Fenomenu jakiej rzeczy nie jesteś w stanie zrozumieć?
Wypaliłam dzisiaj z Dżudą swojego pierwszego papierosa. Niespecjalnie mnie do tego ciągnęło, zawsze odmawiałam, kiedy ktoś wyciągał w moją stronę paczkę z pytającym spojrzeniem. Ale właśnie dzisiaj postanowiłam, że spróbuję. W tamtym momencie myślałam, że to jest dokładnie to, czego potrzebuję; liczyłam na błyskawiczny efekt – w pewnym rodzaju relaks – jednak głęboko się zawiodłam. Jak szybko pozbyłam się dymu z ust, tak szybko uleciała gdzieś skrajnie wyidealizowana prawda o paleniu papierosów.
Nie wiem, dlaczego moi dawni znajomi z lat gimnazjalnych tak ochoczo chowali się po kątach, by wypalić chociaż pół papierosa pomiędzy zajęciami. Jestem ciekawa, co ich tak mocno w tym pociągało. Może to prawda, że przystojniej wygląda się z papierosem w buzi, jednak mnie osobiście to nie pociąga. Albo po prostu nie umiem tego robić. Tylko teraz pytanie czy to dobrze, czy raczej nie powinnam się do tego w ogóle przyznawać.
Nie wiem, dlaczego moi dawni znajomi z lat gimnazjalnych tak ochoczo chowali się po kątach, by wypalić chociaż pół papierosa pomiędzy zajęciami. Jestem ciekawa, co ich tak mocno w tym pociągało. Może to prawda, że przystojniej wygląda się z papierosem w buzi, jednak mnie osobiście to nie pociąga. Albo po prostu nie umiem tego robić. Tylko teraz pytanie czy to dobrze, czy raczej nie powinnam się do tego w ogóle przyznawać.