Jak uwalniasz swoje negatywne uczucia?
Trzymam je zamknięte w klatce przez cały dzień.
Gdy nadchodzi noc, uwalniają się. Cały negatyw przesiąka przez moją duszę.. staję się po prostu zła. Wszystko zaczyna mnie irytować.. zaciskam szczęki, próbując nie wyrządzić nikomu krzywdy. Czuję tą całą złość.. moje myśli są czarne. Nie ufam własnym oczom..
Gubię się we własnych maskach..
A rano negatyw się chowa i czeka na wieczór.
I tak dzień w dzień.
Dobrze, że mam Archanioła.
~ oczy jego były nieprzyjemne, ale zaciekawione.. pożerały Ją. Ofiara również nie mogła oderwać od niego wzroku..
Gdy nadchodzi noc, uwalniają się. Cały negatyw przesiąka przez moją duszę.. staję się po prostu zła. Wszystko zaczyna mnie irytować.. zaciskam szczęki, próbując nie wyrządzić nikomu krzywdy. Czuję tą całą złość.. moje myśli są czarne. Nie ufam własnym oczom..
Gubię się we własnych maskach..
A rano negatyw się chowa i czeka na wieczór.
I tak dzień w dzień.
Dobrze, że mam Archanioła.
~ oczy jego były nieprzyjemne, ale zaciekawione.. pożerały Ją. Ofiara również nie mogła oderwać od niego wzroku..