Cholera, co za pajac wpadł na pomysł żeby anonim był odhaczony automatycznie, wychodzę z tej peleryni niewidki wilku, kłaniam się. Nie gryź zbłąkanej owieczki, wszak jakim prawem?
Narazie nadal pod nią jesteś. I nie nazywaj mnie "wilkiem", bo nie taki jest mój pseudonim. Natomiast, to że wilki gryzą owieczki jest naturalną koleją rzeczy, naturalnym ciągiem łańcucha pokarmowego. Zwłaszcza kiedy same się nadstawiają, wybiegając ze stada, są łatwym łupem. Uszanowanko, znak uznania
Wilk w eleganckim cylindrze, to ci dopiero. Mimo to nazwałbym cię Wolfram jak pierwiastek
"Wolfram(W,łac.wolframium) pierwiastek chemicznyz grupymetali przejściowych wukładzie okresowym. Nazwa pochodzi odwolframitu,minerału, z którego wolfram został wyodrębniony po raz pierwszy. Dawna nazwa polskatungsten pochodzi od szwedzkich słówtung(„ciężki”) isten („kamień”); nazwa o takiej etymologii używana jest współcześnie w języku angielskim, francuskim i kilku innych. (...) Wolfram stosowany jest jako dodatekstopowydo wysokogatunkowejstali, z jego stopów sporządza się elektrodylamp elektronowychi rentgenowskich, włókna żarowe itp.Węglik wolframudzięki niezwykłej twardości służy do wyrobu materiałów ściernych i narzędzi – jest głównym składnikiemwidii. Ze względu na wysokątwardośćigęstośćjest używany do produkcji rdzenipodkalibrowychpocisków przeciwpancernychorazkompozytowych pocisków pełnokalibrowych." Wiesz co... jak czytam ten opis, to w zasadzie całkiem niezły komplement, dzięki. "Istnienie tego pierwiastka zasugerował jako pierwszyw 1779 r. Peter Woulfe." I nawet nazwa całkiem podobna do mojej. Więc w zasadzie nie ma takiej wielkiej różnicy
Co robisz, kiedy okazuje się, że konsekwencje za Twoje czyny ponosi ktoś inny? Wyznajesz prawdę i bierzesz winę na siebie czy udajesz, że nie masz z tym nic wspólnego?
Zależy jaki mam stosunek do tego człowieka. Jeżeli jego osoba w jakikolwiek sposób się dla mnie liczy, to przyznanie się do własnej winy nie jest żadnym problemem. Jednak jeśli człowiek się dla mnie nie liczy, to mam zwyczajnie w dupie co się z nim stanie
Słaby. Tworzę swoje własne postawy, zawsze. Czasami pokrywają się one ze słynnymi stereotypami, jednak moje poglądy są kreowane zawsze na podstawie moich własnych przeżyć i doświadczeń
Wszyscy widzą Twój wygląd zewnętrzny, ale niewielu zna wnętrze Twojego serca. Czy Twój wygląd zewnętrzny odzwierciedla Twoją duszę? Czy może być reakcją na zmiany psychiczne?
Nie zawsze, z reguły nie. Ubieram się tak jak lubię się ubierać, jak jest mi wygodnie i stosownie w zależności od sytuacji. W ogólnym ubiorze na próżno doszukiwać się odzwierciedleń charakteru. Jednak to detale stanowią wskazówkę do odgadnięcia jaką osobą jestem. Sam ubiór jest "zasłoną dymną", to szczegóły stanowią o prawdziwym charakterze
Napisz imię żeńskie i męskie które Ci sie najbardziej podoba
Męskie to Ignacy i Vasyli. Nie mam ulubionego żeńskiego imienia. Albo inaczej... Moim ulubionym imieniem żeńskim staje się to, które nosi dziewczyna z którą jestem w związku
A w jakiej wersji jest Twoje szaleństwo? Podaj przykład z życia. 🙄
Nieprzewidywalność i spontaniczność w najmniej oczekiwanym momencie i poryte pomysły. Prosisz o przykład z życia? Wyobraź sobie zakochanego matoła, który poświęcił, może nie absurdalnie dużą, ale i nie małą kwotę na bukiet czerwonych róż. Było ich chyba z 15, może 20. Wykupiony został cały nakład jednakowych kwiatów jaki posiadał właściciel kwiaciarni w tamtym momencie. Ładnie przyozdobiony i obwiązany. Następnie ów matoł przejechał raz, dwa, trzy... przez cztery miasta związku metropolitarnego. Wszedł do budynku jakim był spory market. A następnie uklęknął i wręczył jej wspomniany wcześniej bukiet
Ym... Mogłabym pana prosić o kontakt..? Przykładowo gg? Chciałabym popytać tam troszku, może poznać.. ^^'
Hm... A o co to chcesz popytać 'starego' Wolfganga, że nie chcesz tego uczynić na asku? Jak być może zauważyłaś, nie krępuję się poruszać tutaj różnych, czasami także kontrowersyjnych tematów. Często robiąc to w humorystyczny, choć dziwny z perspektywy innych użytkowników sposób. Nie mam nic przeciwko zaznajomieniu się, chodzi mi tylko o uzasadnienie
Lubię czytać, obserwować, to takie moje "wyciszenie" od realności wiesz? Rzadko kiedy tu się odzywam. Typowy spontan, urok chwili a może i efekt dobrego samopoczucia. Palenie gumy to chwila gdy traci się zdrowy rozsądek a emocje biorą górę impulsywnie reagując. 🙄
Rozumiem, jednak gest już odbił się mocnym echem. Cenię sobie szczerość i bezpośredniość. Hmm... czyli jednak nie tak bardzo się pomyliłem. Szaleństwo nie jedno ma oblicze i nie musi oznaczać nic złego. Zależy od interpretacji, która jest bardzo subiektywna
Pozory mylą Wolfgang. Wcale nie mam potrzeby szaleństwa. Że mnie marna laska dynamitu 🙄
To nie kwestia mylnych pozorów, a przepaści internetów. Ciężko kogoś rozszyfrować z tekstu pisanego i przyznaję bez bicia, wychodzi mi to kiepsko. Wiele lepiej idzie mi z ludźmi w rozmowie w cztery oczy. Jednak jakaś ciekawość podpowiedziała Ci, żeby przeczytać i nawiązać do odpowiedzi, którą udostępniłem. A to miłe z Twojej strony, bo jesteś chyba pierwszą osobą, która dała mi jasno do zrozumienia, że czyta co lajkuje. Co ów palenie gumy miało w takim razie opisywać w Twojej osobie?
Ja bym jeszcze dodała zapach palonej gumy z piskiem opon 🙄
Niby dużo podobieństw, a jednak się różnimy. Lubisz poszaleć. Ja jednak mam własne metody żeby się wyszumieć. Mógłbym dodać jedynie zapach prochu unoszącego się dymem z wyplutej łuski. Ot, takie zamiłowanie