"Ludzie czasem myślą jak zabić czas, a to czas ich zabija."- to prawda?
Ja czasem myślę jak zabić ludzi, ale oni nie myślą o zabiciu mnie ;) Ostatnio sprawdzałem w jakiejś encyklopedii imion moje imię. Napisali, że moje próby przejęcia władzy nad ludźmi mogą być męczące.
*Bonnie Pyta* Avengers: Potrafisz wyobrazić sobie ich w wersji damskiej (oczywiście poza Nataszą, która byłaby mężczyzną)? xD Czy w takiej postaci równie dobrze radziliby sobie ze złem? Czy myślisz, że relacje między nimi byłyby takie same?// Czy tylko ja nie mogę się doczekać Crimson Peak? *,*<3
No więc. Jakby Avengers byli kobietami, to przeciętny widz uznał by to za zjebaną wersje Aniołków Charliego czyli próbę przyciągnięcia stada facetów na cycki i skąpe stroje. Wiecie, tandeta i tak dalej.
Wymyśl, proszę, teorię, która odmieni świat. Nie musi mieć sensu.
No więc. Odwracamy bieg rzek. Dzięki temu cała woda z oceanów zostaje wyssana i wypływa pod ziemię, w góry i tak dalej. Woda rozsadza skały. Człowiek zbiera wszystkie rudy i tak dalej. Bogactwo rudowe. Na świecie nikt nie ginie z pragnienia, bo wyciskają ziemie. Osuszone oceany stają się dostępne dla eksploracji, a przecież w ziemi jest woda, więc wyrastają tam łąki i lasy. Ludzie osiedlają się w oceanach. Ziemia przestaje być przeludniona. Bogactwo w postaci przemysłu, zmniejszenie głodu na świecie, zaniknięcie przeludnienia. Człowiek robi z rud statki kosmiczne. Wycieczki na Marsa po 70 złotych. 50 zł za bilet dla szczeniaka. Wszyscy lecą na Marsa. Ziemia się wyludnia. Profit. Ziemia uratowana. Zieloni i Indianie się radujo.
Wiem, ale nawet takie książki nie są potrzebne by osiągnąć szczęście. Wystarczy tak bardzo okpić swój umysł, tak bardzo stać się ślepym na wszystko, aby nie zauważać złych aspektów życia. Szczęście.
Pytanie od Dillinger'a. Zastanawiam się co mają niektórzy tutaj w sobie, że "rzucając" pytanie odpowiedź mają niemal zaraz. A gdy ja to robię, to nawet piątka ludzi nie odpisze. Powiedzcie mi dlaczego? Moje pytania są niedobre, nie podobają się?
Albo np. twoje pytania zmuszają do zastanowienia się, a mi się aktualnie tego nie chce. Dlatego niektóre pytania w mojej skrzynce mają rok.
Branie paromiesięcznych dzieci do kościoła na mszę do dobry pomysł, czy ostateczność, gdy nie ma z kim ich zostawić w tym czasie?
Branie paromiesięcznego dzieciaka w jakiekolwiek miejsce, które nie jest na świeżym powietrzu i przeszkadza dziecku oraz osobą w jego otoczeniu (Bo jak dziecku coś przeszkadza to pruje ryja) jest głupota. Poza tym co kilku miesięczne dziecko może robić w kościele? Musi stać, siedzieć, klęczeć na zmianę i to jeszcze w takich beznadziejnych konfiguracjach, że niby ruch, ale w sumie to chce się spać i się nudzi, a słuchać przecież tego nie będzie, bo co je obchodzi historia o kolesiu, który nie jest Tabalugą. Z resztą i tak nie wiele wtedy rozumie.
Niby pieniądze na drodze nie leżą, ale czasem zdarzy się je tam zauważyć. Znalazłeś/aś kiedykolwiek jakąś sumę pieniędzy na ulicy (bądź w innym miejscu)? Co z nimi zrobiłeś/aś? A może zamiast hajsu udało Ci się znaleźć jakieś inne cenne przedmioty?
Raz znalazłem na plaży pięć złotych. Co za wspaniała moneta. Wiecie jak to mówią. Mieć pięć złotych i nie mieć pięciu złotych to już dziesięć złotych. No więc. Po pięciu minutach zgubiłem to pięć złotych.
Za co dziwacznego, bardzo charakterystycznego można Cię polubić?
Może to nie do końca dziwne, ale chyba już zanika wśród ludzi. Jestem bardzo bezpośrednią osobą. Praktycznie nie kłamię, mówię co myślę i tak dalej. Sam jestem szczery, a słowa innych ludzi traktuję bardzo często z podejrzliwością. Dziwnie funkcjonuje.
Związek z osobą niepełnosprawną - tak czy nie i dlaczego?
Nie mam nic przeciwko. Taki związek byłby dużo ciekawszy niż zwykły. Oczywiście mówię tutaj o stopniu niepełnosprawności typu jazdy na wózku, bo nie wyobrażam sobie życia z osobą ślepą lub głuchą.
Teraz trochę kreatywności. Dokończ niekonwencjonalnie: każdy kij ma... ; człowiek człowiekowi... ; lepszy wróbel w garści niż... ; jak Kuba Bogu tak Bóg... ; kto rano wstaje... .
Każdy kij ma środek Człowiek człowiekowi piaskiem w oku Lepszy wróbel w garści niż chuj w ręku Jak Kuba Bogu tak Bóg nie istnieje Kto rano wstaje ten zapierdala do roboty
Opisz mi proszę jak Twoim zdaniem żyje szczęśliwy człowiek.
Samodestrukcja chciałaby wiedzieć.
*lekko się uśmiecham i rozszerzam szeroko oczy z zaciekawienia*
Gdyby człowiek mógł tak po prostu z dnia na dzień porzucić wszystko i jechać na wycieczkę gdzie mu się tylko podoba, to by było okej.
Nigdy w życiu nie widziałem grubego biedaka, więc nie mogę odpowiedzieć na to pytanie na podstawie szóstego punktu czwartego paragrafu Kodeksu o Wspominaniu o Biedakach. Jeśli nie możesz go znaleźć jest na stronie dwunastej.
Jaką piękną melodie wymruczał Ci niedawno jakiś kotek?
Żyje dniem dzisiejszym, bo jak bym żył jutrzejszym to mógłbym zapomnieć o wczorajszym, a jak bym żył wczorajszym to bym nie ogarniaj dzisiejszego i pewno nie myślał o jutrzejszym.