Ważne są tylko te dni których jeszcze nie znamy? 🤔
Gdy jechałam i wracałam zza granicy to utwór ten był na playliście w busie. Tak, są one ważne, ale nie tylko one. Najważniejsza jest teraźniejszość. A na doświadczeniu przeszłości można teraźniejszość budować i planować przyszłość. Ogłaszam tymczasowe odejście z aska. 😃 Do zobaczenia wszystkim za jakiś czas.
Na początku to "nie da ponieść się emocjom, zachowywać dystans" ale czasami nie wychodzi 😅 Ja w ogóle unikam mówienia, że randka, bo to jakby zobowiązuje, że muszę coś z siebie dać i wymagam od drugiej osoby. Wolę po prostu się z kimś spotkać i jak będzie sympatycznie to może zdarzyć się coś romantycznego.
I tak, i nie. Lubię za kolorowe liście, za korzenne herbaty i kawę, za orzechy. Nie lubię deszczowej, pochmurnej i chłodnej pogody oraz tego, jak ogranicza ona moje plany.
Może być to jedno i drugie. Wrażliwy dostrzega więcej, więcej piękna w świecie, bardziej dostrzega potrzeby innych, jest empatyczny. Z drugiej strony więcej odczuwa i przeżywa, zwłaszcza negatywnych emocji.
Skończyłam czytać "Śmierć na Nilu" Agaty Christie. Łapajcie coś w rodzaju recenzji. Egipt, egzotyczna wycieczka w głąb Czarnego Lądu. Chciałoby się odpocząć... Ale nasz detektyw ma tu (stety lub nie) bardzo wiele do zrobienia - wszak jedno morderstwo pociąga za sobą kolejne. Czy to Afryka wyzwala w człowieku pierwotne instynkty niczym w "Jądru Ciemności" Conrada? Herkules Poirot miewa trudności i musi zaczynać dedukcję od początku, ale nigdy nie przegrywa! Po cichu i bez wiedzy czytelnika (i płk Race'a) dochodzi do logicznych wniosków. Rozważa liczne opcje i wersję wydarzeń, analizuje zeznania świadków. Mały Belg wykazuje dużą dbałość o szczegóły z miejsca zbrodni. Przy okazji wychodzą na jaw inne ciemne strony ludzkiej natury - kradzieże, machinacje finansowe. Wydaje się, że więcej nie można zmieścić w takiej fabule - a jednak, pojawiają się wątki miłosne! Co do zabójcy i motywu trafiłam połowicznie, ale sprytnie to pani Agata rozegrała.
Razem ze śniadaniem około godziny. Jeżeli by trzeba było, jestem w stanie w 45 min wyrobić się. Nie podam przykładu z budzikiem bo nawet nie pamiętam rozkładu godzin wykładów.
T. Love lubię, ale z piosenki kojarzę tylko refren. Przy okazji dowiedziałam się, że piosenka ma związek z Moniką Olejnik. https://youtu.be/amKWPGHxfgo
Wielu dorosłych uważa, że czas nauki w szkole jest czasem beztroski oraz zabawy. Czy tak jest rzeczywiście?
Nie jest. Uczeń zmęczony po lekcjach musi przeznaczać czas w domu na odrabianie lekcji i naukę. Dodatkowo żyje w stresie, jeśli może być jakaś niezapowiedziana kartkówka albo gromadzi się wiele testów w krótkim czasie.
Męczyłoby Cię to/przytłaczało gdyby jakiś znajomy chciał codziennie spędzać z Tobą całe dnie od samego rana do nocy?
Dajmy na to, że nie pracujesz i masz sporo wolnego czasu