ale na czym opierasz twierdzenie, ze miłość nie istnieje? Jest wiele par, nawet które określić możemy jako "gimbusowe" które potrafią ze sobą przetrwać kilka lat, ba, wciąż ze sobą są. To, ze trafialas na osoby które są zbyt płytkie, nie znaczy, ze miłości nie ma isnt that true
Opieram je na obserwacjach. Człowiek jest najczęściej z drugim człowiekiem tylko dlatego, że podoba mu się charakter i wygląd. Nie spotkałam się jeszcze z ''prawdziwą miłością''. Moja Siostra była z chłopakiem 6 lat. Rzucił ją. Gdzie podziała się ta ''cudna'' miłość? Podkreślam, że układało się im wspaniale, a moja Siostra jest naprawdę wyjątkowa. Emilia.. nie znam drugiej tak pięknej duszy.
Czytałam też aski wielu mężczyzn i kobiet, które pięknie opisywały swoją drugą połówkę. Po jakimś czasie ta połówka spierdoliła, a ta druga popadła w wielką rozpacz bądź ją wyzywała. Nie uznaje miłości i uznawać nie będę. Może nam się ktoś podobać, pociągać fizycznie, twierdzić, że ma zajebisty charakter.. albo wiele razem przeżyć.. Długie pary są ze sobą z przyzwyczajenia do drugiego człowieka.
Może te pary dalej ze sobą są, ale czy będą razem za 5, 10 lat? Nie wiesz tego. Ja też, ale z góry stawiam na swoje. W końcu to jest moja opinia i do upadłego będę się jej trzymać. Chyba, że coś mnie nagle odmieni.. ale wątpię. Szanuję zdanie innych, ale mojego nie zmienisz.
Nie nazywaj osoby płytkimi. Równie dobrze Ty możesz taką być. Miło by było, gdybyś jednak nie oceniał i nie obrażał takich ludzi.
Miłość nie istnieje. Jeszcze sam się przekonasz, choć tego Ci nie życzę.
Czytałam też aski wielu mężczyzn i kobiet, które pięknie opisywały swoją drugą połówkę. Po jakimś czasie ta połówka spierdoliła, a ta druga popadła w wielką rozpacz bądź ją wyzywała. Nie uznaje miłości i uznawać nie będę. Może nam się ktoś podobać, pociągać fizycznie, twierdzić, że ma zajebisty charakter.. albo wiele razem przeżyć.. Długie pary są ze sobą z przyzwyczajenia do drugiego człowieka.
Może te pary dalej ze sobą są, ale czy będą razem za 5, 10 lat? Nie wiesz tego. Ja też, ale z góry stawiam na swoje. W końcu to jest moja opinia i do upadłego będę się jej trzymać. Chyba, że coś mnie nagle odmieni.. ale wątpię. Szanuję zdanie innych, ale mojego nie zmienisz.
Nie nazywaj osoby płytkimi. Równie dobrze Ty możesz taką być. Miło by było, gdybyś jednak nie oceniał i nie obrażał takich ludzi.
Miłość nie istnieje. Jeszcze sam się przekonasz, choć tego Ci nie życzę.