nie boję się już tego bo Tomek mnie straszył. także jestem przyzwyczajona.
plany na wakacje?
codziennie basen w Wołowie. nieraz też będę jeździć na Wejhera i Kłoki. może pojadę z babcią do Warszawy, albo z ciocią do Krynicy. a tak to cały czas ze znajomymi.
jem śniadanko przyrządzone przez Anetkę i za 10 min wychodzę. :o a tam ziomek? ;*
A mogła bys opowiedzieć te 5 dni w skrócie . ? : )
poniedziałek - po dziesięciogodzinnej jeździe dotarliśmy na miejsce. rozpakowaliśmy się w wyznaczonych pokojach i poszliśmy na plażę. razem z Monią pływałyśmy w morzu, później parę dziewczyn się do Nas dołączyło. wróciliśmy na obiado-kolacje i z tego co pamiętam, to był bigos z ryby. tak się z tego śmiałam, że nikt nie mógł normalnie jeść. wieczorem poznałyśmy Jajajarka i dzwoniłam do niego przez cały tydzień, żeby tylko się z niego pośmiać. wtorek - wiadomo, że o 8 śniadanie jak każdego dnia. poszliśmy na plażę bo była przepiękna pogoda. razem z Monią i Jessą puściłyśmy muzykę z głośników, turbany z ręczników na głowie i tak szłyśmy tańcząc. wróciliśmy na obiad i pojechaliśmy do Darłowa. miałam 7sek sesję. nachodziliśmy się trochę, nie powiem, że nie. wieczorem trutututu, dyskoteka, na którą nie chcieli nas wpuścić i przypał. środa - pojechaliśmy sobie my wariaty do Wioski Hobbitów, gdzie bawiliśmy się w podchody w lesie. było tak gorąco, że nie szło wytrzymać. brałyśmy balony z wodą i rozbijałyśmy sobie na głowie, żeby było chłodniej. później obiad, miasto i spanie na korytarzu </3 czwartek - byliśmy w Ustce. zwiedzaliśmy coś tam jak co dzień i mnie to nudziło. rejs statkiem, śmiechy, hihy, obiad i wieczorem tak naprawdę nie pamiętam co robiłam,. XD aa ! nie spałam do 5 nad ranem bo z Marzenką były akcje .:D piątek - wstałam sobie prze 11, ogarnęłam się w 20min i poszliśmy na plażę. o 13 obiad i o 14 wyjazd. i tyle :) zapewne pomieszałam dni, ale jak w skrócie to w skrócie.