Jak często chodzisz na randki?
Niezbyt często.
W ostatnim miesiącu zdarzyło mi się być 7 razy na randce z tą samą osobą, ale tak to nie umawiam sie z nikim.
Na razie to mam randkę z książką od toksykologii bo piszę swój licencjat..znaczy "piszę" to za duzo powiedziane..przymierzam sie, zbieram myśli, informację..i tonę w odmęcie chaosu myślowego.
Nie byłam na zbyt wielu randkach.
Pamiętam takie 3 wyjątkowe, które były magiczne w pewien sposób, ponieważ były jednorazowe, a więc pójście w nieznane, obserwacja partnera, jego gestów..takie nieśmiałe zachowania, pełna kultura hihih...to były piękne czasy ;)
Z randek nic nie wyszło tak czy tak, a z żadnym moim byłym nie byłam na prawdziwej randce...wydaje mi sie, że była to kwestia przyzwyczajenia bo spędzaliśmy ze sobą tak dużo czasu czy na siłowni czy w szkole, że zostaliśmy parą, tak było w każdym przypadku.
Teraz pozwoliłam się za prosić na kilka spotkań, lecz nic z tego nie będzie, a szkoda bo mogłabym napisać, że zwiazek sie zaczął z kilu pierwszych randek hahah
No cóż serce nie sługa nie?;)
Ja chyba już nie umiem pozwolić na to b ktoś się do mnie zbliżył ;D
hah wieczny singiel ;p
W ostatnim miesiącu zdarzyło mi się być 7 razy na randce z tą samą osobą, ale tak to nie umawiam sie z nikim.
Na razie to mam randkę z książką od toksykologii bo piszę swój licencjat..znaczy "piszę" to za duzo powiedziane..przymierzam sie, zbieram myśli, informację..i tonę w odmęcie chaosu myślowego.
Nie byłam na zbyt wielu randkach.
Pamiętam takie 3 wyjątkowe, które były magiczne w pewien sposób, ponieważ były jednorazowe, a więc pójście w nieznane, obserwacja partnera, jego gestów..takie nieśmiałe zachowania, pełna kultura hihih...to były piękne czasy ;)
Z randek nic nie wyszło tak czy tak, a z żadnym moim byłym nie byłam na prawdziwej randce...wydaje mi sie, że była to kwestia przyzwyczajenia bo spędzaliśmy ze sobą tak dużo czasu czy na siłowni czy w szkole, że zostaliśmy parą, tak było w każdym przypadku.
Teraz pozwoliłam się za prosić na kilka spotkań, lecz nic z tego nie będzie, a szkoda bo mogłabym napisać, że zwiazek sie zaczął z kilu pierwszych randek hahah
No cóż serce nie sługa nie?;)
Ja chyba już nie umiem pozwolić na to b ktoś się do mnie zbliżył ;D
hah wieczny singiel ;p