@DeadWorld999#1 🇦🇲

Vendetta

Ask @DeadWorld999

Sort by:

LatestTop

Previous

ale na czym opierasz twierdzenie, ze miłość nie istnieje? Jest wiele par, nawet które określić możemy jako "gimbusowe" które potrafią ze sobą przetrwać kilka lat, ba, wciąż ze sobą są. To, ze trafialas na osoby które są zbyt płytkie, nie znaczy, ze miłości nie ma isnt that true

higher than u ever been
Opieram je na obserwacjach. Człowiek jest najczęściej z drugim człowiekiem tylko dlatego, że podoba mu się charakter i wygląd. Nie spotkałam się jeszcze z ''prawdziwą miłością''. Moja Siostra była z chłopakiem 6 lat. Rzucił ją. Gdzie podziała się ta ''cudna'' miłość? Podkreślam, że układało się im wspaniale, a moja Siostra jest naprawdę wyjątkowa. Emilia.. nie znam drugiej tak pięknej duszy.
Czytałam też aski wielu mężczyzn i kobiet, które pięknie opisywały swoją drugą połówkę. Po jakimś czasie ta połówka spierdoliła, a ta druga popadła w wielką rozpacz bądź ją wyzywała. Nie uznaje miłości i uznawać nie będę. Może nam się ktoś podobać, pociągać fizycznie, twierdzić, że ma zajebisty charakter.. albo wiele razem przeżyć.. Długie pary są ze sobą z przyzwyczajenia do drugiego człowieka.
Może te pary dalej ze sobą są, ale czy będą razem za 5, 10 lat? Nie wiesz tego. Ja też, ale z góry stawiam na swoje. W końcu to jest moja opinia i do upadłego będę się jej trzymać. Chyba, że coś mnie nagle odmieni.. ale wątpię. Szanuję zdanie innych, ale mojego nie zmienisz.
Nie nazywaj osoby płytkimi. Równie dobrze Ty możesz taką być. Miło by było, gdybyś jednak nie oceniał i nie obrażał takich ludzi.
Miłość nie istnieje. Jeszcze sam się przekonasz, choć tego Ci nie życzę.

View more

ale na czym opierasz twierdzenie ze miłość nie istnieje Jest wiele par nawet

Related users

Potrafisz kochać?

Witaj Olivio. Nie muszę się długo zastanawiać, aby śmiało powiedzieć, że nie.
Jestem bardzo dziwną personą o idiotycznym charakterze.
Chyba dobrze, że jestem przynajmniej ładna.
Może jakoś to życie mi przeleci.. ale wracając, dorastałam w cudownej rodzinie. Ale rodzicie popełnili jeden błąd, który sprawił, że przyjęłam takie myślenie. Mówić nie muszę, być może niektórzy wiedzą, ale to nieistotne.
Nigdy nie potrafiłam kochać.. dzielę ludzi na tych, których mogę znosić i na idiotów. Ciężko u mnie z jakąkolwiek sympatią. Nikt nie może skraść mojego serca. Jest zbyt jadowite..
Nie jest mi jednak przykro z tego powodu.
Chyba z żadnego nie jest.
Amen.
Potrafisz kochać

Zastanawiałaś się kiedyś co będziesz robić w życiu? Czy raczej starasz się żyć po prostu z dnia na dzień bez większych planów?

Witaj Jimmy. Czy zastanawiałam? Oczywiście, że tak. Prawdopodobnie mam już cel obrany.. gorzej chyba z jego realizacją. Momentami żyję przyszłością, czasem teraźniejszością, potem powracam do przeszłości. Takie błędne koło, którego jestem świadoma. Nie chcę tak funkcjonować.. ale tak jest łatwiej. Czuję jednak, że jak na razie żyję z dnia na dzień, oczekując na jakiś przewrót, który nigdy nie nastąpi.
Miłego dnia.
Zastanawiałaś się kiedyś co będziesz robić w życiu Czy raczej starasz się żyć po

Witaj, Vendetto. Co ostatnio poruszyło Twoje serce?

Witaj moja Droga Nerisso. Mam nadzieję, że dzień mija Ci bardzo dobrze. Pozwól jednak, że się zastanowię.. co mnie poruszyło? Ostatnio coraz rzadziej reaguje na jakiekolwiek bodźce z zewnątrz. Dlaczego? Nie mam pojęcia.. tak jakoś..
Pytanie, czy moje serce w ogóle się porusza.
Wstaję, robię to co chcę.. i tak każdego dnia. Nie przywiązuję większej wagi do niczego.. jestem takim człowiekiem z celem i bez niego.
Tak bardzo chciałabym cokolwiek poczuć..
Witaj Vendetto Co ostatnio poruszyło Twoje serce

Dzień dobry. Przyszedłem prosić Ci o jakieś zdjęcie. Miło by było gdyby przedstawiało Ciebie, ew. takie, które Ci się ostatnio spodobało. I jeśli zechce napisz mi proszę coś o zdjęciu, które wstawiasz ^^

OWTS
Dzień Dobry proszę Pana. Czyż nie piękną dziś mamy pogodę? W sam raz na opalanie! Szkoda, że jestem zwolennikiem bladej skóry.. choć taka ciemna też nie jest niczego sobie.
Wstawiam swoje ciut starsze zdjęcie, gdy miałam szare włosy. Zawsze podobała mi się tematyka szaleńca.. w sumie nim jestem. Dzisiaj Siostra nim pojechała, powiedziała:
- Gab. Tylko jednego nie mogę zrozumieć. Dlaczego uważasz się za szaleńca? -
- Chyba najprościej będzie powiedzieć, że nie wiem. -
Cóż.. po prostu mam to wymalowane na twarzy! Zdjęcia chyba opisywać nie muszę.. wszystko na nim widać idealnie. Ma swój urok, czyż nie?
Dzień dobry Przyszedłem prosić Ci o jakieś zdjęcie Miło by było gdyby

Może wygląda dość... "szatańsko".. Ale ma coś co kusi... Coś co prosi by się zbliżyć. Możliwe, że potem ujebie nóżki przy samej dupie, ale być może warto.

W końcu to napisałeś! albo napisałaś.. nie wiem, nie wnikam. Cieszę się, że tak uważasz. Tym razem ojebie Ci ręce.
~ lepiej stąd idź dziecko.
Może wygląda dość szatańsko Ale ma coś co kusi Coś co prosi by się zbliżyć

Czemu wszyscy nie możemy być 'na raz' szczęśliwi?

Błądząca między światami ☯
Bo ludzie to zjebana rasa.
Jak jednemu coś się podoba, to drugi zaraz ryczy.
Jak jeden cierpi, drugi się cieszy.
Jak jeden próbuje być dobry, drugi śmieje się wraz z innymi.
Ludzie nigdy nie zasługiwali na szczęście, dlatego go do cholery nie dostają.
Bo są ludźmi.
~ niczym się nie różnicie od zombie.
Czemu wszyscy nie możemy być na raz szczęśliwi

Chyba strasznie Ci jest ze sobą samą. Jesteś taka nihilistyczna i rozgoryczona. Mocno Cię ktoś skrzywdził, że zioniesz taką nienawiścią do świata, przechodzisz wiek dorastania,czy po prostu jesteś przed okresem?

Momentami. Wielu ludzi tak ma Nieznajomy.
Przemilczę jednak Twoje ''przypuszczenia'' gdyż są godne pożałowania. Poza tym ta ''wiedza'' i tak nie jest Ci do niczego potrzebna.. więc po co w ogóle to komentujesz? Skup się na własnym życiu.
Serdecznie pozdrawiam.
Chyba strasznie Ci jest ze sobą samą Jesteś taka nihilistyczna i rozgoryczona

Sądzisz,że od życia możemy oczekiwać czegoś więcej niż tylko życia z dnia na dzień?

Jeżeli chcemy złożyć ''skargę'' Życiu, że jest ono niesprawiedliwe.. - musimy spotkać się z ogromnym rozczarowaniem. Ono nikogo się nie pyta o zdanie. Raz na wozie, raz pod wozem.. prawda? Całe ''szczęście'' musimy sobie wyszarpać siłą, niszcząc przy tym jakiegoś innego człowieka. Ale nas to przecież nie obchodzi.. jesteśmy egoistami. Lubimy patrzeć na cierpienie innych.
Jeżeli chcemy czegoś więcej, musimy się wziąć w garść. Samymi słowami nic nie działami. To czyny świadczą o tym, na co zasługujemy.
Z przykrością jednak muszę stwierdzić, że 99% ludzkości zasługuje tylko na figę z makiem.
Zadaj sobie teraz pytanie.. czy Ty do nich należysz?
Sądziszże od życia możemy oczekiwać czegoś więcej niż tylko życia z dnia na

Pomożesz mi pomalować ten szary świat?

dramat
Chyba będę jedyną osobą, która odpowie Ci: nie.
Niech ten świat zostanie taki jaki jest. Nic nie da się już z nim zrobić. Ludzie go niszczą.. ludzie wszystko niszczą.
Trzeba iść przez życie samemu. Wtedy zrozumie się wszystko i nic.
Nigdy nie chciałam pomagać.
Nigdy nie chciałam być dla kogoś kimś.
Nigdy nie chciałam być uznawana za dobrą.
Nigdy nie chciałam budzić się z uśmiechem.
Teraz czuję się tak pusta, że to jest niemalże piękne. W końcu osiągnęłam to co zamierzałam.
Jestem z siebie dumna.
Pomożesz mi pomalować ten szary świat

Jakie konkretnie emocje Cię teraz przepełniają?

ddestroyedd’s Profile Photooblivion.
Żenujący śmiech.
Czytam te wszystkie aski-nie aski i jak się wzywają, że ten zdradza dziewczynę z inną, tam jakieś anonimy zwyzywały kogoś i wielki płacz, tam ktoś zazdrosny i bla, bla. Ukryta prawda się chowa.. bwhahahahaah. Ja nie wierzę, że ludzie są tak głupi. Śmiać mi się chcę. Teraz wszystkie sad-girl rzucają się na chłopaków, którzy napiszą parę słów i dodadzą parę zdjęć, a potem wielkie hejty, że już zdrada i.. naprawdę płaczę ze śmiechu.
Do mnie też jakaś laska się przykleiła, ale na szczęście dała sobie spokój.
Ma kurwa szczęście.
Tak więc.. błagam ludzie.. ogarnijcie swoje pustostany.. to jest żałosne.
~ Gab! Przecież wszyscy jesteśmy wielkimi internetowymi przyjaciółmi, którzy zawsze sobie dobrze życzą i wspierają! *sarkazm dla nie-kumatych*
Jakie konkretnie emocje Cię teraz przepełniają

Miłego wieczoru! c:

`mjakmotyl.
niestety nie jest miły moja Droga.
Pisząc do KILKUNASTU osób z pytaniem, jakie były zadania na DZISIEJSZYM sprawdzanie i czytając WSZĘDZIE: nie pamiętam. - jest naprawdę wkurwiające.
Ludzie to pierdolone kurwy.
juz mam powód, aby nie iść jutro do szkoły.
Charlie, weź ich zabij.

Spróbuj napisać opowiadanie, interpretacja tematu dowolna, temat - koniec.

Wokół panowała istna ciemność. Jedyne co słyszałem to szybkie bicie mojego serca, które zaraz miało zostać przebite przez ostrze. Niespokojnie poruszyłem rękoma, zdając sobie sprawę, że są związane. Krzyczałem, lecz nikt mnie nie słyszał. Pamiętam, jak dzień wcześniej wyrzuciłem ze swojego życia wszystkich. Pozbyłem się rodziny, przyjaciół, znajomych.. tak tak jakbym został wymazany z ich historii. Kto by pomyślał, że padnę ofiarą jakiegoś chorego kultu? Nagle coś weszło do pomieszczenia, prowadząc ze sobą smugę światła, które mnie oślepiło.
- Gotowy? - Zapytał męski głos, podchodząc bliżej.
- Wypuść mnie.. błagam. - Mój głos nawet nie wiem kiedy przyjął barwę całkowitej uległości. Na próżno jednak były me modły, gdyż mężczyzna przede mną jedyne co zrobił to się zaśmiał. Wtem poczułem, jak silne ręce zaciskają mi się na barkach i unoszą ku górze.
- Postaraj się nie krzyczeć. - Sapnął mi do ucha, prowadząc w stronę korytarza. Gdy się rozglądałem, uświadomiłem sobie, że jestem cały we krwi. Rażące światło ognia oświetlało moje ciało, umazane karmazynową cieczą. Nie byłem jednak ranny. Czułem się.. zdrowy. Jedyne co mi towarzyszyło to strach.. kto wie co było za tymi drzwiami? W sumie ktoś wie. Oni. Moi oprawcy i niebawem mordercy. Nagle poczułem okropny ból głowy, a świat zatańczył mi przed oczyma. Upadłem, tracąc przytomność.
Obudził mnie śmiech.
Zaskoczony próbowałem się poruszyć, jednak byłem przykuty do ściany. Wokół mnie znajdowało się dziewięć postaci w maskach z wielkimi uśmiechami. Patrzyły na mnie i cicho szeptały.
- Co to kurwa ma być? - Wrzasnąłem, zaciskając zęby. Nikt jednak mi nie odpowiedział.. nawet nie zareagowali. Po prostu stali i.. śmiali się.
- POMOCY! - Krzyknąłem. Intuicja jednak jasno mi mówiła, że nikt mnie nie usłyszy.. a jak usłyszy, to nie pomoże. Spuściłem głowę w geście rezygnacji. Niech robią co chcą.
Pierwsza postać w masce poruszyła się, a zza pleców wyciągnęła pięknie błyszczący się sztylet. Przejechała nim po moim ramieniu, delikatnie tnąc. Czy coś czułem? Nie. Wpatrywałem się w nią pustymi oczyma, przeszywając jej duszę wzrokiem. Przede mną jednak znajdował się cień, który jej nie posiadał. Reszta znów się zaśmiała i zapaliła wielkie ognisko, którego nawet nie zauważyłem. Poczułem ciepło, które stawało się coraz bardziej gorące.
Miałem zostać spalony. Żywcem.
- Ty też się spalisz. - Burknąłem do postaci przede mną, której oczy wydawały się być podejrzliwie znajome. Jasne, błękitne.. Już chciałem otworzyć usta, ale zaniemogłem. Coś przekuło mi płuco, zabrakło mi powietrza.
- Razem do końca. Nie pamiętasz? - Zaśmiała się sztucznie, a potem otoczyły nas płomienie. Zatraciłem się jednak w jej oczach, które były ostatnią rzeczą, jaką miałem widzieć. Nie czułem już bólu. Po prostu nie czułem nic.
I nagle obraz się urwał.
A życie toczyło się dalej..
Przepraszam za błędy, ale myślę, że to co napisałam nie jest złe. Mam nadzieję, że czytało się w miarę miło. Dziękuję.

View more

Spróbuj napisać opowiadanie interpretacja tematu dowolna temat  koniec

Serce staje się z wiekiem silniejsze?

moje staje się bardziej jadowite.
idę postrzelać.
I w sumie dopiero zorientowałam się, że kot mi leży na łóżku. Jakoś zlał mi się z bronią..
.. moją piękną, cudowną bronią..
(brat nie musi wiedzieć)
A ten toporek to też jego, ale urzeka mnie jego wygląd. Jest w chuj ostry.
Serce staje się z wiekiem silniejsze

Czy według Ciebie wszystkie z talizmanów, działają niczym placebo w medycynie? Dlaczego niektórzy ludzie potrzebują takich rzeczy, by uwierzyć w swe szczęście?

Louder Than Words
Ej, sama noszę ''wieczne bransoletki''. Czarne, skórzane, cieniutkie. Zawsze miałam je na ręce.. a pewnego dnia się zerwały. Czułam do nich coś.. dziwnego. Miałam po prostu jakiś taki.. sentyment. Z nimi czułam się.. dobrze. Niektórym to pomaga, innym nie.
I nie wiem czemu poczułam się teraz jak najgorsze gówno na świecie, które powinno zdechnąć przy porodzie. Taki jebany stan emocjonalny naprawdę mnie rozpierdala. W dodatku okropnie bolą mnie okolice serca.. jakieś takie kłucie. Nie czuję się najlepiej..
Szczęście dają Ci ludzie, ale większość patrzy tylko na wygląd. Ile bym dała, żeby zamienić się teraz w orła i odlecieć stąd w chuj daleko. Na zawsze.
Czy według Ciebie wszystkie z talizmanów działają niczym placebo w medycynie

Cóż... Prędzej czy później niestety pewnie będziesz musiała to napisać więc wierzę, że wtedy dobrze Ci pójdzie ^^ Masz rację... Cała jest piękniejsza. Na prawdę zjawiskowa.. Masz piękne usta.

Nie wiem jak to rozegram, ale coś wymyślę. Zawsze wymyślam.. i daję radę. Wierzę w to.
Ojej, dziękuję. Od razu się mordka cieszy, jak coś takiego się przeczyta.
Usta? Czy ja wiem.. stanowczo wolę oczy. Ale i tak dziękuję!
Cóż Prędzej czy później niestety pewnie będziesz musiała to napisać więc wierzę

Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Dziecka!! Wam dorosłym też ^^

Wszyscy jesteśmy dziećmi. Dziękuję.
Dzień w szkole był świetny, dużo dobrych ocen, ale.. miałam jechać na korki (dwie godziny) ponieważ jutro jest sprawdzian z matmy, a korepetytorka pisze mi, że jest chora i trzyma kciuki.
ZAJEBIŚCIE KURWA.
A to jest cholernie ważny sprawdzian, który jest dla mnie.. decydujący. Nic nie umiem. Co ja mam kurwa zrobić.
Chyba wyglądam na wkurwioną.
Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Dziecka Wam dorosłym też

Warto wybaczać?

Theo.
Szczerze?
nie wiem.
co nam przyjdzie z wybaczenia, skoro wszystko się pamięta?
poczujemy się wtedy lepsi?
będziemy bardziej szczęśliwi?
uważam, że to zależy od danej osoby. Wybaczę Siostrze, nie wybacze jakiemuś znajomemu czy znajomej bo oni są obcy.
Ale zdarzają się wyjątki.. choć powoli zaczynam przestawać w nie wierzyć.

Jakiś czarny humor na dobry początek dnia?

co robi mały Żyd przy kominie?
czeka na rodziców!
jak się nazywa pies Żyda?
GAzor!
Biegnie Żydówka z synkiem. Dobiegają do ogrodzenia. Kobieta szybko unosi chłopca, aby udało mu się przejść. Na koniec woła:
- Synku! Podaj rękę!
a on na to:
- spierdalaj żydzie!
i jebnął ją z buta.
hahhahah. Oczywiście proszę się nie obrażać za to wszystko. Nie moja wina, że ludzie to wymyślili.
Ja jestem tylko szkieletem.
Miłego dnia!

Next

Language: English