Czy pamiętasz jakiś koszmar lub dobry sen, który często śnił Ci się w dzieciństwie? 🤔😁
Miewam powtarzające się sny, ale w dzieciństwie chyba jeszcze to nie było na tyle rozwinięte, a teraz też sny się nie powtarzają z wyznaczoną co do godziny datą
Ja bym bardziej powiedziała, że pilnują tego co jedzą, ale czy od razu się odchudzają? Wątpię. Zresztą jedzenie w ciąży rządzi się swoimi prawami, mnie więcej rzeczy obrzydzało np., mięso mogło być ze złota, a i tak miałam praktycznie zawsze odruch wymiotny.
W moich preferencjach chyba bardziej jest uczepić się pod rękę, to znaczy za łokieć, ale też jakoś często tak nie chodzimy. Chociaż jak tak myślę, to może głównie dlatego, że jeszcze przy okazji coś taszczymy, albo ktoś prowadzi psa i byłoby to bardziej uciążliwe.
Celevro! Z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzę Ci tradycyjnie: zdrowia, szczęścia; ponadto: spokojnego oraz pełnego relaksu i miłości czasu spędzonego w gronie rodziny, i inspiracji od Twoich ulubionych smoków na Nowy Rok! 🎁✨
Kiedyś miałam pewną wizję samej siebie za x lat. Później doszłam do momentu, że jeśli chcę się stać taką osobą to zaczynam od razu. Dlatego to wyobrażenie samej siebie pozostało w dalekiej przeszłości, życie potoczyło się swoimi torami i stałam się kimś kim jestem obecnie, i nie mam pojęcia czy gdyby ziściło się to co x lat temu sobie wyobrażałam to byłabym lepszą wersją siebie i tą samą osobą. Nie znaczy to, że osiadam na laurach i nie mam nic do roboty, ale mojej głowy nie zajmują myśli jaka chciałabym być, bo akceptuję siebie taką jaką jestem, a nie patrzę na siebie ze wstrętem i pogardą.
Takie odnoszę wrażenie, sądząc po tym, że ludzie już na pierwszym spotkaniu mówią mi rzeczy, których być może nie powinni :) Ale spoko, u mnie to jak kamień w wodę XD
Jak mam coś do chrupania to nie, wtedy to rozrywka XD Trochę denerwujące są powiadomienia z portali jedynie jak się coś zacznie XDDD Ale no, czasem się wsadzi kij w mrowisko i się nie wie dopóki się nie rozpęta burza pod niewinnym komentarzem XD Ale jak się patrzy na to wszystko z dystansu to tak, marnowanie czasu na nieznajomych randomów z neta kosztem swoich nerwów, czyli jakby nie było - głupota. Dlatego ja w tym udziału nie biorę, a jak ktoś mnie zaczepia to zwykle krótko ucinam. Rzadko się fatyguję na jakąś litanię, bo ludzie w swojej bucie nie są gotowi na to, aby przyjąć inną perspektywę.
Nie, aż tak mnie nie skrzywdzili XD Ogólnie to nie chodzi o to, że się wstydzę swojego imienia, bo uważam je za piękne, tylko traktuję to bardziej jako atak na swoją prywatność. Bo interent u mnie jest oddzielony grubą krechą od życia codziennego i mimo, że to się na siebie nakłada (w dzisiejszych czasach chyba u każdego), to moja sfera prywatności w internecie jest otoczona drutem kolczastym, zaczynając właśnie od imienia.