Hahhahahah no chyba Ty akurat rzucasz jakimiś idiotycznymi nie wiem jak to nazwać, stwierdzeniami (?) na MOIM asku, więc jak niby ja miałabym się oczepić? XD
Jest mi strasznie smutno. Z pewnością zagrali słabiej aniżeli wczoraj z Resovią. Jak po drugim, wygranym secie zapowiadał się naprawdę pasjonujący pojedynek tak po tym secie uszło z nich powietrze, stracili skuteczność pierwszej akcji i procent w przyjęciu i nie potrafili się nijak z tego dołka wykopać. Taki bywa sport. Może i dzisiaj przegrali, ale za tydzień czeka ich jeszcze ważniejsza walka, z której wierzę ,że wyjdą zwycięsko :)
Tak! No, mnie też się podoba, do tego jest taka kbfqsipfqwpf :3
jesteś sportowcem, więc mam pytanie. Jakie emocje towarzyszą Ci np po przegraniu arcyważnego meczu?
Podam na przykładzie ostatnich MP. Nie można się czuć inaczej niż po przegraniu meczu o naprawdę ważne cele. Przez dłuższą chwilę nie dochodzi do ciebie ,że to już koniec. Koniec tego wszystkiego, że jest to przekreślenie wszystkich celów i marzeń. Dopiero po dłuższej chwili zdajesz sobie sprawę ,że wylewanie siódmych potów na treningach, zapieprzanie jak głupia byle tylko osiągnąć cel już nie ma sensu i poszło w niepamięć. Pojawia się złość. Złość ,że nie dało się z siebie sto, czy nawet dwieście procent, że coś mogło się wykonać tak, a nie inaczej. Pojawia się ogromny smutek, często łzy. Wielkie niedowierzanie. Czujesz się wtedy jak zupełne zero. Dopiero z czasem potrafisz się tak do końca pogoodzić z tym co się stało i jesteś w stanie normalnie o tym myśleć, bez zbędnych emocji.
Piszesz w tak cudowny sposob ze czego bym nie czytala to mam dreszcze i lzy w oczach. Masz ogromny
T-A-L-E-N-T dziewczyno, nie marnuj go i nie zostawiaj nas!!
Jej, niezmiernie miło jest mi czytać takie słowa i dziękuję Ci za nie :) Jaki tam ze mnie talent.. :P Jak już wspominałam, to nie zależy ode mnie.