Dlaczego księża utrudniają apostazję, a potem ten człowiek (już po apostazji) dalej jest liczony do kościoła? Z powodu ludzi przechodzących na inną wiarę w bardzo szybkim tempie?
http://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/komentarze/art,1159,czy-apostazja-wyklucza-z-kosciola.html
" Formalny akt apostazji ma swoje konsekwencje. Z mocy samego prawa (łac. latae sententiae) na apostatę zostaje nałożona ekskomunika. Jest to kara przewidziana w Kodeksie Prawa Kanonicznego polegająca na wykluczeniu wiernego z życia Kościoła. Człowiek obłożony taką karą nie zostaje zatem "wyrzucony" z Kościoła, nadal do niego należy, jednak zostaje ustawiony niejako poza życiem ziemskiej wspólnoty Kościoła.
Co w praktyce oznacza ekskomunika? To przede wszystkim niemożność sprawowania i przyjmowania sakramentów, zakaz wykonywania funkcji w Kościele (chrzestnego, świadka bierzmowania, świadka zawarcia małżeństwa, lektora czytań podczas liturgii), zakaz przynależności do publicznych stowarzyszeń, ruchów i organizacji kościelnych, a także pozbawienie pogrzebu kościelnego."
Ten akt apostazji i tak niczego dla niewierzącego nie zmienia tak po prawdzie. I tak pozostaje niezatarte znamię chrztu i wszystkie zobowiązania z niego płynące. A rodzice i chrzestni,którzy ślubowali, że będą wychowywać dziecko w wierze odpowiedzą przed Bogiem z realizacji tych przyrzeczeń.
Poza tym apostazja uniemożliwi pochówek katolicki. Jeśli ktoś chce tego aktu dokonać, to robi to tylko z ostentacyjnego negowania Kościoła, więc czemuż by Kościół miał cokolwiek ułatwiać? Jeśli Ci zależy, to się postaraj o to. Poza tym Kościół przyjął konkretne normy postępowania w takich przypadkach.
" Formalny akt apostazji ma swoje konsekwencje. Z mocy samego prawa (łac. latae sententiae) na apostatę zostaje nałożona ekskomunika. Jest to kara przewidziana w Kodeksie Prawa Kanonicznego polegająca na wykluczeniu wiernego z życia Kościoła. Człowiek obłożony taką karą nie zostaje zatem "wyrzucony" z Kościoła, nadal do niego należy, jednak zostaje ustawiony niejako poza życiem ziemskiej wspólnoty Kościoła.
Co w praktyce oznacza ekskomunika? To przede wszystkim niemożność sprawowania i przyjmowania sakramentów, zakaz wykonywania funkcji w Kościele (chrzestnego, świadka bierzmowania, świadka zawarcia małżeństwa, lektora czytań podczas liturgii), zakaz przynależności do publicznych stowarzyszeń, ruchów i organizacji kościelnych, a także pozbawienie pogrzebu kościelnego."
Ten akt apostazji i tak niczego dla niewierzącego nie zmienia tak po prawdzie. I tak pozostaje niezatarte znamię chrztu i wszystkie zobowiązania z niego płynące. A rodzice i chrzestni,którzy ślubowali, że będą wychowywać dziecko w wierze odpowiedzą przed Bogiem z realizacji tych przyrzeczeń.
Poza tym apostazja uniemożliwi pochówek katolicki. Jeśli ktoś chce tego aktu dokonać, to robi to tylko z ostentacyjnego negowania Kościoła, więc czemuż by Kościół miał cokolwiek ułatwiać? Jeśli Ci zależy, to się postaraj o to. Poza tym Kościół przyjął konkretne normy postępowania w takich przypadkach.
Liked by:
нαηα