Każda walka ma swój koniec. Czasami i Ty musisz przestać walczyć. Nie z powodu dumy, lecz z szacunku do siebie. Po to by móc jeszcze się uśmiechać i mieć normalne życie.
Żyjesz i wydaję Ci się, że z własną hierarchią wartości, ktorą budowałaś w sobie przez lata dotrzesz do tego świata. Uda Ci się oddać dobro za dobro i dobro za zło. Co najwyżej zagryziesz co jakiś czas zęby, popłaczesz w kącie i otrzepiesz spodnie z obelg i złośliwości. I tak wlewasz w siebie jak w dzban wodę, dopóki nie przekroczysz granicy swojej wytrzymałości i wtedy nie masz wyjścia jak stać się mokrą od łez s..ką, która opróżnia z siebie iluzję, ciskając słowne gromy.
Trzeba machnąć ręką na tych, którzy traktują nas jako opcję awaryjną. Czujesz się wtedy jak zapasowa dętka, opona, hamulec, hah - wyhamuj. Łatwo pozbijać sobie nogi. Nie chodź tam, gdzie jesteś tylko na przyczepkę. Kempingową. I każdą inną przyczepkę. Spędzaj czas z tymi, dla których Ty to priorytet, posiadaj asertywną gębę, gębusię, (czasem wredną kozią mordkę). Jak ci coś nie pasuje - wal śmiało. Nie rozczulaj się i nie wyj, kiedy przydajesz się tylko w sytuacjach "bo w sumie to się nudzę, bo mam ochotę na kawę w Mc, bo nie mam innych planów". Nie pozwól, aby ludzie uczynili sobie z ciebie plan B, C, D, Z, jakiś zadupczyk do czillowania duszy czy wyjście awaryjne. Jak najszybciej złaź z ławki rezerwowych, wejdź w swój prawdziwy mecz i nie lituj się nad przegranymi. Ani nad tymi, którzy próbują lizać twoje palce, słodzić, ani nad tymi, którzy prawią wyznania stąd do końca świata, a tak naprawdę srają na ważne uroczystości, zdarzenia, wizje, a z ciebie robią blady epizod, epizodzik, scenę, kadr. Nie daj się wylizać, nie daj się wykadrować. Nigdy więcej.
Dziękuję ludziom, którzy mnie przewrócili. Dzięki nim poznałam tych najpiękniejszych, którzy próbowali mnie podnieść. Dziękuję tym, którzy pokazali mi smak goryczy. Dzięki temu mogę doceniać bardziej smak szczęścia. Dziękuję tym, którzy odeszli na własne życzenie. Dzięki temu mogłam zobaczyć, kto zostanie naprawdę. Dziękuję tym, którzy próbowali podstawić mi nogę. Dzięki temu mój sukces smakował jeszcze lepiej. Dziękuję tym, którzy pokazali mi, co to znaczy strach. Dzięki nim mam większą odwagę. I tym, którzy próbowali odebrać nadzieję. Bo pokazali, że jest nieśmiertelna.
Ludzie się nie zmieniają. Jeśli myślisz, że dana osoba zmieni się ze względu na ciebie, to jesteś głęboko w błędzie! Może założyć tylko maskę, w której chcesz go zobaczyć ... I uwierz mi, prędzej czy później ją zdejmie.
- Mam parę piosenek, których po prostu nie cierpię... Jestem jednak zdania, że jeśli się czegoś nie lubi to po prostu nie warto do tego wracać. Dlatego niżej wstawiam jedną z moich ulubionych piosenek. :)CUDOWNEGO WIECZORU !!!!!👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇https://youtu.be/LOMMoDO5j_4
Jakie są trzy najważniejsze rzeczy, które dają Ci szczęście?
Nigdy się nie powstrzymuj. Bądź pewna czego chcesz od życia, mów co czujesz i nigdy nie obawiaj się być sobą. Nie zważaj na to co myślą inni. Żyjesz dla siebie, nie dla nich.
- Dziękuję bardzo! Staram się jak tylko mogę, by mój profil jakoś wyglądał przyzwoicie. Cieszę się, że jak na razie udaje mi się zapanować nad moim "chaosem". :)
Nie planuj tego, co ma być za pięć lat. Życie jest nieprzewidywalne, może się potoczyć zupełnie inaczej niż oczekujesz. Najpierw zacznij od 5 miesięcy,czy pół roku, aby mieć do czego dążyć. I nie martw się na zapas, co będzie za parę lat. Obiecam ci jedno, poradzisz sobie, tak jak robiłaś do do tej pory.
- Oczywiście, że tak. Moim skromnym zdaniem telewizja źle wpływa na wielu ludzi. Zwłaszcza na te młode osóbki, które często uważają, że jakiś serial bądź film to PRAWDZIWE życie, a kiedy okazuje się, że rzeczywistość tak naprawdę wygląda zupełnie inaczej to później słyszy się o depresji, samobójstwach, morderstwach i wielu innych rzeczach. Dlaczego tyle młodych dziewczyn wpadło w anoreksję? Bo oglądają te wszystkie programy "top model", miss czegoś tam albo jakiś inny durny program i chcą wyglądać tak samo jak te "gwiazdy". Ile razy słyszy się, że jakiś nastolatek zabił swoją babcię czy matkę, czy zrobił krzywdę swojej koleżance bo myślał, że ktoś ma siedem żyć?TO WSZYSTKO BIERZE SIĘ Z FILMÓW I SERIALI , KTÓRE NAPRAWDĘ POTRAFIĄ OMAMIĆ CZŁOWIEKA. Dlatego ....Wszystko jest dla ludzi, ale trzeba korzystać z tego wszystkiego z GŁOWĄ. ;)
- Dziękuję Anonimku. Bardzo chciałabym się odwdzięczyć i również Cię zaobserwować, ale niestety ... Jeśli się nie ujawnisz będzie to niemożliwe. Udanego wieczoru dla Ciebie! :)
Ja u pani jestem już bardzo długo. Miło mi. Życzę udanego wieczoru!
- Ojej, jak miło!!! Nie wiem, aż co powiedzieć a raczej napisać ... Dziękuję ślicznie za obserwację i również życzę udanego wieczoru dla Ciebie, Panie Dankov. :)
Straciłam wolę do zadowalania tych, którzy mnie nie lubią, do kochania tych, którzy mnie nie kochają i uśmiechać się do tych, którzy nie chcą uśmiechnąć się do mnie. Już nie spędzę ani minuty na tych, którzy chcą manipulować. Nie pasuję do plotkowania. Nienawidzę konfliktów i porównań. Wierzę, że w świat przeciwieństw i dlatego unikam ludzi o sztywnych i nieelastycznych osobowościach. W przyjaźni nie lubię braku lojalności i zdrady. Nie rozumiem także tych, którzy nie wiedzą jak chwalić lub choćby dać słowo zachęty. A na domiar wszystkiego nie mam cierpliwości do wszystkich, którzy nie zasługują na moją cierpliwość.
Wszyscy widzą Twój wygląd zewnętrzny, ale niewielu zna wnętrze Twojego serca. Czy Twój wygląd zewnętrzny odzwierciedla Twoją duszę? Czy może być reakcją na zmiany psychiczne?
Jakiś czas temu byłam zbyt naiwna i życie mnie poturbowało. Wierzyłam w ludzką dobroć i miłość. Dzisiaj postanowiłam nie wierzyć i nie ufać. Chciałam pozbyć się naiwności i pokazać innym, że sama mam prawo decydować o swoim losie.
- Ja Ciebie mocniej, Kochana! ❤️😘Mam dobrą wiadomość: POPRAWIŁAM SWÓJ CZAS!!! I to o 12 sekund.. Oczywiście chce jeszcze szybciej pokonywać ten tor, ale idzie wszystko w dobrym kierunku. 😊
- Bardzo serdecznie chciałam powitać Cię na swoim profilu. Miałam wiele kont na tym portalu (myślałam że mój ostatni profil będzie NAPRAWDĘ moim ostatnim ale zapomniałam danych do logowania). Teraz, jednak nigdzie się nie wybieram. Pozdro! :)