@Erasus2G

UNF❎CK YOURSELF

Ask @Erasus2G

Sort by:

LatestTop

Previous

Bardzo doceniam kiedy ktoś zapamiętuje drobne szczegóły z rozmów czy spotkań. Czuję wtedy, że jestem dla niego ważna. Jak Ty postrzegasz takie zachowanie, drobiazgi są dla Ciebie istotne?

arat
Kiedyś jedna dziewczyna mnie opierdoliła, bo zapamiętałem sporo szczegółów z naszej rozmowy i zaprzeczałem jej cytatami, gdy kłamała mi w żywe oczy.
Kobiety są dziwne.

Czy opłaca się być szczerym?

The Lost Wanderer
Od paru miesięcy staram się być w pełni szczerą osobą.
Od tego czasu nie kłamię, nie oszukuje i ogółem mówię to co myślę, a nie zmieniam zdania zależnie od otoczenia jak chorągiew.
Od tego czasu jest mi lepiej. Mam wrażenie, że otworzyłem jedną z bram do złotego czasu nastolatka. Szkoda, że w wieku 19 lat.
A. Bycie szczerym jest opłacalne. W moim życiu było wiele osób (kobiet), które musiałem olać, bo nie potrafiły się powstrzymywać od kłamstw.
Niby wielkie kłamstwa dotyczące spraw poważnych i tak dalej, to te, które kategoryzujemy jako najgorsze, ale ja po prostu nienawidzę, gdy ktoś okłamuje mnie w sprawach jakichś drobiazgów, które niczego by w naszej znajomości nie zmieniły.
Jak ktoś kłamie w takich sprawach, to znaczy, że już faktycznie ma problem.

People you may like

Paula7612’s Profile Photo Paulina
also likes
id156143670’s Profile Photo А. N.
also likes
whyskey’s Profile Photo whysky
also likes
PaSiooO’s Profile Photo Patryk
also likes
nyan9’s Profile Photo sinner
also likes
AnEvilSquirrel’s Profile Photo Emi
also likes
little_cute_psycho_princess’s Profile Photo xNatix2906
also likes
sandraola97’s Profile Photo Sanderka05
also likes
efelinQ’s Profile Photo xcruxxo ♒
also likes
Ala
also likes
Zippcio’s Profile Photo Marek#swg
also likes
nanofrog99’s Profile Photo Natka
also likes
majki12313’s Profile Photo #SH Shiro
also likes
kurdewszystkozepsute’s Profile Photo Astre ✨
also likes
Princes_of_blood’s Profile Photo K.A.S
also likes
dariacieniuch1’s Profile Photo Daria Cieniuch
also likes
Rafal01’s Profile Photo Rafi
also likes
PaCixXd’s Profile Photo †Kolbuś†
also likes
Want to make more friends? Try this: Tell us what you like and find people with the same interests. Try this: + add more interests + add your interests

Bo to nie ma być film o książkach tylko o pamiętnych miejscach z Sagi. Ja bym chciała sprawdzić czy istnieją. Ale wiadomo. To kosztuje. A jak zrobią to za mnie to why not. :D

Wszystko kosztuje. Jesteśmy niewolnikami kosztów.
Ale trochę tego nie rozumiem.
Jacyś goście zwiedzają sobie Skandynawię, a Ty piszesz, że spoko, bo Ty nie musisz, a byś chciała?
Ja bym chciał pojechać do Tunezji, ale w sumie wystarczy mi, że ktoś inny tam jedzie?
Co to za logika?

Czym jest szczęście? Tylko chwilową iluzją czy może czymś więcej?

Jeśli ktoś jest smutny jak dupa i lubi się dołować, to nie będzie szczęśliwy zawsze.
Prawda jest taka, że bycie szczęśliwym można sobie wmówić.
Ludzie są dobrzy we wmawianiu sobie różnych rzeczy. Czy jest to złe czy dobre, zostawiam do oceny komu innemu.
Faktem jest, że można sobie wmówić, że praca 8h dziennie jest świetną zabawą. Ze mną to działa, ale ja wmawiam sobie od zawsze.

#Melomanka pyta obserwowanych# Każdy z nas ma jakieś dziwactwa. A jakie są Twoje?

Melomanka
Kurde, nie wiem.
Nie mam pojęcia. Na pewno mam jakieś dziwactwo, ale nie mogę sobie nic przypomnieć.
Nie wiem...
Może to, że dodaje ziarenka smaku do wszystkiego? No wiecie, ta DROGA wegeta.
Małe pyszne skurwysyny!
Sypię to do jajek, w sensie sadzonych, do ryżu, czasami na kanapkę, na ziemniaki, na wszystko.

Gdzieś w internecie zobaczyłam komentarz pewnej Soni, która miała pretensje, że pies jednej z osób nosi jej imię. Wywołało to wielką burzę w komentarzach, gdyż jedni byli za tym aby zwierząt nie nazywać "ludzkimi" imionami, inni mówili że to normalne i nie ma w tym nic złego. Co o tym sądzisz?

Aleksandra.
Są tez ludzie uważających, że psów nie powinno się w ogóle nazywać, bo wtedy on przestaje wiedzieć, że jest psem.
Np. mój pies nazywa się Tyson. Zdaniem tych ludzi, on nie wie, że jest pies. On wie, że jest Tysonem.
Uważam, że to nie ma znaczenia jak nazwiemy psa i czy w ogóle go nazwiemy.
I btw. Mike Tyson się do mnie nie dojebał, że pies nosi jego nazwisko.

Opowiedz mi dziś o czymś, proszę.

Opowiem Ci historię komentarza znalezionego na YouTubie.
Naprawdę. Polecam przeczytać całość. Wszelkie błędy to nie moja wina. Ja to tylko pasterinio.
"Jak mogę się domyślać większość z was to jebane przegrywy. Do 18 roku życia również nie widziałem świata poza komputerem, a moim jedynym marzeniem było dostanie monitora 3D na którym mógłbym oglądać perełki japońskiej kinematografii. Niestety mameł stwierdziła że jestem pasożytem i nie dostanę mojego cudeńka. W tym samym momencie doszdłem do wniosku, że ręka nie wystarcza mi do osiągnięcia pełnej satysfakcji seksualnej. Te 2 wydarzenia skłoniły mnie do podjęcia drastycznych wniosków- muszę znaleźć dziewczynę. Mój ryj i ciało można ocenić na co najwyżej 3/10, w dodatku nie mam żadnych koleżanek do których mógłbym spróbować zagadać lub zaprosić na randkę. Warto dodać ze moim najbliższym kontaktem z dziewczyną na tamten czas był wspólny taniec w 6 klasie szkoły podstawowej. Moim pierwszym krokiem w pogoni za lepszej jakości życiem było ustawienie sobie fajnej profilówki na fb. Jakimś cudem moja siostra zrobiła mi zdjęcie na którym wyglądam dość korzystnie. W tym momencie dochodzimy do fazy finałowej - pisanie do random znalezionych panien, w sumie świrowanie przez Internet szło mi całkiem nieźle (w przeciwieństwie do rozmowy na żywo) Moją żelazną zasadą było zapraszanie loszek na basen, w głębi duszy wiedziałem że gdy jedna z drugą zobaczą jaki jestem na żywo nigdy więcej nie będą chciały ze mną nigdzie wyjść a tak przynajmniej pooglądam sobie ich pół nagie ciałka. Przed każdym takim spotkaniem wyznawałem zasadę prawej ręki po to aby panować nad kutaczim i nie doprowadzić do erekcji. Nawet spodobało mi się takie życie - zawsze mogłem pochwalić się moim kolegom (mam 2) że randkuję, ale podczas 4 wyjścia zdarzyło się coś co zmieniło moje życie na zawsze. Kupując bilet okazało się, że nie ma już miejsca w szatni i musimy przebierać się razem w szatni rodzinnej xD Do teraz nie wiem co we mnie wstąpiło ale pod prysznicem zdjąłem gacie i powiedziałem do karyny "no co, nic co ludzkie nie jest nam obce :pp" Ona zrobiła to samo i złapała za mojego bonera, po czym obróciła się i kazała mi wchodzić. Dzięki temu że zwaliłem przed wyjściem spisałem się niespodziewanie dobrze i długo wytrzymałem. Jak póżniej się okazało jest kurwą znaną w całym mieście i każdemu daje na pierwszym spotkaniu. Trochę smutno mi się zrobiło gdy się o tym dowiedziałem bo myślałem że to dobra dziewczyna która będzie dostarczała mi przyjemności każdego dnia. Mimo to i tak czułem się zajebisty i myślałem że teraz zacznę wygrywać życie. Wtedy myślałem że to najpiękniejszy dzień w moim życiu, teraz wiem że najgorszy. Całe zajście miało miejsce 5 lat temu, teraz zdycham na aids. Napisałem to ku przestrodze aby kolejne pokolenia nie popełniły tego błędu co ja i nie próbowały opuszczać swoich 4 ścian."

View more

*Bonnie pyta* SH: IOU to tylko skrót, prawdopodobnie od I Owe You, ale może masz jakąś inną teorię na ten temat, która pomoże rozwikłać tajemnice? Podzielisz się nią ze mną? :> HP: Jak wyobrażasz sobie pokój wspólny Hufflepaffu? Avengers: Loki vs Tony?

Nightmare
Biorę to o Harrym.
Uczniów Hufflepaffu zawsze traktowałem jak takich uroczych idiotów.
Takich grubasków niezdarnych ;-;
Ogółem Hufflepuff został przez Rowling jakiś taki zostawiony samemu sobie.

Czas dzieciństwa był czasem budowy naszej osobowości i osobistej tożsamości opartej na marzeniach i własnemu postrzeganiu świata. Czy po latach masz dalej tak bogate wnętrze jak kiedyś? Czy udało Ci się zachować stare marzenia i koncepcje świata wzbogacając je nowymi doświadczeniami..?

Nieznajoma
Uważam, że to nie do końca prawda, bo czas budowy mojej tożsamości tra cały czas i cały czas się zmienia.
Tak jakbym zatapiał się w morzu, przechodził w jego głębie i wypływał w całkiem innym miejscu. Mój tok myślenia cały czas się zmienia, ale chyba jeszcze nigdy nie wrócił do starej formy. Każda kolejna książka, serial, film. Każdy bodziec zostawia szramę na tym co myślę, na tym co postrzegam.

'Gdy kochamy łudzimy najpierw samych siebie, a potem drugich'?

e u p h o r i a
To jedno z tych pytań, których nijak nie jestem w stanie zrozumieć.
Nie byłem w związku od lat, nie kocham nikogo od lat, jestem smutny jak dupa od lat.
Nie zakochuje się, nie miewam problemów charakteryzujących singla i tak dalej.
Takie życie człowieka, któremu inni ludzie troszeczkę przeszkadzają.
Niby mówi się o tym, że miłość w końcu sama przyjdzie, że nie wolno jej na chama szukać, ale ja jakoś tego nie czuję.
Myślę, że jakbym wyszedł komuś naprzeciw ze swoimi uczuciami to pewnie w końcu kogoś bym sobie znalazł, bo przecież jestem spoko chłopak no nie?
Chociaż w sumie to nie.
Jestem miłym gościem. Takich się olewa.

#Melomanka pyta obserwowanych# W jaki sposób radzisz sobie ze stresem, złymi emocjami? Co pomaga Ci się 'zresetować'?

Melomanka
Nie stresuje się nigdy.
Od gimnazjum nie zestresowało mnie nic.
Tak to jest jak się po części nie traktuje swojego życia na serio.
Z takim myśleniem nie da się zestresować czymkolwiek. Po prostu mam świadomość jak niską ma wartość każda podjęta przeze mnie decyzja.

Szanujesz się?

Uważam, że tak.
Od kilku lat nie upiłem się do nieprzytomności, nie byłem w związku, w którym to ja byłbym tym nie kochającym (doświadczyłem sporej ilości prób głębszego poznania mnie przez płeć przeciwną, ale uznałem, że po co z kimś być jak się go nie kocha).
Nie wiem co tutaj dalej wpisać.
Nie wiem co konkretnie znaczy szanować się.

To istota i cel ludzkiej egzystencji, powołanie człowieka, to, co uzasadnia trud życia i czyni je wartym przeżycia - to definicja pewnych dobrze nam znanych dwoch słów. Wiesz jakich?

Ciemna Cholera ♥
Nie ma czegoś takiego jak istota i cel egzystencji.
Cel egzystencji to twór ludzkich głów, który ma sprawiać, że życie nie jest takie bezsensowne.

Czy akceptacja czyjegoś zdania to debilizm?

ZyduFest’s Profile PhotoTłiter Kurwa Karmynadel
W sumie...
Jeśli ktoś ma zwyczaj mówić, że wszyscy ludzie to idioci (oczywiście oprócz niego, bo przecież on jest jedyną mądrą jednostką w tym złym świecie głupoty), to w momencie kiedy się z kimś zgadza wychodzi na to, że popełnia debilizm.
Czy debil może powiedzieć coś mądrego?
Czy jedyna mądra jednostka w tym złym świecie głupoty staje się trochę debilem, bo zgadza się z... debilem?
Czy jeśli jedyna mądra jednostka na tym złym świecie głupoty miała takie samo zdanie jeszcze nim debil je wypowiedział, to znaczy że ten debil to w sumie nie debil, a być może druga mądra jednostka na tym złym świecie głupoty?

Next

Language: English