chciałam coś takiego stworzyć.

O tak, czerwone soczewki, czerwone usta, białe długie włosy, kły, peleryna gorsecik, buty z wysoką cholewa 😃. Ciekawe będzie jak Ty siebie przedstawisz jako wampirzyce. Co według Ciebie wampirzyce mają charakterystycznego w swoim wyglądzie?

Czerowne na pewno kupię, ale zawsze stoję między złotymi, a szkarłatem. Jedno i drugie bardzo mi się podoba.
Z długością włosów martwić się nie muszę, mam je za pas tylko kolor musiałabym nieco bardziej wybielić.
Czerwone usta? Jakoś zawsze źle się czułam z tym kolorem i nigdzie nie potrafiłam w nim wyjść. Dlatego do charakterystyki robiłam je takie sine, a nawet czarne.
Za porządnym gorsetem muszę się rozejrzeć, najlepiej jakby miał takie czerwone kryształki!
Buty wysokie mam i tutaj się zgadzamy.
Na pewno postaram się więcej w tym zadziałać i Ci pokażę. Chyba najpiękniejsze w tworzeniu przebrania jest to, że sama decyduję o wszystkim. Na jednej sesji będę takim wampirem, a na drugim innym.
Powiem Ci, że nie lubię trzymać się szablonu. Uwielbiam dodać coś od siebie (w końcu jestem w trakcie pisania książki z naszymi drogimi krwiopijcami)
Na pewno spodobało mi się wyobrażenie wampirów w Residencie, tylko brakowało mi jednej rzeczy i to bardzo. Kłów. No jednak dla mnie to podstawa, bez której wampiryzm traci.
Uwielbiam tworzyć szalone pijawki, ale też takie dostojnie bez rozbryzganej krwi na twarzy.

View more

O tak czerwone soczewki czerwone usta białe długie włosy kły peleryna gorsecik

Tak jestem chetna haha Wiem, bo lubie tajemniczość Skoro jestes Vendettą to chcesz sprawiedliwosci i zemsty wiec moje V jest z Tobą Jedność tworzyć z pożytecznym A chronić, chronić przez ciemnym światem i pokazywac drogi do wolności Walczyc mozesz ze mną ale ze mnie Lew haha

Sprawidliwości każdy chce, ale niewielu rozumie, jak bardzo okrutna potrafi ona być. Jak na wiele lini się ona rozkłada, bo każdy punkt widzenia ma swoją własną. Która jest słuszna? Czy możemy stworzyć taką ogólną, jednolitą sprawiedliwość, która wszystkich dotyka po równo? Czy na tym świecie w ogóle jest dla niej miejsce? Czy sama nie padnę ofiarą cudzych manipulacji lub własnego, błędnego toku rozumowania? Nie jestem nieomylna, a gdy popełnię błąd to czy cena nie będzie za wysoka? Lub czy po prostu nie będzie za późno na naprawę?
Właściwie to nie mam w sobie chęci zemsty, aczkolwiek pojmuję ją też w inny sposób. Dla mnie Vendetta to stan myślenia, ale też ostrzeżenie (po prostu polecam obejrzeć film ze skupieniem)
Bardziej odczuwam rozczarowanie gdy widzę co się dzieje ze światem i budzi się we mnie taka... "dobra" chęć działania związana z zemstą. W końcu uważam, że krzywdzenie ludzi w taki sposób, jak to się teraz robi, jest niedopuszczalne. Szczucie, ciągłe gadanie o tym co jest złe, sianie strachu, tępienie własnego myślenia - tego nie potrafię przetrawić
Jeżeli wszystkie V będą ze mną, albo ja będę z nimi to może zyskamy więcej odpowiedzi, albo się rozpadniemy gdy będziemy ich szukać.
Zobacz, że nie jesteś w stanie mnie chronić przed ciemnością. Uważam, że nawet nie jest ona taka zła. Jej działania mnie bolą, ale z czasem wynoszę z nich lekcję i zyskuje cenne doświadczenie.
Obawiam się, że wolność została nam już dawno odebrana i żyjemy w iluzji, w której niby "możemy wszystko"
Wybacz, że ta odpowiedź jest taka... Bardziej poważna i brakuje w nim mojego żartobliwego tonu. Po prostu dziś przepełnia mnie chłodna kalkulacja i myśl - co jeden człowiek może zrobić.

View more

Tak jestem chetna haha 
Wiem bo lubie tajemniczość 
Skoro jestes Vendettą to

Uwielbiam Cię Ty dobroduszna wampirzyco ☺️☺️Gabi Ty jesteś bardzo ładną dziewczyną i elegancką zawsze, bo wampiry zawsze są eleganckie.

Dobroduszna!? Ja naprawdę jestem chłodna jak sopel lodu i mało we mnie litości.
Dziękuję za te komplementy, właściwie to wampiry również kojarzą mi się z taką elegancją i dostojnością. Jednak chyba muszę sprawić sobie kolejną pelerynę, bo moją niefortunnie podarłam bo zahaczyłam o krzak róży (goniłam swojego starszego brata na śmingusa i róża postanowiła się dołączyć) wywróciłam się i wszyscy się ze mnie śmiali, a ja płakałam nad podartym materiałem.
A i jeszcze czerwone soczewki! Choć mam złote i jakoś bardziej mi pasują one do krwiopijców, ale na tym zakończę zanim przyjdzie mi do głowy kolejne tysiąc dwieście myśli, w każdym razie dziękuję!

a inne stroje jakieś masz?Np. jakiegoś wampira?

Mam, sesję wampira już zaliczyłam! Tylko problem w tym, że dwa razy wstawiłam tu takie zdjęcia i... ask mi je usuwał po paru sekundach? Jakoś tak. Myślę, że za dużo na nich krwi jest (mam ją od ust, po żuchwę, szyję, na rękach) i będę robić coś nieco spokojniejszego bym mogła tutaj coś pokazać.

Zrób to dla mnie i wstaw tu kiedyś swoje zdjęcie w stroju Vendetty, błagam.

Twoje modły zostały wysłuchane i próba ich doręczenia nastąpi w następnym roku.
Ponieważ strój cały mam, tylko jest problem ze znalezieniem maski, która nie jest z plastiku (w domu mam ich około 20)
Jak ktoś kojarzy jakąkolwiek ogarniętą firmę, która taką maskę mi wykona to proszę bardzo o jakąś informacje. Bo szukałam wszędzie, a w internecie działalność jedynej jaką znałam została zamknięta.

Next

Language: English