@PadreSebastiano

ks. Sebastian

Ask @PadreSebastiano

Sort by:

LatestTop

Previous

Dziękuję że ksiądz to pousuwał wiele zyskał w moich oczach, od teraz będę księdza obrońcą gdy usłyszę negatywny komentarz w księdza stronę ;-) A można prosić o maila?

proszę sebastian_heliosz@archidiecezja.katowice.pl
Liked by: kropelka

Related users

To prawda. Jednakże (już poza tematem tej rozmowy) jestem zdania, że człowiek powinien żyć według własnego sumienia, podczas wychowywania przez rodziców nauczyliśmy się co jest dobre,a co złe i sami powinniśmy oceniać jak postępujemy. A niestety często rodzice i księża właściwie każą żyć "tak i tak"

to jest fundament !!! Pełna zgoda. Po co mi wiedzieć jaka jest ogólna prawda, jeśli ona nie stanie się prawdą dla mnie. Sumienie gra tu kapitalną rolę. Ale potrzeba ciągłej jego formacji, doskonalenia siebie, zadawania pytań, ciągłego poszukiwania. Nie lubię takich prostych schematycznych odpowiedzi i rozwiązań. To nas czyni robotami, a nie ludźmi :-)
Liked by: kropelka ANKA

Ależ urąga Bogu, bo to złamanie jednego z Jego przykazań.

tak samo nie kradnij :-). A co z sytuacją kiedy np. okłamię kolegę? przecież nie łamię przykazania Bożego, a jest to ewidentny grzech
Liked by: kropelka

To też świetne stwierdzenie, generalnie na Świecie własności intelektualne [muzyka, filmy, gry] kupowane są o wiele częściej, niż w Polsce, a to ze względu na niższe ceny produktów i większe zarobki

dlatego trzeba starać się o lepszą Polskę :-). Bardziej uczciwą, mniej opodatkowaną, bardziej wolną.

Ma ksiądz rację. Ale nie uważam, by można to było podciągnąć pod grzech, nie jest to sprzeciwieniem się Bogu.

Ale grzech nie dotyczy tylko Boga, np. to, że pożądam żony mojego kolegi nie urąga Bogu, a grzechem jest. Grzech to nieuporządkowanie moralne w sferze relacji do siebie, drugiego człowieka, a potem do Boga.
Liked by: kropelka

Zasadniczo twórcy muzyki tworzący dla fanów, a nie pieniędzy, cieszą się z radości wywołanej muzyką. Ma ksiądz rację co do zapłaty, lecz sam artysta niewiele na tym traci - bardziej cierpi ogromna firma, która doi pieniądze jak tylko może :) A dobra muzyka/film zawsze znajdzie chętnych do kupna.

takie tłumaczenie rozmywa zasadnicze kwestie moim zdaniem. Artysta ma prawo do tego, by jego muzyka była rozpowszechniana, ale nie powinno odbywać się to kosztem jego finansów. Za dużo jest, jak już mówiłem pośredników. Gdyby płyty kosztowały mniej, artysta by z tego więcej dostawał, bo ludzie chętniej by kupowali.

Po prostu nie daje mi spokoju stwierdzenie księdza, że pobranie piosenki z internetu to kradzież w takim samym sensie jak np. kradzież samochodu. To tylko plik, ciąg znaków, którego nikomu nie zabieram. To tak jakbym zduplikował kogoś samochód z garażu, a właściciel nazwałby mnie złodziejem.

kradzież w sensie posiadania czegoś co nie jest moje. Zrobienie takiej samej pracy jak kolega znaczy odpisanie też jest kradzieżą, bo plagiat to kradzież wartości intelektualnej. Artysta ma prawo do zarobku. Mamy tyle portali z muzyką, że nie musimy jej ściągać, jak chcemy na płytce to kupmy prawo do jej odtwarzania.

http://forum.gazeta.pl/forum/w,29,45365779,,Najwieksze_ludobojstwo_w_dziejach_ludzkosci.html?v=2&wv.x=1 Czytałem również dziennik jednego z konkwistadorów. Pełno krwii i rzezi. Wasza katolicka propaganda przedstawia to w różowym i okrojonym ze złej strony świetle. Ludobójstw się nie tłumaczy.

gazeta wyborcza jest organem propagandowym więc mało tam rzetelności od wielu lat, a z początku tak nie było. A komentarze to każdy może pisać. Proponuję zdać sobie sprawę, że wiara nie ma tu nic wspólnego. Sadysta się rodzi i robi wszystko, żeby zrealizować swoją chorą pasję. I to niezależnie czy jest żydem, katolikiem czy ateista. To siedzi głęboko w człowieku taki sadyzm. Zadna grupa nie jest wolna od zbrodni, bo niestety my jesteśmy w potencjalności okropnymi ludźmi.
Polecam prześledzić wnioski z tzw. eksperymentu, który prof. Zimbardo opisał w ksiązce: Efekt Lucyfera. znane sa 2 filmy w oparciu o te badania.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Eksperyment_wi%C4%99zienny
Liked by: kropelka

Ostatnia już wypowiedź - gdyby Ksiądz wydał, nie wiem, jakąś ważną mowę/kazanie/przesłanie w formie filmu na płycie DVD - poczułby się ksiądz okradziony z tej własności, gdyby ktoś pobrał ten film i wziął go naprawdę do serca i dzięki Księdzu zmienił się na lepsze, a nie kupiłby płyty w sklepie?

artysta tworzy też komercyjnie. Ja np swoje wykłady czy artykuły udostępniam nieodpłatnie, bo chodzi o przekaz. Jednak artysta zyje ze swoich utworów i należy mu się za to godziwa zapłata. Problemem jest zaporowa często cena i masa pośredników zarabiająca po drodze niestety.
Liked by: kropelka

[...]Natomiast kopiowanie nie jest kradzieżą, w moim skromnym przekonaniu, przynajmniej w sferze muzycznej, gdyż twórca nie traci na tym nic, a zyskuje słuchacza/fana. Na tym najbardziej zależy twórcom muzyki. Czym innym jest pobieranie własności intelektualnej i późniejsza sprzedaż, to już kradzież

twórca traci pieniądze z danej płyty. Zresztą jak można być czyimś fanem a nie wspierać swojego idola? Czerpanie zysku z kopiowania jest jak najbardziej kradzieżą, natomiast samo kopiowanie jest po prostu nie w porządku.
Liked by: kropelka

Moja muzyka też jest sprzedawana, więc jestem trochę w temacie-piosenka umieszczona na YouTube często jest w formie promocji artysty, jest tam po to, by potencjalny nabywca mógł usłyszeć utwór. Może go słuchać w całości, więc argument z YouTube jest nietrafny. Natomiast kopiowanie nie jest...[cdn]

chyba się nie zrozumieliśmy. Nic nie mam do youtube, chodzi o to, że jeśli ktoś jest fanem jakiegoś zespołu i słucha często jego utworów to ma sobie kupić płytę i ten zespół wesprzeć, a nie ściągać mp3. Odtwarzanie z youtube nie jest niczym złym, bo to jest medium pewne, jak radio czy telewizja. Natomiast czym innym jest ściąganie na dysk i odpalanie płytek.
Liked by: kropelka

kiedy przybyli misjonarze, my mielismy ziemie. oni mieli biblie. uczyli nas modlic sie z zamknietymi oczami. gdy otworzylismy oczy, oni mieli ziemie, my mielismy biblie.

jacy my? jacy oni?
Polska nic nie straciła przyjmując chrześcijaństwo, wręcz odwrotnie.
Polecam:
https://www.youtube.com/watch?v=k3i4hwcD0O4PadreSebastiano’s Video 111697316051 k3i4hwcD0O4PadreSebastiano’s Video 111697316051 k3i4hwcD0O4
a jeśli chodzi o to, że misjonarze tak czynili np. z Indianami to polecam ten obrazek.
Liked by: kropelka

Grzechem jest słuchanie muzyki, z której ma się radość? To przepraszam, nie możemy też jeść rzeczy, które nam smakują? Zadawać się z ludźmi, którzy nas uszczęśliwiają? Bo czegoś nie rozumiem.

zle zrozumiałeś. Chodzi o to, że ściąganie płyt swojego ulubionego wykonawcy jest nie w porządku. Można ściągnąć i odsłuchać jakiś kawałek, którego nie znamy, ale nie taki którego słuchamy ciągle. Taki utwór jeśli chcę mieć na płytce, a nie słuchać z np. youtube to muszę zapłacić. To jest uczciwość. I o to chodziło w tej odpowiedzi.

Dlaczego Kościół tak bardzo chroni zarodek- rzecz, która jeszcze nie czuje, nie jest świadoma co się ddzieje, a nie stara się w tym czasie bardziej pomóc dzieciom z Afryki, które codziennie umierają z pragnienia?

uwierz mi, gdyby Kościół wyszedł z Afryki to tam by nic nie zostało, tylko jeden wielki chaos. 60% placówek służby zdrowia na tym kontynencie prowadzi Kościół katolicki. Polecam obrazek :-)
A co do stwierdzenia, że zarodek to rzecz to jest to ideologia. Z zarodka nie może powstać nic innego jak dorosły człowiek, więc coś co jest człowiekiem, tylko w bardzo wczesnej fazie rozwoju, nie może być rzeczą.
Liked by: kropelka

Bardzo ksiedzu dziekuje. Rozwialm swoje watpliwosci. Milo ze ksiadz tu jest. Napewno jecze kiedys o cos za pytam. I prosze o modlittwe za mnie ;)

zawsze do usług, Staram się odpowiadać w miarę możliwości jak umiem. Życzę samych sukcesów. Pozdrawiam i zapewniam o modlitwie
Liked by: kropelka

Czy piractwo jest grzechem i należy się z niego spowiadać?

Traktowałbym jako grzech ściągnięcie z sieci programu i zarabianie na nim. Ewentualnie słuchanie muzyki, z której ma się radość. Ściągnięcie muzyki testowo czy kolekcjonerko i wywalenie jej do kosza po 1 razowym odsłuchu grzechem nie ma prawa być.
Liked by: kropelka

Chodzę regularnie do spowiedzi. Po każdej wychodzę tak pozytywnie zbudowany, gotowy do nowej walki.. i walczę. I co? Przychodzi pora kolejnej spowiedzi a ja robiąc rachunek sumienia zdaję sobie zprawę z tego że ląduję w konfesjonale z tą samą formułką grzechów..a przecież próbowałem, walczyłem..

proszę przeczytać odpowiedź na jedno z poprzednich pytań o spowiedzi i o tym co zrobić, żeby nie była ciągle taka sama, może tam znajdziesz odpowiedź odpowiednią. Jeśli nie daj znać, pomogę....
Liked by: kropelka

coraz bardziej księdza lubie kiedyś się ujawnie prywatnie ;-) tylko troche jeszcze zaufania musze zdobyć

cieszę się i oczekuję z niecierpliwością :-) Pozdrawiam
Liked by: kropelka

jak to zmienić by każda kolejna spowiedź nie wyglądała tak samo?

dużo zależy od Ciebie. Trzeba się dobrze do niej przygotować. Poszukać DOBREGO rachunku sumienia, znaleźć czas na refleklsję, podsumowanie. Ja polecam taką prosa zasadę. Robić sobie co wieczór, albo co 2 dni taki bilans zysków i strat: to co mi się udało, co było super, fajne i dobre, i co było grzechem, słabością i upadkiem a potem zrobić sobie postanowienie jednotygodniowe albo kilkudniowe, żeby te negatywy eliminować, a pozytywy wspierać. Potrzeba dużo samozaparcia, ale jak będziesz chciał uda się. Ważne, żeby cele były weryfikowalne tzn. nie postanawiaj, że będziesz milszy czy grzeczny, ale konkretnie, ze będziesz spędzał z mamą na rozmowie więcej czasu np o 15 minut jak zazwyczaj, albo będziesz siedział na internecie tylko godzinę. Proste krótkie zasady i wiele się może zmienić
Liked by: kropelka

Next

Language: English