Co wybierzesz, jeśli przez rok towarzyszyć by ci miał tylko jeden utwór kultury; byłaby to książka, film, album muzyczny? Na czym się skupisz?
Książka (w domyśle - dobra).
Jednak chyba najbardziej cenię sobie słowa i światy, które się za nimi kryją. Poza tym między słowami mam największe pole manewru - odnajdywanie znaczeń, napięć, warstw, rytmów i dysharmonii. A później poddawanie w wątpliwość wszystkiego. Lubię tę teoretycznoliteracką strukturę, w sumie mogłabym ją spokojnie przez rok drążyć, warstwa po warstwie rozbierać.
Jednak chyba najbardziej cenię sobie słowa i światy, które się za nimi kryją. Poza tym między słowami mam największe pole manewru - odnajdywanie znaczeń, napięć, warstw, rytmów i dysharmonii. A później poddawanie w wątpliwość wszystkiego. Lubię tę teoretycznoliteracką strukturę, w sumie mogłabym ją spokojnie przez rok drążyć, warstwa po warstwie rozbierać.