Oczywiście ,że wierzę . Jeśli jest to prawdziwa i szczera przyjaźń to nic dziwnego, że się kogoś kocha. Zazwyczaj traktuje się tą drugą osobę jak brata lub siostrę. Zawsze można na taką osobę liczyć, nigdy nie zawiedzie, a co najlepsze zawsze można pogadać o wszystkim mimo tego, że to niby płeć przeciwna. Wracając do tematu, przyjaźń płci przeciwnych istnieje i nawet nie zamierzam zaprzeczać .
Nie wyobrażam , boję się śmierci. Myśląc o niej czuję wewnętrzny strach ,którego nie potrafię się pozbyć . Z każdym kolejnym dniem coraz bardziej wzbudza we mnie lęk , natomiast chwilami w moim życiu występuje ta bezsilność i ta myśl o śmierci lecz nigdy nie zrezygnowałabym z tak pięknego daru jakim jest życie .
czy człowiek pod wpływem miłości może zmienić się na lepsze?
Słowo miłość ma bardzo dużo znaczeń. Dla jednych jest jednym z piękniejszych uczuć, natomiast dla drugich jest to ból i cierpienie. Człowiek może się zmienić pod wpływem miłości bardziej na lepsze niż na gorsze , ponieważ osoba kochająca jest gotowa zrobić wszystko, by być z ukochanym / ukochaną . Miłość może wszystko zmienić, życie nabiera wtedy sensu, ma dla kogo żyć, w kim znaleźć oparcie w trudnej sytuacji. Potrafi przełamać bardzo wiele przeszkód stających im na drodze życiowej .
Moim Zdaniem samotność niszczy, powoli zmienia Nas w zamkniętych w sobie ludzi, odbiera wiarę ,nadzieję ,odbiera siłę . Niszczy dusze, wykrada z niej po cichu sprytnie uczucia. Odbiera potrzebne rozmowy z drugim człowiekiem,woli gdy rozmawiamy tylko z nią . Sprawia ,że człowiek traci jakikolwiek kontakt ze światem realistycznym .
Nie wierzę w przeznaczenie ponieważ nie ma czegoś takiego jak "przeznaczenie", nie ma ludzi sobie "przeznaczonych". Człowiek ma prawo wyboru i decydując się być z konkretną osobą czyni tak, ponieważ tego chce. Bóg nam po to dał rozum i wolną wolę, żebyśmy określili: czy ten ktoś nam się podoba?,czy jego sytuacja osobista pozwala na związanie się z nim?,czy jego światopogląd nam odpowiada?,czy odnajduję w nim cechy, które mi odpowiadają? i mnóstwo innych pytań. To są nasze drogowskazy i na tej podstawie decydujemy się lub nie.
Owszem,bardzo często idąc przez miasto , mijając każdego napotkanego Człowieka zastanawiam się o czym myślą , co im chodzi po głowach , dlaczego są tacy smutni , radośni, przygnębieni . Co spowodowało ,że tak się śpieszą , gdzie podążają . Z pewnością się tego nie dowiem . To smutne ale prawdziwe.
Jeżeli wystąpiła by już sytuacja gdyż człowiek skrzywdziłby drugą osobę to dla tego człowieka nie byłoby to łatwe , z pewnością wystąpiłyby wyrzuty sumienia, ciężko by było to jakoś dusić w sobie , bardzo często psychicznie człowiek nie wytrzymuje właśnie z powodu takiej sytuacji. I wydaje mi się, że właśnie dlatego Człowiek woli cierpieć niż miałby skrzywdzić tą drugą osobę. Jednak to nie jest takie łatwe, ale trzeba stać twardo na ziemi bo w innym przypadku można upaść.
To zależy jaki jest powód wypowiedzenia tego słowa. Bardzo często występują takie sytuacje właśnie w tedy kiedy syn/córka wchodzi w wiek zwanym wiekiem buntowniczym, czy też wpływ towarzystwa prowadzącego na złą drogę albo konkretny powód ze strony rodzica aby doprowadzić własne dziecko do wypowiedzenia słowa " nienawidzę swoich rodziców ". Sądzę ,że w głębi duszy człowieka zawsze jest chociaż trochę tej miłości , mimo tego ile razy wypowie człowiek ,że nienawidzi to nie znaczy ,że w środku jest tak samo. Wydaje mi się ,że warto przemyśleć to co się mówi zanim zacznie się tego żałować.
przeczytałam twojego całego aska i wyruszyła mnie taka odpowiedź typy ja nigdy się nie zakochałam i sobie myślę ja też bo to były same zauroczenia , a w Tobie się naprawę zakochałam jesteś dla mnie ideałem , jesteś piękna i wydaje mi się że jesteś do mnie bardzo z charakteru podobna.. kocham Cię..
Trudno jest mi uwierzyć w te słowo "kocham" ponieważ bardzo często jest rzucane na wiatr i przez to właśnie traci tą swoją wartość. Gdybyś napisała mi to w ujawnieniu się ,możliwe by było to ,że wzięłabym do Siebie te słowa które napisałaś , ale jednak tak nie jest , po prostu ciężko mi jest w to uwierzyć. Pozdrawiam.
Przegrana motywuje mnie do tego ,abym wiedziała ,że następnym razem zrobię to lepiej ,z większą dokładnością jak i starannością. Także , nie zawsze umiem zrozumieć człowieka ,który po przegranie tak bardzo się denerwuje i po prostu nie potrafi przegrywać .
Tęsknimy, a ból rozrywa nam serce na małe kawałeczki. Każda z tych małych części to zupełnie inne cierpienie, które lokuje się w najmniej odpowiednim miejscu. Najbardziej bolą te drobinki, które wpadają w głąb, potrafią drasnąć nasze czułe miejsce i pędzić dalej. Każdy z nas ma w sobie takie mikroskopijne cząsteczki z życia. Przyjaciele, miłość, nadzieja, wiara - to tylko kilka z nich, nieliczna ilość, która każdego dnia rani.
Wydaje mi się ,że Człowiek ,który jest grzesznikiem , który nie chce dostać wybaczenia od Boga , który jest przeciwny wierze , który za każdym razem obraża Pana Boga swoimi czynami jak i słowami zapewne bezmyślnie wypowiedzianymi. Bóg potrafi wybaczać , także warto tylko z Nim porozmawiać poprzez Modlitwę , on cię wysłucha o każdej porze .
Bardzo . Jestem jak roślina , która potrzebuje wody by mieć energię , aby mogła dojrzewać . Tylko trzeba ją codziennie podlewać , opiekować się nią i być przy niej , a ty właśnie tą wodą . To właśnie dzięki tobie mam tą siłę na następny dzień , to właśnie ty dajesz mi tą energię aby pokonywać trudności , to właśnie ty Jesteś przy Mnie i pokazujesz mi ,że warto być dla kogoś w tym Życiu , to właśnie dzięki Tobie jestem pewna,że każdy kolejny dzień jest piękny i pełen wrażeń . Dziękuję .