@Gilcio69

Gilbert Klaus Beilschmidt 2p!

Ask @Gilcio69

Sort by:

LatestTop

Previous

Ostatnio prawie zamarzłam u Norwegi... Gdyby nie to, że wyszedł za mną z domu... *Nie dokończyła spoglądając na niego czerwono-fioletowymi oczami. Kiedy usłyszała jego słowa spuściła głowę nic więcej nie mówiąc. Mia jedynie za nim szła. Na jej twarzy nadal był rumieniec. Pomyślała właśnie o Włochu*

TheAwsomePrussia’s Profile PhotoMia Beilschmidt Aka Prusy
Mm. To miałaś szczęście.*skomentował, by ta znów mówiła. O ile oczywiście będzie chciała. Gilbert tam bardzo lubił słuchać.
Szedł dość szybko i nie myślał za wiele o dziewczynie. Był więcej niż pewny, że dotrzymuje mu kroku. W końcu w żyłach płynie ta sama waleczna krew, a do piechot sam miał smykawkę. Popędzał go sam fakt iż jest cholernie zimno oraz nieprzyjemnie.
Gdy zbliżali się do potężnych, dębowych drzwi, Prus zaraz począł szukać w kieszeni klucza. Dotrwał go i zaraz otworzył. Gestem ręki zaprosił dziewczynę pierwszą do ciepłego mieszkania.*

*Dziewczyna zarumieniła się mówiąc* J-Ja.. Się zakochałam i... Poznałam inne kraje. *Mia trzęsła się bratu w ramionach. Było jej zimno, a to, że miała na sobie jedynie bluzę nie pomagało. Po słowa Gilberta powiedziała* Nie chce Ci się wpraszać do domu... *Prusy wtuliła się w pierś starszego z braci*

TheAwsomePrussia’s Profile PhotoMia Beilschmidt Aka Prusy
*Zaskoczyło go słowo "zakochanie", ale pewnie dlatego, że sam tegoż słowa nie znał i nie doświadczył. Jednak nic teraz nie odpowiedział na to, interesowało go bardziej to iż siostra trzęsła się w jego ramionach. Objął ją mocniej i pociągnął by szła razem z nim powoli* Przestań. To nic. Poza tym.. Dom jest niedaleko, a ty drżysz z zimna. *stwierdził zerkając na dziewczynę. W sumie to się jej nie dziwił. Jemu zimno było nawet w kurtce.
Chmury robiły się coraz ciemniejsze, a wiatr silniejszy - dla Prusa nie do wytrzymania. Na szczęście dom znajdował się nieopodal. Duży, ciemny i starodawny, jakby z innej epoki, a jednak świetnie zachowany. No, bo po części odnowiony, ale Gilbert zwyczaj miał mówić iż tak dobrze o niego dbał.*

*Dziewczyna przytuliła się do niego mówiąc tylko* Nie śmiej się, dobra? Tęskniłam *Mia na chwile zapomniała o swojej dumie. Może i nie mieli ze sobą aż tak dobrego kontaktu, jednak byli rodziną... Od zawsze razem. Zastanawiała się o czym może z nim rozmawiać... O utraconym kraju? Raczej nie...*

TheAwsomePrussia’s Profile PhotoMia Beilschmidt Aka Prusy
*Zamilkł. "Więc czuła to samo.." - pomyślał. Objął ją wolną ręką i szepnął* Ja również. *lekki uśmiech nie znikał z jego twarzy, co mu już przeszkadzało. W końcu tylko policzki bolą. Jednak teraz nie przejmował się tym aż tak bardzo. Nasunęło mu się kolejne pytanie, które po dokładnym przemyśleniu, powiedział* Co się działo u Ciebie od ostatniego spotkania? *przyglądał się siostrze mimo, że byli blisko.* Pewnie dużo, aczkolwiek ja mam czas. *dodał by mogła mówić. Lubił słuchać.
Jednak przesadnie irytował go wiatr tak zimny, że jego delikatna, blada skóra na twarzy w niektórych miejscach przybrała czerwieńszych kolorów. Na przykład takich jak nos czy policzki. Spojrzał do góry, na niebo. Chmury w jego mniemaniu też nie były za dobre więc zaraz zaproponował* Chodźmy do mojego domu. Tam wszystko opowiesz.

View more

People you may like

D-Dziękuje Gilbercie. Nie mylisz się... Jetem wyższa. A ty wyglądasz teraz znacznie poważniej niż ostatnim razem *Dziewczyna zastanawiała się czy gdyby go teraz przytuliła miałby jej to za złe. Mia zawsze miała lepszy kontakt z młodszym z braci. Chciałaby to naprawić... Może jej się dzisiaj uda?*

TheAwsomePrussia’s Profile PhotoMia Beilschmidt Aka Prusy
*mruknął coś, a na jego poważnej twarzy ujawnił się lekki, przyjemny uśmiech. Pozwolił emocjom by przejęły kontrolę. Złapał się za kark, przyznając* Nie jestem aż tak poważny. Czasami coś we mnie pęka i nie daje być obojętny na tej świat. *zamilkł. W sercu poczuł ucisk i jakieś uczucie.. Stęsknięnie? Myśląc dalej to, to było by teraz jak najbardziej na miejscu. W końcu tak długo się nie widzieli.* Dobrze Cię znów widzieć. *ozwał się spokojnym głosem, jak dotychczas.
Wiatr, który od niedawna ustał, znów dawał o sobie znać lekkimi podmuchami. Zimne dni otulały z minuty na minutę nadchodzące szare chmury, które nie wróżyły nic dobrego. Powoli dzień zmieniał się z miłego na mniej, z powodu klimatu.*

J-Ja... Chciałam pomyśleć. O tej godzinie jest tu pusto. A ty byłeś na zakupach? *Zapytała wskazując na torbę, po czym wstała z ziemi patrząc w oczy brata. Nie wiedziała się z nim od czasu utracenia przez nich państwa. Dziewczyna uśmiechnęła sięlekko do niego. Może uda im się mieć normalne relacje?*

TheAwsomePrussia’s Profile PhotoMia Beilschmidt Aka Prusy
Mm. *mruknął, podążając wzrokiem za jej dłonią* Ah, tak. Byłem. *odparł krótko znów patrząc w jej oczy. Zdziwienie znikło z jego twarzy, a nastało odczuwalne niewzruszenie- oczywiście co innego czuł w sercu. Coś na rodzaj radości, ale już zapomniał o uczuciach. Pozbył się ich. Obejrzał dokładnie siostrę wyłapując co w niej się zmieniło od ostatniego, bardzo odległego spotkania.* Wyładniałaś. Hm, może trochę urosłaś? *stwierdził, lecz zaraz dodał, bo gdyby się pomylił, zawsze zgoni na pamięć, choć nie tak złą ma* Nie mam dobrej pamięci.

*Dziewczyna słyszała śpiew zdziwiona tym, że ktokolwiek tutaj jest, a co najważniejsze zna słowa tej pieśni. Po chwili odwróciła się przestając śpiewać. Jej oczy zmieniły kolor na czerwono-pomarańczowy, a z jej ust wydobyło się ciche* Bra...ciszku? *Mia wpatrywała się w niego nadal oparta o mur...*

TheAwsomePrussia’s Profile PhotoMia Beilschmidt Aka Prusy
Mia? *wydukał, nie ukrywając zdziwienia na twarzy. Zbliżył się do kobiety, powolutku, nie tracąc z niej choćby na minutę swoich mocno czerwonych oczu. I tu był moment, w którym chciał coś powiedzieć, jeno nie wiedział co. Od czego zacząć, o co pierwsze zapytać. Nie lubił gdy w jego głowie nastawała pustka. Po chwili jednak skusił się na pytanie, które pierwsze mu przeszło po głowie* Jak się tu znalazłaś? Ta dawno Cię nie widziałem. *zdołał zapytać i skomentować mimo wciąż nie schodzącego zdziwienia*

*Dziewczyna postanowiła zaśpiewać piosenkę, którą znała tylko ona i brat. Nie spodziewała się, że ktoś tutaj przyjdzie. Mia śpiewała cicho pierwotną wersję hymnu zakonu krzyżackiego z lekkim uśmiechem. Była ciekawa czy ktokolwiek wiedział o tym, iż to ona i brat wymyślili tą piękną pieśń...*

TheAwsomePrussia’s Profile PhotoMia Beilschmidt Aka Prusy
*Właśnie myślał nad przeszłością i, nieświadome słysząc pieśń gdzieś niedaleko, zaczął i on cicho śpiewać. Był święcie przekonany iż to w jego głowie, ale gdy zbliżał się, słyszał ją coraz wyraźniej. Stanął, rozejrzał się, ale nie przestawał sam śpiewać, jeno cicho - po prostu nie mógł, to było zbyt piękne. Ruszył za głosem pośpiesznie i tak napotkał białowłosą piękność, rzecz jasna kobietę. Zamilkł, patrząc na nią bez choćby mrugnięcia. Zaraz olśniło go. Toż to była jego siostra!*

*Dziewczyna siedziała przy murze gdzieś koło niemieckiej szkoły.. Co miała innego robić jeśli nie miała własnego państwa? Mia pomyślała właśnie o starszym bracie, którego nie widziała od upadku kraju. Nie miała z nim zbyt dobrych kontaktów od... Właściwie nigdy nie byli ze sobą szczególnie związani*

TheAwsomePrussia’s Profile PhotoMia Beilschmidt Aka Prusy
*Dzień jego zaczął się od ubrania i ruszenia na świat. Niechętnie, aczkolwiek żeby przeżyć musiał coś jeść. Tak więc ruszył do sklepu pełen nienawiści do ludzi i innych organizmów żywych. Jednak gdy kasjerka uśmiechnęła się do niego życzliwie, coś go tknęło. Może nie wszyscy ludzie są tacy sami? Zaczął zauważać iż jednostki dookoła były dzisiejszego ranka dla siebie milisi, niźli wcześniej. Krocząc przez chodnik, a w ręku niosąc zakupy, rozglądał się po mieście. Lubił obserwować. Jednak ta myśl w sklepie otworzyła mu oczy i teraz ze zdziwieniem patrzył na otaczający go świat.
"Może i ja dziś będę milszy?" - pomyślał sobie, idąc spokojnie. Nagle jakieś dzieci ominęły Prusa szybko i pobiegły dalej, a właściwie znikły zaraz za murem szkoły. "Pewnie spóźnione" - rzucił myślą i wrócił do gdybania nad ludzkim życiem.*

View more

*po dwóch godzinach obudziła się i odwróciła w jego stronę. odezwała się cichym i zachrypniętym głosem* Co czytasz?/Julia

*Wyrwał się z głębokich zamyśleń i spojrzał na nią próbując zejść z powrotem na ziemię* Ah.. Zaraz. *spojrzał na okładkę, bo tak naprawdę nie czytał już od dawna tylko zamyślony siedział bez ruchu* Ślepnąc od świateł. *oświadczył po chwili i znów zwrócił wzrok ku niej* Wyspałaś się?

Ta zrób sobie na razie przerwę i przynieś mi jakiś koc. I jak chcesz to poduszkę przy okazji. *uśmiech*/Julia

*westchnął, wstając* No dobrze. Zaraz będę. *Ruszył w stronę swojej sypialni. Wrócił po dosyć długiej chwili, bo szybciej mu się nie chciało, dzierżąc poduszkę oraz koc. Był na tyle wyrozumiały (a może i nawet opiekuńczy), że przykrył dziewczynę by ta nie musiała się wysilać. Z kolei poduszkę po prostu jej podał*

Next

Language: English