Przez parę miesięcy udało mi się schudnąć naprawdę sporo rezygnując całkowicie z cukru, pieczywa, jasnego makaronu i starając się jeść regularnie posiłki (chociaż z tym to różnie wychodziło, khes). Oprócz tego piłem yerbe i jadłem babkę płesznik co naprawdę mi pomogło w ustabilizowaniu mojego metabolizmu, mogę więc ja z czystym sumieniem polecić. Nasiona te mają w sobie naprawdę sporo błonnika (na 100g przypada coś koło 70g błonnika), a na allegro można kupić je za naprawdę śmieszne pieniądze.
#shitfact118 Instytut Badań Nad Przyszłością Ludzkości (Future of Humanity Institute) z Uniwersytetu w Oksfordzie, w 2008 r. zaprezentował listę najbardziej potencjalnych zagrożeń, które mogą doprowadzić do całkowitego unicestwienia ludzkości do roku 2100. Łączne prawdopodobieństwo, że ludzie jako rasa wyginą, oszacowano na 19 proc.
Nie, lubię jeść tylko ohydne jedzenie. Najlepiej zepsute, albo spalone. Co to za pytanie w ogóle, czy ktoś ci odpowiedział inaczej niż twierdząco oprócz mnie? XD
#shitfact117 Kiedy pracownik Disney World umiera w swoim kostiumie, inny pracownik musi posadzić go na ławce, na której zmarły pozostaje do zamknięcia parku, tak jakby właśnie usiadł, by odpocząć. Jest szansa, że na niektórych zdjęciach radosnych dzieciaków siedzących z bohaterami Disneya, w kostiumach siedzą zmarli.
Nie, niezależnie od tego w którego Boga (bądź Bogów) wierzą. No chyba, że próbuje mi się wcisnąć na siłę swoje przekonania, czy wartości moralne- wtedy przestaję być taki łagodny, khes. Wszystko tak naprawdę zależy od rozmówcy i tego czy ma szacunek do mojej osoby, jeśli go ma- to z przyjemnością wdam się w dyskusję i ze szczerym zainteresowaniem wysłucham jaki jest "jego Bóg".
Nie jem śniadań, nie potrafię się zmusić do zjedzenia czegokolwiek rano nawet jeśli mój poranek zaczyna się o 11. Muszę odczekać przynajmniej 3 godziny od wstania, żeby cokolwiek wepchnać do ust, więc przeważnie pierwszy posiłek jaki jem to obiad/kolacja.