Na pewno zaufaniem. Nie wyobrażam sobie przyjaźni bez tego. Musi być ta świadomość, że możesz tej drugiej osobie powiedzieć dosłownie wszystko a ona zrozumie i nie będzie oceniać oraz zawsze pomoże i doradzi gdy będzie się tego potrzebować. Przyjaźń to wzajemne akceptowanie swoich wad, rozumienie się bez słów i podobne poczucie humoru. Często też wspólne pasje i poglądy a jeśli nie to uszanowanie tego, że druga osoba może mieć inne. Jeśli nie jest się wstanie ich tolerować to nie wchodzi się w bliższą znajomość i tyle. Nie wyobrażam sobie relacji, w której ktoś nie akceptuje i drwi sobie z tego co lubię lub z moich poglądów. W sumie to zabawne, bo nieraz widuję w internecie wypowiedzi różnych osób, które brzmią mniej więcej "Moja przyjaciółka hejtuje mój ulubiony zespół, co robić???????" Co to za przyjaciółka w takim razie? xD Przeraża mnie jak łatwo ludziom przychodzi nazywanie tak innych. Ja kiedyś usłyszałam od bodajże trzech osób, że jestem ich przyjaciółką i dosłownie byłam w szoku, bo nawet na co dzień ze sobą nie rozmawialiśmy. Ludzie chyba nie zdają sobie sprawy z tego jak bardzo nadużywają tego słowa. A potem bul, smuteg i rzal, bo "przyjaźń" się skończyła. Szczera, trwała i prawdziwa przyjaźń rodzi się latami a nie po kilku miesiącach znajomości i paru wyjściach na dwór. (Czego również byłam świadkiem. Wiadomo jak to się skończyło.)
Nie wiem co mogę jeszcze napisać. To jest temat rzeka, ale nie sądzę by pisanie długiego wypracowania miało sens.
W każdym razie ja przyjaźń widzę mniej więcej tak.
Inspektor Gadżet. Żart, nie film.
Generalnie jestem raczej osobą, która unika filmów potencjalnie słabych, ale czasem zdarzy się, że trafię na coś kiepskiego. Z tych, które wyszły w zeszłym roku najgorszy był chyba Valerian i Miasto Tysiąca Planet. Cholernie nieangażujący. Nawet nie pamiętam fabuły. Na wysokie miejsce w rankingu paździerzy 2017 zasługują też Piraci z Karaibów: Zemsta Salazara. Mimo że ogólnie całą serię bardzo lubię, to ta część jest moim zdaniem po prostu słaba. Są jeszcze oczywiście takie perełki jak Bogowie Egiptu z 2016, ale to jest film z gatunku tych, które są tak głupie, że aż całkiem zabawne. Niemniej jednak nie polecam, lepiej obejrzeć coś lepszego, a o to nietrudno.
"Time" Hansa Zimmera. Zawsze. Ale ciężko nazwać ten utwór "piosenką". Wstawiłam już go w poprzedniej odpowiedzi, więc nie będę się powtarzać. W zamian za to dam Everybody's Fool od Evanescence. Też bardzo często wywołuje u mnie gęsią skórkę. Jeden z moich ukochanych utworów Ev.
https://www.youtube.com/watch?v=13Yy4a_zj3o
Jejku, tego jest całe mnóstwo. Jestem dożywotnio zakochana w soundtracku Incepcji. Wielbię też muzykę z Parku Jurajskiego, Władcy Pierścieni, Piratów z Karaibów i Gwiezdnych Wojen. Bardzo lubię też ścieżkę dźwiękową z Harry'ego Pottera. Z kolei jeśli chodzi o filmy animowane to przecudowną muzykę ma Mustang z Dzikiej Doliny, Król Lew i Jak Wytresować Smoka. Nie sposób wymienić wszystkich świetnych soundtracków, jest ich po prostu zbyt wiele.
Za to moim ukochanym utworem filmowych chyba na zawsze pozostanie Time autorstwa Hansa Zimmera, właśnie z Incepcji. Jeden z najwspanialszych utworów jakie słyszałam w życiu. Za każdym razem mam ciarki, dosłownie.
https://www.youtube.com/watch?v=1VdrZ5ZuVsc
Teraz słucham Icon For Hire. Ostatnio trochę się wkręciłam w ten zespół. Jest naprawdę oryginalny, chociaż przy pierwszym podejściu odniosłam zupełnie odwrotne wrażenie.
https://www.youtube.com/watch?v=hO9qTXrXoe8
Jak widzę makaron to puszczają mi hamulce. XDDDD
Niebieski. Ludzie mi mówią, że przez kolor włosów wydają się jeszcze bardziej intensywne. :D
Specjalną fanką nie jestem, zdecydowanie bardziej wolę kiedy przybiera ona formę tekstów do utworów muzycznych. Niektóre są naprawdę świetne i sprawdzają się nawet i bez muzyki. Sama staram się coś tam pisać, ale obecnie wyłącznie do szuflady. Może kiedyś zrobię z tym coś więcej.
Teraz akurat próbuję się zabrać za naukę chemii, bo mam jutro kartkówkę, ale jakoś średnio mi to idzie. XD
A mam,
@xirissek. Jeśli tylko chcesz to zapraszam. :)
https://www.instagram.com/xirissek/
Gdybym miała taką możliwość to pewnie, że tak. Ale nie jest to mój numer jeden na liście miejsc do odwiedzenia.