@PadreSebastiano

ks. Sebastian

Ask @PadreSebastiano

Sort by:

LatestTop

Previous

Ale gdy cos przygotowywuje to znaczy ze tworze. Jak to inaczej rozumiec?

niekoniecznie można przecież przygotować grunt pod coś, co kto inny utworzy :-)

Jeżeli będziemy w Życiu Wiecznym rozpoznawać swoich bliskich, jak Ksiądz powiedział, co stanie się w przypadku, gdy nasi rodzice, dzieci czy partner, których bardzo kochaliśmy, zostaną potępieni? Będziemy mogli cieszyć się Bogiem, wiedząc że tamte osoby cierpią?

i tu tkwi tajemnica Bożej miłości. W niebie nie będziemy czuć jakiegokolwiek braku, bo szczęście to spełnienie wszystkich naszych dążeń, planów i zamierzeń, to radość i pokój. Brak kogoś bliskiego oznaczałby brak części szczęścia. Sam się nad tym zastanawiam i młodzi przyjaciele ze mną. Ważne żeby pamiętać, że w małżeństwie razem idziemy do nieba i jesteśmy za siebie odpowiedzialni NAWZAJEM, więc trzeba wytrwale dążyć nie tylko do osobistego zbawienia, ale też prowadzić ku niemu współmałżonka i najbliższych. Czasem po to będzie cierpienie, trudne doświadczenie, by przez osobistą ofiarę wyjednać niebo tym najbliższym. To jest wielka tajemnica. Ja nie znam Bożych planów, mogę tylko wyciągać logiczne wnioski z dostępnych źródeł.
Liked by: Anna

Related users

"Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: "Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom! " /Mt 25,41/ Ale w tym cytacie wynika ze pieklo stworzyl Bóg

w żadnym razie: przygotować nie znaczy stworzyć. Raczej dopuścić możliwość zaistnienia, nie przeszkadzać w tworzeniu. Zresztą nie ma tu mowy o tym kto przygotował...

"Będziemy mieli ciała w najlepszym dla nas okresie rozwoju." Czyli że jeśli uważałbym że najlepiej czułem się mając 20 lat to taki byłbym wtedy? ;-; Przepraszam że dosyć często proszę o precyzowanie niektórych wypowiedzi Księdza, ale jak to mówią "kto pyta nie błądzi". |D

te "doskonałe ciała w najlepszym okresie rozwoju" to nie my sobie wybieramy, tylko Bóg nam je odtwarza, więc to od Jego woli zależy, bo On jest samą Prawdą.

Bardzo piękne jest to, że ksiądz tak działa. Uważam, że trzeba ukazywać prawdę o Kościele i wierze. A czasem się zdarza, że ludzie np. nie rozumieją wielu rzeczy związanych z wiarą.

Iwona # CI
trzeba działać i ciągle się pochylać się nad Prawdą i czasem przyznawać się do tego, że sami osobiście jesteśmy oddaleni od tejże Prawdy.

Uwielbiam czytać to co ksiądz pisze; zawsze przed modlitwą i snem jak z nudów sprawdzam ask'a to czytam księdza odpowiedzi. Potrafią zmienić mój sposób widzenia na nie które sprawy. Np. Ksiądz pisał że nie mówienie o szatanie i zapominaniu o nim jest zle. Bo zapomina sie o grzechu. Zgadzam sie w100%

Дэнксон
dziękuję za te słowa. Te i mnóstwo innych mobilizują mnie do dalszej pracy, ale proszę pamiętać. To nie mnie lubić, tylko prawdę kochać i do niej dążyć. Ja tylko podprowadzam, daję myśli ku zastanowieniu.
Liked by: Дэнксон

Ostatnio dużo rozmyślam na temat mojej wiary. Doszukuję się jakiś nieprawidłowości w Piśmie Świętym, szukam czegoś co mogło by zaprzeczać istnieniu Boga. Czy mogę nazywać siebie nadal katolikiem? Czy to nie jest grzech?

sama krytyka, jeśli jest prowadzona uczciwie i z wielką troską o prawdę nie przyniesie złych owoców. Czasem trzeba coś poddać krytyce, by lepiej zrozumieć i pojąć. Jeśli o mnie chodzi to chętnie podejmę się zdrowej polemiki z tezami do jakich dojdziesz. Jeśli będziesz chciał podzielić się swoimi przemyśleniami to też zapraszam.
Liked by: Anna

Czy chrześcijanin może wierzyć w Boga, ale nie zgadzać się z poglądami kościoła? Nie podzielać zdania jakie jest głoszone przez kościół?

na to pytanie już odpowiadałem wcześniej. Proszę poczytać aska, tam jest chyba dużo wartych zastanowienia się pytań i odpowiedzi.

Czy jest ksiądz zadowolony z wyników? Największy sukces moim zdaniem zdobył Pan Korwin i bardzo fajnie, ludzie widać są znudzeni obecną sytuacją, i może większość jak widać po frekwencji przygnębieni. ;-)

mam nadzieję, że te wybory sprawią, że do debaty publicznej zostanie dopuszczony głos krytyki i zdrowego rozsądku. I tyle w temacie. Ja się ciesze, że mój kandydat się dostał.

Czy szatan moze zostać zbawiony?

"Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: "Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom! " /Mt 25,41/
szatan wykluczył się z nieba, porzucił Boga, a jako anioł poznał cała Jego prawdę, dlatego jego odrzucenie jest permanentne.
Polecam:
https://www.youtube.com/watch?v=klpIaFFMpj0PadreSebastiano’s Video 113486290387 klpIaFFMpj0PadreSebastiano’s Video 113486290387 klpIaFFMpj0

Czy Kościół ma jakieś stanowisko w sprawie ekologii?

polecam ten artykuł. Kiedyś go czytałem i naprawdę mi wiele kwestii wyjaśnił. Lepiej bym nie napisał.
http://www.jakatolik.com/artykuly/Nauka-katolicka-wobec-ekologii
"Nauka katolicka proponuje zweryfikować poglądy ekologiczne, eliminując jej skrajne postaci, a przede wszystkim, jej błąd u podstaw: zerwanie relacji Stwόrcy do stworzenia, skąd pochodził naturalny szacunek dla „świętości” przyrody."

Czy protonotariusz apostolski w hierarchii Kościoła jest wyższym stanowiskiem niż biskup?

nie, gdyż tytuł infułata to najwyższy tytuł nadawany prezbiterom /kapłanom 2 stopnia święceń/ w Kościele katolickim, a biskupstwo to 3 stopień święceń. Biskup jest następcą Apostołów i ma najwyższy stopień święceń.

jak to jest z tym własnym zdaniem ...czy nie istnieją uniwersalne prawdy i wartości? Ostatnio bardzo mnie to zajmuje. Jest jedna prawda i jeden słuszny system wartości. Więc gdzie tu miejsce na własne zdanie czy poglądy...

Długo moja droga musiałaś czekać na odpowiedź. Pytanie mnie bardzo zaintrygowało, gdyż to było jedno z moich najwcześniejszych pytań filozoficznych.
Istnieje obiektywna prawda, niezależna od osoby ją poznającej, np. nawet jakbyśmy się nie umawiali i nie ugadywali 2+2 będzie zawsze 4, tak samo suma boków w kwadracie będzie zawsze równa 4, a jeden z kątów w trójkącie prostokątnym będzie miał 90 stopni. I tu panuje zgoda w filozofii. Te ogólne prawidła matematyki według teologii i metafizyki można przenieść także w sferę wartości i założyć, że istnieje obiektywne zło i dobro, obiektywna słuszność itp. I tu dotykamy sedna NASZEGO problemu. Jak w takim układzie ja mogę wybierać coś innego, co jest sprzeczne z ogólną prawdą. Mogę bo mam wolną wolę. Dojście do narzuconej prawdy nie jest żadnym jej poszukiwaniem i nie ma z tego żadnej zasługi. Istnieje jak mówił Kant "prawda ogólna" "Wahrheit fur sich" i "prawda dla mnie" "Wahrheit fur mich." W naszym życiu nie chodzi o to, by stworzyć jakąś swoją prawdę, ale by wybrać prawdę już istniejącą i dla nas najlepiej, by to była ta prawda ogólna, a nie przeświadczenie, jakieś mniemanie. To jest trudne do pojęcia, bo sam proces dochodzenia do tej prawdy jest niesamowicie skomplikowany, ale przy tym piękny i dostojny. Ja ciągle jestem na etapie korekty obranego kursu. Na całe szczęście Bóg jako Prawda wskazuje nam drogę, podpowiada, zaleca kontemplację, uspokojenie wewnętrzne i ogromną pokorę w poszukiwaniach.
Warto dodać, że prawda wyzwala. Sam Jezus to mówi: "uwierzcie prawdzie, a prawda was wyzwoli"/ J 8,32/ Prawda wyzwala nas z mniemań, ckliwych wzruszeń, pozostawia po sobie pokój. Jeśli ją odkryjemy stajemy się pełni pokory i nasze zdanie wcale na tym nie traci, po prostu przyjmujemy ją jako nienarzucona, ale odkrytą. Nasze życie jest zatem ciągłym zbliżaniem się, odkrywaniem, upadaniem i wznoszeniem się ku Prawdzie obiektywnej. Seneka pisał: "Dwie rzeczy dają duszy największą siłę: wierność prawdzie i wiara w siebie." Zatem bądźmy wierni prawdzie, szukajmy jej w sobie, drugim człowieku, miejmy swoich przewodników i ciągle zadawajmy pytania, nie zadowalajmy się połowicznymi odpowiedziami, tylko wchodźmy wgłąb. Prawda sama się obroni, ona nic nie traci przez krytykę, a tylko my możemy dzięki zdrowej i konstruktywnej krytyce ją jeszcze lepiej poznawać. Im bliżej prawdy jesteśmy, tym jesteśmy bliżej Boga. I dlatego ja tak kocham filozofię.

View more

Liked by: Anna

Zastanawiam się jak już przyjdzie czas na mnie i umrę to w jaki sposób rozpoznam rodzinę, która już nie żyje, czy będą tak samo wyglądać? Czy to w ogóle możliwe, przecież przez tyle wieków tyle ludzi już nie żyje. I czy jak umrze małe dziecko i dorosła osoba czy będą wyglądać według czasu życia.

proszę mi wierzyć teologia katolicka mówi o tzw. widzeniu uszczęśliwiającym, czyli o pełnej wiedzy i prawdzie, jaką będziemy dysponować w niebie. Bez problemu rozpoznamy wszystkich i będziemy posiadali pełnię szczęścia i prawdy. Nasze ciało będzie uwielbione, tzn. bez żadnej skazy i braku, całe piękne /oczywiście w niebie/. Będziemy mieli ciała w najlepszym dla nas okresie rozwoju. Bóg stworzył świat z niczego to i da radę ze zmartwychwstaniem.
Liked by: Дэнксон

http://www.youtube.com/watch?v=0wlYQ5wDM8M Co ksiądz sądzi o takich filmikach, są robione specjalnie żeby garstka ludzi się bała, bo trochę dziwne że są. Ale przerażają. Człowiek który to ogląda wątpi w życie i ocalenie. 55minuta ciekawa.

ja polecam zawsze zdrowy rozsądek. Gdyby ci ludzie byli naprawdę tak potężni, to takie filmiki by znikały. Ja uważam, że to po prostu jest im na rękę, bo wiele jest tu prawdy, ale i kłamstwa, a jak już pisałem tutaj kłamstwo z pozorami prawdy jest najgorszym z rodzajów kłamstw

Najdziwniejsza sytuacja której był Ksiądz świadkiem w miejscu publicznym?

Sebastian
hmm w metrze w Rzymie, kiedy do biskupa ubrnego w pełne szaty kapłańskie podeszła grupa amerykańskich pielgrzymów uklęknęła i poprosiła o błogosławieństwo. Było to piękne i wzruszające.
Liked by: Дэнксон

Ksieże ja jestem z Murcek... Akurat kogo jak kogo, ale mnie to Ksiądz doskonale zna :)

to przyjdź na kawę :-) Zapraszam. Odezwij się drogi młody przyjacielu na facebooku to dogramy szczegóły.

Ja mam więcej przemyśleń na temat Kościoła, ale ask nie pozwala mi tego napisać. Denerwują mnie te limity liter w wiadomości... Dodam ze nie jestem ateistą, ale jestem człowiekiem wierzącym, który często ulega złu, bo nie wiem jak mam sobie z tym radzic.. I teraz chciałbym znów napisać monolog ale..

Drogi młody poszukiwaczu prawdy :-) jeśli jesteś z Katowic albo okolic to zapraszam do osobistej dyskusji. coś czuję, że będzie ona na dobrym poziomie i obydwu z nas coś da :-) A jeśli jesteś z dalszych okolic to podaj maila tam możemy przenieść dyskusję.

Więc Ksiądz mi opowie jak to się stało że się nawrócił?

pedofil biskup
przepraszam, że dopiero teraz odpisuję. Nie miałem czasu, żeby się nad sobą skupić dłużej ostatnio.
A moja droga do Boga była burzliwa. Rodzina praktykująca, wierząca, ale ja bylem zawsze niespokojnym duchem i ciągle szukałem, pytałem. Miałem szczęście do nauczycieli, którzy nauczyli mnie zadawać pytania i szukać, przekazali mi pasję do Prawdy. Zacząłem szukać Prawdy w filozofii dość wcześnie. Miałem chyba taki dar, że szybko to chłonąłem. Im więcej wiedziałem, tym więcej pragnąłem wiedzieć. Do księży niestety szczęścia nie miałem i dlatego im więcej filozofii było we mnie, tym mniej religii. Bunt przeciwko Bogu był buntem wobec chyba zakłamanego obrazu Absolutu, bo Kościół ceniłem zawsze za przekazywanie Tradycji, dbałość o sztukę i o zasady moralne, które ma też filozofia, jak uważałem, ale że jest ona za mądra dla ludzi, to Kościół niech jej naucza ubierając w dogmaty.
W końcu zapragnąłem ostatecznie podważyć chrześcijaństwo. Dużo toczyłem rozmów, wiele książek czytałem. W końcu Nietzsche i inni krytycy chrześcijaństwa. Byłem z początku urzeczony, ale im głębiej badałem, tym mocniej wątpiłem w ich kompetencje. I sam zacząłem tworzyć kontrargumenty i broniłem Kościoła i jego wiary. Potem broniłem Kościoła przed tezami mojej serdecznej przyjaciółki Marty - ateistki. Tu widzę ingerencję Boga, bo poczułem, że On naprawdę jest Prawdą i to On jest Tym, za którym tęskniłem. wiele było jeszcze innych spraw, ale tak to wygląda w ogólności. Teraz mój umysł znalazł pokój przy Bogu w Jego Kościele. I dobrze mi tu, choć dalej jestem krytykiem i ciągle pogłębiam

View more

http://ask.fm/PadreSebastiano/answer/113390587091 A ksiądz by dał drugą szansę? nawet jeśli zostałby ksiądz zraniony bardzo mocno?

powiem nawet radykalniej : Zawsze trzeba dać drugą szansę, bo naprawdę nie wiemy co nas czeka i nie wiemy co ta osoba czuła i czy naprawdę żałuję. Trzeba rozmawiać, dzielić się tym, co się przeżywa. Ja dałbym drugą szansę i osobiście też bym o nią prosił, a w niektórych sytuacjach nawet błagał.
Liked by: Дэнксон

... otwarty na ludzi grzesznych. Im jest potrzebny "drogowskaz życiowy". Osoba która jeszcze nie odnalazła Boga sama sobie nie poradzi w tych czasach. Sam Jezus gdy wysyłał gdzieś swoich uczniów to wysyłał po dwóch.Jednego, samotnego człowieka jest łatwo zmanipulować i oszukać. W grupie jest siła.

Dziękuję za te przemyślenia. Bardzo trafne obserwacje. niestety istnieje w Kościele taki trend zajmowania się tymi, których się ma. Zapał misyjny się traci na rzecz formacji, dobrej i potrzebnej, ludzie przy Kościele. Doskonale rozumie to Papież Franciszek, który mówi nieustannie: "Wychodźcie, wychodźcie i głoście." Dlatego ja poszedłem na filozofię i tam byłem świadkiem Jezusa i Kościoła, który dąży do Prawdy jak i prawdziwy filozof, mędrzec. Dlatego też tak chętnie debatuję z dojrzałymi ateistami, a nie kinderateistami, którzy są za głupi na wiarę, albo za bardzo ubabrani czy uzależnieni, aby wierzyć.
Polecam to świeże kazanie bp Rysia z Krakowa z tegorocznych święceń kapłańskich u dominikanów:
http://dominikanie.pl/2014/05/jestescie-swieceni-dla-misji-totalnej-audiofoto/
"„My w Kościele kochamy powtarzać: zatroszczmy się najpierw o tych, których mamy, zaopiekujmy się nimi. A jak nam starczy czasu i energii, to pójdziemy na misje do tych, których nie ma w Kościele” – ubolewał bp Ryś.
„A ten biedny papież Franciszek nic innego nie robi, tylko staje przed nami i mówi: »Wyjdźcie, wyjdźcie, wyjdźcie!«”. Nie zachowacie tego co macie, jak nie wyjdziecie do misji” – przekonywał pomocniczy biskup archidiecezji krakowskiej.
Kaznodzieja przestrzegał: „Będziecie chcieli tylko zachować to, co mamy, będziecie się obracać tylko w tym świecie, który znamy – spróbujcie to zachować, a zobaczycie, że za dziesięć lat będziemy mieć w Kościele pięć procent ludzi”.
„Jest czas nowej ewangelizacji. Przyjmujecie święcenia w tym momencie Kościoła. Macie wychodzić, a nie skupiać się na tym, co już jest, kontemplować sukcesy i poruszać się ciągle w gronie tych samych ludzi, znajomych z mojego obszaru. Jesteście święceni dla misji totalnej” – apelował do nowych kapłanów bp Ryś."

View more

Next

Language: English