No byłam w kościele. Po kościele przyszłam do domu, przebrałam się, posiedziałam i o 18:30 wyszłam z Boberem na dwór, chodziłyśmy tu i tam, spotkałyśmy dziewczyny, posiedziałyśmy na schodach i właśnie wróciłam do domuu. ;)
czyli wszystko zawdzięczacie marcie. od początku wiedziałas że będziecie razem?
No można tak powiedzieć, że poznaliśmy się dzięki tej psioszce :* Skąd miałam wiedzieć, że będziemy razem? No bez jaj:) Wszystkim powtarzałam, że spotykamy się tylko po koleżeńsku, że nic Nas nie łączy. Wyszło jak wyszło, niczego nie żałuję:)
Kubę? Nie wiem :O Wiem, że któregoś dnia jak wracałyśmy z Martą ze szkoły to machałyśmy mu z autobusu i kazałam jej go pozdrowić. No i na następny dzień napisał do mnie, że dziękuje za pozdrowienia XDD Chyba tak to się wszystko zaczęło hahaha :D