Hej. Raczej nic godnego uwagi. Taki przeciętny dzień. Wstałam rano, zebrałam się do pracy, byłam tam od 9:00 do 16:00, ogarnęłam trochę swoje paznokcie, pojechałam na małe zakupy, wróciłam do domu, zjadłam obiad, pojechałam na większe zakupy, przed chwilą wróciłam do domu, wypełniłam dokumenty z pracy, a teraz siedzę, jem jabłko i odpowiadam na pytania. Za chwilę lecę się kąpać i uciekam do krainy zapomnienia...