Ja od zawsze uważałam, że zwierzęta mają duszę. Nie wiem jak to wyjaśnić. Nie chodzi o sam fakt nieśmiertelności duszy. Chodzi o to, że skoro one wykazują funkcje życiowe takie jak my, to i mają duszę (nie zmysłową, jak ksiądz to ujął).
innej możliwości nie ma. To, co mówisz to się właśnie w tej funkcji zmysłowej mieści. Zwierzęta odczuwają biologiczne przywiązanie, czy inne reakcje są im właściwe, a my przypisujemy im rangę naszych uczuć, a tak nie jest. To czysta biologia.
Mógłby mnie ksiądz co roku znaleźć na Woodstocku :) A propos, co ksiądz sądzi o tym festiwalu? Niektórzy katolicy sądzą, że to jest "wytwór szatana" :P W sumie jest tam Przystanek Jezus :)
ja nie jeżdżę, bo nie mam kiedy. Powiem Ci osobiście w tym roku miałem 5 dni wolnego :-) Dużo działam na parafii, jeżdżę z wieloma grupami, zwiedzamy, poznajemy Polskę i świat. A przez to mało czasu zostaje dla siebie. A co do woodstocku to już się niedawno wypowiadałem. Nie neguję go jako całości, a nadużycia się wszędzie zdarzają. Rozumiem i krytyków i zwolenników.
Dobrze, znalazłam odpowiedź. Ale nawiązując - jeśli uważamy, że zwierzęta mają duszę (podobną do ludzkiej) to czy jest to grzechem?
a na czym ma polegać owo podobieństwo. Nasza dusza jest nieśmiertelna, bo stworzona na obraz Boga, a zwierzęta nigdy tej cechy podstawowej duszy ludzkiej mieć nie będą.
Dokonanie aktu apostazji wymaga wielu formalności?
ale i tak nic nie daje, bo faktu chrztu się nie wymaże. Jest tylko wyłączeniem się ze społeczności wierzących i pociąga za sobą raptem brak pogrzebu katolickiego i zaciągnięcie na siebie ekskomuniki. Jeśli nie wierzysz to i po co te formalności. Dla Ciebie powinna liczyć się głębia. Ale rób jak uważasz. Jest z tym trochę formalności.
moja daleko idąca ostrożność każe uważać. nie uznaję jej objawień, choć nie ukrywam, że są ciekawe i mogą wnieść trochę światła w rozumienie pewnych kwestii, zasadniczo jednak nie zalecam czytania.Najpierw poznajmy Pismo Św. dopiero potem pogłębiajmy.
To może teraz trochę inaczej.
Jestem Rastamanem. Według mnie następca Chrystusa już nadszedł, nazywa sie Haile Selassie. Jego nadejście przepowiedział prorok Marcus Garvey. Co ksiądz myśli o prorokach, których w Biblii nie ma?
Bardzo ciekawy pogląd. Nie zgadzam się z nim, ale szanuję. A w Biblii jest wielu proroków, ktorzy dokładnie przepowiadali czasy mesjańskie i jakoś obecne ich nie przypominaja.Myślę, że nasza osobista dyskusja mogłaby ubogacić obydwie strony, szkoda, że jest niemożliwa pewnie z racji odległości.Życzę Ci wszystkiego dobrego. Jak chcesz możemy polemizować jeszcze o kilku zasadniczych kwestiach.Serdecznie Cię pozdrawiam
uczęszczam raz na dwa tygodnie do spowiedzi, jestem ceremoniarzem a służę już 14 lat. Jednakże ten brak wysłuchania tworzy w moim sercu ból i bezradność. . .
porozmawiaj o tych emocjach z księdzem. Polecam kierownictwo duchowe. Dla Ciebie to byłoby chyba idealne rozwiązanie, które da Ci tak upragniony pokój.
Ksiadz z mojej parafii zrobił dziecko mojej 19 letniej sasiadce, opłca jej mieszkanie i płaci na to dziecko za to zeby milczyła, mysli ksiadz, ze cos powinnam z tym zrobic czy sie nie wtracac?
jeśli znasz taki przypadek proszę napisz o tym do Kurii. Nie można być obojętnym.