Przytoczę Ci tłumaczenie większości osób: "wiem jak działa ten portal i w ten sposób upewniam się, że obserwującym pokaże się moja odpowiedź". A tak naprawdę, to nie wiem. Można tak zrobić i ludzie tak robią. Ja lubię dostawać polubienia, bo mój charakter jest strasznie "mechaniczny" w rozliczaniu takich rzeczy, ale sam sobie ich nie daję, bo i tak mi ich nie wystarcza dla innych, więc szkoda, żebym jeszcze sam sobie wciskał.
Nic podobnego. Znaczną większość ludności świata tworzą kraje Azji i Afryki. Prawa kobiet i ogólne podejście do ich poszanowania są nierzadko nieco mniej zrównane z mężczyznami niż w Europie i kobietom o wiele łatwiej jest ponieść śmierć podczas wojny. Mężczyźni piastują więcej stanowisk, ich narodzenie jest bardziej cenione i przez to warunki sprzyjają dłuższemu życiu.
Seks z partnerem będącym w ciele twojego rodzica czy seks z rodzicem będącym w ciele twojego partnera?
Gratuluję kreatywności, ale obawiam się, że to zbyt niemożliwe do rozważania. Tutaj nawet ciężko określić, czy byłoby to wbrew granicom małżeństwa czy kazirodztwa w danym układzie.
Wolisz imprezy z kilkoma znajomymi czy w większym gronie?
W większym gronie. Jeśli już mam słuchać ludzi, to niech przynajmniej mają duży nadzór bardziej czujny ode mnie, a jeśli już mam mówić, to niech przynajmniej usłyszy mnie wielu naraz. Dlatego prowadzę ask zresztą. Po co się mają moje słowa marnować dla mniejszej grupy?
Czy Twoim rodzicom podoba się muzyka, której słuchasz?
Mamie tak, tacie nie. Tata to też podejrzewam chodząca introwertyczna percepcja, więc też wraca do swoich odczuć, którym akurat nie po drodze z moją współczesnością.
Ufasz ludziom czy jesteś raczej zdystansowana/y do tego co mówią/robią?
Właśnie to jest moja największa dychtomia - każdą relację z drugą osobą zwracam ku bliskości, a brak mi kompletnie zaufania do innych i da się to łatwo wyczuć.
Umiarkowanie. Powiedzmy, że nie jestem typem osoby, która lubi być rozliczana z tego, co faktycznie zrobi. Ja po prostu podejmuję się fizycznych zadań, bo jeśli je potrafię, to się nie mylę i nie muszę zajmować ludzkimi abstrakcjami, tylko swoimi.
Taki raczej człowiek zdominowany przez empatię. Wydajesz się entuzjastą z dobrym słowem dla innych i ciepło witający nowe znajomości. Cieszę się, że są tu ludzie z takim sercem i jak najbardziej trwaj w tym optymizmie, bo o ile na asku jest trochę osób, które piszą sensownie, tak duszyczek, które byłyby spoiwem interakcji z odbiorcami troszkę brakuje.
Jeśli jesteś w złym humorze, chcesz, aby ktoś cię pocieszył czy wolisz, abyś została sama/sam?
Jeśli zostanę sam, to potrwa o wiele dłużej zanim wrócę do ludzi. Najlepiej jest nie używać logicznych argumentów, tylko odegrać jeszcze większą dramaturgię i rozpacz niż ja i zepchnąć mnie na pozycję, gdzie to ja staram się kogoś uspokoić. Wtedy mój humor znika od razu, bo wraca moje poczucie bycia potrzebnym (przeciwieństwo odrzucenia) i nie mam świadomości, że to ja byłem na wrażliwej pozycji.