@Amestys

Wilczy Kieł

Ask @Amestys

Sort by:

LatestTop

Previous

Na co Twoim zdaniem szkoda czasu? Miłego dnia 💜

Szkoda czasu na stanie w kolejkach.
Nienawidzę tego. Takie bezmyślne czekanie. No chyba że się stoi z kimś znajomym, to jakoś tak fajniej. Albo z kimś z kolejki się gada. Mimo wszystko lepiej się rozmawia gdzieś poza kolejką.
Dlatego właśnie unikam kolejek. Rzepak sprzedałem dopiero wczoraj. W poprzednim tygodniu nie przyjmowali, a w jeszcze wcześniejszym były właśnie duże kolejki i musiałbym stać kilka godzin.
Szkoda czasu na ludzi, którzy są tylko wtedy, kiedy czegoś potrzebują.
Miałem przez pewien czas taką relację. Na szczęście się ogarnąłem.
Szkoda czasu na martwienie się. Można sobie wyobrażać wiele dróg przyszłości. I tak nie wyobrazisz sobie idealnie tej prawdziwej.
Szkoda czasu na spieranie się z ludźmi o bzdety. Nawet jeśli mówią o Tobie źle, nie przejmuj się. Ignoruj. Szybko im się to znudzi.

View more

Podaj jedną rzecz, która ogromnie Cię pasjonuje...

Przecież każdy wie, co mnie pasjonuje.
__
Duperelki, póki co mam żniwa i takie tam, więc czasu dla Was jakby mniej.
Tak na marginesie - ta przyczepa po lewej stronie jest na szybko uszczelniona pianką, a nie wziąłem ze sobą nic, czym mógłbym usunąć jej nadmiar.
Mimo suszy, w tym roku mam porównywalny, a może nawet ciut lepszy zbiór, niż w poprzednim.
Dla porównania: w tym roku z 2 hektarów jęczmienia zebrałem objętościowo tyle samo ziarna, co 3 lata temu z 3 hektarów pszenicy. Czyli jest dobrze.
Podaj jedną rzecz która ogromnie Cię pasjonuje

Jaką szkołę polecasz?

A gdyby tak zalegalizować aborcję?
Oczywiście na koszt osoby chcącej jej dokonać.
A przeciwnicy by to prawo ignorowali tak, jak obecnie ignorują dzieci w sierocińcach.
Trudny temat.
Z jednej strony zabijanie nienarodzonego dziecka.
Z drugiej skazywanie go na dom dziecka, brak miłości ze strony rodziców (bo jak niechciane, to i niekochane).
Co gorsze?

People you may like

ooolllaa’s Profile Photo Ola
also likes
Claauss123’s Profile Photo kluska.
also likes
Sound_Of_Madness’s Profile Photo ~Effy
also likes
Djan115’s Profile Photo Djan
also likes
BETA119’s Profile Photo Piwczan
also likes
AdrianMuchowski’s Profile Photo unless
also likes
Takisejanators’s Profile Photo # SadBoy
also likes
Mary
also likes
KacperJozwiak120’s Profile Photo Kacper
also likes
NagatoPainChan’s Profile Photo Nagato
also likes
artek8309205’s Profile Photo artek830
also likes
Want to make more friends? Try this: Tell us what you like and find people with the same interests. Try this:
+ add more interests + add your interests

Kim jest "mężczyzna", co go definiuje? Co mu wypada a co nie? Czy prawdziwe męstwo to już pieśń przeszłości?

Prawdziwy mężczyzna nie przejmuje się tym, co - według ludzi - mu wypada, a co nie. On robi swoje.
Wszystko w temacie.
__
Kiedyś kupiłem kurtkę od murzyna. Nie dlatego, że był murzynem. Po prostu miał taką, która mi się podobała.
Kim jest mężczyzna co go definiuje Co mu wypada a co nie Czy prawdziwe męstwo to

Czy zalałeś/zalałaś coś wodoodpornego? Miłego wieczoru 😀

Hitnijmniedoniczka’s Profile PhotoKaren
Rok temu, dokładnie, mój pancerny i wodoodporny telefon (może leżeć ileś tam czasu w wodzie i się nie zepsuje) leżał około pół godziny na ulewnym deszczu. Potem wyświetlacz nie reagował na dotyk. Nie dziwię mu się, tyle kropli w niego uderzyło, że mu się odechciało reagować.
Położyłem go na jakąś godzinę pod lampkę biurową. Ogrzany jej światłem, powrócił do zdrowia.

Wyobraź sobie, że możesz się sklonować albo wykonać dokładną kopię siebie – świat z taką dwójką byłby lepszy czy gorszy?

Z pewnością miałbym kogoś, kto mnie idealnie rozumie. W końcu kopia.
Cholera, czemu moi rodzice nie postarali się bardziej... By było 2 Grześków. Ciekaw jestem, jak by nazwali drugiego mnie. Jutro zapytam mamę.
Świat byłby lepszy z pewnością :)
Gdzie się podziała moja skromność?
Drugi ,,Ja" też by miał aska zapewne, ale już teksty by nam się różniły, bo po co 2 razy to samo powtarzać.
2 nas, to 2 razy więcej przekazanych treści.
On by mnie powstrzymał przed popełnieniem wielu błędów w życiu.
Żartuję. To niemożliwe.
Na błędach nauczyłem się więcej, niż od ludzi.
__
I ten smutek, kiedy chcę sobie posłuchać piosenek, które kiedyś tak lubiłem, ale youtube usunął je pod przykrywką walki ze ,,złem". Na szczęście są na innych stronach, więc :)

Jakie masz cechy, których nie mają inni?

A takie, że nie lubię Behemotha. Nigdy mnie nie ciągnęło do ich muzyki.
Ale jest jedna piosenka, która niesamowicie mi się podoba.
To, że w refrenie jest kobiecy wokal. Uwielbiam połączenie damskiego głosu i takim mocnym graniem.
Brzmienie gitar, perkusji cudowne :)
https://www.youtube.com/watch?v=kFgPpqgokM0Amestys’s Video 156061666657 kFgPpqgokM0Amestys’s Video 156061666657 kFgPpqgokM0

Jesteś osobą asertywną, agresywną czy uległą? Miłego dnia 💜

Zdecydowanie asertywny.
Czasem tylko agresywny lub uległy.
Mam własne zdanie, a jednocześnie nie potrzebuję krzyczeć czy stosować jakiejkolwiek innej agresji, bo nie zamierzam go nikomu narzucać. Choć bardzo lubię przedstawiać swój pogląd.
Owszem narzucam własną wolę zwierzętom. To normalne, że świnie trzyma się w klatce, a krowy na łańcuchu. Gdyby chodziły luzem, byłby chaos. Kiedy na przykład urwie się cielę, robi bałagan. Nie uszanuje tego, że człowiek sprząta, utrzymuje porządek.
Czemu trzymamy bydło na uwięzi (ogólnie hodowcy)? A temu, żeby nie ćwiczyło mięśni.
Pamiętam, jak raz kupowaliśmy cielęta (takie podrośnięte) od gościa, który trzymał stado luzem na łące (chyba tylko na zimę do obory zganiał). I musieliśmy je zmęczyć. Dopiero wtedy dało się je wciągnąć do przyczepki. W pełni sił takie bydlę było silniejsze od dwóch chłopa.

View more

Jak najłatwiej zwrócić Twoją uwagę?

,,A ja nikogo nie wolę. Żyję sobie swoim życiem. Chadzam ulicami. Wolę sam niż w tłumie. Takich jak ja jest więcej. Jesteśmy większością. Rozproszoną, niezorganizowaną, ale większością. To z naszych podatków buduje się ulice, którymi w tę czy drugą stronę maszeruje jedna czy druga grupa. My nie mamy czasu na głupoty. Nie maszerujemy i nie rzucamy w maszerujących kamieniami. W weekendy idziemy z dziećmi na spacer, a w tygodniu pracujemy na jeszcze więcej dróg."
A całość tutaj: https://www.facebook.com/stanowski.krzysztof/posts/3095045540535809

Kiedy kończy się młodość? Miłego wieczoru 😉

Hitnijmniedoniczka’s Profile PhotoKaren
Pewna osoba mi kiedyś przysłała tekst który zawierał słowa: ,,jesteś młody, dopóki Twój tyłek mieści się w huśtawkę na placu zabaw."
Czyli jestem nadal młody xD
Takie dzisiejsze zdjęcie nad zalewem. Spójrz. Mówi jasno, że jestem człowiekiem, który chętnie korzysta z rękawic w czasie pracy. Mam takie pseudo-skórzane (kupiłem na targu za 10 zł), które są wytrzymałe. Żółto-czarne. Kiedyś pisałem, że lubię połączenie pomarańczowego z czarnym. Żółty z czarnym też się fajnie komponuje.
Kiedy kończy się młodość Miłego wieczoru

Czy możesz powiedzieć o sobie: ,,Tak właśnie wygląda osoba szczęśliwa,,? Miłego popołudnia 😉

Bednarkowelove98’s Profile Photo♡S
Ostatnio trochę za dużo pracuję.
To ,,ostatnio" zdarza się cyklicznie.
Czuję się szczęśliwy i jestem szczęśliwy.
Nawet te nieszczęścia, które ostatnio spotykają mnie częściej, nie są w stanie uczynić mnie mniej szczęśliwym. Wiecznie trwać nie będą.
Rolnictwo to w końcu odpowiedzialność. Gdybym chodził do pracy, z pewnością żyłbym końcem zmiany. No wiesz, jeszcze x godzin i do domu. Takie odliczanie do wypłaty. Fajne towarzystwo pewnie by mi to myślenie zabijało. Fajna praca także. Mimo wszystko nie nadawałbym się do pracy polegającej na powtarzaniu czegoś. Chyba lub prawie na pewno. Wypełniać ciągle jakieś papiery? Ważyć, zatwierdzać, odkręcać i przykręcać? Monotonia zabija.
W rolnictwie żyję każdym dniem, bo każdy z nich jest inny.
Nie mam ustalonych dni, w które każdego roku wykonuję dany zabieg. Tak się nie da. Pogoda ma wpływ na wszystko.
Dostosowuję się raczej do faz wzrostu, a te nie są idealnie powtarzalne w sezonach.
Co prawda cykliczne są: siew -> wzrost -> zbiór; ale na to wszystko składa się mnóstwo zależności.
Mogę sobie zaplanować na jutro opryskiwanie, a dnia następnego spadnie deszcz lub będzie silny wiatr i już nic z tego.
Może nie potrafiłbym pracować u kogoś ze względu na ogólny brak planowania. Przyzwyczaiłem się do życia, w którym nie muszę wstawać na ustaloną przez kogoś godzinę. Nie muszę się streszczać z robotą, aby zdążyć na 2 zmianę. Nie muszę układać planu dnia po prostu.
Śniadanie? Tak godzinę po zwleczeniu dupy z łóżka. Nie powiem, że o 8 czy 9. Godzinę po przebudzeniu, około - bo to też nie jest pewne.
Obiad? Jak stwierdzę, że zgłodniałem. Choć nieraz zgłodnieję, ale pracuję, więc obiad czeka.
Odpoczynek/przerwa? Jak się zmęczę lub stwierdzę, że odpocznę.
Co będziesz jutro robił?
Zastanowię się, jak wstanę z łóżka. I będzie widać, co przyniesie dzień. Szkoda sobie zaprzątać myśli planami.
Plany to mogą obejmować jakąś przestrzeń czasową, a nie konkretny dzień.
To nienormalne i nie do przyjęcia, prawda? :)

View more

Homofobia - „nieuzasadniony lęk i niechęć wobec homoseksualizmu oraz osób homoseksualnych, biseksualnych i transseksualnych, oparte na uprzedzeniach, podobnie jak rasizm, ksenofobia, antysemityzm i seksizm”. Tolerancja: "(..) jako uznawanie prawa innych do własnych poglądów, gustów itp. odmiennych

,,~od poglądów oceniającego (...)". Gdzie jest tolerancja dla homofobii? Lepiej spytać inaczej, gdzie jest tolerancja dla innych poglądów od Twoich? Katolicyzm? A oblejmy nienawiścią, spoko. To samo w osobę/y LGBT+ z drugiej strony? Skandal przez duże S na całą Europę. Tę śmieszność gołym okiem widać."
Oczywiście udostępniam, bo trzeba o tym mówić głośno. To jest nienormalne, że obrażanie jednych jest spoko, a tych drugich już nie.
JKM bardzo fajnie odpowiedział jednej ważnej osobie, która krzyczała o tolerancji.
Przytoczę fragment jego wypowiedzi.
,,Różnorodność oznacza po polsku, że ludzie się różnią - i mogą być, na przykład rasistami; a tolerancja oznacza, że trzeba to tolerować."
Skoro profanacje są spoko nawet dla tych bardzo katolików (uwierz, są tacy), to czemu homofobia jest już zła?
Przecież każdemu wolno mieć uprzedzenia.
Myślisz, że wobec mnie ludzie nie mają uprzedzeń? Z pewnością mają. Choćby o koszulkę z napisem ,,od urodzenia dumny z pochodzenia". Teraz już ją noszę bardziej po domu, bo się nieco zniszczyła, ale dawniej chodziłem w niej po ulicach. Zwykli ludzie nic do tego nie mieli, ale były osoby, które krzywo patrzyły na ten napis.
A gdybym miał napisane ,,dumny z bycia białym", to wtedy by mnie wprost nazywali nazistą, rasistą itp. Można być dumnym z bycia czarnym, żółtym, czerwonym i jest to spoko. Ale biały nie może już być dumny ze swojego koloru skóry. Przykre to.
Wiesz, co bym zrobił, gdyby podszedł do mnie murzyn i powiedział, że jest dumny z bycia czarnym? Przybiłbym mu piątkę i pochwalił, bo trzeba lubić siebie.
Wyobraź sobie mnie, wysokiego blondyna (niebieskookiego nie, ale od szarego do niebieskiego blisko), w patriotycznej koszulce, słuchającego muzyki klasycznej.
Wygląd ceniony przez znanego akwarelistę.
Patriotyzm -> nacjonalizm -> faszyzm -> nazizm.
Muzyka klasyczna -> biała supremacja -> nazizm.
xDDDDDDDDDD
Jak się uprzeć, to każdego można przerobić w nazistę.
Najdłuższe narodziny w Polsce, to narodziny faszyzmu. Od 30 lat trąbią, że się on rodzi i nadal się nie urodził. A w ogóle wody odeszły?
Bo to, że ktoś sobie wyzywa określona grupę społeczną od faszystów, nie oznacza, że są oni faszystami.
Tak w ogóle to Grzegorz Schetyna zrezygnował z koalicji z Razem i Wiosną, ponieważ jedyne, na czym chcieli sie oni skupiać, to pewne kolorowe sprawy. A są w tym kraju rzeczy ważniejsze do zrobienia.
I, mimo że nie popieram PO, to jednak oficjalnie gratuluję panu Grzegorzowi podjęcia słusznej decyzji. I niech w końcu stworzy jakiś swój niezależny program, który nie opiera się na krytykowaniu PiS-u.

View more

+4 answers in: “Co sądzisz i tym, co wydarzyło się podczas marszu w Białymstoku?”

Oczywiście można przedyskutować, chcę brnąć w takie rzeczy jak mocno, nawet nie masz pojęcia:) Czekam z niecierpliwością na coś więcej powiedzianego w temacie. Obserwuję od niedawna w ogóle:)

,,Nie ma tolerancji dla nietolerancji" - jedna wielka hipokryzja. To mówi wprost, jak bardzo nietolerancyjni są Ci, którzy krzyczą, żeby ludzie byli tolerancyjni. Jeśli myślisz inaczej niż oni, to już jesteś nietolerancyjna. Przyzwyczajaj się :)
Niech Ci wykrzykujący słowa cytatu wykrzyczą je prosto w twarz osobie, której organizm nie toleruje glutenu lub laktozy. Bo to w końcu swego rodzaju ksenofobia, że gościu nie przyjmuje tych składników. Trzeba go za to ukarać, bo tak być nie może.
Dlaczego oskarża się i kara ludzi za ksenofobię, homofobię, nietolerancję, a za odrzucanie glutenu już nie? Wszyscy jesteśmy równi. Glutenowi też należy się szacunek i nie można go nie tolerować.
Absurdem jest karanie ludzi za homofobię. Fobia to w końcu strach. Karać ludzi za to, że się boją? Jeśli się boją, to należy ich bronić.
Albo nazwijcie to inaczej np homoobrzydzenie. Wtedy sobie możecie karać.
A jeśli już homofobia podlega karalności, to i arachnofobia też powinna. Bo w końcu robaczki są bezbronne i nie zrobią nikomu krzywdy, a uprzedzeni ludzie bez powodu się ich boją i zabijają.
Taki pająk jest bardzo pożyteczny, bo redukuje populację much w pomieszczeniu.
Skoro te marsze równości są cacy, a ludzie na nich występujący mili i pokojowo nastawieni, to czemu z internetu szybko znikają nagrania i zdjęcia przedstawiające ich prawdziwe, agresywne zachowania? Ogółem materiały, które w jakiś sposób stawiają ich w złym świetle.
Prawda aż tak boli? Może jest obawa, że ludzie po zobaczeniu tego przestaną takie zgromadzenia popierać.
Czemu taki JKM nie każe usuwać memów, które go obrażają? Bo gościu mówi wprost, nie udaje. Ludzie znają go takim, jakim jest i te memy stają się zwykłą satyrą.
Marsze równości są masowo wybielane, a raczej wytęczowiane. Obrazowane jako manifestacje mega tolerancji, miłości, szacunku. Wspierane przez wielkie korporacje, które robią to tylko dlatego, że mają z tego dodatkowy pieniądz.
Tylko o jakim szacunku mówimy? Profanacja symboli religijnych jest właśnie brakiem szacunku dla odmienności. Cholera, z jednej strony chcą różnorodności, a z drugiej strony nie szanują odmienności. To ciekawe.
Śmiem twierdzić, że ten marsz składa się głównie z takiej trupy jakby, która podróżuje od miasta do miasta. Dołącza do nich trochę mieszkańców, ale wątpię, aby stanowili oni więcej niż połowę liczebności.
Już nie raz spotkałem się na różnych portalach z komentarzami osób, które są zaliczane do LGBT, ale w żaden sposób nie popierają marszów równości. Zazwyczaj wyrażają się o nich negatywnie.

View more

Oczywiście można przedyskutować chcę brnąć w takie rzeczy jak mocno nawet nie
+4 answers in: “Co sądzisz i tym, co wydarzyło się podczas marszu w Białymstoku?”

Ludzi bolą czasami realia najwidoczniej. Chcą trwać przy swoich poglądach, kosztem jesdnak czego? Dezinformacji? Żeby nie powiedzieć precyzyjniej, kosztem ślepoty na każdy fakt który podburzyłby ich mocno zakorzeniony, bądź mocno manifestowany światopogląd. Dziękuję za tę wypowiedź

,,W starciu z faktami niejeden, NAJWIDOCZNIEJ, oniemiał... Tak, że został przy swoim poglądzie, jeszcze bardziej się przytwierdzając do swojego światopoglądu... I szukając potwierdzenia dla swojej ideologii, czasami robią to panicznie być może. Nie wiem... Choć myślę, że wiem:)"
A ja dziękuję za możliwość wypowiedzi. Bo tak właśnie przewidywałem, że dotrze do mnie pytanie o wydarzenia w Jasnym Mieście :)
A no i przecież bez anonima możesz pisać, bo ja nie gryzę. A cała sprawę zawsze można przedyskutować jeszcze bardziej. Wymiana poglądów nam raczej nie zaszkodzi :)
Katana - zrobiona z zawiasu od drzwi stodoły - jest, ale reszta za cholerę do samuraja nie pasuje xDD
Ludzi bolą czasami realia najwidoczniej Chcą trwać przy swoich poglądach kosztem
+4 answers in: “Co sądzisz i tym, co wydarzyło się podczas marszu w Białymstoku?”

Nie chciałam Ci tego plomyczka tam dać, chciałam rozwinąć, to co napisałeś. Nie da się niestety cofnąć, a szkoda, bo w żaden sposób nie można się zgodzić z tym co napisałeś.

gugaaa25’s Profile PhotoChloe
Swoje zdanie przedstawiam, aby wyrazić siebie. Aby ludzie wiedzieli, co o tym myślę. Nie dla czyichś pochwał.
Nie jest rzeczą nadzwyczajną, że ludzie chwalą innych za własne zdanie, kiedy jest im ono na rękę.
Możesz moje zdanie pochwalić, możesz też zanegować. Dla mnie to nie ma znaczenia.
To pytanie to shoutout. Przeczytałem kilka odpowiedzi innych osób i znalazłem tam również wyzywanie jednych i drugich. U mnie w odpowiedzi nie ma czegoś takiego.
Jest za to pochwała dla tego paktu o nieagresji. Taki swego rodzaju pokój na jeden dzień. Jezus mówił, żeby ludzie sie kochali i czynili dobro. Oni się przez ten dzień lubili, a więc dałby im okejkę. Ja też.
Swoją drogą, agresja była z obydwu stron, więc nie da się określić, kto był bardziej uciśniony. W tej sytuacji Jezus stanąłby pomiędzy jednymi i drugimi i chciał ich pojednać.
Jako osoba niepopierająca agresji, również chciałbym jej zapobiec. Dlatego właśnie nie biorę żadnej ze stron. Staram się do tego podejść bardziej psychologicznie i zrozumieć powody ich zachowań. I zrozumiałem, ale nie zamierzam ich tu wymieniać, bo zaraz się zlecą fani gównoburzy.
A gdyby ten pobity 14-latek był synem któregoś z kibiców, to też by wszyscy krzyczeli, że przemoc itp, czy wtedy jest spoko, bo to młody kibic, więc jego wolno bić? Poza tym oprawcą byłby wtedy członek marszu, a oni są cacy i nie wolno ich oskarżać.
A gdybym zwyzywał tutaj uczestników kontrmarszu od homofobów, to wtedy ten płomyczek byłby zasłużony? I wtedy pochwaliłabyś moja wypowiedź, twierdząc, że jestem po stronie tęczowych?
Jeśli o to Ci chodzi, to szukaj na innych profilach, gdzie wypowiadają się ludzie stronniczy w pewną stronę. U mnie nie będzie takiego wyzywania i najazdu na kontrmanifestantów, bo widocznie mieli powód, aby sobie zorganizować swój marsz.
Skoro jedni mogą, to inni też.
Zaznaczę również, że do tych wszelkich kibiców, patriotów, środowisk chrześcijańskich, dołączyli także zwykli mieszkańcy miasta. Mają konstytucyjnie zapewnioną wolność słowa i zgromadzeń.
Nie można zrzucać całej winy na jedną stronę
I naprawdę nie odnajduję w swojej poprzedniej odpowiedzi jakiegokolwiek zła.
Pochwalam zjednoczenie, bo dość mam już podziałów w narodzie.
A że nie lubisz tej części społeczeństwa, to trudno xD
Widziałem dziś na ,,Stadionowi Oprawcy" zdjęcia fanki Wisły 92-letniej kobiety, która na stadionie bywa regularnie od 51 lat. I jeszcze jedno zdjęcie, tym razem starszego pana, fana ŁKS-u, który chodzi na młyn. I tam w komentarzach tylu ludzi okazało mu szacunek. Nawet z RTS-u ,,ponad podziałami. A wiadomo, że RTS i ŁKS się nie lubią.
Z RTS-em od razu kojarzy mi się @MonikaPawlik365 :)
Na Arenie też widuję kilku ,,dziadków", którzy są na każdym meczu Motoru. Jeden z nich raz przed meczem zbierał pieniądze na schronisko dla zwierząt :)

View more

+4 answers in: “Co sądzisz i tym, co wydarzyło się podczas marszu w Białymstoku?”

Co sądzisz i tym, co wydarzyło się podczas marszu w Białymstoku?

A dajcie mi z tym spokój.
To normalne, że podczas spotkania grup o przeciwnych poglądach dochodzi do konfliktów. Jedni bronili swoich racji, a drudzy swoich. Po prostu policja nie potrafiła sobie z tym poradzić. To świadczy o niskim poziomie wyszkolenia funkcjonariuszy. Ich tam było mniej więcej tylu, co uczestników marszu. A że kontrmarsz był wiele liczniejszy...
Nie będę mówił o samym marszu, bo szumicie o tym wszyscy. Sięgnę nieco wstecz.
Podziwiam kibiców. Tak. Moje słowa śmiało można podciągnąć pod mowę nienawiści, bo mówię dobrze o tych, hurr durr, złych xD
Ludzie należący do grup, które na co dzień się nie lubią lub nienawidzą, bo kibicują danym klubom.
Jaga, która nie ma zgód, zaproponowała pakt o nieagresji na terenie Podlasia i stworzenie wspólnego kontrmarszu. Poszły na to inne grupy kibiców.
No popatrzcie, niby się nie lubią, a jednak zaprosili innych do siebie. Czyli jednak da się zjednoczyć nawet tych, którzy się nienawidzą. Wystarczy jakiś konkretny cel.
Tak, pochwalam kibiców za ideę zjednoczenia. Można na mnie krzyczeć, a zdania i tak nie zmienię.
I myślę, że policja powinna zwiększyć liczebność w szeregach, bo w innych miastach może być powtórka z rozrywki.
PS
Ludzie czytający ze zrozumieniem od razu ogarną, że moje popieranie tego kibicowskiego zjednoczenia nie równa się chwaleniu agresji. Typowym nietolerancyjnym osobom już w trakcie czytania zacznie toczyć się piana z ust.
Dam Wam jeszcze jeden powód do przypięcia mi etykiety mówcy nienawiści.
Niektórym nie należy się nic więcej, niż tylko tolerancja.
Dla pedofilów nawet i jej nie mam.
A jeśli mówimy o tym ile procent pedofilów z całej puli występuje w danych grupach, to dla księży będzie to max 3 %, a dla społeczności LGBT 46 %. Takie są statystyki, a nie żadna mowa nienawiści.
Nie dziwię się zatem, że było aż tak wielu przeciwników tego marszu (kilka tysięcy osób).

View more

+4 answers Read more

Czego dorośli nie powinni już uczyć młodszych ludzi?

Miłości do alkoholu.
Co z tego, że ociec powie ,,synek, Ty się wódki nie czepiaj, bo to złe", skoro sam zaraz sięga po alkohol. Dziecko patrzy i się uczy. Na nic mu gadanie ojca. Dzieci idą za przykładem, nie za radą.
Zresztą co ja się tu mądraluję, skoro w moim przypadku to nie działa.
Mój ojciec był (i pewnie nadal jest) alkoholikiem, a ja w ogóle nie piję. W tym wypadku daleko spadło jabłko od jabłoni. Pewnie mocny wiater był xD
I ojciec mi nigdy nie mówił, że alkohol jest zły. On wręcz się chwalił, jak to miał 7 lat i już mógł wódkę pić, bo mu pozwalali.
Nie pamiętam, ile miałem lat, jak pierwszy raz próbowałem piwa, ale wiem, że wódkę to w wieku 8 lat (I komunia święta). Tak aby ciut na język. Niedobre.
Papierosa mi ojciec dał spróbować, kiedy miałem 3 albo 4 lata. Było to w czasie wykopków. Zaciągnąłem się, zakrztusiłem i tyle było mojego palenia xD
Pamiętam, jak koledzy w podstawówce jednocześnie mi zazdrościli i dziwili się, że mogę legalnie w domu spożywać alkohol, a nie robię tego.
Może nie ciągnęło mnie do tego, bo mi nie zabraniali. Kto wie...
Nic nie mam do antyszczepionkowców, ale jednak autyzm moim zdaniem bardziej jest powodowany przez alkohol.
Dzieciarnia chleje dla szpanu i nie tylko, a potem dorastają i się rozmnażają. Alkohol niszczy komórki. I matka wcale nie musi pic w ciąży. Wystarczy, że wcześniej dużo piła. Samo to ma ogromny wpływ. Ojciec tak samo. Można w żartach rzec, że pijane plemniki są niezbyt przydatne.
Kiedyś kobiety nie piły tak bardzo. Raczej mężczyźni się upijali. Teraz mamy równouprawnienie, więc dziewczyny pija jeszcze więcej niż chłopaki. Później efekty tego są.

View more

Czy potrafisz rozpoznać zboże (jęczmień, pszenica, żyto i owies)? Jeśli tak, to może kilka słów na ten temat? Miłego dnia 💕💕

Żyta nie uprawiam, od razu się przyznaję. W ogóle w mojej okolicy mało kiedy się ono pojawia obecnie.
Ogólnie odróżnianie wymienionych przez Ciebie zbóż jest niezwykle proste.
Różnią się odcieniem. I nie chodzi o to, czy są dożywione, czy nie, przypalone opryskiem. To coś zupełnie innego.
Sposób krzewienia też mają różny. Pszenica wypuszcza rozkrzewienia bardziej w górę, a bliskie jej pszenżyto najpierw bardziej na boki.
Jęczmień to już zupełnie inna bajka, bo jest po prostu jaśniejszy.
Kłosami się różnią.
Jęczmień ma kłos posiadający 2 rzędy ziaren (hybrydowy 4). Ziarna ułożone jedno przy drugim. Posiada ości ściśle ułożone.
Pszenica ma 4 rzędy ziaren podstawowe, a pomiędzy nimi jeszcze dodatkowe ziarna, jeśli jest dobrze utrzymana.
Nie posiada ości w standardzie. Wyjątkiem jest pszenica oścista, którą wielu ludzi myli z pszenżytem, bo jest podobna, ale ma trochę inaczej zbudowany kłos.
Pszenżyto posiada ości. Kłos bardziej podłużny, niż gruby - jak to bywa w przypadku pszenicy.
Owies tworzy wichy, na których zawieszone są ziarna.
Jeśli chodzi o rozpoznawanie po ziarnie, to:
- jęczmień jest żółty, dobrze utrzymany ma ziarno grubsze od pszenicy.
- pszenica jest połączeniem pomarańczowego z brązowym, ziarna nieco zaokrąglone.
- pszenżyto koloru pszenicznego, ale ziarna raczej podłużne.
- owies również żółty, ale ziarna podłużne i szczupłe.
- żyto wygląda jak pszenżyto (nigdy nie uprawiałem, a więc też nie przyglądałem się wnikliwie).
Różne odmiany tych samych zbóż mają także różne ziarna. Na pierwszy rzut oka takie same, ale różnią się na przykład masą, zawartością białka.,
Przedwczoraj byłem na polu, gdzie uprawiam pszenicę ościstą. Wziąłem 2 kłosy, aby w domu je wyłuskać w wyliczyć masę ziaren (tzw. MTZ - masa tysiąca ziaren; ale można zważyć 100 i też wyjdzie przybliżony wynik).
Byłem zaskoczony, kiedy z jednego kłosa wyszło mi 88 ziaren. Oczywiście część strasznie drobne przez suszę, ale ta ilość... Dużo. Kłos wcale nie taki długi, ale gruby za to.
Mam wagę z dokładnością do 1 g. Przydałaby się dokładniejsza, bo na tej wyszło mi więcej niż 5 gram. Chciałbym mieć wynik z dokładnością przynajmniej 0,1 g. Ponad 5 gram to dobry wynik jak na ten rok. Patrząc na to, że część ziaren jest drobna, to muszą być dobrze wypełnione, skoro tyle ważą.
Zwykła pszenica na dobrym stanowisku również przekracza 5 g. Na polu z udziałem piachów wychodzi poniżej 5 g.
Rzepaku nadal nie sprzedałem. Suszę go nieco, a poza tym cena nadal rośnie, więc czekam, aby sprzedać bardziej okazyjnie. Póki co przyczepy mi niepotrzebne, więc niech sobie czeka.
Mimo suszy i tak nie pomieszczę się ze zbożem na podstawowym miejscu składowania. Zbuduję w garażu zbiornik, aby nie zajmować stodoły, w której będę do zimy przechowywał nadmiar ziemniaków (zbiór zapowiada się dobry, więc piwnicy nie wystarczy).
Mimo suszy i tak uważam, że wszystko mi się udało.
Dobrej nocy :)

View more

Opisz swój dzień za pomocą trzech emotek!

7 bocianów na moim polu dzisiaj. Zjawiły się, jak tylko młócenie rzepaku zostało zakończone.
Jutro prawdopodobnie go sprzedam.
Jest już tak późno, a ja jeszcze nie śpię.
Prócz całego przygotowania do zbioru rzepaku, potem pilnowanie wszystkiego, kiedy kombajnista młócił (podjeżdżanie do wysypywania itp); wieczorem podlałem część warzyw, a potem jeszcze pryskałem ziemniaki.
Taki niezbyt ciężki dzień :)
Opisz swój dzień za pomocą trzech emotek

Jesteś uzdolnionym pisarzem, masz za zadanie napisać własną powieść. Jaki wybierasz gatunek, tematykę? Kto będzie głównym bohaterem historii którą uformujesz? Z czym będzie się ta postać zmagać?✒️

Dokładnie, jestem uzdolnionym pisarzem.
Czytaj mojego aska uważnie, a zobaczysz, że czasem pojawiają się tu tworzone przeze mnie historyjki, które z kiedyś będzie można zebrać w powieść.
Tematyką jest wieś, a głównym bohaterem ja.
Są to takie satyryczne historyjki o tym, że wieś jest zacofana i nieogarnięta, a ja się z tym wszystkim zmagam.
__
Wspominałem kiedyś, że u nas na wsi orzemy dzikami.
Mój ojciec w ostatnim sezonie orania chodził z głową podniesioną wyżej. A to dlatego, że mamy teraz najwięcej dzików we wsi.
Ojciec się szarpnął i kupił od leśników.
Matka się obraziła, bo miał za te pieniądze kupić więcej butów, żeby każdy miał swoje. Dla ojca rozwój rolnictwa był ważniejszy, niż obuwie, bo: ,,Szybciej zaorzemy, szybciej zasiejemy, więcej zbierzemy. Buty se możemy same zrobić z drewna, lnu i innego surowca. Dzików se same nie zrobim."
Tak oto matka po raz kolejny nie miała jak podważyć argumentów ojca.
No i wziął ojciec dziki na pole, żeby orać. Sąsiad nie mógł pozwolić na to, żeby ojciec pierwszy zaorał, więc był na polu wcześniej.
Tylko że potem go mało szlag nie trafił, kiedy zobaczył nasz nowy zestaw.
Ojciec dumny niczym paw podchodzi do niego i mówi:
,,Paczaj, somsiad. Tak się teraz orze. 5 obrotowych dzików. Twoje 3 zagonowe się przy nich chowają. Ja całe zaorzę, a Ty nawet połowy nie, chociaż wcześniej ode mnie zacząłeś."
Ojciec był tak w humorze, że cały dzień orał. Wieczorem na siłę go z matką do domu ściągnęliśmy.
Następnego dnia od rana znów orał. ,,Bo somsiad z zazdrości cały w nerwach chodzi." Tak się rozpędził, że zaorał miedzę od drugiego sąsiada i jeszcze kawałek buraków jego. Całe szczęście, że tamten z widłami wyleciał i zaczął się drzeć. Dziki się przestraszyły i zatrzymały, a ojciec wybudził z zachwytu.
Miał ojciec konflikt z jednym sąsiadem. Teraz ma z dwoma, bo gościu chciał od niego kasę za wyorane buraki, a ojciec stwierdził, że to tamten powinien mu zapłacić, bo teraz nie musi buraków kopać, a i pole od razu zaorane ma.
Jak tak dalej pójdzie, to w spadku prócz ziemi dostanę także kilka wojen.

View more

podoba mi się Twój awatar

Dzięki. Mi też się podoba i dlatego jest moim awatarem.
Niedługo zmienię na inny, ale jeszcze trochę będzie ten.
__
Ostatnio przysłali nam do szkoły jakąś specjalną nauczycielkę.
Zaczęła nam gadać coś o homo sapiens, że wszyscy nimi jesteśmy. A że nie jestem homo, to sprzeciwiłem się jej mówiąc, że jestem hetero sapiens. Homo sapiens to jest nasz krawiec, który kocha inaczej. Doszło do tego, że dostałem uwagę za sprzeczanie się z nauczycielem. To niedorzeczność, bo wyrażałem swoje zdanie, a facetka twierdzi, że pozjadała wszystkie rozumy.
Odnośnie tej uwagi też protestowałem. Po prostu zbrakło jej argumentów, ale przecież się nie przyzna.
Wtedy pałka się przegła, bo wbiłem szpilę w jej ego. Powiedziała, że wezwie moich rodziców i sobie z nimi pogada.
Mamy jedną parę butów, więc pójdzie matka lub ojciec. Oboje na pewno nie. Zresztą ojciec ma dość gadania matki w domu, a tam w szkole by się zgrała z nauczycielką i by mi stary wykitował.
Po powrocie ze szkoły zaraz rodzice zaczęli mnie cisnąć, że pierwszy dzień z nową nauczycielką, a ja już sobie nagrabiłem.
Ostatecznie poszedł ojciec. Oczywiście przed wyjściem klął, że dupę mu zawracają aby i nie może sobie w spokoju odpocząć.
Ojca nie było ponad 3 godziny. Matka już zaczęła gadać, że pewnie się tam kłóci z całą szkołą, bo jest jeszcze bardziej przemądry ode mnie.
Wrócił... Zadowolony. Poklepał mnie po ramieniu mówiąc ,,wszystko już wyjaśnione".
Mówił, że fajna ta moja nauczycielka i mądra przede wszystkim i to dlatego tak długo go nie było, bo omawiali całokształt średniowiecznej Europy, ale woźna ich przepędziła, bo sama chciała iść do domu.
A w mojej sprawie zamienili aby parę słów i na tym się skończyło.
2 dni później, kiedy matka jeszcze spała, ojciec powiedział mi, żebym jeszcze jakieś akcje poodwalał czasem, to on sobie znowu pójdzie do szkoły.
,,Bo widzisz synek... Matka aby łazi do tych swoich koleżanek całe dnie. W domu jej prawie nie ma. Buty zawsze bierze i ja muszę chodzić bez. A przecież ona tam idzie siedzieć, to na cholerę jej buty. Schowałem je ostatnio, ale bez potrzeby. Odkąd byłem w szkole, matka spędza niemal cały czas tu - w domu. Obiad ugotowany, bardzo dobry. Wszystko posprzątane, chałupa aż lśni. Wróciła ta kobieta, którą była kiedyś. Zadbana, miła. A nie takie złośliwe babsko, jak jeszcze kilka dni temu."
Oto nadejszła wiekopomna chwiła, kiedy moje złe uczynki przyniosły wiele dobrego.
Nadal uważam się za hetero sapiens i proszę mi nie tłumaczyć, że jest inaczej.
Ojciec mnie za to nie wydziedziczył, a wręcz pochwalił.

View more

Co u Ciebie?

houseofwolvesx’s Profile PhotoMartynka
Żaden dzik nie pojawił się w moich ziemniakach, odkąd strażnicy ich pilnują.
Znowu mam pracowite dni, ale nie aż tak, jak wcześniej.
Dziś zbierało się na deszcz i zbierało. I tak się zastanawiałem, czy w końcu się go doczekam, czy mam sam warzywa podlewać (sucho jak w Mauretanii). Pokropiło nieco od bidy, ale nawet ziemi nie zwilżyło. Wziąłem sobie wodę w opryskiwacz (nieco ponad 300 litrów) i pojechałem na pole. Podlewałem konewką. Podlałem połowę cebuli, bo potem w końcu zaczęło mocniej padać, więc się zwinąłem do domu.
Wyobraźcie sobie człowieka podlewającego w czasie deszczu xD

Next

Language: English