A czego to ja nie chciałem. Miałem aspiracje do bycia fryzjerem, historykiem, nianią, lekarzem, psychiatrą, psychologiem. W mojej głowie było multum aspiracji zyciowwych, łącznie z reżyserią i zostaniem kamerzysta.
Promocje, zawsze i wszędzie. Jeśli mogę oszczędzić na kosmetykach czy na czymkolwiek zawsze korzystam. Szczególnie jeśli chodzi o farbę do włosów, zawsze mam to szczęście i akurat gdy kupuje to w Rossmannie jest kilka procent zniżki. Raz mi się udało trafić na 30% z kartą. Tylko głupi by nie skorzystał, szczególnie jeśli mojaa fsrbaa kosztuje 20 zł a mogę kupić ja za 11 czy nawet te 15 zł.
Puste pytanie, wstaw tu nutkę, zdjęcie, gif czy cokolwiek kreatywnego. Dzięki temu będę wiedziała że jesteś aktywnym askowiczem i oznaczę gwiazdką żeby częściej pytać!
W porządku. Chociaż zalegam z odpisami na rp i czuję się z tym fatalnie. Ale tak bardzo nie mam juz na to ochoty. Ludzie mnie demmotywuja swoim zachowaniem, poziomem odpisów i czasem jaki muszę czekać by w końcu to zrobili. Irytujące. A też nie mam zamiaru prosić się o głupi odpis na który czekam miesiąc.
Tak średnio bym powiedział. Lubie gotować jeśli wiem, że coś komuś będzie smakować. Uczę się sam gotować od zawsze wie. Mistrzem nie jestem. Już enty raz robię pierogi a i tak ciasto jest jakieś dziwne.
Raczej nie, wzrost tutaj nie gra roli a otwartość, pewność siebie i fakt czy dana osoba chce w ogóle kogoś znaleźć. Mam znajoma która ma 150 cm z kawałkiem i nigdy nie narzekała na brak adoratorow.
Miałem podejrzenia tachykardii, jak na ten moment mam tylko nieco zbyt wysokie ciśnienie. Ogólnie do tego masa problemów psychicznych, które na ten moment już praktycznie nie istnieją. Plus dwa zabiegi o których lepiej nie mówić i lepiej zapomnieć, chociaż jak o nich myślę to mam ciarki i nie wiem jakim cudem to przeżyłem. Jeśli chodzi o lekarzy to same przeboje. Tylko nie wiem czemu mam problemy z tym cisnieniem, denerwuje mnie to. Wczoraj prawie 150, dzisiaj 138.
Pytanie do dziewczyn
Co zrobiłybyście gdyby wasz kolega/przyjaciel/chłopak powiedział że okres nie może boleć tak bardzo i się nad sobą rozczulacie? 😬🤔
Ja bym mu przyjebał. Żaden facet nie ma prawa poddawać wątpliwości takich rzeczy. Szczególnie, że znam kobiety które przez bóle w trakcie okresu ładowały w szpitalu albo krwawiły tak mocno, że był dramat. Nie ma się co przejmować kimś kto nie ma macicy i nie wie o czym mówi. A jak dalej tak twierdzi, kopnij go w jaja i powiedz, że się nad sobą rozczula bo kopniak w jaja przecież nie może boleć tak bardzo.
Na przykład tym, że nie potrafię podejmować decyzji, często jak mam o czymś zadecydować pytam ludzi i nawet jeśli decyzja wydaje się trafna i jednoznaczna, nie potrafię jej podjąć, odkładam to na później aż w końcu wybieram cokolwiek. Jestem impulsywny, moje nastroje zmieniają się że nie od tego jak zawieje wiatr, często bezsensownie denerwuje się na różne rzeczy, sytuację, ale plusem jest to, że za kilka chwil wszystko mija, niezależnie od powagi sytuacji. Mało kiedy odczuwam większe, głębsze emocje, ukrywam je, częściej jestem zwyczajnie poważny. Może się wydawać, że znudzony. A ja zwyczajnie nie odczuwam większych emocji przy byle jakiej bzdurze. Mało czym się przejmuje, chyba, że to coś ważnego albo związanego ścisle z kimś ważnym dla mnie. Przeczę sam sobie w wielu sytuacjach, nie rzadko w jednej chwili pojawiają się dwie twarze. Czasami ciężko jest być mną, trudno się określić czy to co akurat zrobię jest dobre czy ma gorszący wpływ na to wszystko. To męczące. Ja też na dłuższą metę jestem męczący w swojej formie. Nawet dla siebie. A może w szczególności dla siebie. Być może to dlatego tak źle sypiam.
Robię to zaraz po wstaniu. Ale wiesz jak to mówią, posprzątany pokój nie znaczy ułożonego życia. Czasami lubię tak myśleć, kiedy wysprzątam wszystko że równie uporządkowane jest teraz moje życie.
Kako gledate na to sto u nekim religijama 2 mladih samo stupe u brak bez veze i poznavanja pre toga?
How do you look at what in some religions 2 young people are just getting married without a relationship and knowing before?
Uważam, se to nie jest moja sprawa. Różnice kulturowe to coś, na co nie mam realnego wpływu. Z drugiej strony uważam, że jest to zwyczajnie przykre, patrząc na to, że związek bez miłości to nie związek. Mogę sobie tylko wyobrazic jak ciężko musi się żyć takim osobom, do jak wielu zdrad dochodzi, kłótni. Nie raz w takich sytuacjach dochodzi do przemocy, ale ustawiane śluby nie są wyznacznikiem, nie trzeba być z kimś na siłę by tego doświadczać. To nie jest coś coś powinno mieć miejsce w naszych czasach, mamy rok 2020, a momentami mam wrażenie, że pod wieloma względami cofamy się do tego co było kiedyś. Zastanawiam się tylko, czy takie związki są legalne. Teraz. Kiedyś coś mi przemknelo, że w Indiach takie związki zostały zakazane. Chociaż może się mylę bo to nie jest temat który sledze. W każdym razie, to nie powinno mieć miejsca, z mojej strony ale z tej drugiej, nie mam na to wpływu, jednakże czasy się zmieniają więc może i w krotce to się zmieni. Chociaż patrząc na zakaz aborcji w Polsce cofamy się do wczesnego średniowiecza.
Osoba ułożona, to taka która ma coś w głowie. A co to znaczy? To znaczy, że potrafi panować nad swoim życiem, ma pracę bądź studiuje, realizuje się. Potrafi zadbać o siebie i rodzinę, nie zachowuje się jak książkowa patologia. Jest stabilna. Ma partnera lub partnerkę. Jest po prostu ogarnięta życiowo. Bo bez tego ani rusz w tych czasach.
Da mozes da unajmis bilo kog glumca koji bi igrao u filmu o tvom zivotu, ko bi to bio?
If you could hire any actor to play in a movie about your life, who would it be?
Jakbyś zareagowała gdyby ktoś obcy zaczepił cię na ulicy chcąc zagadać? Czy uważasz, że obca osoba która chce zapoznać kogoś i chce zrobić ten pierwszy krok powinna to zrobić w realu czy w internecie?
Czułbym się dziwnie i niezręcznie. Równie dziwnie i niezręcznie czułbym się jakby ktoś napisał do mnie na prywatne konto na fb, zupełnie randomowo. Szczególnie jakby był to jakiś facet, od razu blokuję takie osoby. Inną sprawą byłoby gdyby był to ktoś z aska, bo jednak tutaj wychodzi to mniej niezręcznie. Czy na GG czy na Asku. Zresztą, tutaj trochę osób mnie zna, kojarzy, sporo osób z fandomu także więc to byłoby mniej dziwne od osoby która nie wie nawet co lubię i pisze tylko dlatego bo moja twarz mu się spodobała. W każdym razie, takie coś nie wchodzi w grę. Poza tym, nie jestem jakiś specjalnie chętny do poznawania nowych osób, o ile nie muszę, moje ścisle grono mi wystarcza. Pomijam starsze osoby które często mają ochotę po prostu się wygadać, to traktuje zupełnie zwyczajnie, z uprzejmością i szacunkiem do starszej osoby a takie nie raz spotykałem, czy to u lekarzy czy gdzieś w sklepie, czasami nawet na spacerze, nie przeszkadza mi to, mimo, że innych może to drażnić, mimo wszystko uśmiecham się i rozmawiam z tą osobą, bo co w tym złego? Widocznie jest samotna i tego potrzebuje, czasami nie trzeba mówić, wystarczy posłuchać. Raz gdy wracałem z pracy, lata temu, zaczepil mnie bezdomny, chciał tylko papierosa, opowiedział mi o swoim życiu, wyzalil się, nie chciał pieniędzy na alkohol, potrzebował rozmowy a to, że dałem mu kilka papierosów to był tylko drobny gest, dałem mu też drobne które miałem, ze zwykłej życzliwości. Byłem po nocnej zmianie, była już 7 rano a ja spędziłem z nim jakoś może dwie godziny, pracowałem wtedy 12 godzin. Ale mimo wszystko, uznałem, że to nie jest takie ważne, tamten człowiek poczuł się lepiej, miał lepszy nastrój a i ja poczułem się dobrze widząc, że mogłem komuś pomóc w tak drobny sposób. Więc dla mnie jest duża różnica między tym wszystkim i prędzej odrzuce wypacykowanego kolesia niżeli kogoś kto potrzebuje zwyczajnie towarzystwa choćby na pięć minut. Może to pokrętne ale dla mnie logiczne i wygodne.