,,Żadnego pasterza, sama trzoda! Każdy jest równy, każdy chce działu równego. Kto inaczej czuje, idzie dobrowolnie do domu obłąkanych". F. Nietzsche, Tako rzecze Zaratustra
Nie wiem, czy powinnam odpowiadać na to pytanie, ale... zwrot przypomina mi wtapianie się w reguły ,,gry" na dzielnicach. Robisz coś, żeby ,,przetrwać", wpasowujesz się w towarzystwo, ale w sumie pragniesz innego życia, jesteś kimś innym.
I'm fine. * Percy B. Green “A man of words and not of deeds Is like a garden full of weeds And when the weeds begin to grow It's like a garden full of snow And when the snow begins to fall It's like a bird upon the wall And when the bird away does fly It's like an eagle in the sky And when the sky begins to roar It's like a lion at the door And when the door begins to crack It's like a stick across your back And when your back begins to smart It's like a penknife in your heart And when your heart begins to bleed You're dead, and dead, and dead indeed.”
Fantastycznych czy fantasy? Co sądzę? Nic nie sądzę. Czasami zerknę i na ,,zerknięciu" się kończy. Czasami ktoś mi podrzuci SF - i wspólnie zastanawiamy się, czemu Chrystus schodzi na ziemię pod postacią programu komputerowego... Czasami poczytam Kinga, ale bez przekonania. Z fantasy wyrosłam lata temu.