Życie w pojedynkę czy z kimś jest łatwiejsze, jak to wygląda z Twojego punktu widzenia?
Życie w pojedynkę, zdecydowanie. Przerobiłem już tyle relacji, że ciężko będzie mi zrezygnować z życia singla. Takie życie jest piękne - nie bójcie się go, bo tak samo jak z homoseksualizmem - część osób jest na to skazana, jest im to przypisane (tam gdzieś przypisane)
Czy umiesz funkcjonować po popołudniowych drzemkach, czy może całkowicie rozregulowują one Twój dzień?
Ostatnio zdarzyło się coś co rozregulowało moje życie popołudniami dlatego postanowiłem wrócić tutaj, aby jakoś zagospodarować czas, który spędzałem od dłuższego okresu trochę inaczej. Także korzystajcie moi drodzy, bo mam nadzieję, że to wszystko nie potrwa niewiadomo jak długo
Bananowa mordownia stylizowana i prowadzona tak, aby wyglądać jak jeden z undergroundowych klubów nocnych znanych z filmów lat 90. Kręcący się po sali wymuskani dandysi, bezpłciowce (bądź osobniki identyfikujące się na przykład jako czołg czy tam influencerkę). Pokazowe ruchy, głośne rozmowy o pseudonauce...
Właśnie skończyłem krótką aczkolwiek (mam nadzieję) pouczającą pogawędkę z lubelskim bezdomnym. Z roku na rok coraz bardziej cenią się skubańce. A ani mi tu nie zaśpiewał ani nie zatańczył! ://
Aktualnie jesteśmy bardzo daleko od siebie, ale tak to już jest w naszej znajomości: brakuje w niej półśrodków, bo albo jesteśmy na odległość ciepłego oddechu albo bardzo daleko. (Ale to może i dobrze na tę chwilę dla nas obojga XD)
Każdy ma jakąś granicę tolerancji, gdzie zatem leży twoja? Czego nie tolerujesz, osób lub zachowań? Uzasadnij proszę dlaczego tak jest. ☄️
Bardzo irytuje mnie, gdy ktoś myśli, że ma monopol na wiedzę, bo „przeczytał dwa artykuły i obejrzał 26-cio minutowy filmik na youtube”. Zawsze irytowało mnie pobieżne podejście do fundamentalnych cech, ignorancja na zdanie innych, wszelkie generalizowanie. Nie znoszę też agitacji. Pamiętam sytuację z poprzedniego roku, gdy odbywały się wybory w Polsce. Jeden z kolegów nakłaniał wszystkich na głosowanie na pewną partię. Najpierw próbował ośmieszyć mnie i mówić jak nierozsądnie się zachowuję nie idąc do urny, a później zaczął skomleć, abym „poszedł przynajmniej po to, aby zagłosować na partię, którą popierał” XD
Wiśnie (tak jak brojlery, które karmiłem tymi owocami w dzieciństwie). To było jedno z moich ulubionych wspomnień z dzieciństwa: karmienie brojlerów wiśniami i czytanie im książek XD Potrafiłem tak godzinami