Oczywiście. ''To, że się do Ciebie uśmiecham, wcale nie musi oznaczać, że Cię lubię. Mogę, na przykład, wyobrażać sobie, że stoisz w płomieniach.'' Ale mi się ta piosenka wkręciła.. https://www.youtube.com/watch?v=YtdWHFwmd2o
Mało kto na weekend ma ochotę odpowiadać na skomplikowane, życiowe pytania.
Dlatego chcę Ci przypomnieć, że jesteś cholernie wartościową osóbką. Nie zapominaj o tym.
Przesyłam również cieplutkiego przytulaska, żeby poprawić trochę nastrój popsuty przez tą depresyjną pogodę *hug*
Miłego wieczoru :)
Czy ja wiem.. u mnie różnie to bywa. Hm.. bardzo Ci dziękuję! To naprawdę miłe jest przeczytać takie słowa.. Zwłaszcza, gdy ostatnio ludzie ranią. Meh. Trzymaj się Bartku, przetrwamy tą pogodę! Miłego dnia.
Dziękuję, ale nic mi z tego. Za plecami i tak wyzywają mnie od nie wiadomo czego. Inni zazdroszczą, zamiast spojrzeć przyjaznym okiem. Jeszcze inni chcą tylko mnie wykorzystać, a jak się nie udaje to zwyzywają. Często ludzie mnie pytają czy miałam chłopaka. - nie, nie miałam. Nie mogą uwierzyć. Czy ja jestem kurwa jakimś gorszym człowiekiem?
A na co mogę mieć ochotę? Na filozoficzną pogawędkę z kimś, kto wie więcej. Mam za dużo pytań. Pochłania mnie ludzka nostalgia i trucizna.. nie chcę. Może się dołączysz?
Nic mi nie daje ulgi, cały czas czuję wewnętrzny głód. Nawet na chwilę serce przestało mi bić. Dlatego muszę szukać ratunku i jadę jutro spać do kumpeli. Dom działa na mnie.. destruktywnie. Źle się czuję. Dlaczego? Przecież nie mam powodów do bycia smutnym człowiekiem..