Nie myślałxś kiedyś nad usunięciem konta tutaj? Jeśli tak, z jakiego powodu?
Nie mogłabym. Ja tu pozostawiłam sporą część duszy, potrzebuję tego miejsca, by się wygadać i mieć wrażenie, że ktoś chce to czytać, że mnie ktoś słucha. Z wyboru, nie żadnego przymusu.
Było źle do tego stopnia, że nie miałam ochoty nawet pisać, bo miałam wrażenie, że jedyne jestem w stanie przekazać to negatywne emocje, całe moje nieszczęście, które mnie przydusiło, to mnie tu nie było. Wróciłam po latach, odmieniona, zagubiona, szukająca uwagi i chociażby złudzenia, że kogoś poznaję, przebywam wśród ludzi. I może, a nawet na pewno, nie wyzbyłam się powodów do narzekań i smutku, ale jakoś przywykłam, funkcjonuję w miarę normalnie.
Jak na razie chcę tu zostać.
Było źle do tego stopnia, że nie miałam ochoty nawet pisać, bo miałam wrażenie, że jedyne jestem w stanie przekazać to negatywne emocje, całe moje nieszczęście, które mnie przydusiło, to mnie tu nie było. Wróciłam po latach, odmieniona, zagubiona, szukająca uwagi i chociażby złudzenia, że kogoś poznaję, przebywam wśród ludzi. I może, a nawet na pewno, nie wyzbyłam się powodów do narzekań i smutku, ale jakoś przywykłam, funkcjonuję w miarę normalnie.
Jak na razie chcę tu zostać.
Liked by:
Paweł Pawłowski
Honey...
Łukasz Wawrzyniak
Znudzony Gad