Na co czekasz?
Na kurczaka.
Jeszcze chwila.
Chociaż może tak bardziej egzystencjalistycznie odpowiem.
Mam takie uczucie, że kiedyś będzie taki dzień i w końcu powiem sobie, że już mogę.
I ruszę w wielki świat. Prosto przez Azję aż do Australii i na Nową Zelandię. Potem samolotem do Ameryki, a potem nie wiem gdzie. Gdzie mnie poniesie.
Jeszcze chwila.
Chociaż może tak bardziej egzystencjalistycznie odpowiem.
Mam takie uczucie, że kiedyś będzie taki dzień i w końcu powiem sobie, że już mogę.
I ruszę w wielki świat. Prosto przez Azję aż do Australii i na Nową Zelandię. Potem samolotem do Ameryki, a potem nie wiem gdzie. Gdzie mnie poniesie.