Lubisz sztuczne rośliny? Jakie kwiaty zdobią Twój pokój?
Nie lubię sztucznych roślin. Nie mają one w sobie żadnego życia, żadnego tchnienia. Są bez wyrazu, nie mają duszy. Zdecydowanie bardziej wolę prawdziwe kwiaty, które pięknie pachną i nadają mojemu mieszkaniu wyrazu.
Na chwilę obecną w moim mieszkaniu mam wyłącznie pięknego kaktusa, któremu mój M. nadał niebywale oryginalne imię - Maurycy. Nie wiem, czy to przez przypadek, czy nie, ale brzmi ciekawie i Maurycy jest takim Naszym małym "dzieckiem".
Pamiętam jak w roku 2013, na wiosnę, tak pięknie zakwitł. Miał 13 pięknych, jasnofioletowych kwiatków. Przepiękny był to widok. Żałuję tylko, że nie uwieczniliśmy tego na zdjęciu. Dzisiaj Maurycy jest już większy niż tamtej wiosny i dalej rośnie. Jest to naprawdę już spory kaktus. A był taki malutki...
Planuję kupić pięknego, białego storczyka, którego postawię na parapecie. Chciałabym jeszcze na stoliku postawić taki delikatny wazonik z pięknymi różami albo fiołkami alpejskimi. Podoba mi się również lawenda. Jest niesamowita.
Na chwilę obecną w moim mieszkaniu mam wyłącznie pięknego kaktusa, któremu mój M. nadał niebywale oryginalne imię - Maurycy. Nie wiem, czy to przez przypadek, czy nie, ale brzmi ciekawie i Maurycy jest takim Naszym małym "dzieckiem".
Pamiętam jak w roku 2013, na wiosnę, tak pięknie zakwitł. Miał 13 pięknych, jasnofioletowych kwiatków. Przepiękny był to widok. Żałuję tylko, że nie uwieczniliśmy tego na zdjęciu. Dzisiaj Maurycy jest już większy niż tamtej wiosny i dalej rośnie. Jest to naprawdę już spory kaktus. A był taki malutki...
Planuję kupić pięknego, białego storczyka, którego postawię na parapecie. Chciałabym jeszcze na stoliku postawić taki delikatny wazonik z pięknymi różami albo fiołkami alpejskimi. Podoba mi się również lawenda. Jest niesamowita.