Czy jest coś, o zrobieniu czego marzysz od dawna?
Tak. O dziwo jest takie coś. Nawet dwa cosie. Pierwsze jest zapewne czymś co uda mi się zrobić dopiero na starość, czyli wyjazd na stałe na Hawaje. Ujęło mnie coś w tym tropikalnym archipelagu. Dzikie dżungle, wysokie wulkaniczne wzniesienia i bezkresny ocean. Drugą rzeczą, którą mam nadzieję uda mi się zacząć realizować za rok - dwa, to nauczyć się surfować. Myślę nad wycieczką do Hiszpanii/Portugalii, żeby tam oswoić się z tym sportem.