Nie masz pojęcia, jak to jest wykłócać się z Bogiem o normalne życie, pieczętując to wylaniem kolejnych litrów łez, z pięściami w ustach, żeby nikt nie słyszał, jak bardzo krzyk rozsadza Ci płuca.
Codziennie uczę się życia. Z każdą minutą jestem bogatsza o nowe doświadczenia. Nowe emocje. Z każdym dniem uboższa o Ciebie.