@Amestys

Wilczy Kieł

Ask @Amestys

Sort by:

LatestTop

Previous

Jak myślisz, co każdy człowiek powinien zrobić w życiu? :3

Każdy powinien dążyć do własnych celów mimo przeciwności losu.
Powinien dać coś od siebie światu albo chociaż bliskim.
Zostawić ślad po sobie.
Każdy powinien mieć drugą połówkę oraz potomstwo.
Bronić swoich bez względu na wszystko.
Nie będę wymieniał więcej, bo pewnie i tak nikt tego nie przeczyta ;)

Śpiewasz, gdy nikogo nie ma w domu?

DariaDerocDerQueenMro’s Profile PhotoDerr
No pewnie. Śpiewam bardzo często. Lepiej by było zapytać, czy śpiewam, kiedy nikt nie słyszy.
Jeśli nikogo nie ma w domu, to od razu włącza mi się śpiewanie. Śpiewam różne piosenki. Bardzo lubię śpiewać. Chciałbym, żeby ktoś śpiewał ze mną, bo jak tylko słucha, to tak głupio.
Śpiewanie jest dobre. Nie dość, że ćwiczy głos, to jeszcze usprawnia układ oddechowy, gardło, ogólnie jest dobre dla człowieka.

Jak się Panu spało? :3 Jakieś plany na weekend? ^^

Wszyscy pytają, jak mi się spało...
A więc odpowiem wszystkim w jednym pytaniu, czyli Twoim ;)
Spało mi się bardzo dobrze, chociaż i tak musiałem wstać wcześnie. Przynajmniej zasypiam normalnie i szybko, a jeszcze przed 2 tygodniami miałem z tym problemy.
Można powiedzieć, że się wyspałem. Miałem bardzo ciekawy i piękny sen. Jakoś go zapamiętałem. W sumie nic dziwnego, bo od pewnego czasu miewam sny, które mają pewne wspólne fakty i występujące w nich osoby, chociaż osoby, to zbyt szerokie pojęcie. W każdym razie przyjemny po przyjemnym śnie łatwiej się wstaje rano.
Jutro także wstaję wcześnie, bo mam szkołę. Czyli gdzieś tak do południa tam będę, a potem najprędzej będę siedział w domu albo gdzieś jeździł. Zapewne też poświęcę trochę czasu dla lektury ,,Czerwonego Korsarza".
To chyba tyle. Pozdrawiam ;)

View more

People you may like

ooolllaa’s Profile Photo Ola
also likes
Claauss123’s Profile Photo kluska.
also likes
Sound_Of_Madness’s Profile Photo ~Effy
also likes
Djan115’s Profile Photo Djan
also likes
BETA119’s Profile Photo Piwczan
also likes
AdrianMuchowski’s Profile Photo unless
also likes
Takisejanators’s Profile Photo # SadBoy
also likes
Mary
also likes
KacperJozwiak120’s Profile Photo Kacper
also likes
NagatoPainChan’s Profile Photo Nagato
also likes
artek8309205’s Profile Photo artek830
also likes
Want to make more friends? Try this: Tell us what you like and find people with the same interests. Try this:
+ add more interests + add your interests

Kto był ostatnią osobą, która zrobiła dla Ciebie coś miłego?

A sam nie wiem. Każdy uśmiech skierowany w moja stronę jest dla mnie czymś miłym. Sporo osób się do mnie uśmiecha (albo po prostu się ze mnie śmieją, ale mniejsza o to), więc niekoniecznie muszę wszystkich pamiętać.
A już wiem. Dzisiaj rano jakaś uprzejma pani zatrzymała swój pojazd na drodze głównej blokując chwilowo ruch, abym ja mógł przejechać przez skrzyżowanie. Inaczej musiałbym czekać trochę, bo dużo samochodów jechało.
Tak więc dziękuję tej miłej pani ;)

Hmmmm.. Muszę powiedzieć, że tego się nie spodziewałam, mogę Ci zadawać co jakiś czas pytania? Lubię Twoje odpowiedzi a nie chcę Cię męczyć ^^ Było jakieś zdarzenie w Twoim życiu, które je odmieniło? ;3

Oczywiście że możesz ;) Jeśli będą ciekawe, to chętnie udzielę Ci na nie odpowiedzi. Niestety nie poświęcam na aska zbyt wiele czasu, ale mogę dorzucić jeszcze kilkanaście minut specjalnie dla Ciebie ;)
Dziękuję, miło mi z tego powodu ;)
Pamiętam, jak w gimnazjum nie chciałem chodzić do szkoły. Później z trudem nauczyciele i rodzice mnie do tego przekonali. Postanowiłem jednak, że po gimnazjum kończę edukację.
Ale później zachciało mi się mieć jakiś zawód, więc kształciłem się dalej w zawodówce. Wtedy jakoś bardzo polubiłem szkołę i do dziś nie wiem, co było tego przyczyną. Po zawodówce skończyłem technikum, a teraz robię kurs. Na wiosnę zdaję maturę i chyba wybiorę się na studia. Zastanawiam się, skąd we mnie tyle chęci do nauki. Przez 6 lat nauki zdobyłem kilka zawodów, bo poza szkołą robiłem jeszcze kursy ;)
Tak więc zmiana jest wielka, ale do dziś nie znam ,,tego", co na to wpłynęło i pewnie już nigdy nie poznam.
Ale mniejsza o to. Ważne, że zmieniłem się - według mnie - na lepsze.
Teraz stwierdzam, że jednak warto się uczyć, bo wiele ciekawych rzeczy można się dowiedzieć i przy okazji poznać ciekawych ludzi ;)

View more

Jak się spało ? ;) Miłego piąteczku. może jakieś zdjęcie na miły początek weekendu?;p

OliVia
Spało się całkiem dobrze, tylko trzeba było rano wstać wcześnie.
Piąteczek był akurat miły. Byłem w szkole i było śmiesznie jak zawsze.
Zdjęcia niestety nie będzie, bo nie posiadam takowego. Jak zrobię jakieś, to dodam tutaj.
Tak wiec życzę dobrej nocy :*

Czy myślisz, że gdybyś inaczej postąpił/a w przeszłości, twoja teraźniejszość byłaby teraz całkiem inna?

εїз❁✖Morze słów✖❁εїз
Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie z racji tego, że czas jest pojęciem względnym i można sobie tylko gdybać.
To jest tak, że człowiek robi coś, a za jakiś czas stwierdza, że mógł zrobić inaczej, ale czasu nie cofnie. Nie przewidzisz wszystkich konsekwencji swoich działań lub też z biegiem czasu zmieniasz coś w sobie i wtedy stwierdzasz, że to wcześniej było złe.
Czas czasem, zdarzenia zdarzeniami, źle czy dobrze, to nieistotne, jak oceniasz swoją przeszłość. Ciesz się z tego, co masz, bo są ludzie, którzy i tego nie mają. Nie ma co marudzić nad przeszłością i tym, co się robiło. I tak prędzej, czy później wszyscy skończymy tak samo, a na tamten świat niczego ze sobą nie zabierzesz.
Tak więc nie ma co grzebać w przeszłości i wyciągać starych spraw, żałować czynów, znajomości, miłości, problemów z prawem, siniaków, upadków, powiązań, ogólnie przeszłości, którą uważasz za tak nieudaną, złą.
Co mają powiedzieć Ci, którzy w ogóle nie mieli przeszłości - Ci którzy urodzili się martwi. Albo Ci, którzy nie będą mieć przyszłości, bo odeszli zbyt młodo.
Nieważne, jak jest. Możesz narzekać na wszystko, ale mimo tego ciesz się z daru życia i ze zdrowia, których tak wielu brakuje.
Proszę się nie użalać nad sobą. Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, lepiej nalać sobie nowego ;)

View more

Hmmm.. Może niezbyt ciekawe pytanie.. Jednak chciałabym zapytać o czym marzysz? I jak te marzenia zmieniają się z czasem? Z góry bardzo dziękuję za odpowiedź ^^

Moja Droga Alex.
Jak by Ci to napisać, żeby to było zrozumiałe i za razem niezbyt obszerne.
Dodam od razu, że ostatnio moje marzenia uległy całkowicie lenistwu. Muszę się z tego wyrwać, aby dalej je realizować, jednak to błogie lenistwo jest takie cudowne, że nie sposób z niego zrezygnować. To znaczy: nie jest tak, że cały dzień siedzę lub leżę bezczynnie. Zajmuję sobie czas komputerem, książkami, a dzisiaj byłem na kursie w szkole. No i też oglądam telewizję.
Przez dzisiejsze lekcje nie mogłem obejrzeć o 18 ,,Detektywów w Akcji", a lubię ten program. Wczoraj był tam Dariusz z ,,Trudnych Spraw" xD
A więc moje marzenia zaczynają się od zbudowania i zamontowania instalacji do zasilania wodorem w moim ciągniku i w samochodzie w sumie też. Dalsze plany to konstrukcja silnika zasilanego tylko wodorem, bez innych paliw. Do tego będzie mi potrzebny również ekstraktor, który szybko wytwarza wodór, bo elektroliza działa za słabo. To też będę musiał zbudować.
Kolejne marzenie, to budowa statku latającego z napędem antygrawitacyjnym. W takim napędzie wykorzystałbym ruch energii jako napęd dla statku. To coś, jak poruszanie się po równoleżnikach, południkach i w każdym możliwym kierunku. Za pomocą ruchu energii, a nie materii, jak to jest w silnikach konwencjonalnych i odrzutowych. To by była czysta energia bez żadnych spalin. Wszystko będzie się odbywać poprzez ruch wirowy magnesów umieszczonych na specjalnych pierścieniach pod różnym kątem.
Nie będę Cię dalej zanudzał moimi jakże wyszukanymi marzeniami. Nie piszę nic o miłości, bo to marzenie samo się spełni, no a statek jednak sam się nie zbuduje ;)

View more

Które miejsce najlepiej odwiedzić: Paryż, Egipt czy Wielką Brytanię?

Chcę zwrócić uwagę na formę pytania i uświadomić Ci, jak bardzo je zepsułeś adminie.
Moglibyśmy dyskutować nad tym, czy państwo można określić terminem miejsca, ale to zbędny spór, bo pewnie po części tak i po części nie.
Chodzi o to, że jak pytasz o miejsce, to wymieniaj jeden format, a nie więcej.
Dla przykładu: Paryż, Kair, czy Londyn? lub Francję, Egipt, cz Wielką Brytanię.
O tak się formułuje pytanie jeśli chcesz się dowiedzieć, które miejsce pytana osoba chce odwiedzić.
To nie jest czepianie się tylko upominanie. Na asku są również dzieci w wieku gimnazjalnym, na które internet ma bardzo wielki wpływ. Dziecko to przeczyta i potem będzie tak gadać.
Daj dobry przykład dzieciom. Przecież to one są przyszłością tego kraju. Miejmy kulturę w internecie, bo to ,,drugi świat".
No to teraz przejdźmy do meritum pytania.
Dlaczego wymieniłeś tylko miejsca lub kraje islamskie oraz arabskie? Dlaczego uważasz, że świat arabski ma nam najwięcej do zaoferowania? Wymieniasz tylko miejsca z tego regionu. Dlaczego nie bierzesz pod uwagę reszty świata? A może ktoś woli kraje Europy Środkowej i Wschodniej. Tutaj przynajmniej ludzie są cywilizowani. Europa Zachodnia przez napływ tzw ,,uchodźców" zamieniła się w dzicz. W internecie wszystko widać. W TV o tym nie mówią, bo polityczna poprawność. Natomiast wiele stron internetowych porusza bandyckie zachowania ,,uchodźców" (których pozwolę sobie nazwać dzikusami) w Kolonii, Calais, Hamburgu, Paryżu i wielu innych miejscach.
Ja bym pojechał do Federacji Rosyjskiej. Uważam, że kraj ten jest wart odwiedzin. Występują tam różne ciekawe obyczaje, ludzie są tacy ,,swoi", gościnni. Język prawie taki sam.
Albo Mongolia. Bezkresne stepy, ogromne niezamieszkałe przestrzenie, cisza. To w sumie tak samo jest na Syberii, bo Rosja i Mongolia leżą koło siebie.
A może tak wysepki Pacyfiku? Takie Vanuatu, Kiribati albo Polinezja Francuska, Wyspa Wielkanocna i kamienne olbrzymy.

View more

Jeśli nikt by Cię nie oceniał – zaszłaby jakaś zmiana w Twoim zachowaniu?

Z pewnością.
Bez oceniania, żadnych docinek itp. moje życie byłoby dziwne. Nie znałbym opinii kogoś odnośnie czegoś, co robię.
Wtedy sam bym szukał odpowiedzi na pytanie: czy to , co robię, jest dobre, ma sens?
Lubię znać opinię różnych ludzi odnośnie czegoś. Dzięki temu wiem, jak z nimi rozmawiać, zachowywać się. Opinia innych ma wpływ na moje życie. Nie jestem z tych, co mówią: mam w dupie Twoje zdanie, zrobię, jak zechcę. Mówię tu o koleżeńskich i przyjacielskich relacjach, oraz związkach. No bo przecież nie będę brał pod uwagę obelgi ze strony całkiem obcej osoby. Jak wiadomo dobry przyjaciel zawsze dobrze doradza i warto wziąć jego słowa pod uwagę.
Zmiana by zaszła i to spora. Nie wiedziałbym wtedy, czy czymś swoim przyciągam kogoś lub odpycham.
Ocenianie jest mi potrzebne, tak więc oceniajcie mnie. Piszcie, co sądzicie o mnie, moim asku itd. Przecież nie obrażę się o negatywne opinie ;)

View more

Wolisz mówić czy słuchać?

I kolejne pytanie, na które w żaden sposób nie udzielę jednoznacznej odpowiedzi.
Mógłbym napisać, że jest to zależne od osoby. To by było jednak wprowadzenie w błąd, ponieważ nie lubiąc mówić do danej osoby zazwyczaj też nie lubię jej słuchać. Wyjątkiem są tu np. nauczyciele. Większości z nich lubię słuchać, bo mówią ciekawie, sensownie i przekonują tym do słuchania. Jak wiadomo można mówić do nauczycieli, ale niekiedy może to zostać odebrane jako dyskusja, a nie wszyscy nauczyciele to lubią.
Jeśli mówić o osobach, które lubię, to najbardziej lubię na zmianę słuchać i mówić. Moja gadatliwość nie oznacza, że zamierzam ciągle sam nawijać. Chcę, żeby druga osoba też mówiła. Jeśli rozmowa jest jednostronna, jak to miałem z pewną ,,osobą", to ja dziękuję za takie coś. Taki sposób konwersacji odpycha mnie, czuję się ignorowany. Z tą samą pewną osobą było tak, że wcześniej dało się z nią normalnie rozmawiać, a z biegiem czasu się to zmieniło. Było coraz bardziej beznadziejnie, aż się skończyło. No cóż.. jednostronne rozmowy mnie nie interesują. Nie lubię być ignorowany, olewany. ,,Strata" takiej osoby nie jest dla mnie żadną stratą. Mam swoich ziomów, z którymi świetnie się rozgaduję, nie potrzebujemy tematu. Zawsze jakoś samo się gada. Trudno jest o chwilę ciszy, żeby rozmowy ustały. Jak ustaną, to zaraz ktoś znowu zaczyna.
Są osoby, które uważają się za bardzo rozgadane, a tak na prawdę mówią niedużo i trudno się z nimi rozmawia.

View more

Czy wojna ma sens? Powiedz proszę, co o niej myślisz.

Дмитрий (Dmitrij)
Czy wojna ma sens? Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi.
Przecież między innymi dzięki wojnom jedne ludy zdobywały przewagę nad innymi. Wojny gwarantowały łupy, nowe terytoria, wpływy. Wojna dawała dowódcom, generałom możliwość zdobycia zasług i rozgłosu. Zwycięskie wojny sprawiają, że wrogowie szanują daną cywilizację i są wobec niej ostrożni.
Z drugiej strony wojna, to tysiące, a nawet miliony poległych, bądź rannych, kalekich jednostek. To cierpienie ludzi, strach przed następnym dniem, zniszczenie.
Z wojną wiąże się również poświęcenie w imię wyższych idei. Ilu ludzi oddało życie za ojczyznę, za rodzinę, za wiarę, za towarzyszy broni. Tak wielu ich było... Szkoda tylko, że tak niewielu potrafi to uszanować.
Tak więc z mojego racjonalnego punktu widzenia niestety nie udzielę Ci odpowiedzi na Twoje pytanie. Dla mnie wojna ma sens, jeśli chodzi o wyższe idee, zasady, wolność. Tylko że większość ludzi błędnie interpretuje wyżej wspomniane.

View more

Opowiedz o swoich wadach.

Дмитрий (Dmitrij)
To może być trudne, a może nawet niemożliwe.
Osobiście uważam, że nie posiadam żadnych wad. Jestem idealnym typem siebie. Wyglądam w miarę normalnie, charakter mam silny, porządny. Poza tym jestem wiecznie w dobrym humorze, dużo mówię. To są dla mnie jak najbardziej zalety.
Jeśli już mam jakieś wady, to są mi one przypisywane przez innych. Ludzie - nie wiedzieć czemu - mają swoje kaprysy i bez powodu opowiadają o mnie bajki albo wprost nienawidzą. To wszystko widać od razu po ich twarzach i oczach.
Gardzę nimi.
No cóż, mówi się trudno... Człowiek, który nie ma wrogów, jest jakby martwy. Nikt się nim nie interesuje, nie zauważa. Wolę mieć wrogów, niż jak większość ludzi, udawanych przyjaciół, którzy gnoją za plecami.

Jaki jest Twój ulubiony sposób wyrażania siebie?

Nie ma w moim przypadku czegoś takiego, jak ulubiony sposób wyrażania siebie.
Trudno określić, w jaki sposób wyrażam siebie najbardziej. Prawdopodobnie jest to po prostu rozmowa z innymi, bo wtedy poznają mój charakter wprost. Nie wyrażam siebie przez ubrania, bo ubieram się przeciętnie, ale wygodnie. Z drugiej strony przecież nie noszę markowych ciuchów, a więc wyrażam to, że ich nie potrzebuję i nie popieram płacenia 3x więcej za buty tylko dlatego, że mają naszywkę jakiejś nędznej firmy, która do robienia butów zatrudnia hinduskie dzieci za niewolniczą stawkę.
Mam długie włosy, bo lubię. Nie noszę ich po to, żeby się komuś przypodobać lub upodobnić do jakiejś subkultury. Trudno nie zauważyć, że wiele młodych stroi się pod dyktando subkultury, bo chcą być fajni. Szkoda tylko, że nie są. Miałem okazję poznać takie osoby, a szczególnie kilka, z którymi miałem taki lepszy kontakt lub jeszcze lepszy. Okazało się, że są idiotami i ślepo podążają za wytycznymi, które są beznadziejne i śmieszne za razem. No i jeszcze obciachowe. No ale co ja tam wiem. Jestem tylko Grześkiem. Jakoś wolę ludzi zwykłych, nieprzynależnych. Z nimi dogaduję się bardzo łatwo i nie ma tekstów, że nie wyglądam tak, jak oni i że to źle, bo powinienem nosić to i tamto.
Znowu się rozpisałem o sobie ;)

View more

Myślicie o tym by w wakacje robić obóz? Bo powoli szukam ofert i zastanawiam się czy czekać na jakąś od Terefere :)

Nic o tym nie myślałem.
Dobry by to był pomysł aby zebrać grupę ludzi i udać się do jakiegoś lasu i żyć tam przez 2 tygodnie. To by było ciekawe przeżycie. Zastanawiam się, czy zebrałbym przynajmniej kilka chętnych osób. Jeśli tak, to jak najbardziej można takie coś zorganizować. Tylko żeby nie wyszło, że potem zamienimy się w bandytów i będziemy okradać ludzi z pobliskich osiedli. To by w sumie było fajne. Tak podchodzić niezauważonym, robić wszystko w taki sposób, żeby nikt nie odkrył naszego oblicza i nie mógł namierzyć naszego obozu, nawet policja ;)
Moje przemyślenia mówią mi, że lepszym pomysłem będzie budowa obozu koncentracyjnego dla imigrantów spoza Europy. To przecież w 80% młodzi mężczyźni, a więc zdolni do pracy. Można by ich wykorzystywać do wszelkich prac możliwych do wykonywania w murach obozu. Mielibyśmy z tego spore zyski.
Ale to tak tylko na marginesie ;) I proszę nie nazywać mnie nazistą, bo komuniści też robili takie obozy i to na większą skalę, z gorszymi warunkami bytu. W Koreańskiej Republice Ludowo Demokratycznej do dziś się to praktykuje. I jak widać, takie coś jest dobre, bo nie ma tam przestępczości. No dobra, KRLD to stan umysłu i wiele jest tam podobno złego, ale przynajmniej mają porządek i nikt ich nie rusza. USA też nie mogą tam fikać, bo by zaraz po dupie dostali.
Dziękuję za uwagę, czytał Grzesiek ;)

View more

Czym jest (dla Ciebie albo nie dla Ciebie, jak wolisz) wiek?

Дмитрий (Dmitrij)
Wiek, to określenie 100 lat liczone od roku 1 do 100, 101 do 200... 1901 do 2000. Wiek to także określenie czasu od dowolnej daty trwające 100 lat np. 1349 - 1449.
Wiek w przypadku ludzi, zwierząt, roślin, kamieni, skał, skamielin określa, ile lat ma dany organizm, przedmiot. Z wieku można obliczyć rozwój organizmu, a tak samo z rozwoju można określić wiek.
Tak więc wiek, to określenie względne, różnie interpretowane.
Dla mnie wiek jest tym, co napisałem powyżej. Wiek ma znaczenie w każdym przypadku. Nieważne, czy jest to zakup samochodu, czy wybór drugiej połówki. Mówią, że w miłości wiek nie ma znaczenia, ale dla mnie ma.

"Śmiech kobiety, zapach dziecka, przyrządzanie kawy - oto różne smaki i zapachy miłości". Jaki zapach rozpala Twoje zmysły? Jaki jest Twój ulubiony?

nieznany damian
Uwielbiam zapach zimy. To lodowate powietrze przechodzące przez mój układ oddechowy jest niesamowite.
Poza tym lubię też zapach kosy bądź piły spalinowej, trocin, gorącego oleju silnikowego, świeżo ciętego drewna, zboża, silnika, szamponu do włosów, ubrań.
Poza tym lubię zapach wielu owoców, warzyw, opuszczonych miejsc, staroci, historii.
No i jeszcze wielu różnych dupereli. Mój gust zapachowy jest bardzo obszerny i trudno go jednoznacznie sprecyzować.

W pewnym sensie zgadzam się z tym co napisałeś niżej, że to są puste słowa itd. jednak myśle że mówiąc do siebie w ten sposób pogłębiamy naszą więź z drugą ważną dla nas osobą. Jednak masz racje że nie powinniśmy tego oczekiwać (to by było bezsensu).

Bardzo się cieszę, że ktoś napisał własną tezę odnośnie mojej wypowiedzi. Cieszę się, bo nie jest to takie typowe gimbusiarskie krytykowanie w kilku słowach ( być może wulgarnych).
Natomiast tutaj autorka ( tak, mam przeczucie, że pisała to dziewczyna) wypowiedziała się kulturalnie, użyła swoich argumentów.
Dziękuję, doceniam taką formę krytyki. Mogę także o tym podyskutować, aby rozwinąć swoją opinię i przy okazji poznać zdanie innych ludzi ( pod warunkiem, że konwersacja będzie na możliwym poziomie).
Ja uważam, że więź z drugą osobą najbardziej pogłębia wspólne spędzanie czasu, rozmowy na różne, nawet głupie tematy. Mnie takie słowa jakoś nie przekonują. Nie czuję większej więzi, jeśli ktoś tak się do mnie zwraca. Wydaje mi się to wtedy takie sztuczne, takie podlizywanie trochę. Zauważyłem, że ludzie często tak mówią do swojej drugiej połówki, kiedy chcą uniknąć drążenia tematu lub coś ukrywają.
Ja nie oczekuję, że ktoś tak będzie do mnie mówił, nawet niekoniecznie tego chcę. Wolę słyszeć wobec siebie normalne, bądź bardziej oryginalne zwroty, a nie takie sztuczne, przesadzone, przereklamowane, na siłę. Sam też raczej nie będę się tak wyrażał, bo według mojego umysłu jest to jednak bez polotu.

View more

Jaki jest najlepszy sposób, w jaki można komuś okazać swoją miłość?

Najlepiej zrobić coś dla drugiej osoby.
Słowa są takie strasznie puste, wszelkie słodkie odzywki typu: kotku, misiu itp. Rzygam tym. Nie rozumiem, czemu niektórym się to aż tak podoba - określanie ich zwierzętami. No jak by ktoś tak do mnie mówił, to bym się nie cieszył, bo to takie typowe, sztuczne, puste i jak dla mnie niepoważne. Jeszcze gorsze jest to, że niektóre osoby chcą na siłę, żeby tak ich nazywać. No błagam, jeśli kogoś zmuszasz do mówienia tak, to wtedy jest to tym bardziej puste i głupie.
Nie lepiej zwracać się do siebie po imieniu, zdrobnieniu, lub pseudonimie choćby. Dla mnie dużo lepiej.
Jeśli coś zrobisz dla kogoś, to - jeśli nawet będzie to drobiazg - zawsze lepsze. Będzie wiedziała, że chcesz pomóc, coś dla niej uczynić, że może na Ciebie liczyć. Słowami jej tego nie uświadomisz. Mądrzy ludzie nie wymagają, aby im mówić puste słówka, obiecanki cacanki. Oni chcą móc na Ciebie liczyć, zawsze.
To mój ask, więc mogę napisać adnotację odnośnie swojej osoby.
No więc bardzo bym był rad, gdyby znalazła się dziewczyna, która nie wymaga nazywania ją ww terminami, w ogóle mówienia słitaśnych pustych słówek, obiecanek, powtarzania ciągle jak bardzo ją kocham. Dziewczyny, która nie będzie mówić ,,jeśli mnie kochasz, to..." ( np. zerwij znajomość z tą koleżanką, przyjaciółką, nie rozmawiaj z nią). Słyszałem, że miłość wymaga poświęceń, no ale znajomych można, a nawet trzeba mieć. Chyba trudno spędzać życie tylko z jedną osobą. To od razu powoduje monotonię. A chyba nic złego się nie stanie, jak się od czasu do czasu spotkam z kimś ze znajomych np. koleżanką. Przecież o znajomych też trzeba pamiętać.
Dziękuję za uwagę i życzę dobrej nocy ;)

View more

Wyobraź sobie, że musisz nosić przez cały tydzień ubrania w jednym kolorze – który kolor wybierzesz?

To jest niemożliwe do wykonania, ponieważ nie posiadam wszystkich części garderoby w danym kolorze. Jak bym nie kombinował, to i tak zawsze będę miał przynajmniej 3 kolory.
Jedynym wyjściem jest chodzenie bez ubrań, ale to mija się z tezą pytania ;)

"Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to, kim jest; nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi". Jaką jedną rzeczą chciałbyś się podzielić z innymi? A jaką nie chciałbyś się dzielić?

nieznany damian
Dzielę się z innymi moim niesamowitym poczuciem humoru oraz niemal niezniszczalnym optymizmem.
Jest wiele osób, którym to przeszkadza, bo dla nich życie jest złe i nie ma się z czego cieszyć. Są tacy sztywni i ponurzy.
Jednak mi wystarczy tych kilka osób, które podzielają to, czym się z nimi dzielę oraz przyjmują to.
Staram się również w miarę możliwości pomagać innym, rozumieć ich problemy, odczucia, charaktery.
Nie chcę się dzielić z innymi moimi problemami, ale i tak sporadycznie to robię. W sumie nie wiem po co, bo i tak potrafię sam pokonywać swoje problemy, a jeśli nie, to się z nimi oswajam.
Mój pozytywny charakter nie pozwala mi zadręczać się problemami.

Co jest twoim zdaniem najważniejsze w związku?+ Miłego dnia ;)

εїз❁✖Morze słów✖❁εїз
ZAUFANIE - bez tego nie ma nic. Nawet w zwykłej znajomości jest odrobina zaufania. Związek bez zaufania, to nie związek. Jeśli komuś nie potrafisz zaufać, to po co go kochasz?
WZAJEMNE UCZUCIE - Jeśli kocha tylko jedna strona, to nie da się tego nazwać związkiem.
I nie może być tak, że zawsze jest Twoja wina, a druga połówka ma zawsze rację i jest idealna. Takie coś, że ona się czepia o wszystko i jest w porządku, a jak Ty się przyczepisz o coś, albo coś Ci się nie spodoba, to zaraz jest: ,,nie jestem Twoją własnością", ,,będę robić to, co mi się podoba", ,,to może od razu ze mną zerwij".
Jeśli ona chce robić to, co jej się podoba, a ja jej w tym przeszkadzam, to po co jej ja? Nie rozumiem tego, ale co ja tam wiem... jestem tylko sobą ;)

Next

Language: English