jedyny film w kinach (gdzie zawsze udaję twardą) na którym płakałam, to był "Never Say Never". taka ze mnie fanka Biebera była, że w dzień po premierze poszłam. :o
normalna, a przede wszystkim prawdziwa przyjaciółka nie zadawałaby mi pytań z anonima m.in. czy boli mnie to jak ona zachowuje się w stosunku do mojego byłego. pozdro 900 XDD nie ma to jak zadawać pytania o sobie. no beka : O