@Rouseberry

Fene

Ask @Rouseberry

Sort by:

LatestTop

czy uważasz że da się Ciebie zaszufladkować?

wrazliwiecwemgle’s Profile Photołza w mroku
Proszę, nie rozśmieszaj mnie. Do której szuflady przydzieliłbyś dziewczynę, która kocha metal, książki fantastyczne, świece, zimowe wieczory, wilki, herbatę cytrynową, spokój, ciemne pokoje, księżyc, niebo, gwiazdy, poezję, tatuaże, motocykle, bajki Disneya, dźwięk fortepianu, dmuchawce, motyle, kraje skandynawskie... Do tego dodajmy paradoksalny charakter, zmienne nastroje, jak to u kobiety bywa. Hm? Myślę, że nie da się mnie zaszufladkować. Przynajmniej nie w jednej kategorii. Ale można spróbować.
czy uważasz że da się Ciebie zaszufladkować

Boisz się śmierci?

pozwolkochac’s Profile Photołza bezsilności.
Nie. Śmierć=trzy metry pod ziemią w czterech ścianach - trumnie. I koniec. Nic nie ma. Nie istniejemy. Nie wiem czy jest w nas coś takiego jak dusza, podobno tak, podobno nie. Nie wiem, więc opieram się na dowodach ewolucji. Rodzimy się, żyjemy, umieramy i koniec. Ja tak uważam i nie zmienię mojego zdania, więc anonimowe hejty sobie darujcie. Wy myślicie co innego i ja się nie wtrącam, jak również ja myślę co innego i wy się nie wtrącacie. Lubię jedynie konkrety, prawdy wiadome czy udowodnione. Wracając, samej śmierci się nie boję. Boję się tylko bólu. Nie lubię tego uczucia. Ból to najgorsze co może być. Nie wiem czy istnieje coś gorszego. Chociaż myśl, że kiedyś będą mnie zżerać jakieś larwy budzi we mnie wstręt... Nie, nie strach wstręt. Nic poza tym. W sumie można też kazać spalić swoje zwłoki. To lepsze. I rozsypać je potem gdzieś tam w morze, góry... Ale koniec, jak widać na razie nie umieram, więc..? Więc sobie porozmyślam nad tym. No ale przyznajcie, ogień chyba lepszy niż larwy?

View more

Boisz się śmierci

Related users

Kiedy Twoje emocje wykazują brak opanowania oraz utratę hamulców?

paulinaxxk’s Profile PhotoKÓLAFA skżad.☮
Kiedy się z kimś kłócę bądź mam gorszy dzień. Czasem po prostu wszystko przemilczę z niechęci czy lenistwa, a czasem tak we mnie zawrze, że nie będę w stanie tego opanować. W takich chwilach jestem osobą szczerą do bólu. Zero litości. Aż mi niekiedy później głupio, iż powiedziałam takowe a nie inne słowa. Zresztą, szczerość w tych czasach nie popłaca. Gdy powiesz coś, co myślisz i to jest prawda ktoś zarzuci Ci, ze jesteś chamski. Cienka jest granica między tymi dwoma zachowaniami. Potrafię też wyjść z siebie gdy bronię kogoś dla mnie ważnego lub swoje racje gdy inna osoba próbuje mi wmówić, że tak jest źle bądź nieracjonalnie. Nie lubię być kontrolowana i nienawidzę wręcz gdy ktoś próbuje mnie na siłę zmienić.
Kiedy Twoje emocje wykazują brak opanowania oraz utratę hamulców

Co oznacza Twoje imię? Zgadzasz się z tym, że imię może powiedzieć prawdę o naszym charakterze?

Sylwia - Nie przecenia autorytetów, a raczej sama chce uchodzić za wzór do naśladowania. Należy do typu cholerycznego, o szybkich reakcjach. Jest ruchliwa, nie może wręcz usiedzieć na miejscu.
Jest otwarta na nowe idee, pomysły i inicjatywy, ale w obliczu dużych trudności jest bardzo wdzięczna za życzliwą pomoc. Wydaje się, że ma coś do przekazania światu. Potrafi umiejętnie wciągnąć innych w wir swoich spraw i zainteresowań. Dobrze się czuje wśród ludzi sztuki i w kontaktach z przyrodą. Mimo swej wrażliwości nie popada w sentymentalizm i w ważnych momentach rozsądek bierze u niej górę nad marzycielstwem. Nie jest jednak łatwa w pożyciu! Przechodzi szybko od szalonego podniecenia do głębokiej depresji. Bez przerwy trzeba się nią zajmować, w przeciwnym razie to ona się zajmie innymi... a to dużo gorsze! Trzeba ogromnego wysiłku, by ją uspokoić, gdy się zdenerwuje. Właściwie to introwertyczka, zapatrzona w swój wewnętrzny światek. Sprawia wrażenie bardzo pewnej siebie, ale często są to pozory. Jej inteligencja bywa „oszałamiająca”, ale może też być blefem, służącym do zamaskowania pragnienia ucieczki. Reaguje przesadnie, pod wpływem nagłych impulsów. Obdarzona jest zadziwiającą intuicją i znaczną siłą uwodzicielską, niepokojącą ruchliwością, nieuchwytną jak dym. Ma umysł syntetyczny, wszystko nim ogarnia, wszystko rozumie, ale często potyka się o jakiś drobiazg. Ma średnio dobrą pamięć, ale jest zachłannie ciekawa. Bywa nieco przesądna. Marzy o domu pełnym przyjaciół, pod warunkiem zmieniania ich co tydzień, i o domu, który będzie inny co pół roku. Posiada zmysł moralny, ale nieraz głoszone zasady nie znajdują potwierdzenia w działaniu. Pewien oportunizm moralny doprowadza ją czasem do burzliwych przygód, ku zmartwieniu rodziców i mężów! Również w dziedzinie zmysłów podejmuje nagłe decyzje, uniesienia, nieraz tłumione. Często występuje zbyt wielka rozbieżność między jej życiem na pełnych obrotach, a inercją otoczenia. Bardzo nierówna uczuciowo, jednego dnia wielka miłość, drugiego ogromna rozpacz. Chętnie gra na uczuciach, by manipulować otoczeniem. Lubi otaczać się przyjaciółmi, ale często ich zmienia. Porażki doprowadzają ją do rozpaczy, ale wkrótce się z niej otrząsa. Wiedzie ożywioną egzystencję i nieraz burzliwe życie rodzinne, ale trudno się nudzić w jej towarzystwie, gdyż jest pełna wdzięku...
Pierwszy raz to czytam i jestem pod wrażeniem. Praktycznie wszystko się zgadza. Może prócz tej siły uwodzicielskiej, chociaż w sumie.. Ale to przecież dziwne, że losowo wybrane imię ma o nas decydować, bo się podoba naszym rodzicom. Nie mam pojęcia co napisać. Możliwe, że jest gdzieś "tam" zapisane, jak kto będzie się nazywał, jaki będzie... Trudno w to uwierzyć, ale może jednak?

View more

Czytasz obecnie jakąś książkę?

MarmoladkaXx’s Profile PhotoZARZYCH.
No ba, ja zawsze coś czytam. Teraz zaczęłam kilka, bo nie mogłam się powstrzymać. Ale o dziwne mi się nie mylą. Ach, gdybym mogła czytałabym całe dnie. Wielbię, jeszcze do tego gorąca herbata i coś do zjedzenia. Taaak. A wracając czytam w tej chwili:
Jarosław Grzędowicz "Pan Lodowego Ogrodu" - bardzo mnie wciągnęła, kilkukrotnie straciłam przez nią rachubę czasu.
Ken McClure "Spirala Pandory" - zapowiada się bardzo ciekawie.
Michael Cordy "Kod Lucyfera" - również zapowiada się ciekawie.
Markus C. Schulte Von Drach "Furia" - książka inna niż te, które dotychczas czytałam, jednakże podoba mi się (ach ten gust mojej mamy).
Valerio Evangelisti "Nicolas Eymerich Inkwizytor" - dość skomplikowana była pierwsza część (?) , a teraz wałkuję tą drugą (?).
P.D Baccalario "Century Pierwotne Źródło" i "Century Miasto Wiatru" - oczywiście tu moja mama wykazała się meeega inteligencją, kupiła III i IV część a o I i II zapomniała...
Nicholas Christopher "Veronica" - no tu się trochę gubię w akcji, ale okej.
Są jeszcze lektury, ale to szczegół. Może Wy mi coś polecicie? Bardzo bym prosiła.

View more

Dlaczego scena metalowa jest zdominowana przez facetów? Czy kobietom wykonującym taką muzykę jest ciężko się wybić? Czy według Ciebie są panie godne uwagi wykonujące taką muzykę? Jeśli tak to jakie?

NiebieskiePlacki’s Profile PhotoKarolina
Zacznijmy od tego jak jest zdominowana. Niektórzy po przeczytaniu tego pytania mogą pomyśleć, że kobiety nie potrafią tworzyć takowej muzyki. Że tylko mężczyźni się do tego nadają. I tu robią błąd. Metal jest zdominowany przez facetów pod względem liczebności i nic poza tym. Sądzę, iż poziom wybicia się jest równy dla obu płci. Jeśli muzyka, którą tworzy on czy ona jest dobra, to nie będzie problemu aby znaleźć odpowiednią wytwórnię i podpisać kontrakt oraz zdobyć przy tym sławę. Jest wiele kobiet, które swoim głosem przeszywają dogłębnie. Mówi się czasem, iż jest to ''piękniejsza strona metalu''. Wypisać mogłabym wiele pań, jednakże ograniczę się do tych, które osobiście uważam za najlepsze, a między innymi są to:
oczywiście jako pierwsza Tarja Turunen. Jej głos jest rewelacyjny. Widać też, że lubi nim eksperymentować. Druga najlepsza dla mnie jest Sharon den Adel. Genialna kobieta. Na tym już zakończę moją wypowiedź na ten temat. Miłej nocy.
''Tracę zasięg Twego serca,
gdy mijasz mnie obojętnie.
Jeszcze niczyja dusza
nie wyglądała tak pięknie.''

View more

Podzielisz się ze mną jakimś wierszem?

umrecikiedys’s Profile Photomeat-eating orchid
Historia
Arkebuzy dymiące jeszcze widzę,
jakby to wczoraj u głowic lont spłonął
i kanonier jeszcze rękę trzymał,
gdzie dziś wyrasta liść zielony.
W błękicie powietrza jeszcze te miejsca puste,
gdzie brak dloni i rapierów śpiewu,
gdzie teraz dzbany wrzące jak usta
pełne, kipiące od gniewu.
Ach, pułki kolorowe, kity u czaka,
pożegnania wiotkie jak motyl świtu
i rzęs trzepot, śpiew ptaka,
pożegnalnego ptaka w ogrodzie.
Nie to, że marzyć, bo marzyć krew,
to krew ta sama spod kity czy hełmu.
Czas tylko warczy jak lew
przeciągajac obłokow wełną.
Płacz, matko, kochanko, przebacz,
bo nie anioł, nie anioł prowadzi.
Wy te same drżące u nieba,
wy te same róże sadzić jak głos
na grobach przyjdziecie i dłonią
odgarniecie wspomnienia i liście, jak włos
siwiejący na płytach płaskich.
Idą, idą pochody, dokąd idą,
których prowadzi jak wygnańcow laski
ląd krążący po niebie. A może
niebo po lądzie dmące piaskiem
tak kształt ich zasypuje. Jak noże
giną w chleb pogrążone - tak oni
z wolna spływają. Piach ich pokrywa.
Jeszcze słychać śpiew i rżenie koni.
dn. 8.III.42 r.
Krzysztof Kamil Baczyński

View more

co wprowadza Cię w stan zażenowania?

Ludzie. A ściślej ich zachowania. Tu macie przykład. Gdybym nie wiedziała co to jest, nie rysowałabym tego. Jednakże niektórzy ludzie myślą, że skoro to przedstawiam, to jestem jakimś nie wiadomo kim lub nie wiem cóż to jest. Nie lepiej byłoby ze mną o tym porozmawiać? Zapytać czemu to robię, co o tym myślę? Eh, to smutne.
co wprowadza Cię w stan zażenowania

Wymień,proszę kilka utworów,które mają dla Ciebie duże znaczenie.

Himee’s Profile PhotoZielonooka.
Bez wątpienia to będą te:
30 Seconds To Mars - The Kill
http://www.youtube.com/watch?v=8yvGCAvOAfMRouseberry’s Video 102515088472 8yvGCAvOAfMRouseberry’s Video 102515088472 8yvGCAvOAfM
Zawsze gdy jestem smutna i mam wszystkiego dość włączam ją, a ona magicznie wyciąga mnie z tego stanu. Jest to również pierwszy utwór 30STM jaki usłyszałam i mam do niego ogromny sentyment, ponieważ od tej piosenki zaczęła się moja przygoda z tymi pięknymi gatunkami muzycznymi jakimi są rock i metal.
Nightwish - Amaranth
http://www.youtube.com/watch?v=GdZn7k5rZLQRouseberry’s Video 102515088472 GdZn7k5rZLQRouseberry’s Video 102515088472 GdZn7k5rZLQ
Dlaczego? Ponieważ ten zespół (i nie tylko) pokazuje ludziom, że metal to nie tylko przysłowiowe "darcie ryja". Tekst jest również genialny.
Marilyn Manson - Death Song
http://www.youtube.com/watch?v=x0pQtcROTCkRouseberry’s Video 102515088472 x0pQtcROTCkRouseberry’s Video 102515088472 x0pQtcROTCk
Nie wiem cóż tu mam napisać. Wielbię wszystkie utwory. Ale również to był pierwszy utwór jaki usłyszałam od Marilyn Manson.

Czy według Ciebie, naszym życiem kieruje przeznaczenie?

Nie. Nie wierzę w przeznaczenie. Nie wierzę, że coś jest gdzieś zapisane i tak ma być. Życiem kieruje przypadek, kilka chwil i może się ono zmienić o sto osiemdziesiąt stopni. Niczego nie da się tak naprawdę przewidzieć, to jest kim będziemy w przyszłości, czy będziemy z kimś w związku, co się stanie z nami... Nie da się. To po prostu przypadek gdy kogoś poznamy, gdy zapukamy do jakiegoś domu kiedy samochód nam się zatrzyma.. Można mówić, że ktoś jest komuś przeznaczony, ale to raczej nie jest prawda. To tylko zrządzenie losu. Przeznaczenie nie istnieje. Oczywiście to tylko moje zdanie i macie prawo się z nim nie zgadzać.
Czy według Ciebie naszym życiem kieruje przeznaczenie

Czy lepiej kochać ryzykując cierpienie z miłości, czy też nigdy nie zaznać tego uczucia i ustrzec się cierpienia?

You_are_my_destiny_mmm’s Profile PhotoMnemofobia. ♆
Mówią, że lepiej jest zakochać się i później cierpieć, byleby zaznać tego uczucia. Dla mnie to bzdura. Nie chce cierpieć I płakać dlatego, że kogoś kocham. Myśleć "Dlaczego akurat mnie to się przytrafiło?", "Czemu nie może być dobrze?". Osobiście wole nigdy się nie zakochać niż cierpieć.
Czy lepiej kochać ryzykując cierpienie z miłości czy też nigdy nie zaznać tego

Czym jest dla Ciebie wiara? Utożsamiasz się z jakimiś wierzeniami? Wierzysz w coś? Czemu tak a nie inaczej? Co sądzisz o innych wierzeniach? Tych mono- jaki poli-teistycznych? Znasz jakiś innowierców? Co sądzisz o przedstawicielach innych wierzeń? Słowiańskich? Skandynawskich? Egipskich? Celtyckich?

bulkathos’s Profile PhotoRafał Staszewski
Nie. Jestem agnostykiem. A jeśli mam w coś wierzyć, to w siebie i swoje umiejętności. Religia to dosyć kontrowersyjny temat, każdy z nas ma już wyrobioną konkretną opinię, więc nie będę wyskakiwać tu ze swoimi mądrościami i marnować ludziom czasu. Mam znajomych zarówno chrześcijan jak i ateistów. Trudno powiedzieć, którą grupę wolę, i z którą się lepiej dogaduje. W obu są zarówno miłe i sympatyczne osoby, jak również fanatycy, których z całego serca nie cierpię(!). Uwielbiam poznawać wierzenia różnych krajów. Przede wszystkim uwielbiam wierzenia skandynawskie. W przyszłości planuję zakupić parę niezbędnych materiałów, aby bardziej zgłębić się w te rejony. Właściwie skończyłam dziś czytać Sagę o Ludziach Lodu i uważam, że sama ta saga daje mnóstwo wiedzy, nie tylko na temat Skandynawii.

Czego chcesz się nauczyć?

Pjotrr’s Profile PhotoPan Kreatura
Najbardziej to prowadzić rozmowy twarzą w twarz i nie odwracać przy tym wzroku. Chciałabym umieć niemiecki, tak żeby się już z tym w szkole nie męczyć.
Rysować, szkicować i co tam jeszcze jest, sama lubię grezmolic coś w zeszycie, ale zazwyczaj nie umiem tego ladnie wyrazić.
Ładnie pisać... Wstyd mi, ze brzydko pisze, ale to silniejsze ode mnie.
Gotować makaron. Nigdy nie wiem kiedy jest gotowy i trochę to życie utrudnia.
I chyba drugie najważniejsze to to, ze chciałabym umieć pozbyć się kompleksów.
Czego chcesz się nauczyć

Jak wygląda korytarz Twojego domu? Co się w nim znajduje?

Hm. Chwilowo jest w remoncie. Cztery pary drzwi koloru kawa z mlekiem, dębowe panele i białe ściany. Wygląda ciekawie. Często staje na środku i mówię do siebie, które drzwi do czego prowadzą. To taka moja głupia zabawa. I wyobraźcie sobie, jaka mnie cholera strzela, gdy któreś się same otworzą.
Wykorzystam to pytanie i pochwalę się fragmentem książki, którą kupiła mi mama. Potem się dziwi, ze jej psychopata w domu rośnie.
A może Wy mi polecicie jakieś interesujące książki na jesienne wieczory?
Jak wygląda korytarz Twojego domu Co się w nim znajduje

Co w sobie najbardziej lubisz? I nie ma gadania o wadach. Spójrz na siebie tylko z pozytywnej strony pod różnymi względami. Więcej niż jeden przykład, proszę!

PowiernicaTajemnic’s Profile PhotoSoulie
To, że umiem słuchać ludzi.
Opiekować się nimi.
Szybko czytać. Wbrew pozorom to jest przydatne.
Oczy swoje lubię.
I teraz włosy.
To, że jestem zaradna i potrafię sobie radzić w rudnych sytuacjach.
Że jestem inteligentna i mądra.
Że potrafię się zmotywować do ćwiczeń.
Lubię swój gust muzyczny i sposób ubierania.
Lubię tę część siebie, która odpowiada za kwalifikowanie ludzi w "lubię" i "nie lubię". Ciężko byłoby bez niej.
Lubię swoją wyobraźnię (no w większości, bo jak mi się w nocy śnią płaczące anioły z Doctor Who to nie jest zbyt wesoło).
Lubie swój brzuch. Niektórzy narzekają, że są grubi a mnie mój odpowiada.
Lubię moją zdolność logicznego myślenia i łączenia faktów. O to to bardzo lubię.
I lubię też to, że mogę się rozpisać lub rozgadać na dowolny temat.
A i lubię w sobie to, ze lubię herbatę.
I jeszcze zaczynam lubić swój tyłek i nogi, mimo tego, że są krzywe......

View more

Co w sobie najbardziej lubisz I nie ma gadania o wadach Spójrz na siebie tylko z

Next

Language: English