business casualmój faworyt ostatnio: - czarna marynarka slim fit (rozpięta, musi zajebiście leżeć na tobie) - biały, graficzny t-shirt (jakiś skomplikowany nadruk, to ma być statement piece) - czarne spodnie materiałowe (gładkie bez wzoru, ale nie garniturowe) - białe tenisówki (najbielsze jakie znajdziesz)trochę elegancko, trochę sportowo, trochę smart. efekt oszołamiający
Ludzie przestańcie w końcu szczuć na osoby LGBT. Jestem transpłciową kobietą i ja nie chcę od rządu pieniędzy ani żadnych świadczeń. Chcę tylko mieć w dokumentach wpisane, że jestem kobietą i móc normalnie żyć jak reszta ludzi. Co my wam takiego zrobiliśmy, że tak nas nienawidzicie?
nie nienawidzę osób transpłciowych. odtrącacie od siebie zwyczajnych ludzi, podobnie jak feministki czy incele. nie asymilując się, a próbując forsować swoją własną propagandę(btw myślę że to zabawne, że trans to tylko jedna litera LGBT, a LGBT jest używane jakby było to środowisko wyłącznie transów)od strony prawnej - problem jest w tym, że ty możesz mieć autentyczny powód żeby mieć zmienioną płeć w dokumentach. ale na ciebie jest 30 innych osób, które po prostu szukają sposobu żeby wykorzystywać system do własnych korzyści. i w krajach gdzie jest to możliwe, dzieje się to i widzimy na własne oczy jak ten system się rozpada. więc o ile chciałbym żeby prawo uwzględniało potrzeby wszystkich, to czasami nie jest to możliwe bez przeorania całości, albo bez dyskryminacji w jakimś stopniuod strony społecznej - oczekujecie specjalnego traktowania i czujecie się ponad wszelką krytykę. odbijacie wszystkie argumenty transfobią, dokładnie tak samo jak mniejszości narodowe rasizmem, albo żydzi antysemityzmem. zasłanianie się strasznymi słowami, zamiast faktami, zawsze będzie żałosnewiele z was nawet nie wkłada absolutnego minimum żeby wyglądać, czy zachowywać się jak kobieta, jeszcze więcej mimo starań nigdy nie będzie nawet trochę jej przypominać. a ludzie to istoty wizualne, a chyba nie muszę przypominać jak bardzo inaczej są traktowani brzydcy/piękni ludzie
w moim domu panowało ubóstwo. pochodzę z rodziny bez wsparcia psychicznego czy materialnego. jedyny powód dla którego nie tkwię w ubóstwie dalej, to lina zrzucona przez los, po której mogłem się wspiąć i zobaczyć blask słońca