@ComeOnHome

Pożeracz Grzechów

Ask @ComeOnHome

Sort by:

LatestTop

Previous

Lubisz robić zakupy? lle czasu możesz na tym spędzić?

W księgarni, antykwariacie to mogliby mnie nawet zamknąć i bym się nie pogniewała.
Ogólnie lubię robić zakupy pod warunkiem, że nie ma groma ludzi, bo się wtedy denerwuję niepotrzebnie jak muszę się przeciskać, albo ktoś mnie gdzieś trąci i się nawet nie obejrzy... Zabiłby i nie zauważył, poszedłby dalej.
Mogę długo łazić i oglądać asortyment sklepu, ale mój narzeczony traci przy tym cierpliwość i mnie pogania lub po prostu stoi obrażony, jak jakiś kołek, a po czymś takim to mi się odechciewa całych zakupów.
Ale bez przesady, że mogłabym tak codziennie. Skądże znowu. Jednak tak z 2-3 razy w miesiącu wyskoczyć na kilka godzin jest dla mnie nawet odprężające.

Jaki jest najlepszy sposób, w jaki można komuś okazać swoją miłość?

Powiem w swoim imieniu.
Jak kogoś się kocha, to się o niego troszczy. Miłość okazać można na wiele sposobów, słowa "kocham Cię" można umieścić w małych rzeczach i czynach. I chyba to jest najlepsze. Te codzienne drobiazgi. Buziak na dobranoc, czy do widzenia, "kochanie, kupiłem Ci pączka, bo ostatnio mówiłaś, że miałaś ochotę"-mój wielki romantyk tak robi, pokazuje, że mnie słucha i nawet taki drobiazg jest znaczący, teksty typu "ubierz się cieplej, bo mi zmarzniesz" i takie tam błahostki ;)
Jeszcze można zawrzeć związek małżeński lub okazać gotowość do niego. To już duży, poważny krok.
Ja żałuję, że mój luby nie wpadł na pomysł żeby oświadczyć mi się stosem książek, to by było coś. A tak dostałam pierścionek, którego nie noszę, bo mnie się taka biżuteria nie podoba i jest niepraktyczna. Próbowałam się przyzwyczaić, ale coś mi nie poszło. Leży sobie teraz ten biedny symbol jego miłości i oddania w pudełeczku, na honorowym miejscu i tyle pożytku z pierścionka xD

View more

Jakie aski mogłabyś polecić? Szukam ciekawych profili

Ciężko wyłowić takie perełki, które mają coś do powiedzenia.
Mnie się udało znaleźć kilka, co wpadają w moje gusta, czasem mnie rozmieszają, innym razem wzruszają, a już na pewno wzbudzają moją sympatię. ]
Ale nadal jestem na etapie poszukiwań.
To co przeze mnie jest doceniane, Tobie może się nie spodobać. Nie znam Twoich zainteresowań, nie wiem, co do Ciebie przemawia, a co Cię odrzuca.
Radzę popatrzeć kto mi zadaje pytania, kto daje serduszka do odpowiedzi, a nuż któryś profil zostanie przez Ciebie doceniony.
Tu nie będę nikogo wyróżniać.

People you may like

Aleksia245’s Profile Photo A
also likes
shesdead_’s Profile Photo Dagmara
also likes
Claauss123’s Profile Photo kluska.
also likes
Karolina00984’s Profile Photo † Karoo..
also likes
kurdewszystkozepsute’s Profile Photo Astre ✨
also likes
Kaluui’s Profile Photo Kaluui
also likes
izukrupa’s Profile Photo Izabela
also likes
TheNiki123’s Profile Photo Neti;^^
also likes
JuliaWroblewska979’s Profile Photo ❤Jullcia❤
also likes
KlaudiaMisia749’s Profile Photo Klaudia Musik
also likes
shoutwhispersilence’s Profile Photo Daisyy ☯
also likes
DamianCleverbotXD’s Profile Photo DvMIvN
also likes
Meg693’s Profile Photo Sylwia K
also likes
Want to make more friends? Try this: Tell us what you like and find people with the same interests. Try this: + add more interests + add your interests

Obserwuję! Bardzo podoba mi się Twój ask 😊

kruczek3011’s Profile PhotoLilith
Dzięki wielkie.
To taki zbiór różnych kombinacji liter i słów wkomponowanych w wypowiedzi, które raczej nic nie wnoszą do życia osób je czytających, ale miło, że znajdują się osoby, co to mają chęć się zagłębiać w moje wywody.
Doceniam.
Obserwuję
Bardzo podoba mi się Twój ask

Według badań naukowych takie mówienie skutecznie dysocjuje od emocji (wiadomo są określone warunki gramatyczne i inne), pomaga lepiej sobie z nimi radzić. Czy weryfikujesz teorie randomów z Internetu(jak ja)? Nie wybiegam za daleko, że teoria Cię zaciekawi, że będzie warta weryfikacji, ogólnie...

Nie weryfikuję, bo jeszcze nie natknęłam się na taką teorię, co to by wzbudziła we mnie palącą potrzebę, by sprawdzać stan faktyczny. Raczej ufam, że nikt przeze mnie obserwowany kitów mi nie wciska :D
Akurat z tym mówieniem do siebie, to wydaje mi się dosyć prawdopodobne to, co piszesz, bo wiem, jak na mnie to działa :D Także w ten temat zagłębiać się na tę chwilę przynajmniej, nie będę.
Obecnie nie przychodzi mi do głowy przykład, kiedy weryfikowałam czyjeś teorie, ale na pewno jestem skłonna by to robić, kiedy jakiś temat rozbudzi we mnie głębszą ciekawość.
Liked by: Inny ja Gray
+1 answer in: “Co sądzisz o mówieniu do siebie w drugiej i trzeciej osobie?”

co zrobić by zasłużyć u Ciebie na buziaka w policzek?

A to nie za mną takie numery.
Trzeba być moim chłopakiem, tylko on ma takie przywileje.
Niby buziak w policzek to takie nic, ale nie lubię ich rozdawać. Nie leży to w mojej naturze. Jak mam kogoś przytulić, czy tak zażyle przywitać lub pożegnać to krew się we mnie przelewa. Nie lubię jak ktoś mnie dotyka. I ja też trzymam usta i ręce przy sobie xD
Ewentualnie uścisk dłoni jestem w stanie znieść.

Co sądzisz o mówieniu do siebie w drugiej i trzeciej osobie?

Nieco idiotyczne zachowanie, ale od czasu do czasu mi się zdarza :D Częściej jednak reaguję tak w myślach niż na głos.
Ale ja za dużo czasu spędzam sama, może dlatego mi się tak wymyka.
To w takich śmiesznych sytuacjach, jak coś nabroję i śmieję się z własnej głupoty.
Może jakimś przykładem zarzucę... O, rozsypie mi się mąka. Dużo mąki lub coś mi z szafki wypadnie, bo tyle mam tych pierdół do pieczenia, że aż się na mnie czasem wysypują. I myślę sobie lub mówię pod nosem ''Oj, Magda, Magda, jakbyś mało sprzątania miała, jeszcze musisz sobie dokładać" :D
+1 answer Read more

Co sądzisz o miłości przez internet? Czy ona istnieje?

Hah, znowu przyszedł czas zwierzeń.
Powiem tak... Byłam kiedyś w związku internetowym.
W sensie jako nastolatka wchodziłam na poznawajkę, trafiłam tam na kilka ciekawych osób, z którymi przez jakiś czas utrzymywałam kontakt, ale w necie można spotkać, wielu świrów, czy zboczeńców, takich osobliwości było tam na pęczki...
Ale poznałam tam też P. Dodaliśmy się do znajomych na fejsie, pisaliśmy na GG, wymieniliśmy się numerami telefonów, smsowaliśmy, telefonowaliśmy do siebie... I w sumie zachowywaliśmy się jak para :D
Nie wiem, czy to była miłość. Wtedy byłam pewna, że tak. Ale wytrwaliśmy tak kilka miesięcy, potem się rozstaliśmy. Nigdy się nie spotkaliśmy, za duża odległość.
Do dziś mam mieszane uczucia jeśli chodzi o ten epizod w moim życiu. Miłość przez Internet na pewno jest trudna. Przecież człowiek potrzebuje bliskości drugiej osoby, fizycznej obecności...
Także na dłuższą metę nawet tym najwytrwalszym się nie uda, jeśli to ma się opierać jedynie na wymianie wiadomościami.
Ale kurczę, nie życzę nikomu tak beznadziejnej miłości. Okropne uczucie, gdy Ci na kimś zależy, a go nie widujesz, nie spotykacie się... Wiem co mówię, w pewien sposób tego doświadczyłam.
Mogę się wydać trochę naiwna i głupiutka po tej odpowiedzi, ale nie żałuję tego związku-nie związku. W pamięci zachowałam to co było w naszej relacji najlepsze :)
Aha, nie umiem z całą pewnością potwierdzić lub wykluczyć takiego zjawiska jakim jest miłość przez internet.

View more

Jaki masz stosunek do ludzi, którzy proszą o pieniądze na ulicy?

Po prostu mi ich żal.
Tego, że ich życie tak się potoczyło.
Tego, że nie widzą już innych możliwości.
Tego, że sytuacja ich do tego zmusza.
Tego, że nie czują się z tym źle, pogodzili się z takim stanem rzeczy.
Mam w rodzinnej miejscowości taką panią, co to teraz nawet mnie nie poznaje, choć była moją sąsiadką, a jej każdy dzień to misja, by uzbierać chociaż 2 zł na jakieś najtańsze piwo... Tym bardziej jest to smutne kiedy wiesz czyja to matka, czyja to babcia, jaka była kiedyś, ile potrafiła, jak dobrze gotowała, jaka była kreatywna. A teraz własne dzieci się jej wstydzą... Nie wiem, czy zabierają ją jakieś konsultacje z lekarzem, słyszałam, że mieszkańcy wioski wyrobili sobie opinię, że ona to wszystko udaje... Bo miewa przebłyski pamięci... Bo widzą to po pewnych jej zachowaniach... Nie wnikam. Ale mnie się wydaje, że nikt dla własnej przyjemności, czy osiągnięcia celu jakim jest kilka złotych na piwo, nie struga wariata. Kobieta czasami wrócić do domu nie potrafi, w tej samej miejscowości, w której mieszka od urodzenia, a jest pewnie koło 60 tki... Przestała korzystać z toalety i albo załatwia swoje potrzeby na dworze, albo trzeba po niej sprzątać, bo narobi obok... I jej dzieci twierdzą, że to im na złość, bo nie chcą jej dawać na alkohol... Nie chcę ich oceniać, znają ją lepiej, częściej obserwują, ale ja bym się nie zdziwiła, gdyby się okazało, że cierpi na alzheimera, czy jakiegoś typu demencję. Wypadałoby chyba, to zdiagnozować...

View more

Taka krytyka matek a Ty nie chcesz mieć dzieci?

Ludzie miejcie sobie dzieci, ja nikomu tego nie zabraniam. Po prostu takie nadmierne ślęczenie nad tymi dzieciakami wydaje mi się przesadą. I tyle.
Dodajesz post przykładowo na facebooka to pisz go w swoim imieniu, a nie w liczbie mnogiej, kiedy to nie ma sensu. Albo w imieniu tego dziecka, co to nawet nie jest świadome, tego czym jest portal społecznościowy.
Bardziej mi tu chodzi o to, że to MOIM ZDANIEM NIE WYGLĄDA DOBRZE. I tak jakoś literacko do mnie nie przemawia.
I tak, nie planowałam mieć dzieci. To takie straszne?

jaki zawód był Twoim marzeniem w dzieciństwie?

Za dzieciaka, ale to takiego małego, wiek przedszkolny, to chciałam być tancerką. Pamiętam, że jakieś nieudolne próby taneczne podejmowałam przy puszczanych w tle kasetach Modern Talking :D I koniecznie musiałam mieć do tego takie skarpetki z antypoślizgową podeszwą... A taki dziecięcy kaprys xd

Co dziś robimy ? 😀

hmmhaha’s Profile Photo♡Ange noir♡
O rany, błagam Cię, nie zwracaj się do mnie w liczbie mnogiej, bo mnie to drażni :/ Przecież nie będziemy dziś nic robić wspólnie xD
W ogóle z takim wyrażaniem się kojarzą mi się matki totalnie sfiksowane na punkcie swoich dzieci.
"Mamy już roczek", kurka kobieto, to Twoje dziecko skończyło rok, a nie Ty... Zresztą to fizycznie niemożliwe, byście byli w tym samym wieku xd
"Wyszedł nam pierwszy ząbek", aha, u dziecka to jeszcze normalne, ale u dorosłej kobiety, zęby pojawiły się już dawno.
"Jemy obiadek" i zdjęcie upaćkanego dziecka w jakiejś papce, sorry, ale wydaje mi się, że nie jesz w tym samym czasie co dziecko, a tym bardziej nie musisz mieć tak rozdrobnionego pokarmu...
"I już siedzimy"... no to chyba dziecko usiadło po raz pierwszy, a nie matka...
I tu można wymieniać multum przykładów, ale chyba widać po tym o co mi chodzi...
Uczulona jestem na coś takiego...
Albo najlepsze, dziecko ma urodziny i czasami na facebooku zbierze się kilka osób, co rocznemu, czy dwuletniemu dziecku złoży tam życzenia... I ta matka wczuwa się w rolę dziecka i opisuje w pierwszej osobie... To też mnie trochę śmieszy... I te opisy do zdjęć na fejsie w pierwszej osobie też mnie wnerwiają, jakby to dziecko siedziało i grzmociło w klawiaturę, by zabłysnąć w mediach społecznościowych...
Dla mnie takie zachowania są nawet trochę przerażające, jakby te macierzyństwo przewracało kobietom w głowach.
Nie podoba mi się to i tyle.

View more

💎 Jest ktoś na tym portalu z kim masz chęć się spotkać na żywo i poznać? Jeśli tak to wstaw tej osoby nazwę o ile masz taką chęć. 🍒

karuska13’s Profile PhotoKarolajn
A przyznam się, że kilku ludzi mnie zaciekawiło swoją osobowością na tyle, że miło by było mieć ich w kręgu swoich znajomych.
Ale nie będę wymieniać ich z nazw ;)
---------------------------------------------------------------------------------
Jest ktoś na tym portalu z kim masz chęć się spotkać na żywo i poznać Jeśli tak

Którego smerfa przypominasz z charakteru? ...o ile przypominasz któregoś smerfa z charakteru

Najbliżej mi chyba do Marudy :D
A w gimnazjum koledzy nazywali mnie Smerfetką, ale to ze względu na blond włosy i to, że często ubierałam się na niebiesko. W sumie do dziś mi to zostało, bo włosów nie farbuję, a niebieski to nadal kolor, dominujący w mojej szafie... A raczej najczęściej przeze mnie wybierany :D
+1 answer in: “Jaka bajka kojarzy ci się z dzieciństwem?”

Powinien zaproponować. Ale dziwi mnie jedno. Bo kobiety w ciąży mają osobny blok, więc takie "mieszanie" mnie teraz zaskoczyło, przyznam szczerze. Muszą mieć full ludzi, skoro tak zrobili :x

Gray125’s Profile PhotoGray
Nom, tak się tłumaczą. Przepełnieniem. Trzeba czekać, aż zwolni się miejsce...
+1 answer in: “Bardzo przykro mi się czytało Twoją wypowiedź o warunkach w ZK dla kobiet. W Grudziądzu (bo zapewne o tym mówisz) mają duży problem z dostępnością miejsc, a wyroki są bardzo często odraczane w czasie właśnie z tego powodu... Niech Twoja siostra napisze do Rzecznika Praw Człowieka”

Bardzo przykro mi się czytało Twoją wypowiedź o warunkach w ZK dla kobiet. W Grudziądzu (bo zapewne o tym mówisz) mają duży problem z dostępnością miejsc, a wyroki są bardzo często odraczane w czasie właśnie z tego powodu... Niech Twoja siostra napisze do Rzecznika Praw Człowieka

Gray125’s Profile PhotoGray
Taa, o ten ZK chodzi, tam teraz przebywa.
Chyba jeszcze nigdy tyle nie pisała, co teraz, gdy przebywa w więzieniu xD
Papierologia na wypasie.
Jeszcze ta ekstra kuratorka, z którą się nigdy nie widziała xd
Wiesz, że pierwsza rozprawa mojej siostry odbyła się na starej opinii, gdzie było uwzględnione, że ona się cięła? Już ponad rok, albo i dłużej tego nie robi. Liczyliśmy na to, że teraz na drugiej rozprawie i aktualniejszych informacjach uda się ją stamtąd wyciągnąć... A tu lipa...
Bym musiała się dowiedzieć, co ona już pisała, bo chyba adwokat zaproponowałby coś takiego? W sensie zwrócenie się do tego rzecznika...
Nie wiem, nie znam się, wolałabym nie mieć nic wspólnego z taką tematyką... :/
+1 answer Read more

Sama się popłakałam czytając to 😓 Mam nadzieję, że wszystko się jakoś ułoży. Trzymaj się 😊

Dziękuję.
Choć moje rozterki to pikuś w porównaniu do tego, co ją spotyka...
Zachciało jej się szybkiego zarobku na dragach...
Dlatego apeluję do wszystkich. Trzymajcie się z dala od bagna jakim są narkotyki. Naprawdę nie warto.
Chociaż Ci co stwarzają największe zagrożenie, raczej nie dają się złapać... I to jest najgorsze. Takie cwaniaczki, co powinny gnić w pierdlu, a wszystko uchodzi im na sucho...

Wstaw obrazek, który pasuje do Twojego obecnego nastroju.

Mniejsza o obrazki,
ale jestem trochę zawiedziona i rozczarowana, bo apelacja siostry nic nie dała, więc chyba przyjdzie jej urodzić w więzieniu...
Ja pierdykam jaki ten świat jest niesprawiedliwy. Gorsze kanalie chodzą na wolności, korzystają z życia, a jej sąd nie pozwoli wrócić do domu i skazuje tym samym jej dziecko, by zaczęło wychowywać się w więzieniu...
Starała się o areszt domowy, czy coś w tym stylu, tak dla jasności wspomnę.
Mieli ją chociaż przenieść w "lepsze miejsce", ale nic z tego. Z aresztu śledczego, który mamy w okolicznym mieście wywieźli ją dalej o 200 km. Warunki ma opłakane, bo aktualnie przebywa w więzieniu o zaostrzonym rygorze... Czaicie, że na początku ciężarną dziewczynę dali do celi z dwiema kobietami odsiadującymi wyrok za zabójstwo swoich dzieci?! Przecież to chore.
"Na szczęście" po jednym dniu ją przenieśli. Teraz jest z taką panią, która ma za sobą kilkanaście lat odsiadki i kiedy zapytana o fajki odpowiada jej, że nie ma, to ta kobieta oddaje pod siebie mocz... Nieźle nie?
Warto wspomnieć, że myją się tam 2 razy w tygodniu...
Toż to oszaleć można od własnego zapachu, a jest i taka młodsza więźniarka, co z tego "przywileju" nie korzysta wcale... Wyobraźcie sobie ten smród... I to jak odczuwać to może ciężarna, wyczulona na zapachy...
Do tego nawet wyleczyć się nie można, jeśli coś Ci dolega. Siostra tydzień już oczekuje na swoje tabletki na dolegliwości intymne... Sorry, że coś takiego tu piszę, ale wydaje mi się to ważne, tym bardziej, że ona jest w zaawansowanej ciąży...
Nosz, po prostu ryczeć mi się chce, jak myślę, przez co ona musi teraz przechodzić i zła jestem na nią, że sprowadziła to na siebie, że nikogo nie słuchała... Ileż to razy się na nią wściekałam, ile kłótni mamy na koncie... Ale mimo tego strasznie żałuję, że tak się u niej potoczyło... Kurczę, zamazał mi się obraz od łez, ależ ja jestem głupia xd Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem,co?
A wiecie co jeszcze jest przygnębiające? Że w zakładzie, do którego pierwotnie miała trafić, czyli dla kobiet ciężarnych i z dziećmi nie ma miejsc...
Wyobrażacie to sobie? Brak miejsc do odsiadki dla kobiet z dziećmi... Matki, które swoimi grzechami, złymi czynami, sprowadzają takie dzieciństwo na swoje maluchy...
I wyjaśnijmy sobie od razu, ja nie przepadam za dziećmi, może to jakieś skrzywienie, coś nienaturalnego, bo jak kobieta, może nie uważać małe bobasy za coś rozkosznego? A no widzicie, są takie rzeczy, co nie śniły się filozofom. Jednak mimo tego, jest mi szkoda tych dzieci, co swoje życie rozpoczynają w tak przygnębiającym miejscu...

View more

Co cenisz w ludziach? Jakie wartości są dla Ciebie najważniejsze?

Ludzi cenię za ich pasje. Nieważne, czy je podzielam, czy nie. Dla mnie liczy się sam fakt, że mają coś co ich napędza i uszczęśliwia, choć wiadomo, że jak ma się z kimś podobne zainteresowania to tak jakby znalazło się bratnią duszę, robi się milej, bo nadaje się na tych samych falach. Cenię też szczerość, posiadanie własnego zdania i poglądów, poczucie humoru, uprzejmość, szacunek do drugiej osoby, zwierząt, rzeczy, czy odmiennego zdania. Jeszcze wierność, lojalność, cierpliwość, pracowitość, czy empatię. Bardzo cenię ludzi za ich wiedzę, chęć rozwoju. O losie, jak szalenie imponuje mi jak ktoś jest ode mnie mądrzejszy (co wcale nie jest, aż tak trudne do osiągnięcia), dobrze się na czymś zna, jest inteligentny, błyskotliwy, ma dużo do powiedzenia i przyjemnie się tego słucha. Szczególnie przyciąga mnie to do facetów, nie ma nic bardziej seksownego, niż mężczyzna, który imponuje swoim umysłem, ale to już taka uwaga na marginesie :D Ogólnie bardzo dużo cech i wartości cenię, staram się we wszystkich dostrzegać to co dobre i czegoś takiego szukam też u innych. O i jeszcze uczciwość i optymizm przychodzi mi do głowy. Trochę tego jest, wolę się dłużej nie zastanawiać, bo za bardzo się rozpiszę :D

View more

Next

Language: English