Dużo tego :D 1. Leżenie wyczynowe, spanie ekstremalne. 2. Sieję chaos. 3. Knucie i złorzeczenie. 4. "Partying Hard. With tea, the internet and my cat." 5. Bieganie z siekierą po osiedlu. 6. Przytulanie, mizianie, itp. ... :D 7. Snucie nierealnych planów na przyszłość. 8. Jedzenie na lekcjach. 9. Odpływanie myślami w nieznane. 10. Obserwowanie tłumu ludzi i zachowań stadnych. 11. Łapanie za słówka. 12. Przekraczam ludzkie pojęcie. 13. Nałogowe słuchanie muzyki. 14. Knucie niecnych planów. 15. Długodystansowe unikanie rzeczywistości. 16. Zawijam się w koc i udaję, że jestem naleśnikiem. 17. Bezcelowe włóczenie się po miejscach, w których byłam już milion razy. 18. Rzucanie dolarami w mokre od szampana cycate dziwki. 19. Kreatywne unikanie robienia czegokolwiek. 20. Gadam do siebie, bo mam podobne zainteresowania. :DTak poza tym, chętnie pograłabym w snookera lub pingponga :D
Ostatni raz byłam na...hmm...hmmmmmmmmmm... to chyba "Kołysanka" była. (Jezu, mieszka w mieście i do kina nie chodzi!). Jakby mnie ktoś zaprosił to pewnie bym poszła, samej mi się zbytnio nie chce.
Jaki jest najgorszy otrzymany przez Ciebie prezent?
Nie pamiętam, czy to było w dniu urodzin, ale gdzieś około z pewnością i to było zerwanie.
Jak widzisz siebie za 10 lat?
"Ciemność, ciemność widzę." Kurczę, skąd ja mam to wiedzieć?! Nie wiem co będzie jutro, za tydzień, za miesiąc, a co dopiero za 10lat!Będąc pesymistką widzę siebie w swojej samotni wraz z 50cioma kotami. C:
Wyobraź sobie, że jestem wyłowioną przez Ciebie złotą rybką. Jeśli mnie wypuścisz spełnię Twoje 3 życzenia. Wypuścisz mnie? Jeśli tak, czego sobie życzysz?
Nie wiem, czy wypuszczę. ^^, Hmm... jakie by tu mieć życzenia. Abyś znalazła swojego mężczyznę, wyszła za niego (chce mi się wesela!) oraz trzecie...zachowam dla siebie :P
Jaki jest Twój pogląd na karę śmierci?
"Oko za oko, ząb za ząb", tak więc jestem za. Ale byłby to najwyższy wymiar kary i tylko dla morderców, którym już nic nie pomoże. Albo kastracja dla gwałcicieli i różnych molestatorów (m.in. pedofilów).
Czy umiesz grać na jakimś instrumencie muzycznym?
Na nerwach. :>
Daj jakąś przydatną poradę...
"W życiu bardzo ważne jest, by starać się oddzielić historię, jakakolwiek by była, od teraźniejszości. W przeciwnym wypadku zawsze będziemy zakładnikami przeszłości." Dmitrij Miedwiediew
Jakich ludzi nie lubisz?
Najbardziej? Tych, co nie mają żadnej empatii do ludzi i zwierzaków.
Jak spędzasz większość swojego czasu?
Klik, klik, stuku-stuku-stuku, klik, omnomnom, klik, klik, ślurp, klik, stuku-stuku-stuku, klik, ... No skoro pytasz o większość czasu :P
Na ogół o facetach, szpilkach, dzieciach, kosmetykach, ciuchach, facetach, kosmetykach, szpilkach, dzieciach, randkach, pozycjach, szminkach, facetach, ciuchach...Ups, kiepska ze mnie kobieta. :P ja na ogół marudzę. :P
Od dawna nie ścinałam włosów. Jedynie co zmieniam to kolor. Parę miesięcy temu miałam fazę na kolory czy na ombre, teraz mam zwyczajny ciemny blond. Na razie nic nie planuję.
Są dwie możliwości. Albo robię coś z automatu, jedna jakaś czynność. Albo jest to 100% kreatywne zajęcie, że trzeba się mocno skupić i przyłożyć. Jaka to by praca nie była, zawsze chcę wszystko wykonać dokładnie i solidnie. Jaki to będzie zawód ...jeszcze nie wiem.
Gdyby zazdrość pewnego dnia przybrała dowolną postać, jak według Ciebie mogłaby wyglądać?
Byłabym nią :D ]:-> Żartuję. Bywam tylko czasem zazdrosną zołzą. :PZazdrość, gdyby była istotą byłaby ubrana w czerwono-żółte łaszki, i kurwikami w oczach. ^^
Istnieje jakaś granica cierpienia? Jesteś w stanie dużo wytrzymać czy może wręcz przeciwnie?
Jeśli kiedyś trafiłam na ową granicę, to już ją przebyłam a do następnej boi nie dotarłam. Myślę, że każdy z nas ma jakieś granice cierpliwości i wytrzymałości. Zależy to od tego czego ona dotyczy i jakie mamy doświadczenia i odporność na to cierpienie. Myślę, że jestem w stanie dużo wytrzymać, ale nie chcę tego znów sprawdzać. Szkoda mi nerwów i łez.
Stajesz na rozwidleniu dróg. Jedna prowadzi do zamku, druga do lasu, a trzecia na plaże. Którą pójdziesz i dlaczego?
To zależy od pogody i pory dnia :P Rankiem wybrałabym las. Jagody, maliny, jeżyny, cudownie powietrze. W dzień poszłabym do zamku, gdyż w takich zwykle ciężko o oświetlenie. W o zachodzie słońca na plażę, by przejść się brzegiem morza.
Lubisz patrzeć ludziom w oczy? Nie krępuje Cię,kiedy ktoś patrzy w Twoje?
Lubię. Nie wiem, czemu uważasz, że by mnie to krępowało. Może czasem, jak są emocje, czy jestem strasznie smutna. Lubię mieć kontakt wzrokowy z rozmówcą, jeśli jest taka możliwość (jak prowadzę to ni cholery się nie spojrzę, jak już wiesz :P).
Czy uważasz się w pewnym sensie zza schizofreniczkę?
Nie wiem na czym tak dokładnie polega schizofrenia. Przyjmę, chodziło Ci zadając mi to pytanie o coś na obraz własnego świata i wyobrażeń. Może tak. Tylko, że prawie każdy z nas przed snem zastanawia się nad tym, co by było gdyby. Obmyśla jakąś sytuację, która ma nadejść, bądź marzy o tym, by nadeszła. Każdy ma jakieś nadzieje, jakieś odczucia w związku z wydarzeniami i osobami w naszym życiu. Ciężko to nazwać chorobą, raczej myślimy nad tym dlatego, bo tacy już jesteśmy. Schizofrenia to już lekki bądź większy brak ze światem rzeczywistym i kompletnie abstrakcyjne wyobrażenia. Hmm... To może jednak trochę masz racji. A może po prostu jestem domatorem, lubię swoją samotnię i myśleć o tum, co nigdy się nie wydarzy...? Już nie wiem.
Kochanie, nie wiem czy wiesz, ale jestem umysł ścisły i do wierszy to ja się nie nadaję. Prędzej napisałabym powieść. Tak, powieść. I to autobiograficzną. Mogłaby stać się bestsellerem obok wiecznie napalonego Grey'a. Tak więc wolę zachować ją dla siebie, niż stać na jednej półce z jakimiś gównami.
Masz wybór. Umrzeć kochana lub żyć zapomniana. Co wybierasz?
Umrzeć kochana. A dlaczego? Umarłabym szczęśliwa. Żyć wiecznie, gdy nikt nie kocha, nikogo nie obchodzę - to nie życie, a jakaś wegetacja.
Dziecko kochane, żeby fb udostępniać. -.- I tak nikogo nie wyrwiesz. :*
Nic lepszego nie mogłam wpisać w pole "O mnie". Tam, na facebook'u, jest wiele tego, co lubię, czego aktualnie słucham czy jakie mam poglądy. Tam też można się do mnie odezwać, jak i na gie-gie.A to ja mam kogoś wyrywać? Od kiedy to pułapka goni mysz?
Najbardziej niebezpieczna rzecz zrobiona przez Ciebie?
Hmm... Nie zastanawiałam się nad tym. Zwykle coś się wymyśla 'na chwilę przed'. Chciałabym piękny tort, kilka świeczek (bo tyle, ile mam lat nie będę w stanie zdmuchać :D) i doborowe towarzystwo. :)