@Amestys

Wilczy Kieł

Ask @Amestys

Sort by:

LatestTop

Previous

Gdy robisz zdjecie to wolisz zeby te zdjecie bylo mega naturalne czy tez bardziej przerobione,zeby wygladalo naturalnie :)?

wilka123’s Profile PhotoLittle she-Wolf
Wolę naturalne i tylko takie mam.
Nie ogarniam programów graficznych, więc - gdybym nawet chciał - i tak nie będzie przerabiania. Umiem tylko w painta, ale tamtejsze przeróbki od razu widać xD

Wiecie jakie to uczucie wstawać codzień po 11:00 i nagle musieć wstać o 7:00 xDD?

Nie wiem, bo po 11 wstaję tylko w niedzielę, i to nie w każdą.
A dziś akurat wstałem o 7 i to nic nadzwyczajnego.
Miałem o 8 zgłosić się do szpitala.
Najwięcej było czekania przed i po operacji (w sumie 4,5 godziny). Sam zabieg poszedł całkiem szybko.
Tłuszczak usunięty. Doktor mnie pozszywał i na razie będę z tą nicią chodził. W piątek idę na zmianę opatrunku (zapewne coś związanego ze szwami, bo zewnętrzny opatrunek mam sobie zmieniać sam codziennie).
Czuję się tak dziwnie, bo niby czasem czuć lekki ból, ale ogólnie nie. Mogę się normalnie schylić, ale przy prostowaniu już lekko boli.
Mam kilka dni zupełnego odpoczynku od prac ciężkich, średnich i lekkich. W zasadzie to nic nie robię (tak w przenośni).
Dopiero pierwszy dzień wypoczynku, a mnie już z nudów nosi.
___
Na ulicach miast bardzo brakuje takich grajków. Dźwięk fortepianu/pianina/skrzypiec/itp. w tym ulicznym zgiełku byłby czymś cudownym :)
https://www.youtube.com/watch?v=3vaqa1L-Mz0Amestys’s Video 157992057441 3vaqa1L-Mz0Amestys’s Video 157992057441 3vaqa1L-Mz0

View more

Amestys’s Video 157992057441 3vaqa1L-Mz0Amestys’s Video 157992057441 3vaqa1L-Mz0

Czy każdy z nas może zostać Świętym Mikołajem nawet jak nie masz przebrania w Mikołaja?

wilka123’s Profile PhotoLittle she-Wolf
Moim Mikołajem w tym roku został chirurg :D
Ale od początku...
Jakieś pół roku temu wyczułem na brzuchu, trochę na prawo od pępka, zmianę podskórną. W ostatnim czasie stała się bardziej wyczuwalna.
W czwartek udałem się do lekarza rodzinnego, przy okazji wyprawy po recepty dla babci.
Po wstępnym badaniu dostałem skierowanie do chirurga. Diagnoza z kategorii ,,R", ,,czyli cechy objawowe nierozpoznane", czy jakoś tak.
W piątek wizyta u chirurga. Stwierdził, że to tłuszczak. Taki rodzaj guza.
We wtorek idę pod nóż.
Pierwszy raz w życiu będę miał operację.
Podobno ma to być na znieczuleniu miejscowym. Wytną dziada i do domu. Nie będę musiał nudzić się na diecie szpitalnej :D

People you may like

ooolllaa’s Profile Photo Ola
also likes
Claauss123’s Profile Photo kluska.
also likes
Sound_Of_Madness’s Profile Photo ~Effy
also likes
Djan115’s Profile Photo Djan
also likes
BETA119’s Profile Photo Piwczan
also likes
AdrianMuchowski’s Profile Photo unless
also likes
Takisejanators’s Profile Photo # SadBoy
also likes
Mary
also likes
KacperJozwiak120’s Profile Photo Kacper
also likes
NagatoPainChan’s Profile Photo Nagato
also likes
artek8309205’s Profile Photo artek830
also likes
Want to make more friends? Try this: Tell us what you like and find people with the same interests. Try this:
+ add more interests + add your interests

Opowiedz mi trochę o sobie!

Uwielbiam bajkę ,,Fineasz i Ferb".
Oglądam zawsze, kiedy leci w TV.
Zawsze mnie bawią pułapki Doktora Dundersztyca i w ogóle jego gadanie, nazwy wynalazków. A no i Pepe Pan Dziobak.
A potem są ,,Pingwiny z Madagaskaru", które sporadycznie też oglądam.
A ,,Jeden z Dziesięciu" oglądam zawsze. W którymś poprzednim odcinku był gościu, który nazywał się Piotr Czajkowski. Jak znany kompozytor. Od razu w głowie zaczęła mi grać ,,Uwertura 1812", a przed oczami ukazały się wybuchy z filmu ,,V jak Vendetta".

Zawsze tak poważnie podchodzisz do rozwiązywania nieprzyjemnych problemów?

https://www.lublin112.pl/sensacyjne-odkrycie-na-budowie-drogi-s19-natrafiono-na-grobowiec-sprzed-55-tys-lat-zdjecia/?fbclid=IwAR04Kn_aI3jyl_OtqKuHB0lBwGbkYHc8_UlGXd5MufzztSO8iLKhNJN_sZI
U mnie we wsi odkryto pozostałości ludów pradawnych. Stanowisko znajduje się jakieś 300 metrów od moich zabudowań (nawet je trochę widać na jednym zdjęciu).
Całkiem niedawno znaleźli też coś w innej części mojej dzielnicy. Kiedy chcieliśmy rozbudowywać dom, to też przyjeżdżał znawca, aby ocenić, czy przypadkiem nie będzie to na obszarze przypuszczalnego występowania reliktów.

jaki zawód był Twoim marzeniem w dzieciństwie?

Chciałem być rolnikiem i nim jestem :)
Jak byłem małym dzieckiem (jakieś 4 lata), to mówiłem ojcu, że za parę lat to ja będę robił w polu, a on będzie siedział sobie pod drzewem, pijąc piwo.
Sprawdziło się aż za bardzo, bo ja zostałem rolnikiem, a on alkoholikiem.
10 lat temu tak po prostu nas zostawił i gdzieś sobie odszedł.
Jakieś 2 tygodnie temu przyjechali policjanci i poinformowali nas, że umarł w pewnym sporym mieście (500 km od nas). Pewnie organizm miał dość alkoholu.
Jego pogrzebem miała zająć się opieka społeczna, bo my nie zamierzamy. Ponad 10 lat temu odszedł i ani razu się nie odezwał. Wcześniej przepijał pieniądze. Z jakiej niby okazji my mamy teraz płacić za jego pogrzeb? Mam ciekawsze cele na wydawanie kasy.
Mówcie, co chcecie...
+1 answer Read more

Ciąg dalszy.

Amestys’s Profile PhotoWilczy Kieł
W sumie Ci w miastach płacą, bo nie mają gdzie zbudować elektrowni, więc dostają prąd z Miejskich Elektrowni Geotermalnych. Rachunki są bardzo niskie.
Handel z Rosja znacząco poprawia nasze stosunki, dzięki czemu kupujemy od nich na lewo kilka głowic atomowych, wraz z różnymi planami.
Mamy swój uran, więc produkujemy kolejne, już bez tajemnic.
ONZ i NATO (i jeszcze trochę innych organizacji żądają od nas zaprzestania tego.
Olewamy to, bo mamy atomówki, więc nas nie ruszą.
Jesteśmy bezpieczni. Nie musimy się obawiać inwazji.
Rozwijamy przemysł zbrojeniowy, bo nas stać.
Budujemy zaporę antysmogową na granicy z Niemcami. U nas powietrze jest czyste.
Opłaceni przez zachód ekolodzy krzyczą, że powinniśmy znów ogrzewać domy węglem, a jeszcze lepiej śmieciami, bo powietrze jest zbyt czyste, a średnia temperatura spadła o 0,5 stopnia.
Unia Europejska nakłada na nas kary za zbyt czyste powietrze.
Polska wychodzi z UE.
Ludzie są szczęśliwi, bo nie muszą już tak dużo pracować (mniej rachunków do zapłacenia). Resztę pracy wykonują roboty.
Polacy lecą w kosmos.
Osiedlają się na Księżycu i Marsie, gdzie terraformują atmosferę.
Polaków jest coraz więcej, bo ludzi stać (finansowo i czasowo) na dzieci.
Problem biedy w społeczeństwie został dawno wyeliminowany. Ludzie dobrze zarabiają, a Ci leniwi zupełnie wymarli.
Nie ma zasiłków, dopłat itp, bo są niepotrzebne.
Lewicy też nie ma, bo na samą myśl o wprowadzaniu komunizmu ludzie reagują negatywnie.
Jesteśmy szczęśliwi, żyjemy w dostatku, dbamy o środowisko... no i zdobywamy kosmos.

View more

W każdym z nas jest cząstka ...?

Rok dwatysiącedwudziestyktóryś.
Małorolny chłop z Lubelszczyzny, a dokładniej Grigorij Pietrow, ma dość coraz wyższych cen za energię elektryczną.
Wymyśla, że wsadzi głęboko w ziemię rurę i będzie robił prąd z ciepła.
O planach dowiadują się okoliczni ekolodzy, którzy przybywają na miejsce rzekomej budowy (za stodołą u Pietrowa), przywiązują się do źdźbeł trawy, krzaków ziemniaków, jakichś maszyn rolniczych; w celu protestu, bo według nich konstrukcja będzie utrudniać kretom rycie.
Pietrow pisze list do Klubu Kibiców Zagłębia Lubin (przez niektórych są nazywani kretami).
W odpowiedzi dostaje ,,Jest git, rury nie przeszkadzają nam w życiu".
Pietrow grodzi na szybko teren budowy i wpuszcza tam świnie, które dewastują darń łącznie z ekologami. Protestujący są na tyle uszkodzeni przez zwierzęta, że wycofują się.
Pietrow przegania świnie do ich dawnego miejsca zamieszkania.
Przyjeżdża super nowoczesna maszyna do wiercenia ropy.
Inżynierowie wiercą, wiercą. Wiertło jest coraz dłuższe. Po odwierceniu na głębokość x kilometrów, wyciągają i składają wiertło.
Dostawca rur się opóźnia i trzeba czekać, aż całe zamówienie zostaje zrealizowane.
Po x dniach robota rusza dalej. Tym razem ta super nowoczesna maszyna zajmuje się montowaniem rur.
Następnie Grigorij, montuje turbinę i wszystko, co potrzebne.
Po napełnieniu układu wodą, zaczyna się ona stopniowo nagrzewać. Turbina pracuje, prąd się robi.
Pietrow ma zupełnie darmową energię geotermalną, którą zasila całe gospodarstwo.
Następnie robi ogrzewanie domu, w którym woda ogrzewana jest gorącą wodą z układu turbiny (tak, woda wodą, rozumiecie, prawda? xD).
Grigorij Pietrow ma nie tylko zupełnie czystą energię elektryczną, ale też darmowe, nieszkodliwe ogrzewanie domu.
Elektrownia geotermalna nie jest szkodliwa dla zwierząt (turbiny wiatrowe szkodzą ptakom), nie wymaga przekształcania terenu poprzez jego zalewanie (w naszych warunkach elektrownie wodne tego wymagają), zajmuje bardzo mało miejsca (w przeciwieństwie do paneli słonecznych).
Pietrow proponuje swoje rozwiązanie pewnej bardzo prawicowej partii, która wpisuje Elektrownię Geotermalną Pietrowa do swoich postulatów.
Partia wygrywa wybory, miażdżąc lewicowe ugrupowania, chcące budować wiatraki.
Lewica z wiatrakami jest w dupie u murzyna.
Rząd obniża podatek dochodowy do poziomu 5% (minimalny możliwy, aby uniknąć terroru na arenie międzynarodowej o nieuczciwą konkurencję).
Ludzie mają więcej pieniędzy.
Partia, widząc duże zainteresowanie, inwestuje pieniądze z podatków w zakłady metalurgiczne.
Obywatele chcą tworzyć przydomowe elektrownie geotermalne.
Rząd kupuje rudę żelaza z Rosji (bardzo się to opłaca).
Przemysł metalurgiczny w Polsce rośnie w siłę.
Kopalnie węgla pracują na pełnych obrotach (potrzebny przy produkcji stali).
Skarb Państwa ma nadwyżki pieniądza.
Polski Złoty warty coraz więcej.
Ludzie nie płacą za prąd, a wiec jeden rachunek mniej.
Za ogrzewanie też nie płacą.
CDN

View more

Walnij jakąś zabawną historyjkę xD

Mój stary jest fanem skoków narciarskich.
Ja za to lubię piłkę nożną.
Ostatnio zdarzyło się tak, że transmitowali mecz i skoki o jednej porze. Oczywiście ojciec rozwiązał ten spór, powołując się na ojcostwo i fakt, że jakby jego nie było, to i mnie by nie było. On beze mnie może istnieć, ja bez niego nie. Odpuściłem, bo nie miałem kontrargumentu. Ojciec dodał jeszcze, że ta moja II liga jest dobra dla małp w zoo, bo to zbieranina beztalenci, których wyższe ligi nie chciały.
Za to jego skoczkowie są w światowej elicie. Przede wszystkim Kamil Groch, którego ojciec wręcz uwielbia.
Zachwyt wygraną nie trwał długo, bo przyszła matka i powiedziała, że bez niej by nie tylko mnie nie było, ale i ojca, bo on sam by sobie nawet ciuchów nie wyprał. Ojciec chciał się odgryźć, ale sobie darował, a matka wróciła dumna do kuchni.
Siedziałem w kącie pokoju, modląc się, aby ta transmisja skoków została w jakiś sposób przerwana. Wtedy stary opuści fotel i pójdzie do kolegi, ,,bo może u niego nadają", a ja sobie obejrzę mecz.
No i tam skaczą jeden z drugim.
Nagle pojawia się Kamil Groch. Ojciec wniebowzięty. Cyk piwko, ,,bo będzie co opijać".
Kamil rozpędza się i leci... leci... Ojciec podnosi ręce w górę stopniowo, bo będzie ewidentnie rekord.
Komentator krzyczy, że mamy nowy rekord świata, a ojciec jak się zerwał z fotela, tak chlusnął tym piwem po dywanie, podłodze, jakichś dokumentach matki.
Padła wiązanka nieciekawych słów, bo się piwo wylało. Matka przyszła wkurzona, zabrała staremu pilot i się skończyło oglądanie. Niestety przy wszechobecnym alkoholu i ja nie miałem chęci oglądać meczu.
Matka pojechała po ojcu od góry do dołu.
Stwierdziłem, że można ojca jeszcze wziąć trochę pod włos.
Mówię do niego:
- Ładnie ten Kamil Groch skacze.
- No pryma sort. Widzisz synek, a Ty chciałeś jakiś głupi mecz oglądać.
- No, ale te skoczki lepiej na nartach jeżdżą od Ciebie. Zresztą Ty nawet nie umiesz 5 metrów przejechać, a już się przewracasz.
- Ja nie umiem?
- To pokaż. Akurat jest sporo śniegu.
- Zobaczysz synek, że jak ja zjadę, to wszystkie ludzie we wsi będą brawo biły.
Ojciec wziął narty z garażu. Ma narty, żeby się przed ludźmi popisać. W rzeczywistości jeździ raz do roku na tor, ale głównie tam siedzi z kolegami i pije piwo.
Poszli my na górkę. Tam na dole leżała taka wielka kłoda. Teraz już wiem, po co ojciec wziął stare drzwi od domu.
Wziął je oparł na tej kłodzie, posypał śniegiem i mówi:
- No synek, teraz polecę jak Groch.
Ojciec założył narty, czuł się jak na prawdziwej skoczni.
Kazał mi być tłumem swoich fanów.
Ojciec jedzie w dół, jakimś cudem pokonał te drzwi i poleciał parę metrów, lądując w wielkiej zaspie.
Biłem mu brawo, krzycząc, jak to daleko skoczył. Bawiłem się w komentatora ,,mamy nowy rekord świata".
Ojciec podniósł się powoli, wylazł z zaspy wytoczył się pod górę i mówi:
- Synek, koniec żartów, idziem do domu, a za tydzień jedziem skakać z Grochem na prawdziwej skoczni.
Normalnie nie mogę się doczekać...

View more

Hej,czy jako chłopak był byś w stanie chodzić po domu w rajstopach i sukience jeśli czuł byś się w nich wygodnie i dobrze a dziewczyna by Ci tego nie zabroniła ?

Zacznę od końca pytania.
Co to znaczy ,,zabroniła"?
Co ja niby bym był jakąś jej własnością, żeby decydowała o mnie?
Może przesadnie cenię sobie wolność, ale nie wyobrażam sobie słuchać się kogoś tak jak się to przyjęło w normach.
Kiedyś jedna dziewczyna powiedziała mi, że mężczyźni powinni nosić bokserki, bo slipy są dla Januszy i w ogóle aseksualne.
To w takim razie kobiety powinny zawsze nosić stringi, bo te zwykłe majtki są dla Grażyn i w ogóle aseksualne.
Pamiętam jak za dzieciaka chodziłem właśnie w rajstopach. Takich ciepłych, chyba wełnianych czy jakichś podobnych.
Szkoci noszą kilty i jakoś żyją.
A jeśli chodzi o sukienkę, to rajstopy by były konieczne. Wszystko dlatego, że jak ryba psuje się od głowy, tak Grzesiek marznie od nóg.
Zabawne są te Wasze pytania :D
W każdym razie i tak nie ma mowy o sukience i rajstopach, bo mam spodnie, w których jest mi ciepło. Zresztą mój dom pozwala mi nawet na noszenie krótkich spodenek o tej porze roku. Temperatura jest do tego odpowiednia.
Na dworze jest mróz, więc wczoraj na mecz poszedłem w takich super-ciepłych spodniach (chyba narciarskie). I rzeczywiście nie zmarzłem przez 90 minut na trybunie :)
Motor znów wygrał. Mamy tyle samo punktów, co lider tabeli, a więc może w końcu doczekamy II ligi :)

View more

Hej, jak tam?

Ludziom nie dogodzisz.
Jak masz dużo kasy i wydajesz ją na prawo i lewo, to mówią ,,kurła, w dupie mu się od pieniędzy poprzewracało. Żeby mu bida w dupe nawiała, to się nauczy szanować pieniądz."
A jak masz dużo i szanujesz pieniądz, to mówią ,,patrz jaki dziad. Ma tyle kasy, a kupuje skarpety po 2 złote na targu."
Hej jak tam

Śpisz już? XD

#W Alex
Jeszcze nie. Właśnie wróciłem do domu.
Co prawda urodziny miałem w piątek, ale imprezę dopiero dzisiaj. Oczywiście u kolegi, bo oni piją, a ja nie, więc z dojazdem nie mam problemu.
Mieliśmy robić wczoraj po meczu, ale to by było krótko. A dziś więcej czasu.
W sumie wygrany mecz to fajny jakby prezent urodzinowy.
Powinienem iść spać, ale nie potrafię zasnąć od razu po powrocie.

W jakim mieście mieszkasz?

Ja żem jest ze wsi xD
Najbliższym mi miastem jest Lublin. W sobotę tam będę, bo jest mecz, więc można spotkać mnie na stadionie.
Ej, patrzcie na komentarze. Miło się je czyta :)
https://www.facebook.com/StadionowiOprawcy.net/photos/a.474537052630164/2515661445184371/?type=3&theater

Co zwykle poprawia Ci samopoczucie, gdy masz zły nastrój?

Black_Biersack’s Profile PhotoCarolyn
Wafelku, tak naprawdę chyba tylko przeczekanie tego w samotności ma 100 % skuteczności.
Spotkanie z kimś, kto pocieszy? Nie zawsze się sprawdza. Może tam i na chwilę to przejdzie, ale to iluzja.
A jeśli ktoś próbuje na siłę pocieszać lub mówić, że inni mają gorzej, to już serio lepiej niech sobie daruje.
Zapomniałbym też dodać, że w towarzystwie muzyki jest łatwiej :)
https://www.youtube.com/watch?v=b8CgPz6lzbs&list=PL0KUR0LhMmzsqib5rLhTnZaviGOmyjEhW&index=5&t=0sAmestys’s Video 157533337441 b8CgPz6lzbsAmestys’s Video 157533337441 b8CgPz6lzbs

Wieszasz swoje rysunki na ścianach w domu? 🖌❤

☆Create your life☆
Już od dawna nic nie rysowałem.
Mam kilka swoich rysunków, które nie uległy zniszczeniu, ani nikt ich nie wyrzucił, ale leżą sobie w regale.
Mam białe ściany w pokoju i na razie nie ozdobiłem ich niczym. Może kiedyś. W każdym razie nie powiesiłbym o tak kartki papieru z malunkiem na gwoździu. Dobrze by było dać ramkę ze szkłem, tak dla ochrony. Wtedy można wieszać.
Tylko że w krótkim czasie mógłbym mieć bardzo dużo swoich ,,dzieł" na ścianie, o ile wystarczyłoby mi pieniędzy na ramki. Nie jestem aż tak uzdolniony, aby samemu je robić. Z drugiej strony - może by jednak spróbować nabyć kolejny talent... :)

Jak tam życie? ?

Niedawno z meczu wróciłem.
Motor Lublin 1:0 Wisłoka Dębica.
Na początku meczu 2 piłkarzy zderzyło się głowami, tak konkretnie. Jeden grał potem w opatrunku, a drugi musiał opuścić boisko przez odniesione obrażenia. Interweniowali ratownicy medyczni.
No i siedzę sobie na tym popkornowym sektorze (sektor normalny), oglądam mecz, a tu nagle wbijają jacyś chłopacy. Najpierw pomyślałem, że znowu nasi będą oprawę wieszać na barierce. Tylko sporo z tych chłopaków miało na bluzach napis ,,Wisłoka", a więc kibice gości. Więc czemu tutaj przyszli, a nie na sektor gości. Siedli na sektorze obok nas, normalnie na legalu. Przyszedł jakiś gościu i zaczął mówić, że tam nie mogą siedzieć, bo sektor jest wyłączony i nie można go zajmować. Zaraz potem przyszedł jakiś inny człeniu i mówił, żeby się trochę przesiąść, tak żeby zrobić miejsce dla gościu (sporo wolnych miejsc na trybunach, ale chodziło o to, aby oni byli w jednym miejscu. Powiedział, żeby w przerwie się przenieść.
Wszystko przez to, że goście mają zakaz wyjazdowy i wpuszczenie ich na sektor gości oznacza sporą karę dla naszego klubu. To samo tyczy się zajmowania wyłączonych sektorów.
A że ,,piłka nożna dla kibiców", to siedzieli na naszym sektorze. Trochę dopingowali, trochę byli cicho. Żadnych napinek. Zresztą nie ma powodu, w końcu to dzięki nam mogli obejrzeć ten mecz :)
Zresztą nie tylko nasz klub by został ukarany, ale też ich. Nie powinno ich tu być według zakazu, ale przyjechali.
Już nie raz się zdarzało, że gospodarze wpuszczali zakazowiczów na swoje sektory. Bo jak są kibice przeciwnika, to i doping jest lepszy.
A gola doczekaliśmy się dopiero w 2 połowie spotkania. Taka typowa ,,szmata", bo piłka po prostu wtoczyła się do bramki.

View more

co dzisiaj robisz?

Dziś woziłem obornik.
Jutro ciąg dalszy.
Mam termin do 31 października. Później już nie wolno. Znaczy wolno, ale jak jakiś ,,wspaniały" sąsiad by to zgłosił w urzędzie, to by mnie pewni ludzie obciążyli finansowo.
Tak sobie myślałem, żeby w czwartek pójść na krwiodawstwo (w piątek święto, więc bym tym bardziej wypoczął), ale na dzień dzisiejszy jestem nieźle przeziębiony, więc by mnie mogli nie przyjąć.
W sobotę się przeziębiłem, bo najpierw orałem i mi było ciepło w ciągniku (nie brałem kurtki, bo po co), a potem odwiedziłem znajomego, który mieszka zaraz obok mojego pola. Siedzieliśmy na dworze, pod wieczór zrobiło się chłodniej, a ja w podkoszulku. No i trochę mnie pewnie wychłodziło.
Się wyzdrowieje.
Mam zamiar wstać o 6 i do wieczora ogarnąć resztę obornika, ale tak sobie myślę, że przy tym stanie zdrowia raczej pośpię do 8.

View more

Czy wszystko w porządku?

Tak.
Nadal mam sporo pracy.
Jestem bardzo zadowolony, bo zboża rosną. Zmniejszyłem wysiew pszenicy w stosunku do roku poprzedniego (kiedy to i tak był niski). Nawet z ciekawości zmierzyłem średnią liczbę roślin na metr kwadratowy i wychodzi mi jakieś 330 - 350 sztuk. A to wszystko przy wysiewie ~150 kg/ha, czyli bardzo niskim.
Liczba roślin jest wręcz idealna na moje warunki. Statystycznie ludzie sieją więcej. Norma centrali wynosi zwykle 170 - 190 kg/ha. Tylko że to takie mniej więcej. Wszystko zależy od masy nasion. Jeśli są lekkie, to oczywiste, że wysieję mniej kg/ha.
Pszenżyto posiałem bezorkowo niecałe 130 kg/ha (nie powiem ile roślin/m2, bo nie mierzyłem, ale na oko jest dobrze).
Pod jęczmień już mam pole zaorane.
Ostatnio pryskałem pola pod ziemniaki przeciwko chwastom jednoliściennym, bo pojawiło się trochę trawy, a wolałbym nie mieć z nią problemu. Trzeba odczekać 2 tygodnie, aby oprysk zaczął dobrze działać (aż pojawi się żółknięcie roślin).
Pod koniec miesiąca będę wywoził obornik na te pola, aby wyrobić się w terminach narzuconych przez ARiMR.
A pozostałe pola...
Na jednym planuję siać owies. O tak, bo dawno nie było u nas. No chyba że wynajdę coś ciekawszego, to zmienię plany.
Na drugim będzie groch siewny. Bardzo tani w uprawie. Dochód może nie za duży, ale spore korzyści dla gleby. Zaznaczam, że nigdy jeszcze nie uprawiałem tej rośliny. Gdzieś tam na brzegu pola zasieję trochę fasoli ,,Jaś".
Trzecie pole przeznaczam pod dynię. Sadziliśmy kiedyś, ale maksymalnie kilka arów. Skoro wtedy sporo zbieraliśmy, to teraz, przy planowanym prawie hektarze, będzie mnóstwo. Czytałem w internecie, że dynia w normalnym roku plonuje 20 - 50 t/ha, a mokrym nawet 80 t/ha. Ceny na skupach dobre i rosną, bo dynia staje się z roku na rok bardziej popularna. Mam skup 20 km od pola, więc blisko. Według internetu cena w tym roku wynosi więcej niż 1 zł/kg. Czyli kupa kasy. Oby tylko wszystko się udało. Dynia ma jakieś tam wymagania, ale i tak się opłaca. No i również korzystnie wpływa na stan gleby. Z pewnością bardziej mi się opłaci od rzepaku. Niby rzepak łatwo się zbiera, bo przyjeżdża kombajn i młóci, a dynię pewnie ręcznie będę na przyczepy zbierał. Tylko że ilościowo rzepaku w porównaniu do dyni zbiera się bardzo mało. Poza tym cena powinna teraz wzrastać, a utrzymuje ten sam poziom, co w żniwa. No i ludzie zasiali bardzo dużo rzepaków. Przy takiej ilości cena pójdzie w dół. Można powiedzieć, że dołożyłem sobie roboty (dynia wymaga spulchniania ziemi od czasu do czasu), ale zapewniłem sobie pewny dochód bez obaw o spadek ceny.
Na czwartym polu będzie... sorgo. Takie zboże z Afryki. Pole jest strome w stronę południową, więc słońce szybciej je wysusza. Sorgo pochodzi z raczej suchych regionów, więc susza mu nie powinna szkodzić.
A no i jeszcze będzie cebula, pomidory, jakaś kapusta, ale w sumie będzie tego aby 30 arów.
Tyle planowania, trzeba się do wiosny ze wszystkim ogarnąć :)
https://www.youtube.com/watch?v=XT-yBiUo-GYAmestys’s Video 157233026913 XT-yBiUo-GYAmestys’s Video 157233026913 XT-yBiUo-GY

View more

Amestys’s Video 157233026913 XT-yBiUo-GYAmestys’s Video 157233026913 XT-yBiUo-GY

Wyobraź sobie, że jesteś kotem – jak masz na imię?

Bonifacy.
Miałem kiedyś kota o tym imieniu i sam też bym chciał się tak nazywać, jako kot.
Mamy 2 małe koty. Dziś zaproponowałem braciom, aby nazwać ich Korwin i Mikke. Na cześć prezesa :D
https://www.youtube.com/watch?v=VSamBlV2Ebk&fbclid=IwAR0P-Z_i62Sk0l9tv7ub9Z66gr333TexsJDu89oVqEvB2plfnZaZyLPAgN0Amestys’s Video 157197299809 VSamBlV2EbkAmestys’s Video 157197299809 VSamBlV2Ebk

Co zbawi świat? ??

Każda organizacja (religijna, polityczna, społeczna, ...) ma swoje własne ,,zbawienie", więc nie ma sensu nawet się w to zagłębiać, bo z punktu widzenia danej jednostki większość będzie bzdurą. Na tym chyba polegamy.
Odbiegając od tematu.
Cieszę się, bo Konfederacja przekroczyła próg wyborczy i wprowadza posłów do sejmu.
JKM ma szanse zostać Marszałkiem - Seniorem.
I już sobie wyobrażam Grzegorza Brauna na mównicy: ,,Panie Marszałku, Wysoka Izbo. Szczęść Boże" xDDDD
Będzie ciekawie :)

Na kogo będziesz głosował dokładnie teraz? Ja na pewno na kogoś z listy Konfederacji, tylko jeszcze nie wiem na kogo, bo głosuję w innym okręgu niż mieszkam. U siebie głosowałbym na Mentzena, tu na pewno na nikogo z Ruchu Narodowego.

Sarmata99’s Profile PhotoPerunowy Witeź (Перунов Витез)
Ja z pewnością oddam głos na Jakuba Kuleszę. Jest jedynką w moim okręgu i życzę mu, aby dostał się do sejmu. Jak i życzę tego Panu Mentzenowi i jeszcze innym przedstawicielom Konfederacji, którzy wypowiadają się naprawdę mądrze i mają ciekawe pomysły na rozwiązanie problemów w kraju.
Oglądam te debaty na Polsat News (będzie jutro o gospodarce, Mentzen; a w piątek o rodzinie, JKM), więc oglądaj, jeśli masz możliwość, bo serio warto. Można też na polsatnews.pl.
Wczoraj w pewnym momencie wszyscy wypowiadali się razem jakby przeciwko PiS-owi, a ich przedstawiciel nieudolnie się bronił.
Pokazują Konfederację w Polsacie i TVN-ie. I to nie tylko w debatach, ale też w programach informacyjnych. Widziałeś pewnie ,,Na Konfederację oddaj głos królewno". Pokazali to w Faktach.
No i dobrze.
Konfederacja ma największe szanse na odebranie PiS-owi elektoratu i oni to wiedzą. Dlatego w państwówce o nich milczą.
TVN nawet przedstawił część programu Konfederacji.
W NIEDZIELĘ WSZYSCY NA WYBORY.
https://www.youtube.com/watch?v=o4YkC8YoWQoAmestys’s Video 157048469345 o4YkC8YoWQoAmestys’s Video 157048469345 o4YkC8YoWQo

View more

Amestys’s Video 157048469345 o4YkC8YoWQoAmestys’s Video 157048469345 o4YkC8YoWQo +1 answer in: “Dlaczego mlodzi ludzie narzekaja na wladze w Polsce, ale nie chodza na wybory? Czy wedlug Ciebie kazdy glos ma znaczenie?”

Dlaczego mlodzi ludzie narzekaja na wladze w Polsce, ale nie chodza na wybory? Czy wedlug Ciebie kazdy glos ma znaczenie?

meloserlover’s Profile PhotoIk ben Natt
Narzekać jest łatwo.
Ruszyć dupę na głosowanie widocznie już ciężko. Twierdzą, że ich głos nic nie zmieni. Pomyśli tak połowa społeczeństwa, a potem mamy to, co mamy - czyli nic. Żadnych zmian na lepsze. Ciągle ta sama katastrofa. Zmienia się tylko właściciel koryta. A oni tam i tak równo kradną i skłócają ludzi. Potem ludzie idą i głosują - dla przykładu - nie na PiS, ale przeciw PO. Czyli nie głosują na swojego kandydata, ale przeciw temu, którego nie lubią.
Każdy głos ma znaczenie. Jeśli zagłosuje 100% społeczeństwa, to wtedy będziemy mogli śmiało powiedzieć, że dana partia miała 40%. Przy głosowaniu połowy obywateli oni mają w rzeczywistości 20%, ale sobie go mnożą, bo nie uznają tych niegłosujących.
Osobiście zachęcam do głosowanie na prawicę lub lewicę. Haha, ultraprawicowiec uwzględnia lewicę? Oczywiście.
Za to zniechęcam do głosowania na lewactwo - POPiS.
A tu przykład tego, że prawica i lewica umieją normalnie rozmawiać. Pewnie dlatego, że nie było osób z POPiS-u, którzy zaraz krzyczą i wprowadzają chaos.
https://www.youtube.com/watch?v=8kCdtwc1H4YAmestys’s Video 157035323233 8kCdtwc1H4YAmestys’s Video 157035323233 8kCdtwc1H4Y

View more

Amestys’s Video 157035323233 8kCdtwc1H4YAmestys’s Video 157035323233 8kCdtwc1H4Y +1 answer Read more

Łatwo godzisz się z losem czy raczej odczuwasz frustrację z powodu tego, czego nie jesteś w stanie zmienić?

SeaOfEternity’s Profile Photo♠ Sea Of Eternity ♠
Jestem z tych, którzy potrafią z wieloma rzeczami się pogodzić i zaakceptować je takimi, jakimi są.
Tylko że jak już się na coś uprę (postanowię), to za wszelką cenę to zrobię. Bez znaczenia są wszelkie problemy po drodze. Choć te potrafią nieźle mi utrudnić. Czasem myślę, że cały świat specjalnie jest przeciw mnie, abym odpuścił. Nie wychodzi idealnie, ale jest tak, jak chciałem. O to chodzi. Najtrudniej jest za pierwszym razem. Potem już coraz lepiej.
Powiesz, że powinienem przeczytać instrukcję.
Jaką instrukcję? Jeśli jest to coś, co sam wymyślam, nie ma wskazówek. Jest tylko to, co mam w głowie.
Należy przede wszystkim nie słuchać gadania innych i nie poddawać się po pierwszej nieudanej próbie.
Bo wiesz... powtarzasz, to zauważasz, że można zrobić coś inaczej i wtedy jest lepiej.
Wszyscy wielcy wynalazcy, konstruktorzy; popełniali mnóstwo błędów, nim coś stworzyli. Albo w trakcie kombinowania tworzyli przypadkiem coś niesamowitego. Taka eureka.
Z tym zmienianiem jest tak, że można coś zostawić i spróbować zmienić za jakiś czas, kiedy warunki będą bardziej sprzyjające.
Czy niemożliwe istnieje? Sama sobie odpowiedz.
Dodam tylko, że gdyby ludzie nie robili rzeczy niemożliwych, do dzisiaj siedzielibyśmy w jaskiniach lub na drzewach.

View more

Łatwo godzisz się z losem czy raczej odczuwasz frustrację z powodu tego czego

Next

Language: English