@Amestys

Wilczy Kieł

Ask @Amestys

Sort by:

LatestTop

Previous

Czy uważasz że samookaleczanie się może pomagać?

Podobno pomaga, bo boli fizycznie i się zapomina o bólu psychicznym.
Ale czy to fajne się tak kaleczyć? Według mnie nie. Uważam, że to głupie i szkoda krwi. Lepiej ją oddać potrzebującym.
Czemu ludzie się okaleczają, skoro na świecie jest tyle piękna i siły. Jak podepczesz po trawie, to ona nie będzie płakać i ciąć się, tylko podniesie się i dalej będzie rosła. Są takie rośliny (nie znam nazwy), które potrafią przebić się przez asfalt.Kiedy jaskółkom spadnie gniazdo ze ściany i się rozbije, to budują nowe, solidniejsze. Nie płaczą, nie szukają współczucia, tylko zaczynają od nowa.
W życiu chodzi o to samo. O to, żeby pomimo nie wiem ilu upadków i tak powstawać z każdym razem silniejszym i z nowymi doświadczeniami. To właśnie błędy i porażki budują drogę człowieka do sukcesu.
Jeśli Twoja droga jest ciągle prosta i równa, to w pewnym momencie nie zauważysz wystającego korzenia i potkniesz się o niego. Będzie Cię bolało tak jak innych, ale jednak bardziej, bo wcześniej tego nie doświadczyłeś.
Jak masz ciężką drogę, to nauczysz się radzić sobie z przeszkodami, omijać je, niszczyć. Potkniesz się wiele razy, ale z każdym kolejnym ból będzie coraz mniejszy.
Niech każda Twoja droga będzie tak jak ta pierwsza, bo rutyna potrafi jednak zgubić.
Żyjmy choćby dla zachodów słońca ;)

View more

Czy uważasz że samookaleczanie się może pomagać

Kiedy byłam małym dzieckiem chodziłam po chodniku, by nie stanąć na złączeniu płyt betonowych lub tylko po białych pasach na przejściu ulicznym. Zdarzało Ci się tak? Jakie jeszcze zabawy - te dziwne - towarzyszyły Ci w dzieciństwie?

Jak chodnik był z kwadratowych dużych płyt, to też tak chodziłem. Jak byłem mały, to po kilku płytach już mi brakowało kroku do następnej ;)
A jak chodnik był z tych małych kostek, to starałem się nadepnąć na maksymalnie dwie i w dodatku musiał być odstęp jakiś tam (już nie pamiętam) od poprzedniej nadepniętej.
Teraz też tak chodzę, ale odstępy są większe.
A jak jadę samochodem nocą po pustej szosie, to linia środka jezdni musi być po środku mego auta. Tak lubię ;)
Przy okazji pozwolę sobie zareklamować mojego instagrama pod Twoim pytaniem ;)
https://www.instagram.com/grigorij_pietrow/

Jaka myśl z reguły nie pozwala Ci zasnąć?

Wszystkie przedsenne myśli nie pozwalają mi zasnąć. Bez potrzeby o tym rozmyślam. Miałem sobie to wszystko zapisywać, bo to podobno wtedy przestaje się o tym myśleć, bo nie trzeba zapamiętywać. Tylko że nie zakupiłem nawet jeszcze żadnego notesu. Mógłbym zapisywać w losowym zeszycie lub po prostu na kartce, ale jak już się położę, to nie chce mi się wstawać xD
No i tak się nieraz męczę godzinę, nim zasnę.
W ostatnim czasie mimo myśli zasypiam szybko. Najwidoczniej nie są aż tak ważne albo jestem po prostu bardziej senny przez niskie ciśnienie. Nieważne. Ważne, że dobrze śpię.
Niektórych dziwi, że nie wstaję robić siku w nocy. To takie dziwne?

People you may like

ooolllaa’s Profile Photo Ola
also likes
Claauss123’s Profile Photo kluska.
also likes
Sound_Of_Madness’s Profile Photo ~Effy
also likes
Djan115’s Profile Photo Djan
also likes
BETA119’s Profile Photo Piwczan
also likes
AdrianMuchowski’s Profile Photo unless
also likes
Takisejanators’s Profile Photo # SadBoy
also likes
Mary
also likes
KacperJozwiak120’s Profile Photo Kacper
also likes
NagatoPainChan’s Profile Photo Nagato
also likes
artek8309205’s Profile Photo artek830
also likes
Want to make more friends? Try this: Tell us what you like and find people with the same interests. Try this:
+ add more interests + add your interests

Dlaczego ludziom łatwiej zawierać znajomości przez internet? Czy internetowe znajomości są trwałe? A Ty jak wolisz tworzyć nowe więzi? Miłego dnia i dużo uśmiechu na twarzy. c:

Łatwiej dlatego, że w internecie można mieć kontakt z kimkolwiek z całego świata, a w realnym życiu ograniczają nas kilometry. W internecie są strony zrzeszające ludzi o danych zainteresowaniach, pasjach. Tam łatwo poznać kogoś, z kim ma się coś wspólnego. Po naszej stronie ekranu samemu trzeba szukać takich osób, co często jest trudne. No i w internecie można też podszywać się pod kogoś, ustawić jego zdjęcie jako swoje i już się jest fajnym. W rzeczywistości można stosować maski, ale przecież nie da się takiej nosić 24 godziny na dobę. W internecie podczas rozmowy można się zastanowić i dopiero odpisać, a w naszym świecie trzeba płynnie rozmawiać i przy pierwszych chwilach język się plącze, szczególnie nieśmiałym ;)
Znajomości są trwałe i nietrwałe niezależnie od internetu czy realnego świata. Jak się trafi dobra znajomość i obie strony będą mieć chęć, to z pewnością ona przetrwa.
Sposób nawiązywania znajomości jest mi obojętny. Ważne, żeby nie tracić czasu na ludzi, którzy nie są go warci ;)
Dzięki Karino. Ja Tobie życzę dobrej nocy ;)

View more

Jak często chodzisz do fryzjera?

Nie chodzę do fryzjera. Sam się obcinam, jeśli chcę. Zresztą końcówki sobie przyciąć to większość osób z długimi włosami potrafi, ale wielu się boi, że nierówno wyjdzie. Na moich nie widać, żeby były krzywo.
Nie lubię do fryzjera, bo oni się nie znają na wymiarach. Powiedzieć, że chcę się końcówki przyciąć o 2 cm, to zetną 5 cm lub więcej. No to jest skandal po prostu xD

Witam po długiej nieobecności. ^^ Chciałam zapytać Cię co słychać, czy życie bardzo daje Ci w kość czy wręcz przeciwnie, właśnie nastały Twoje lepsze dni? :3

Witam Cię ;)
Nie jest tak źle. Co prawda mam ostatnio dużo więcej pracy, ale jakoś daję radę. Mam od czasu do czasu chwilę odpoczynku. Bóle w krzyżu mi przeszły. Nawet nie znam powodu, dla którego to bolało. Lepsze dni to ja mam chyba zawsze. Chociaż dzisiejszy był w sumie gorszy ze względu na samopoczucie.
Jeśli jutro będzie pogoda, to jadę w pole, bo już ostatnie terminy na fungicydy. Jeśli chcę zacząć żniwa na początku sierpnia, to do końca czerwca muszę opryskać ze względu na okres karencji ;)
A co słychać u Ciebie? ;)

Jak Ci się żyje?

Dużo pracy ostatnio. Dzisiaj strasznie niskie ciśnienie atmosferyczne, a ja jako niskociśnieniowiec przez prawie cały dzień słabo sie czułem i byłem śpiący, w dodatku głowa mnie bolała. Teraz wieczorem jest już w porządku, bo deszcz padał, powietrze trochę inne i chłodniej.
Pamiętam, jak rok temu podczas moich nocnych jazd bez celu słuchałem tej piosenki. Teraz znowu jej słucham i się wszystko przypomina. Jak tylko będę miał mniej roboty i nie będę zmęczony, to będę jeździł, bo ostatnio już kilka miesięcy nie jeździłem nocą ;)
https://www.youtube.com/watch?v=two8iNCQx7UAmestys’s Video 141846639457 two8iNCQx7UAmestys’s Video 141846639457 two8iNCQx7U

Co Cię ostatnio ucieszyło?

✧ Vairë Rose Covington
Poznałem kilka - wydaje mi się - ciekawych osób. Myślę, że z tych znajomości coś będzie.
W życiu dobrze mi się wiedzie i mimo narzekania innych o moich sposobach uprawy i tak wychodzę na swoim. Było wiosną narzekanie, że pszenżyto mam bardzo słabe. Teraz jest wysokie i ma duże kłosy - tak jak przewidywałem. Więc ich narzekanie nie miało sensu. Tak samo było z pszenicą. Tak samo z ziemniakami, że nacina jakaś słaba. Nie jest słaba, jest dobra, tylko im coś się poprzewracało w głowach. A bulwy też już spore, bo dziś odkopałem na próbę, żeby zobaczyć, jak rosną.
,,A jęczmień jakiś słaby masz". Do żniw będzie duży i da sporo ziarna. Przecież w kilka dni nie urośnie. Mamy taki rok, że w wielu regionach kraju żniwa będą później, niż w ubiegłym. Nie mówię o wszystkich zbożach.
Wiadomo, że jak ktoś sypie dużo nawozów lub hoduje odmiany hybrydowe, to rosną szybciej i będą większe i ziarna będzie więcej. Tylko że ja sieję na własny użytek, więc nie zamierzam truć siebie i rodziny. Jeśli chodzi o ziemniaki, to większość sprzedaję, ale to nie znaczy, że mam sypać pod nie dużo nawozów. I bez tego ładne rosną. Poza tym mają smak, a nie sama woda.
Cieszy mnie ten rok, bo wszystko mi wychodzi tak, jak ja chcę, a inni niech sobie marudzą. Cieszył mnie poprzedni, wcześniejszy. Następny też będzie mnie cieszył. Wszystko mnie cieszy ;)

View more

#OBS. Jak tam mija dzień? :>. U mnie jest cieplutko a u Ciebie? Jakieś plany, żeby wykorzystać taką pogodę? Preferujesz basen czy wycieczkę po lesie? :D

SpaceBerry’s Profile PhotoSm3rfix
Dzień był bardziej deszczowy, niż słoneczny.
Zrobiłem trochę kilometrów, a potem praca na wysokościach.
Wycieczka po lesie to w niedzielę, bo na tygodniu nie mam na to czasu i chęci też zbytnio nie ;)

Pomyśl dobrze i powiedz, co jest Twoim największym osiągnięciem w życiu do tej pory?

Może to być moja cierpliwość. To, że w ciągu ponad 4 lat posiadania samochodu użyłem sygnału dźwiękowego tylko dwa razy. Raz przy zakupie, żeby się upewnić, czy działa i drugi raz, jak mnie kolega nie zauważył (nie chciało mi się krzyczeć). Ile razy już mi wymusili pierwszeństwo. Raz było tak, że gość mi przed samym nosem wyjechał, a ja tylko przyhamowałem i powiedziałem do siebie ,,co za debil". Jak ktoś jest pewny, że zdąży przejechać, to może nawet wymuszać, byleby szybko przejechać, cobym nie musiał gwałtownie hamować.
Mamy we wsi na pewnym odcinku od środka skrzyżowania w jedną i drugą stronę drogi krajowej dodatkowy czerwony pas przez środek dla skręcających w lewo. Po nim nie wolno wyprzedzać, ale ja szanuję wszystkich, którzy to robią, kiedy jadę ciągnikiem po pasie na wprost. Dzięki temu kierowcy zapobiegają tworzeniu się sznura pojazdów za mną. Jest to nieprzepisowe, ale ja popieram takie zachowanie. Nie trąbię także na tych, którzy nie umieją hamować, bo są tacy, którzy robią to natychmiastowo, co jest niebezpieczne, ale jestem uważny, więc mi to nie przeszkadza. Nie trąbię na jadących powoli, tylko ich wyprzedzam. Jeśli ktoś taki jedzie lewym pasem, to ja go wyprzedzę prawym. Nie wolno, ale lepszego wyjścia nie ma. Nie przejmuję się też tymi, którzy nie umieją zaparkować, tylko robią kilka poprawek albo przy opuszczaniu miejsca parkingowego muszą się trochę namęczyć. Nie przeszkadzają mi stare dziadki, które jeżdżą swoimi Mercami niemal przepisowo. Zawsze można takiego wyprzedzić.
Szanuję wszystkich, którzy łamią mnóstwo przepisów, ale nie powodują wypadków i dużego zagrożenia na drodze ;)
Za to nie trawię starych złośliwych babsztyli, które same nie umieją jeździć, a innych pouczają i jeszcze wygrażają

View more

Jak często odczuwasz rozdrażnienie lub irytację? Co najczęściej wywołuje u ciebie te uczucia? Czy potrafisz je pokonać lub zignorować?

Natrętni ludzie i tacy, którzy nie rozumieją, że ktoś robi trochę inaczej, niż się powinno według nich.
Tacy, którzy się wypiętrzają ponad innych, że co to oni nie mogą, czego nie robili, a jak przychodzi co do czego, to sytuacja wygląda dużo inaczej, bo nie potrafią, nie wiedzą czegoś. Wszystko wychodzi w praktyce, bo gadać to se może każdy ;)
Tacy, którzy na każdego gadają coś negatywnego. Widocznie o sobie nie mają nic dobrego do powiedzenia.
Tacy którzy by się zabili, spadając z poziomu ego na poziom iq.
Dodałbym jakieś zdjęcia, ale są na telefonie. Jutro będą ;)

Dlaczego mówi się, że "nadzieja jest matką głupich"?

Bo niektórzy ludzie szukają nadziei w takich sytuacjach, że szkoda gadać.
Ludzie w związkach się zdradzają, ale sobie wybaczają, bo on/ona się zmieni. Nie zmieni się. Dla mnie zdrada oznaczałaby kategoryczny koniec związku. Nie umiałbym żyć z osobą, która mnie zdradziła.
Można mieć nadzieję, dużo nadziei, ale bez przesady. Czasem to jest niszczące i boli jeszcze bardziej.

Czy potrafiłbyś pokochać osobę niepełnosprawną, czy uważasz, że taki związek byłby beznadziejny?

Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ nigdy nie byłem w takiej sytuacji.
Aczkolwiek niepełnosprawność nie przekreśla życia. Gdybym sam był niepełnosprawny, to bym się tym nie przejmował i za wszelką cenę chciał z tego wyjść i być znów pełnosprawny ;)
Gdybym stracił nogę lub rękę, to bym tak sobie przerobił samochód i maszyny, aby nadal móc nimi operować. Brak kończyny nie zakończy mojej kariery za kółkiem xD

Dlaczego ludzie lubią sport? :)

Ludzie lubią sport?
Lubią mówić, że lubią sport, bo to jest modne i fajne.
Tak naprawdę nie lubią sportu, nie chce im się biegać, męczyć. Jeśli już to robią to z przymusu, żeby schudnąć czy coś tam.
Podjąłem wyzwanie, że zrobię 10.000 pompek do końca roku i zaczynam od dziś. Coś mi się zdaje, że wyrobię się szybciej. I to sporo szybciej ;)

Podobają ci sie stare budynki czy akceptujesz tylko nowoczesne łapacze chmur? 🌫💔

☆Create your life☆
Te wszelkie wieżowce, bloki, budynki w nowoczesnym stylu, pochylone i powyginane są szpetne i kiczowate.
Budynki w starym stylu są bardzo ładne, tym bardziej gdy są ozdobione gzymsami itp. Bardzo mi się podoba architektura przeszłości, te kolory, wzory na ścianach.
Nowoczesność jest taka prosta, pozbawiona smaku, szara i nieprzyjemna, praktycznie jednobarwna. Maluje się wszystko w jeden kolor, bo tak jest modnie. Ale czy ładnie? Tego bym nie powiedział.

Next

Language: English