"❧ Anna S ☙ @lergieangel
Warszawa
(18lat plus VAT) ☘ Przytuli KTOŚ?? Pyyyytaaaaj...♡ ⅍" gdybyś mieszkała blisko mnie to z miłą chęcią bym przytulił :* :)
Charakter czy wygląd, na co zwracasz uwagę u chłopaków ?
Przede wszystkim na charakter. Jakie cechy lubię, a jakie nie, już wymieniłam. :) • Co lubię: http://ask.fm/lergieangel/answer/104422041428 • Czego nie lubię: http://ask.fm/lergieangel/answer/104440955988 Wygląd? Samo to jaki ktoś jest z natury ma małe znaczenie. Większą uwagę zwracam raczej na to, czy ktoś jest zadbany, ogarnięty, niechlujstwo mnie odpycha. Nie wiem co mam więcej dodać do tego, co napisałam w dwóch wcześniejszych odpowiedziach. Mogę dodać jeszcze, że nie lubię cwaniaków, imprezowiczów, lovelasów, no i raczej nie chciałabym całować się z popielniczką. :P
Ludzie MOGĄ lajkować moje fotki (ba, mogą nawet odpowiedzi), ale nie muszą :) Poza tym nie wiem, które wybrać... ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ Dwa i pół roku temu byłam blondyną :D
Co byś zrobiła jeśli zakochałabyś się w osobie przez internet? Powiedziałabyś jej to i była z tą osobą w związku na odległość?
Czym różni się miłość przez internet od miłości poznanej w realu? Możliwe nawet, że przez internet łatwiej nawiązać więź. Jest się codziennie, można pisać ze sobą aż do zaśnięcia, praktycznie bez kosztów. Można równie mocno przywiązać się do kogoś - jak i na żywo. Nie przeczę, pierwsze spotkanie wiąże się ze stresem i ekscytacją. Może być rozczarowaniem, a może być spełnieniem Tego właśnie marzenia. Znam kilka par, co są ze sobą na odległość. I są cudowni! Wszystko zależy od szczerości, zaufania i uczuć. Prawdziwa Miłość pokona wszystko. Dla Niej nie ma takiej przeszkody jak 'odległość'. Dla mnie nie byłoby to problemem. Oczywiście, że bym powiedziała, co czuję. Ja nie umiem czegoś takiego skrywać zbyt długo.
"Jesteś dla mnie wszystkim" "Myślę o Tobie przed snem, i gdy się tylko obudzę" "Chcę tylko Ciebie i żadnej innej" "Jesteś najważniejsza" "Będę zawsze, gdy będziesz mnie potrzebować" "Możesz na mnie liczyć" "Potrzebuję Cię" "Dziękuję, że jesteś" "Co ja bym bez Ciebie zrobił" "Dla Ciebie wszystko" "Kocham Cię"Ok, gdzie mój Czarodziej w takim razie? :(
Jak miło było Cię usłyszeć ;]]]] Szkoda, że tak króciutko :( :***********
Dziękuję Olu :*** No niestety, jak widać jakość do bani, może jeszcze kiedyś spróbuję coś nagrać w świetle dziennym. Ale tylko w odpowiedzi na kreatywne pytanie :> hihi :))
Życie jest skomplikowane. Nie wiem więc, czego mam wymagać. W sumie to i tak da mi w kość :P Jakie stawiam sobie samej wymagania? Myślę, że warto trzymać się tego co jest obecnie, być dalej sobą, choć nieidealną, zołzą, wrażliwym smutasem, ale dalej być sobą. To moja wizytówka, moje JA. Mam swoje zasady w życiu, których się trzymam. Jestem rozważna, ostrożna, spostrzegawcza. Zwracam uwagę na siebie i innych. Staram się pomagać jak tylko potrafię, źle mi z bezradnością i cierpieniem przyjaciół. Myślę, że jestem dobrym człowiekiem, choć zdarza mi się przesadzać, wiadomo. A życie? Często daje nadzieję, ale prędzej czy później ją odbiera. :| Może gdzieś tam w środku oczekuję, że da mi szczęście. Jednak ciężko tego akurat oczekiwać, skoro i tak to po części zależy także ode mnie. Zobaczymy jak to będzie. Czas pokaże :)
Chciałaś to masz: Czego nie cenisz w mężczyznach? :P
Hahaha Andryou, a po co Ci to wiedzieć? No ale dobra :D lecimy z tym koksem.
1. Egoizm i narcyzm O ile byłoby to w zdrowej ilości, to byłoby całkiem spoko. Jeżeli wozicie się jak lordy, poniżacie innych, macie w sobie zero empatii, "wszyscy są ch***wi, tylko ja jestem przesuperzajebisty" - no to out. Niestety, to odpycha, nie przyciąga. 2. Szczanie na deskę Myślę, że nie ma takiej kobiety, która by to znosiła. 3. Oczekiwanie, że będzie się Wam służyć Nie ma tak, drodzy Panowie. Oczekujecie od Ukochanej bycia osobistą sprzątaczką/praczką/kucharką/etc a Wy nie dajecie nic od siebie - to płaćcie jej za dodatkowy etat. :P My też nie jesteśmy w stanie ogarnąć wszystkiego za Was. Najzdrowszym kompromisem - podział obowiązków. 4. Zarabiacie więcej niż kobiety Wiem, że to od Was raczej niezależne. Jednak gdzie tu sprawiedliwość, drodzy Pracodawcy, że dajecie facetom więcej kasy niż kobietom na tych samych stanowiskach z takimi samymi obowiązkami? 5. Niechlujstwo Często, choć i zdarzają się pedanci (do przesady to też staje się problemem). Dbajcie o siebie, o Wasze rzeczy, o cudze rzeczy także. 6. Wymaganie nie-wiadomo-czego w łóżku Naogląda się taki pornosów i myśli, że spokojna ukochana wyskoczy zza szafy z pejczem i zgodzi się na anal. Helloł? Co z Wami? 7. Niedocenianie niczego i nikogo Myślę, że to nawet niezależne od płci. Prosicie o pomoc - podziękujcie chociaż. Ktoś potem Was prosi - nie odwracajcie się dupą. 8. Nieogar uczuciowy Czemu ciągle utrudniacie? Robicie na złość? Nie poprawiacie swoich błędów? Spoczywacie na laurach jak już zdobędziecie? Nie umiecie określić, tego co czujecie? Milczycie, wtedy kiedy należy się szczera rozmowa? No czemu??? Mówi się, że to nas ciężko zrozumieć, ciężko się domyślić, co mamy do przekazania. Ja tam walę prosto z mostu, bo już wiem, że same 'znaki' nic nie dają. Ale WAS TEŻ CIĘŻKO ROZGRYŹĆ, więc zamiast utrudniać - MÓWCIE WPROST, rozwiązujmy razem problemy, dbajcie o nas. 9. Macho, który zaliczy(ł) wszystkie we wszystkich pozycjach Buhahahahahaha. I naprawdę myślicie, że ktoś w to uwierzy? Taki, który DUŻO GADA - MAŁO ROBI. 10. Pokazywanie władzy lub przesadna uległość Bycie Panem i Władcą, jak także Pantoflem jest żałosne. Najlepszym sposobem jest znaleźć złoty środek, niezależnie czy chodzi tu o związek, czy o relacje w szkole/pracy, czy o jakiekolwiek inne sytuacje.
Mogłabym pisać i pisać, jednak wymieniłam chyba te najważniejsze aspekty. I zapamiętajcie jedno - BĄDŹCIE SOBĄ, ale dostrzegajcie też innych. Szanujmy się wzajemnie, a będzie git.
Kiedyś w bardzo ch***wej gazecie (którą kupiłam dla jednego ważnego wywiadu, nie zdradzę tytułu, powiem tylko że to szmatławiec dla szmat :D) przeczytałam, że statystycznie faceci hajtają się mając 32 lata. Że później to starzy kawalerzy, bądź też stare panny. Znam szczęśliwe pary w moim wieku, ohajtane, i widać, że to był dobry wybór. Myślę, że to zależy od osoby, a raczej od pary. Myślę, że jak są siebie pewni to małżeństwo nawet może ich umocnić. Małżeństwo z 'przymusu' PRAWIE ZAWSZE kończy się rozwodem. Znam też parę, która jest ze sobą jakieś 7lat, na tzw. kociej łapie i też im dobrze ze sobą - ale np. mieli problem z wzięciem wspólnego kredytu na mieszkanie. Małżeństwo jest trudniejsze, ale dzięki powiedzeniu sobie "TAK" (czy przed księdzem, czy przed miłą panią w Urzędzie) to piękne przypieczętowanie uczucia, jakim darzą się dwie osoby. Osobiście nie wiem, czy się kiedyś hajtnę. Najpierw trzeba mieć z kim...
Myślę, że lista tego, czego NIE cenię byłaby znacznie dłuższa, ale będąc wyrozumiałą postaram się znaleźć jakieś Wasze zalety :P
1. Jesteście inni ^^ Inni pod względem wyglądu chociażby. Tak miło jak Wasze ramiona nas przytulają! Czujemy się mniejsze, ale bezpieczniejsze, tak faaajnie ♥ Inni także pod względem charakteru (nie gadacie godzinami o kosmetykach i butach jak baby). No i głos. Męski głos jest taki seksowny! 2. "Jesteście prości jak konstrukcja cepa" Tym razem cytat, zasłyszany. :P Ale jest w nim nieco prawdy. Jesteście czasem (zbyt) prości w obsłudze (skoro nie jest napalony, to znaczy że głodny - zasłyszane :D). My, kobietki, jesteśmy nieco bardziej skomplikowane, bardziej wrażliwe i w ogóle. Dlatego uznaję to za zaletę. 3. Jesteście mniej porywczy, bardziej opanowani, itp. Oczywiście wykluczam tu debili, co by nawalali każdego, kogo mijają na ulicy. Po prostu macie to opanowanie i na chłodno podejmujecie decyzje, mniej porywczo, tak myślę. 4. Jesteście mniej gadatliwi Można Wam się wyżalić i ma się zdecydowanie większą pewność, że nie wypaplacie tego dalej. 5. Jesteście bardziej odporni psychicznie Wiadomo, zdarzają Wam się doły, ale nie znam żadnego faceta z depresją na przykład. 6. Jesteście bardziej wyluzowani Nie ma jak rozmowa z facetem na poprawę humoru. A to da jakiś dowcip, a to pocieszy w taki sposób, że nie da się nie uśmiechnąć. :) 7. Jesteście silniejsi Wiadomo, są kobiety co są megawysportowane i żadnym problemem dla takiej jest wniesienie na 5 piętro szafy. Ale jednak pewne zajęcia/zawody są przeznaczone dla panów. 8. Bywacie czuli i romantyczni, kochani i opiekuńczy Coraz rzadsze zjawisko spotkać prawdziwego dżentelmena, ale może dlatego warto takich doceniać bardziej? :) (Gdzie się podział mój książę z bajki? :C)
* Kończą mi się pomysły. :P A nie chcę pisać o (np.) sprawach łóżkowych :P Hmm...
9. Jesteście lepszymi kucharzami, majsterkowiczami, kierowcami (chociaż ja też jeżdżę zajebiście - wg oceny innych), artystami, muzykami, ochroniarzami, itp. (jak już powiedziałam, myślę, że jest więcej zawodów dla facetów niż dla kobiet, co nie oznacza, że my nie potrafimy się w nich odnaleźć. Często zależy to od charakteru czy umiejętności, sprawa bardzo indywidualna) 10. Świat bez Was byłby nudny :)) (jak w Seksmisji :D)
Oczywiście zdarzają się wyjątki od reguły. :P Kurczę, rozpisałam się, pewnie nawet nie na temat, bo już późno z deka :D
To prawda. Nie wiem skąd to się wzięło, ale nie wypada. Przyznam się bez bicia, że nie mam takiego uzdolnienia, co by poznać po wyglądzie, kto ile ma lat, to i zdarzy się, że zapytam, jak muszę. *Nie wiem też, na ile sama wyglądam, ale ciągle pytają mnie o dowód ;)
Zawiedziona jestem. Może to już nie tyle na osobie (przecież ludzie się nie zmieniają...i powinnam to wiedzieć...) a na własnych złudzeniach i nadziei. Tak, tak teraz czuję. Nic dodać, nic ująć. :(