Bardzo prawdopodobne że zdrady, możliwe że też jakiegoś perfidnego kłamstwa w żywe oczy, które by mnie skrzywdziło bądź zrujnowało w jakiś sposób życie (kariera zawodowa, psychika, relacje rodzinne). Ciężko powiedzieć jednoznacznie, na 100% nie powiem. Ale z natury jestem raczej miłosiernym i dobrym człowiekiem i potrafię wiele wybaczyć 😆😆
Piłem, smaczny, zdrowy soczek. Polecam wszystkim takie napoje. Jeszcze syrop z pędów sosny jest świetny i działa kojąco na gardło, zapobiegliwie również. Zrywamy pędy, zasypujemy cukrem, wlewamy troszkę wody, i się syropek tworzy. Mniam! 😆
Co myślisz i jaki masz stosunek do Świadków Jehowy? Są dla ciebie zbędni, neutralni czy coś cię z nimi łączy. Co robisz gdy pukają do twych drzwi, w jaki sposób im odmawiasz i dlaczego?🤔
Nie lubię tego ich łażenia po domach. Z prostego względu - my, katolicy (bądź inne wierzenia) nie chodzimy do ich domów, nie próbujemy ich przeciągać na naszą stronę, opowiadać że to i to jest lepsze, to i to jest kłamstwem. To jest taki trochę akt desperacji szerzenia wiary. Niewiele osób lubi jak mu ktoś chodzi po posesji bądź chce się wprosić do domu. Myślę, że są lepsze metody zdobywania nowych wiernych, no ale... To tylko moje zdanie, wiem że nie każdy tak myśli i mnie poprze.
Jeśli jest szczera i prawdziwa, to oczywiście tak, warto. Przyjaźń buduje się latami, nie każdy będzie z nami w takiej relacji. Trzeba ją szanować i pielęgnować. Oczywiście idzie to w obie strony. Jeśli jedna z osób zaniedbuje przyjaźń, to trzeba porozmawiać szczerze co jest nie tak. Rozmowa to podstawa międzyludzkich relacji, czy to mniej czy bardziej poważnych. 😁
Jestem prawdziwym dinozaurem tego portalu, od 2013. W ramach wspomnień wstawię jedno z najstarszych zdjęć z chyba 2014 roku z mojego pierwszego telefonu XD Tak, przegrałem wszystkie stare zdjęcia, screeny itp. itd. XD A btw to kumak górski z lasu, do którego najczęściej chodzę.
Oj nie noszę odkąd zgubiłem swój ulubiony komunijny w 3 gimnazjum 😂 Reaktywowałem GG, jak ktoś chce to proszę śmiało pisać, najlepiej wieczorem: 66571738
Najczęściej, gdy zdarzy się jakaś tragedia albo kiedy jestem jakiś przybity, smutny. Ostatnio mnie zastanawiało jak to jest, że mając 34 lata, żonę, dziecko, pracę popełniasz samobójstwo. Bo w mojej wiosce właśnie taki przypadek się zdarzył. To jest dla mnie niepojęte... Bardzo współczuję tej biednej rodzinie. Sam miałem wujka samobójcę, więc wiem przez co przechodzą. 😞
Aktualnie jestem u znajomych na weekend w Krakowie, poodpowiadam coś więcej po niedzieli 😁 A pogoda piękna była, słoneczna. Pozdrawiam cieplutko Smokiem Wawelskim 😆
Tak, lubię, choć rzadko jem. Niezbyt przekonują mnie te sklepowe, a te z "januszowych pasiek" ciężko dorwać, bo już coraz mniej ludzi zajmuje się pszczołami na własną rękę. Zmiany klimatu i opryski zbóż dają im strasznie w kość... Znaczy w chitynę! 😂
Tak, mam. Alcatraz. Świetna pizza, no majstersztyk, od lat taki sam smak i wygląd - to się ceni. Przy okazji można piwko strzelić, no wszystko w sumie tam jest, ale pizza najlepsza. Polecam każdemu, kto odwiedzi kiedyś Sanok. 😆